To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - PONGO - 228

Ewelina, Kajen i Zola - 2015-05-21, 20:42

Asiu co tam u Pongusia, bardzo często o nim myślimy i o jego zdrówku, prosimy o jakieś wieści, martwimy się :-(
Rufiakowa Amcia - 2015-07-24, 14:19

Dostaliśmy "kartkę z wakacji" od Pongusia :) Tak nasze złotko wypoczywa na wczasach w Hannoverze.

Cyt. za p. Violettą, "ciocią" Pongo, która napisała do nas na FB.

Cytat:
Na razie bez zmian, tzn. nie jest gorzej, pysiak uśmiechnięty, mój brat z bratową jak widać zabierają go wszędzie. Teraz sa na wakacjach objazdowych i jak wnioskuje ze zdjecia wypozyczyli rowery, a że Pongus nie może biegać to wypozyczyli mu przyczepke.
Zgodnie z prognozą lekarzy zostało mu 1-2 miesiace zycia, ale mam nadzieję, że lekarze sie mylą:)


Mam ogromną nadzieję, że Pongo swoja niesamowitą pogodą ducha powstrzyma choróbsko i zagra jej na nosie. Psiutek zasługuje na najlepsze życie i jestem wdzięczna losowi, że trafił na tak kochającą rodzinę :serce:


Warna - 2015-07-24, 14:41

Wspaniała przyczepka. Fajnie, ze lubi tak podróżować. Życzymy zdrówka z całego serca. :-)
Calineczka - 2015-08-03, 21:57

Zdróweczka Kochany Pongusiu, radości i korzystaj z życia 😘😘😘
Anonymous - 2015-10-14, 10:25

piekny piesek, dużo radości życzę
Calineczka - 2015-11-28, 14:06

Co słychać u Pongusia ? Teskimy 😍🐾😘❤
Hania, Bodzio i Mery - 2018-04-05, 16:12

Moi drodzy !!! Otrzymalam mail od Pani Joanny Łuczka od kogo ??? Od tego co 3 lata temu lekarze dawali mu ciut zycia - od PONGO <3 <3 <3 z sama nie mmoglam uwierzyc, ze to mail i zdjecie od PONGUDIA, az sie poplakalam zwyczajnie :'(
Pozwolcie, ze zacytuje caly mail, by nie uronic ani slowa:

Dzień dobry pani Haniu,



przepraszam, że odzywam się dopiero teraz.

W załączeniu przesyłam kilka świeżych zdjęć, proszę wstawić je na forum, bo ja za każdym razem musiałam uczyć się tego od nowa.

U Pongunia wszystko we względnym porządku. Niestety coraz bardziej dają mu się we znaki kręgosłup i stawy. Nie wytrzymuje już długich spacerów, ale bywają lepsze i gorsze dni. Bywało, że musiałam dzwonić po męża, żeby nas ściągał samochodem ze spaceru, teraz krążymy już zawsze blisko domu. W zeszłym roku miał podawaną płynną endoprotezę mazi stawu, ale spektakularnych efektów nie było.

W najbliższym czasie dostanie znów sterydy, staramy się nie robić tego zbyt często, ale poprawa była dotąd zawsze dość wyraźnie widoczna.

Pondzio stał się przyjacielem kotów, nawet na obce reaguje merdaniem ogona. Z jednym z naszych kotów dzieli nawet regularnie posłanie.

Super dogaduje się ze wszystkimi suczkami z okolicy, tylko z psami bywa gorzej.

Uwielbia jeść, ale musimy bardzo uważać, żeby trzymał wagę. „Zatykamy” go surowymi marchewkami, które wsuwa do ostatniego okruszka. Lubi wylegiwać się przed domem i pilnować „obejścia”.



Postaram się pamiętać, aby odezwać się za jakiś czas sama :-) .



Pozdrawiam serdecznie

Joanna Łuczka

Radosc wielke rozpiera moje serce, ale pewnie nie tylko moje :lol: Kochani Warcianie, piszcie i wysylajcie same pozytywne mysli do naszego podopiecznego :okok: :brawo: :hura: :spadaj: :hejka: :buzki:

rodzina Zeldy - 2019-06-21, 14:16

Informacje od opiekunki Pongo:

[i][i]Dzień dobry,

przesyłam kilka zdjęć Ponga.

W zeszłym miesiącu robiliśmy komplet badań, wszystkie wyniki ma doskonałe, z wyjątkiem obniżonego poziomu TT4 (1,4 ug/dl), lekarz zdecydował o rozpoczęciu podawania Euthyroxu.

Niestety bardzo źle funkcjonuje, jeśli chodzi o mobilność. Przednie łapy ma w naprawdę fatalnym stanie, do tego również zwyrodnienie kręgsłupa. Próbowaliśmy różnych rzeczy, miał wstrzykiwane w stawy tzw. wiskoprotezy, ostatnio przez rok dostawał Synoquin EFA, wszystko bez zauważalnych efektów. Spacery ograniczały się ostatnio do maks. 100 metrów, po załatwieniu potrzeb natychmiast ciągnął do domu. Pozostały już niestety tylko regularne zastrzyki sterydowe, aby mu ulżyć.

Poza tym jest nadal przecudownym, przekochanym, bezproblemowym psiakiem, miłośnikiem marchewek, wyleguje się często przed domem lub na ogrodzie. Uwielbia jeździć z nami wszędzie, ma niesamowity dar rozpoznawania, że gdzieś się wybieramy. Wtedy czmycha przed dom i czeka pod bagażnikiem samochodu, żeby o nim przypadkiem nie „zapomnieć”. Każdą osobę wchodzącą do domu wita z butem w pysku, w ogóle uwielbia roznosić buty po domu i ogrodzie, na porządku dziennym jest poszukiwanie drugiego buta do pary.
[/i]






[/i]

Asterkowy Krzysztof - 2020-07-30, 14:32

Kilka słów od Pongo ,trzymamy kciuki za zdrowie naszego kochanego seniora


Przesyłam dwa zdjęcia Pongutka sprzed kilku dni. Zdrowotnie jest z nim niestety coraz gorzej. W kwietniu miał wycinany guz w okolicy odbytu, badanie histopatologiczne wykazało nowotwór niezłośliwy (gruczołów okołoodbytowych), guz został usunięty ze sporym zapasem, ale wygoiło się szybko i bez najmniejszych komplikacji. Pozostaje obserwować, czy nic się dalej nie dzieje. Za to badania krwi (miał cały profil geriatryczny) miał jak „młody Bóg".

Najgorzej z jego „ruchomością", ma bardzo słaby głównie tył, spacery znosi już tylko bardzo krótkie, wieczorem czasami wyjdzie tylko za furtkę, załatwi potrzeby i ciągnie z powrotem do domu. Wyleguje się dużo przed domem, ale cóż, to już pan w sile wieku. Dostaje preparaty stawowe, co jakiś czas serie przeciwbólowo-przeciwzapalne i jakoś funkcjonuje. Jedyny plus starości – szwankuje mu już słuch i w tym roku po raz pierwszy na luzie przeżył sylwestra :)

WalentynaBruno - 2021-10-21, 19:52

Wiadomość od Pani Joanny

„ Dzień dobry Pani,

Pongo przeszedł już w tryb stacjonarny :-) . Ma bardzo słaby tył i problemy ze wstawaniem, czasami trzeba mu pomagać w dźwignięciu się do góry, bo nie daje rady, spacery też już pozostały nam krótkie tylko w pobliżu domu.
Lubi za to "stróżować" przed domem.
Poza problemami z mobilnością nic poważnego się nie dzieje. Na początku roku miał zespół Hornera (problemy neurologiczne objawiające się opadnięciem oka). Przeszedł kurację sterydowo-antybiotykową, oko wróciło do normy. Od tego czasu bierze Kersivan, który chyba dobrze na niego działa, choć jakiś spektakularnej poprawy nie ma.

Pozdrawiam
Joanna”

WalentynaBruno - 2022-04-11, 09:46

„ Dzień dobry,

od dzisiaj Ponga już z nami nie ma. Przedwczoraj pojawiła mu się na przedniej łapie opuchlizna i guz, wczorajsze prześwietlenie RTG wykazało zaawansowany nowotwór kości. W jego stanie ortopedycznym i wieku amputacja wysoka nie wchodziła w rachubę, wspólnie z lekarzem podjęliśmy decyzję o eutanazji.
Dzisiaj o godz. 13 odszedł spokojnie

Pozdrawiam
Joanna”

Warna - 2023-09-10, 13:25

Przenoszę.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group