To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - LORA (Lola) ma już dom w Sosnowcu - 14

skipi29 - 2010-11-21, 00:14


skipi29 - 2010-11-21, 00:16


skipi29 - 2010-11-21, 00:17


Barbara - 2010-11-21, 00:19

Jaka słodka moja niunia kochana :-) Jak ślicznie leżą ze Skippim i za łapkę trzymają. :mrgreen:
skipi29 - 2010-11-21, 00:20


skipi29 - 2010-11-21, 00:29

troszkę farby z obroży zostało,ale nie chcieliśmy zbytnio męczyć Loli,bo bardzo trudno to zmyć

Barbara - 2010-11-21, 00:30

Beatka ta farba za pierwszym myciem nie zejdzie, nie martw się w końcu zniknie.
Daga i Goldi - 2010-11-21, 00:34

Rozczulające po prostu - piękna ta Lolcia!
skipi29 - 2010-11-21, 00:36

Misiu Skipi jest zawsze bardzo zadowolony jak mamy gości,a co dopiero taką słodką Lolę ;-) .Nie ma problemu z zazdrością,nawet zabawkami się chętnie podzielił.Do głasków stają obok siebie i dostają sprawiedliwie po równo.
Basia - 2010-11-21, 09:27

basia1 napisał/a:
Jak ślicznie leżą ze Skippim i za łapkę trzymają. :mrgreen:


Zakochana para :mrgreen: DT rewelka :*

Tydzien temu to była zupełnie inna Lolka. Zmiane widziałam juz wczoraj na spacerku,była wesoła, zachęcała do zabawy i ciągła na smyczy(ciągnienie jest do opanowania,znam gorsze przypadki)
Myśle ze to wszystko za sprawą tego ze przeszła z kojca zewnetrznego w którym mieszkała z innymi psami do kojca wewnetrznego ocieplanego,gdzie była sama i miała ciepło i cicho. Myśle,ze zmiana warunków na lepsze podbudowała jej psychike.

skipi29 - 2010-11-21, 10:28

Lola wybrała sobie miejsce pod biurkiem na dywaniku i przespała spokojnie cała noc.Rano nie stwierdziliśmy żadnych niespodzianek,a mała biegała żwawo,więc szybciutko na dwór,a tam wzorowo załatwiła wszystkie potrzeby.Jeżeli chodzi o ciągnięcie-to na spacer wychodzą osobno,bo tak do siebie ciągną,że Skipi też staje się tez lokomotywą nie do opanowania,a metoda "na drzewo"myślę szybko przyniesie rezultaty.W związku z tym,że nie mamy długiej linki treningowej(nie było wczoraj w zoologicznym :cry: ) zabierzemy ich dzisiaj na działkę,żeby się mogły wyszaleć razem na dworze.Dzisiaj oba złotka zostaną odrobaczone.Wczoraj Lola poruszała się na takich troszkę sztywnych łapkach tylnych,dzisiaj biega dużo swobodniej,myślę,że to był stresik.

Ania i Bono - 2010-11-22, 10:12

Ciekawa jestem jak Lolka reaguje na dzieci, zwłaszcza te młodsze? Sama jest jeszcze dzieciakiem ;-)
Barbara - 2010-11-22, 12:38

Beatko, możesz zorganizować jakieś bezpieczne spotkanie z mniejszym dzieckiem?Pamiętaj o bacznej obserwacji i nie dopuszczaj do bezpośredniego nawet potencjalnego zagrożenia dla dziecka.
Według mnie sunia jest bardzo grzeczna i nie ma ryzyka ale musimy to sprawdzić.

Anonymous - 2010-11-22, 17:57

A propos małych dzieci ;-) Od jakiegoś czasu uczę mojego 1,5 rocznego synka jak obcować ze zwierzakami. Mały od urodzenia mieszka z kotem, przychodzą do nas także psiaki w gości. początki były straaaasznie trudne. Jasiek walił kota niemiłosiernie i ciągnął go za kłaki, nie potrafił wyczuć na czym polega głaskanie. Praktycznie zawsze musiałam wkraczać do akcji i uwalniać nieszczęsnego kota z uścisków. Mimo, że to tylko kot i to w dodatku bardzo łagodny i cierpliwy to jednak zawsze kontrolowałam ich kontakty. Tłumaczyłam, pokazywałam ale skutki były mizerne. Jedynie psy darzył większym szacunkiem i trochę im odpuszczał. Gdy psiak warknął ostrzegawczo Jasiek wycofywał się. Ostatnio jednak zauważyłam postępy...A to za sprawą konia na biegunach ;-) Jasiek do stworzenia większego od siebie poczuł respekt i zaczął go głaskać i tulić. Głaskanie to może za duże słowo, ale od tej chwili kiedy zaczyna głaskać kota, kot nie ucieka i domaga się głasków. Jasiek pieje z radości. Dosłownie ;-) A ja odetchnęłam z ulgą ;-) Oby tak dalej :-)
skipi29 - 2010-11-22, 20:53

basia1 napisał/a:
Beatko, możesz zorganizować jakieś bezpieczne spotkanie z mniejszym dzieckiem?Pamiętaj o bacznej obserwacji i nie dopuszczaj do bezpośredniego nawet potencjalnego zagrożenia dla dziecka.
Według mnie sunia jest bardzo grzeczna i nie ma ryzyka ale musimy to sprawdzić.
Zorganizuję spotkanie z 5cio letnią dziewczynką,ale myślę,że najprędzej pod koniec tygodnia,bo obserwuję tą naszą ksieżniczkę Lorę(przepraszam zmodyfikowałam troszkę jej imię)i pracujemy nad kilkoma rzeczami o których póżniej więcej napiszę.Myślę,że nie jesteśmy na to jeszcze gotowe.
Barbara - 2010-11-23, 14:25

Oczywiście Beatko , Ty będziesz wiedziała najlepiej co i kiedy :-) Zwróciłam na to uwagę, bo część osób zainteresowanych Lolą ma małe dzieci. Musimy to sprawdzić ale kiedy to nie ma znaczenia, tak naprawdę.
Ania i Bono - 2010-11-24, 20:54

Beatko, a jak u Loli z jedzeniem? czy ta sztywność łapek już minęła?
Warna - 2010-11-25, 15:25

Beata, co tam u Loli? Dawno nam nie opisywałaś jak się zachowuje, no i nowych zdjęć nie ma. :-(
Barbara - 2010-11-25, 16:20

Beatka jest ze mną w stałym kontakcie.U Loli wszystko w porządku, pracują dziewczyny nad chodzeniem na smyczy i innymi zachowaniami. Myślę,że dobrze im idzie. Będziemy widzieć się w niedziele na spacerku to zobaczymy czy jest potrzebna jeszcze jakaś fachowa pomoc. Lola ma troszkę zachowań wyniesionych ze schroniska ale nic niebezpiecznego i myślę,że praca z Beatką przyniesie efekty.
skipi29 - 2010-11-25, 21:35

Witam i przepraszam,że żadnych zdjęć nowych nie dodałam,ale brak czasu(teraz wyjścia na dwór nie są przykładowo: 4xpół godz,ale 8x pół godz)nie radzę sobie z wyjściem na osiem łap,psiaki plączą smycze,skaczą do siebie i bawią się w najlepsze,nie zwracając uwagi,że moje ręce robią się coraz dłuższe ;-) zdjęcia będą jutro wieczorkiem.Lora boi się,gdy odwiedzi nas ktoś obcy,chowa się za moimi nogami i chodzi za mną krok w krok.Dzisiaj przyszła moja mama i już w przedpokoju częstowała Lorę specjalnie przyniesiona kiełbaską,ale ona brała na ugiętych łapkach i chowała się za mnie,tak samo zachowała się na klatce schodowej,gdy sąsiadka chciała ją pogłaskać.Ale to takie zrozumiałe wiedząc,gdzie mieszkała wcześniej.Myślę,że z dnia na dzień będzie z tym coraz lepiej.Po prostu potrzebuje troszkę czasu,żeby nabrać zaufania.Poza tym to przylepka niesamowita,ładnie reaguje na swoje imię,nawet potrafi już iść na miejsce :-D ,gdy ją o to poproszę jak myję podłogę.Lora bardzo lubi zabawę piłeczką,którą już nawet zaczęła przynosić i puszczać.Taka mała przylepka :-D
Warna - 2010-11-25, 22:09

Zmieniamy oficjalnie imię?
Basia - 2010-11-25, 22:10

Z dużą ulgą i szczęsliwością czyta sie takie informacje :* tymbardziej jak się ją widziało w schroniskowym kojcu z przerażeniem w oczach.
Kochani dziękuje za Lolke :*

Barbara - 2010-11-25, 22:22

Basiu my nadal dziękujemy,że wypatrzyłaś Lolę i dzięki Tobie jest w ciepłym domku a nie w schronie :-)
skipi29 - 2010-11-25, 23:22

Myślę Warno,ze tak.Jeżeli nikt nie ma żadnych sprzeciwów ;-) Tak ją wołamy i ładnie reaguje :-D
skipi29 - 2010-11-27, 23:07

Basia napisał/a:
Z dużą ulgą i szczęsliwością czyta sie takie informacje :* tymbardziej jak się ją widziało w schroniskowym kojcu z przerażeniem w oczach.
Kochani dziękuje za Lolke :*



To my serdecznie dziękujemy Basiu,bo gdyby nie Ty to Lorka nadal byłaby w kojcu,a my nie mielibyśmy okazji poznać cudownego psiaka.Mała tak merda ogonkiem,że głośniej już nie może krzyczeć"Dziękuje" ;-) Jeszcze raz dziękujemy Ci bardzo



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group