To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - BRUTUS - 354

Waniliowa Paula - 2016-05-19, 10:09

Kochani! Nie ma na co dłużej czekać :) Brutus u Zuzi i Michała ma swój dom, i już!
Życzę Wam powodzenia, samych szczęśliwych chwil, radosnych spacerów. Skrobnijcie coś czasem na forum, załączając jakąś zmiękczającą serce fotę :-) :lol:
Gratuluję!

Kamila i Oskar - 2016-05-19, 10:11

Gratulacje :lol:
Asterkowy Krzysztof - 2016-05-19, 10:26

:lol: SUPER GRATULACJE :lol:
Agnes i Nelly - 2016-05-19, 11:54

Gratulujemy :)
A wiadomo już coś o jego wynikach tarczycy?

Dominika i Binek - 2016-05-23, 08:20

Gratulujemy :) ) Cudne zakończenie dla Brutka :)
Zuzia - 2016-05-29, 22:25


Dominika i Binek - 2016-05-30, 08:13

Pierwsze zdjęcie jest najpiękniejsze :) Rozczuliło mnie na maxa! Brutusik kocha swoją siostrzyczke :)
Agnes i Nelly - 2016-05-30, 14:01

Widać, ze Brutus przyjął role "starszego brata i opiekuna". Gest z pierwszego zdjęcia to gest uspokajający u psów. Tak często robią psy stabilniejsze lub starsze lub suki w odniesieniu do młodszych, emocjonalnie niestabilnych psów lub w odniesieniu do szczeniąt.
Miło patrzeć na to jak dobrze Brutus czuje sie w nowym domu i że jest tam kimś ważnym.
A co z jego wynikami na tarczycę?

Gizmo - 2016-05-31, 11:32

Super fotki :)
Kasia i Furias - 2018-05-19, 09:22

Mam informację od Pani Zuzanny:
"Co u Brutusa?
To niesamowite, że skończył niedawno 10 lat. Gdyby nie jego coraz bardziej siwa głowa, to nikt by po jego zachowaniu nie mógł tego stwierdzić. Nie wiem skąd on ma ciągle tyle energii. Nigdy nie miałam psa, ktory tak cieszyłby się życiem jak on! Jak ubieramy sie by wyjść na dwór to tańczy z radości i jak gada! jest niesamowity! na dworze uwielbia długą trawę, wszelkie chaszcze - przemyka się przez największe niczym dzik i widać jaki jest szczęsliwy :) uwielbia patyki, tarzanie sie w trawie, to taki dzieciuch! :) Jedyny mój problem z nim na spacerze - niestety nie można go puszczac bez kagańca - jest absolutnie wszystkożerny, od kału innych zwierząt po inne świństwa. zaraz potem rewolucje żołądkowe. Nie można mu pod tym kątem w ogóle zaufać i po wielu moich probach oduczenia go tego, niestety stanęło na tym,że w miejscach gdzie chodzą ludzie, czy zwierzęta nie ma opcji, by chodził bez kagańca.
Poza tym zmarwił mnie bardzo tym, że zaczął ostatnio chudnąć, mimo, że apetyt ma rewelacyjny i nie wykazuje żadnych niepokojących objawów. łącznie schudł az 5 kg. Zaczęłam robić wiele szczegółowych badań, usg jamy brzusznej, rtg, szczegółowe badania krwi, nerki, mocz, echo serca, ale jedyne co wyszło to, że podobnie jak Luna, cały czas odpowiedź na leczenie tarczycy nie jest rewelacyjne i musiał miec ponownie zwiększoną dawkę Forthyronu. Zaczęłam mu zwiększać również dawkę pokarmową i troszeczkę przybrał na wadze, dlatego zaczęłam zastanawiać się czy może z wiekiem nie ma problemów z wchłanianiem. Kał oddaje rzeczywiście często, 3x dziennie, ale zawsze tak było. Cały czas go obserwuję, miejmy nadzieję, że jego chudnięcie nie zwiastuje niczego złego."


Angelika i Spike - 2018-05-19, 09:24

jaki pysk uradowany :serce:
Nanka i Beza - 2018-05-19, 18:13

Kochani może warto zbadać jeszcze kał, czy nie ma jakiś pasożytów, skoro tak leci z wagi :( trzymma mocno kciuki aby zdrówko się trzymało w najlepszej kondycji!!!
Monika i Mila - 2019-09-29, 18:22

U Brutka wszystko w porządku, choć kondycyjnie jest dużo słabszy niż kiedyś. Ok półtora roku temu przeszedł bardzo poważne zapalenie trzustki i nigdy już nie wrócił do kondycji sprzed choroby.
Jestem lekarzem weterynarii także regularnie ma wykonywane wszystkie badania. Ostatnie przeszedł 2 tygodnie temu (usg jamy brzusznej, echo serca, badanie krwi, w tym kontrola niedoczynność tarczycy). Wszystko na szczęście w porządku.
Dalej jest bardzo radosnym psiakiem, bardzo emocjonalnym i swietnie dającym o swoją siostrę Lunę:)





Angelika i Spike - 2019-09-30, 09:36

super fotki :)
Warna - 2020-10-12, 21:33

Brutus 12.10.2020 przeszedł za TM. [*]
Beata i Mała Mi - 2023-08-31, 21:53

Pożegnanie pieska nadesłane przez właścicieli: "Brucio trafił do nas i do Lunki ze Szczęśliwej Siódemki w maju 2016 w wieku 7 lat. Wcześniej miał dwa inne domy, które z różnych przyczyn musiały się z nim rozstać, natomiast wiemy, że był w nich obdarzony miłością.

Pamiętam dobrze rozmowę wiosną 2016 z @Moniką Zakrzewską oraz naszą behawiorystką @Aleksandrą Szywałą, które radziły, że skoro nie jesteśmy w stanie sami pomóc Lunce się otworzyć i poradzić z traumą, to może zrobi to inny pies. Dostałam całą listę wskazówek jaki to powinien być pies. Wszystkie wypisane cechy były bardzo istotne, by nie spowodować, że Lunka wycofa się jeszcze bardziej.
Szczerze mówiąc, nie za bardzo wierzyłam, że ot tak po prostu znajdzie się taki "pies-ideał". Ale udało się! Po chyba 2 tygodniach dostałam informację z Fundacji, że jest psiak, który potrzebuje pilnie domu i który spełnia wszystkie warunki podane przez naszą behawiorystkę.
Nie mogłam uwierzyć, jakby nam z nieba spadł!

Podczas pierwszego spotkania przyniósł mi na wstępie pluszowe serduszko z napisem "kocham Cię" i już wiedziałam, że jestem stracona. Zdobył moje serce momentalnie. Radosne, wesołe, ufne oczy, do tego największy przytulas jakiego widziałam!
Po wejściu do naszego mieszkania od razu zanurkował za kanapę, gdzie leżały piłki tenisowe i próbował przynieść je wszystkie na raz, mimo że wypadały mu z buzi. Zachodziłam wtedy w głowę, skąd wiedział że ma tam iść, czy te piłki mają jakiś specyficzny zapach?! Od wtedy wiedzieliśmy, że Brucio ma nieprawdopodobną słabość do piłek tenisowych, że znajdzie je wszędzie!
Podczas pierwszych dni rozbrajał nas wyczuciem jakie miał do Lunki. Gdy był za blisko, widział jej niepewność i lęk, więc trzymal się na dystans, ale każdego dnia stopniowo zasypiał coraz niej bliżej i bliżej. Aż Lunka przestała uciekać. Szybko zrozumiał też, że Lunka nie potrafi bawić się zabawkami, więc przynosił je na posłanie i delikatnie wycofywał się, obserwując ją z odległości. Niewiele czasu minęło, a okazało się, że Lunka zaczyna naśladować Brucia w wielu czynnościach i otwierać się dzięki niemu na świat. To dzięki niemu, pierwszy raz sama podeszła pod drzwi, by przywitać nas po pracy, to dzięki niemu nauczyła się merdać delikatnie ogonkiem i podchodzić do nas zazdrosna po głaski. To on nauczył ją, że spacery są super i że jest to najfajniejsza część dnia - nauczył jak wąchać trawę, jak w niej brykać i tarzać. Szybko zrozumieliśmy, że Brucio jest absolutnie wyjątkowym psem i urodzonym psim terapeutą.

Przez te 4,5 roku Brucio pokazał, że potrafi kochać całym sobą i być również ludzkim terapeutą. Wchłaniał wszystkie nasze emocje i był zawsze gotowy, by dać wsparcie. To ten rodzaj emocjonalnej więzi, gdzie wystarczyło nam z Bruciem jedno spojrzenie, a on już wszystko wiedział. Najinteligentniejszy pies z jakim miałam do czynienia! Jakby pojawił się na ziemi z misją do spełnienia!

Brucio chciał być obecny absolutnie przy wszystkich czynnościach domowych - najlepszy pomocnik przy gotowaniu, przy składaniu mebli, przy pracy w ogrodzie. Nigdy nie zapomnę, gdy zaraz po wprowadzeniu do nowego domu z ogrodem, Brucio pobiegł do ogrodu i zaczął momentalnie tarzać się w świeżo wyrośniętej trawie pokazując nieskończoną radość, jakby nie dowierzał, że to jego!
Uwielbiał oglądać z nami filmy przyrodnicze i robił tak nieprawdopodobne wtedy miny, że nie byliśmy w stanie skupić się na oglądaniu filmu.
Ponad wszystko kochał jednak podróżowanie i lasy. Wtedy był najszczęśliwszy. Gdy widział las przez okno samochodu przebierał z niecierpliwości łapkami i piszczał z ekscytacji jak szczeniak.
Tak bardzo kochał życie.
Każdy powinien się od niego uczyć jak można cieszyć się z małych rzeczy i być absolutnie zawsze pozytywnie nastawionym do życia.

Bruciątku Kochany,
Tak ciężko pogodzić się, że musiałeś nas zostawić. Tak ciężko znosić każdy dzień bez Twoich radosnych oczu, bez Twojego ciepła. Jak gotować, jak pracować bez Ciebie? Zostawiłeś po sobie ogromną pustkę i nasze złamane serca.
Wiemy, że dalej jesteś z nami i ze swoją ukochaną Lunką pod postacią psiego anioła.
Ale... już odpocznij.. niczym się nie martw.. wykonałeś wszystkie swoje misje życiowe lepiej niż ktokolwiek inny... Biegaj po bezkresnych łąkach i lasach z mnóstwem Twojej ulubionej długiej trawy, patyków i ukochanych piłeczek.
Na zawsze będziesz w naszych sercach Bruciąteuszku."


Zuzia i Tomek



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group