To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - NELA - 353

Monia i Larsik - 2014-08-20, 08:40
Temat postu: NELA - 353
Pod opiekę Fundacji trafiła ok 2,5 letnia Lena. Wylękniona błąkała się w okolicy Buska Zdrój. Tymczasowo zamieszkała u Jowity i jej rodziny w Mielcu z naszym warciakowym Miśkiem :-)
Relację z pierwszych chwil w domu na pewno zda nam już p. Jowita :-)

Monia i Larsik - 2014-08-20, 17:28


Misiowa Jowita - 2014-08-20, 18:16

witam wszystkich :) w dniu 18 sierpnia trafiła do mnie Lenka, sunia przez weterynarza została oceniona na wiek miedzy 2 a 2,5 roczku, wiec jeszcze jest bardzo młodziutka. Sunia jest strasznie wychudzona, bardzo lękliwa, boi się agresywnych ruchów, na pewno miała już małe, moim zdaniem ktoś ją wziął aby urodziła małe i wyrzucił, sunia wg mnie była karcona przez mężczyznę, bo bardziej lgnie do kobiet, uwielbia dzieci. Boi się wszystkiego, samochodów, rowerow, parasoli itp.

Pierwsza noc minęła nie zbyt miło, sunia nie umiała prosić że chce na dwór, wiec załatwia swoje potrzeby w domu ( siku i kupę), robiła nam w pokoju, spałam z nią na podłodze. Bała się wychodzić wogole na dwór, a jak już wyszła bała się wejść do klatki, ale gotowany kurczaczek zdziałał cuda.

We wtorek Lenka po raz pierwszy załatwiła się na dworze zrobiła siku jestem z niej bardzo dumna, coraz odważniej wychodzi na dwór, pokonujemy coraz większe dystanse, a co najważniejsze nie załatwia się już w domu nawet jak zostaje sama.


Dziś mamy środę, byłam z Lenką na dworze dwa razy, Lenka zaczyna się bawić zabawkami, nawet dzisiaj zaczęła biegac, i dzisiaj pokazała nam jak ładnie śpiewa - tzn wyje ;) . Lenka jest psiakiem który dominuje ustawi pod siebie każdego psa, mojego Miska ustawiła poprzez pokazywanie mu swojego pięknego uzębienia :) .


Lenka tak wyglądała jak przyjechała do mnie:



Tak wyglądała we wtorek:



Tak Lenka szuka jedzenia:



A po powrocie z pracy zastałam taki widok:



Lenke na pewno będzie trzeba wykapać oraz zaopatrzyć ją w obrożę przeciw pchelną.

Ola i Habs - 2014-08-20, 19:47

No, no, no, widać, że mała potrafi sobie radzić w poszukiwaniu jedzenia ;)
Misiowa Jowita - 2014-08-20, 20:07

Olu już nie taka mała :)
Rufiakowa Amcia - 2014-08-20, 22:00

Chciałoby się powiedzieć- kawał byka z niej ;) Ale że to sunia, to powiem tylko- spora babeczka ;)
Bidulka, przygoda z siku i kupką w domu to pewnie wynik stresu ogólnie związanego z przeprowadzką i niewiedza, co też się teraz może wydarzyć. Ale najważniejsze, że powoli luzuje, na pewno z każdym dniem będzie coraz lepiej.
Trzymam kciuki za ślicznotkę, powodzenia!

Anonymous - 2014-08-21, 13:39


suzuki - 2014-08-22, 19:07

co slychać u szperaczki kuchennej Leny :) . Chyba lubi sama buszować po szafkach :lol:
Misiowa Jowita - 2014-08-22, 20:15

Hmm Lenusia coraz bardziej przekonuje się do ludzi i do otoczenia, załatwia się już na podwórku, ładnie prosi jak chce wyjść, uregulowaliśmy sprawy żołądkowe. Lenka nawet nauczyła się spać na fotelu i na łóżku. Do Miśka też się przekonała, razem biegają i się bawią, a w domu jedzą z jednej miśki.





Misiowa Jowita - 2014-08-22, 20:29

A teraz ze wspólnego spaceru z Miskiem :)


Misiowa Jowita - 2014-08-22, 20:31


Misiowa Jowita - 2014-08-22, 20:32


Misiowa Jowita - 2014-08-22, 20:34

Daj trochę pokopać :)



M!S!A - 2014-08-22, 21:17

Jowitko czy Lena jest na lince?
Aneta i Nico - 2014-08-22, 22:23

Zdjęcia super, ale Miśka zadała słuszne pytanie o linkę. Sunia jest u Was kilka dni i to dużo za wcześnie żeby spuszczać ją ze smyczy.
Misiowa Jowita - 2014-08-23, 13:20

Lenka chodzi na lince, tak samo jak Misiek na początku naszej znajomości. Dokładnie pamiętam wskazówki, przy adopcji Miśka.
Aneta i Nico - 2014-08-23, 14:59

Super :)
Misiowa Jowita - 2014-08-23, 21:53

Jutro z Lenką czeka nas ciezki dzień, dzień rozstania a ja się do niej tak przywiązałam, jest cudownym piesem i jedynym, okazuje tyle milosci i wdzięczności, Lenko na zawsze będziesz w moim serduchu razem z Miskiem :(
Aneta i Nico - 2014-08-23, 22:28

Kochani tak, jak zdążyła napisać już Jowita, Lenka jutro jedzie do Kasi i tam zamieszka z nią i jej kotem ;) Miejmy nadzieję, że zwierzaki się dogadają, a póki co, dziękuję Jowicie za tą kilkudniową opiekę nad sunią i czekam na relacje Kasi z przyjazdu Lenki :)
Misiowa Jowita - 2014-08-24, 13:18

No i Lenusia pojechała do nowego lepszego życia i domu :(
Misiowa Jowita - 2014-08-24, 15:38

Lenusia ( od dzisiaj Nela) dojechala cała i szczęsliwa do nowego domku :) , dzisiaj jedzie jeszcze na badania do weterynarza kontrolne czy wszystko jest ok, Kasia na pewno zda nam relacje :) Cieszę się bardzo że Lenusia trafiła w dobre ręcę, chociaż łezka w oku mi się kręciła nie jedna, jak ją oddawałam.
KML2014 - 2014-08-24, 22:47

Nela szczęśliwie dojechała do nowego domu, jest bardzo spokojna i płochliwa, zaniedbana, widać że ma za sobą ciężkie czasy . Powoli zaczynamy proces rekonwalescencji i wzajemnego poznawania się, mam nadzieję że wszystko przebiegnie pomyślnie. Koty na razie przyjęły nowego domownika z rezerwą, ale przyjaźnie, myślę że ta relacja ma przyszłość. Trzymajcie za nas kciuki !:)
Aneta i Nico - 2014-08-26, 10:31

Trzymamy, trzymamy! :) Czekamy też na zdjęcia i kolejne relacje :D
KML2014 - 2014-08-30, 21:20

Nela już prawie od tygodnia jest u nas . Pierwsze dni były trudne dla wszystkich, Nelka była bardzo wystraszona, bała się wejść do domu po przyjeździe, bała się wyjść na spacer. Każde zapięcie ją na linkę było dla niej dużym stresem. Bardzo nerwowo reagowała na przygotowywanie przez nas jedzenia, skakała na stół i chciała zjadać wszystko co było dostępne. W trakcie pierwszego pobytu samotnego w domu zerwała roletę i skakała po drzwiach chcąc wyjść :-( . My też przeżywaliśmy pojawienie się nowego członka rodziny, przez ponad rok odzwyczailiśmy się od obecności psiaka w domu i trochę zaskoczyło nas to ze nie jest to wszystko takie łatwe. Ale z każdym dniem jest lepiej :)
Jesteśmy już po dwóch wizytach u weterynarza, Nela jest odrobaczona, ma obcięte pazury, wczoraj została zaszczepiona na wściekliznę i został jej wszczepiony chip . Wszystko zniosła bardzo dzielnie , chociaż nie było szans żeby weszła do lecznicy i jej Pani doktor musiała wynosić wszystko na zewnątrz ! Powoli nasze dwa koty nabierają do niej zaufania, już nawet pozwalają sobie na podjadanie z jej miski, co Nela w pełni akceptuje. Uwielbia swoja leżankę a w nocy śpi obok naszego łóżka co jakiś czas sprawdzając czy jesteśmy :) Dzisiaj rano pierwszy raz obudziła mnie że chce już iść na spacer . Jest bardzo mądrym, łagodnych psiakiem, który na pewno doświadczył wielu złych rzeczy , z jej reakcji wynika ze była bita. Ma duży uraz do mężczyzn, ja jakiś obcy wchodzi do nas to zaczyna szczekać i jest bardzo czujna. Uwielbia nasza córkę Lenę, zresztą z wzajemnością :)
Mam nadzieję że z każdym dniem będzie bardziej ufna i powoli zrozumie że ma dom i że może już czuć się bezpiecznie .
Bardzo ładnie je, nawet już troszkę przytyła, od wczoraj już grzecznie czeka na miskę i nie przeszkadza nam w posiłkach staniem przy stole. Zostaje sama w domu i jak do tej pory nic nie zniszczyła, zostawiam jej specjalną zabawkę z ukryta w środku pasztetówką ( którą uwielbia) a jak wracamy wita nas zaspana i strasznie się cieszy.
Jutro spróbuje ją wykąpać , chyba ze będzie duży opór to jeszcze to odłożymy. Poniżej zdjęcia pierwszych dni w domu, jutro zrobimy kilka na spacerze to też zamieszczę .

Rufiakowa Amcia - 2014-08-30, 22:46

Serce się kraja na myśl, że ktoś mógł podnieść rękę na takie słodkie stworzonko (zresztą, w ogóle, że można na jakiekolwiek!).
Cieszę się, że mała kuma powoli, że nie trzeba zjadać rolet, bo te człowieki, co wyszły, to jednak potem wrócą ;) Zawsze bardzo mnie rozczula, jak te mądre główki sprawdzają, czy jesteśmy- "aha, są, wszystko gra, można spać dalej" :-D

A tak w ogóle, to może się przywitam, bo wcześniej mi umknęło ;) Zatem witam Was na forum i życzę superowego czasu na tymczasie :)

Edit: aaaaaa, a mogę poprosić o foteczki? :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group