To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - ARIS - 370

Waniliowa Paula - 2016-06-14, 22:40
Temat postu: ARIS - 370
W końcu mam bardzo dobre wieści.
Bardzo. Mega dobre, wręcz super dobre! :-)

Aris jest zdrowym psem, w pełni gotowym do adopcji :-)
Wyniki badania histopatologicznego nie wykazały nic groźnego, nic złośliwego! Nic co miało by wpłynąć na jej dalsze zdrowie :-)

Szeri znalazła tymczasowy dom zastępczy w Tyńcu pod Wrocławiem, u Pani Dagmary i Jej wspaniałej rodziny. Będziemy kontynować jej diagnozowanie, leczenie. Umówię ją do najlepszych specjalistów. A może jak okaże się, że nic strasznego jej nie dolega to.... ;-)

Cieszę się bardzo, ponieważ często tak jest, że jako opiekun adopcyjny bardzo angażuję się w tę rolę a bardzo rzadko jest mi dane je poznać osobiście, czasem na zjeździe fundacji. A moją Szerulkę poznam, dotknę i wycałuję bo będzie blisko :lol: :lol: :lol: niesamowite uczucie.

Agnes i Nelly - 2016-06-15, 09:40

Dobre wieści, to dobry początek dnia :)
Rozumiem, ze pannice zostaną rozdzielone? - troszkę szkoda ale najważniejsze aby miały dobry czas seniora :)

Angelika i Spike - 2016-06-15, 10:27

JUHUUUUU! :serce: same dobre wieści! oby tak dalej!
Waniliowa Paula - 2016-06-15, 16:19

Tak, dziewczynki zostały rozdzielone.
Ta decyzja była bardzo trudna i wahałam się do samego końca ale... : one ze sobą rywalizują, nie do końca się "przyjaźnią", Aris dominowała Szeri, Aris jest gotowa do adopcji a Szer nie... niesprawiedliwe i trudne do wykonania byłoby umieszczenie suniek we dwie w nowym DT...

Teraz rozpoczynamy casting na najlepszy na świecie dom dla Ariski :-)

Agnes i Nelly - 2016-06-16, 10:39

Waniliowa Paula napisał/a:
Tak, dziewczynki zostały rozdzielone.
Ta decyzja była bardzo trudna i wahałam się do samego końca ale... : one ze sobą rywalizują, nie do końca się "przyjaźnią", Aris dominowała Szeri, Aris jest gotowa do adopcji a Szer nie... niesprawiedliwe i trudne do wykonania byłoby umieszczenie suniek we dwie w nowym DT...

Teraz rozpoczynamy casting na najlepszy na świecie dom dla Ariski :-)


Cóż czasami Fundacja musi podejmować trudne decyzje dla dobra psa :) i współczuję osoba, które muszą takie decyzje podejmować, jednak ważne aby złotkom pomagać.
Trzymam kciuki za DS dla Ariski i zdrowie Szeri

Waniliowa Paula - 2016-06-22, 19:11

Kochani!
Jutro nasza księżniczka Aris, zmienia dom tymczasowy.

Laurze - jeszcze raz, do bólu, wieeeelkie dzięki za tak wspaniałą opiekę nad dziewczynami. Gdyby nie Ty.... :*

Aris dzielnie zniosła rozstanie z siostrą, mało tego, Laura uważa,że jest grzeczniejsza i bardziej posłuszna...

Jutro jedzie do wspaniałego domu tymczasowego, do naszej Agnieszki i Konrada, którzy mają Jessie i Lily.
Mam nadzieję, że sunia szybko się zaaklimatyzuje i nabierze dobrych manier przy dwóch cudownych suniach.

Przypominam, że jest do wzięcia ;-)

Agnes i Nelly - 2016-06-23, 09:19

Trzymamy kciuki za jej nowy DT :) to fajne wieści
Gizmo - 2016-06-23, 10:31

Trzymamy kciuki, u Agnieszki będzie miała super opiekę :)
Dominika i Binek - 2016-06-23, 14:08

Laura dziekujemy z calego serca za Twoją opieke nad Suczkami :)
A ja podziwiam Konrada! 4 baby w domu to już nie przelewki, hehe, będzie wam wesoło razem :) Prosimy cudne zdjecia !!

AgaJessieLily - 2016-06-24, 00:18

Cześć Wszystkim,


Aris śle pozdrowienia z nowego DT :)

Nowa - bo taką ma ksywkę nasza Aris - zwana też Bertą, jest:

- grzeczna
- piłeczka jest jej guru
- ładnie chodzi na smyczy
- słucha i chodzi tam gdzie człowiek - czasami trzeba dwa razy zawołać ale idzie
- jest szczuplutka... ma zapadnięte boczki i zwisający brzuszek... :)
- sierść - popracujemy nad nią :) i będzie jeszcze ładniejsza
- pazurki - oj pedicure się przyda - ale to jak się ciut poczuje u nas bardziej na swoim...
- uszy - hmmm - trzeba dalej leczyć
- oczka - troszkę ropieją - ale jak zajmiemy się uszami to i oczka ozdrowieją...

Aris pokochała od pierwszego wejrzenia Konrada i nie odstępuje Go na krok.
Jest o Niego troszku zazdrosna bo i nasze panny za Konradem łażą wszędzie wiec dziewczyny układają sobie relacje - pilnujemy reguł :mrgreen: .
Aris zaprasza do zabawy, zaczepia nasze dziewczyny, te na razie sa zbyt dumne, aby tak od razu sie bawić więc chodzą i judają, że wogóle nie są zainteresowane...

Pierwsze karmienie - ok. Aris zjadła prawie całą porcję.

Obszczekała goldenke sąsiadów... podczas spaceru...

Podróż zniosła baaaardzo dzielnie.

A więc na razie po tych pierwszych 5 godzinach jest ok.
Jutro nowy dzień więc wdrażamy się w siebie wszyscy... CIĄG DALSZY

Kilka foteczek z dziś poniżej:



A tu wszystkie trzy złote dziewczyny przed kolejnym spacerkiem:

Dominika i Binek - 2016-06-24, 08:17

Super zdjecia :) Ostatnie jest najlepsze :D Mina Lily "a co Ty do licha wyprawiasz?!" jest słodka :D
Milena i Kosmo - 2016-06-24, 10:22

ALE CZADOWE towarzystwo :D
Tak to jest siostry muszą wybadać sytuacje, ale jestem przekonana że już wkrótce będą wspólnie ganiać za piłką :)

Waniliowa Paula - 2016-06-24, 17:39

Wspaniale zdjecia!!!
Kochana Ariska vel Berta :-)
Cudownie ma u Was!!!kiziaki dla calego stadka!!:-)

Gizmo - 2016-06-24, 22:03

Super fotki :) Aris trafiła do świetnego DT
Waniliowa Paula - 2016-06-25, 13:16

Gizmo napisał/a:
Super fotki :) Aris trafiła do świetnego DT


To prawda. Aga i Konrad to kochane, dobre człowieki, którzy adoptowali Lilcię - jedną z suniek ze szczęśliwej siódemki. Mają tyle serducha, że zgodzili się nam pomóc w tymczasowaniu Aris, choć wiem, że wiele ich to kosztuje :oops: Ale radzą sobie świetnie!

Gizmo - 2016-06-25, 14:45

Waniliowa Paula napisał/a:
Gizmo napisał/a:
Super fotki :) Aris trafiła do świetnego DT


To prawda. Aga i Konrad to kochane, dobre człowieki, którzy adoptowali Lilcię - jedną z suniek ze szczęśliwej siódemki. Mają tyle serducha, że zgodzili się nam pomóc w tymczasowaniu Aris, choć wiem, że wiele ich to kosztuje :oops: Ale radzą sobie świetnie!



Wspaniali ludzie :)

AgaJessieLily - 2016-06-27, 16:22

Cześć Wszystkim,

WITA Aris i reszta stadka :) z Płocka :)

Aż mi sie łezka zakręciła... tak nas tu chwalicie...
Dziękujemy za te wszystkie miłe słowa. Staramy się pomóc Aris - jak się tylko da, bo sunia na to zasługuje.

Ona tak bardzo, tak starsznie bardzo pragnie bliskości człowieka, że chyba sobie nie jesteście w stanie nawet tego wyobrazić...
Patrzy nam w oczy i ja widzę w nich tony, tony miłości do człowieka. Widać, że sunia tęskniła za tym przez te wszystkie lata bez człowieka
i serce mi pęka jak sobie pomyślę jakie to było niesprawiedliwe, że nie zaznała takiej troski, zaopiekowania, miłości od człowieka.
A ona jest stworzona do kochania.

Aris jest bardzo ufna, bardzo szybko przywiązuje się do człowieka i lubi najbardziej Panów :)
Konrada pokochała bezgranicznie OD RAZU!!! Wczoraj wpadł do nas na chwilę nasz przyjaciel... Jego też pokochała od razu...
Do mnie przychodzi, zaczepia do zabawy, przynosi zabawki ale KONRAD JEST DLA NIEJ NAJWAŻNIEJSZY.

Posprzeczała się już o Niego raz z Jessie i dwa razy z Lily... pomagamy dziewczynom w ułożeniu relacji ale to są normalne sytuacje.
Suczki sie dogadują i Aris jest czasami troszke zazdrosna ale spokojnie - nie jest to nic poważnego ani dziwnego. Muszą się poprostu poznać lepiej.

Dzis nawet Aris wspólnie z Jessie bawiły się w zapasy patyczkiem... a to już bardzo dużo...
Nie było kłótni o patyczek tylko wspólne przeciąganie się... raz ustepuje Jessie, raz ustepuje Aris (powiem Wam, że kolejny raz uświadamiam sobie jak cudownym terapeutą jest Jessie).
Lily jest troszke zazdrosna i wciąż domaga sie pieszczot tak na pokaz przed Ariską więc dużo pracujemy nad sobą, aby dziewczyny czuły się sprawiedliwie uszczęśliwiane.

Aris polecam każdemu kto pragne psiaka, który wpatrzony w niego będzie przeszczęśliwy tym, że ma swojego człowieka. Rozkochuje w sobie do granic...

Aris jest już po wizytacji w Klinice. Nasz Pan doktor to fajny człowiek i taki zapobiegliwy...
Przebadał Ariskę, wyczyścił uszy - ja męczyłam się z nimi ponieważ Aris zarosła tam, że ho ho... Pan doktor usunął zbędną sierść,
przebadał i stwierdził, że nie są chore... nie ma tam nic groźnego... troche za dużo woskowiny ale to przez te zaroślaki - uniemożliwiały dokładne oczyszczenie.
Teraz mamy łatwy dostęp i aplikujemy kropleki, które woskowinę zwilżają i psiula sama to sobie wytrzepie - ja tylko wspomagam proces oczyszczając
wyjałowionymi gazikami to co się wytrzepie - one cudownie wybierają i nie zostawiaja żadnych pyłków.

Zbadał zęby - jest na nich troche kamienia i wypadało by go zdjąć... to zabieg w narkozie więc na razie odkładamy...
Mała musi zregenerować sie jeszcze po poprzedniej narkozie... poza tym to takie działanie estetyczne i jak będzie trzeba to się to zrobi
ale na razie ne będziemy Aris zamęczać. Niech ona sie aklimatyzuje.
Pan doktor był tez troche zaniepokojony brzuszkiem... bo lekko zwiasa... i jest galaretowaty... jest to zapewne skóra pozostała po odchudzeniu Aris
- bo zgubiła przecież jakies 10 kg... (teraz waży 32,8 kg). Dlatego zaproponował USG. Badanie nic nie pokazało i dla pewnośc powtórzymy je na pusty brzuszek
ale nie spodziewamy się niczego złego :) Także spokojnie :)

Pan doktor obciął także pazury - bo naprawdę były za długie i aż się dwa nieładnie wykręcały... a to napewno przeszkadzało jej w swobodnym chodzeniu.

My ją wykąpaliśmy - bo troszkę była "zakurzona" i skołtuniona... wciąż jeszcze sierść jej odrasta i odkrywają się nowe kołtuny
co to nabawiła się ich w kojcu więc jeszcze nad fryzurką będzie trzeba popracować... i to też da się zrobić ale naprawdę chcemy dać Aris czas,
żeby zaaklimatyzowała się u nas.
Na razie zrobiliśmy to co było NAJPILNIEJSZE naszym zdaniem i nie stresowało jej za mocno.
Wiemy jaki ogrom roboty włożyła w Nią Lura... my teraz dopieszczamy...

Aris dostała też ksywkę od mojego męża... Żartobliwie nazywa ją PARIS...

A poniżej relacja obrazkowa z tych kilku ostatnich dni wspólnych:



A to śmiechowe...


Aris vel. PARIS :)


Aris lubi, bardzo lubi wodę:


Aris ładnie zjada swoją karmę choć lubi sobie podczas jedzenie troszku pospacerować :)


A w upał Pańcia chroniła mnie mokrym ręczniczkiem:


... aaa i oglądaliśmy mecz naszej kadry:


A tak wyglądam rano po przebudzeniu:


Lubię buszować w zbożu:


I kwiatki też lubię:


Zajęcia grupowe:


No i tak nam czas mija...
Dziewczyny zostały także próbnie same ze sobą w domu na 3 godziny...
Byliśmy blisko u moich rodziców i cały czas mieliśmy na nie podgląd (polecam apkę ALFRED na androida do telefonu). Daje to możliwość oglądania swojego domu jak nas w nim nie ma.
Nie pisze tego, aby cokolwiek reklamować... Apka mi przynajmniej daje mega komfort, że w każdej chwili mogę podejrzeć co się dzieje u psiaków w domu jak mnie tam nie ma... Moge do nich mówić i one mnie słyszą... - DLA MNIE SUPER - zwłaszcza teraz kiedy dopiero się wszysycy uczymy siebie nawzajem :)

BUZIAKI dla Was Warciaki i trzymajcie kciuki za nas i za nowy dom Ariski :-D

Angelika i Spike - 2016-06-27, 16:33

Ale te zdjęcia Aguś to są przecudne! Aris zasługuje na kogoś kochającego, widać to po jej oczkach, masz rację! :) :)
Waniliowa Paula - 2016-06-28, 08:25

Agaaa jaki wspaniały i wyczerpujący opis :lol: :lol: :lol:
czytam z zapartym tchem :-) Bardzo mnie cieszą każde kolejne sukcesy i sukcesiki Wasze i Aris-Paris (meeega mi się podoba!) :*

Czekamy i czekamy aż ktoś w koncu zakocha się naszej Arisi!

Deltowa Joanna - 2016-06-29, 13:59

Agnieszko!

w wolnej chwili zaglądam i cóż widzę? Przeszczęśliwe mordki psiaków. Paris jest śliczna, przecudna i tak ufnie patrzy. Można się od razu zakochać. Nie muszę pisać, że u Was ma najlepiej. Bo i doborowe towarzystwo L&J i opiekuńczych właścicieli, czyli Was.

Hej, chłopy! jest dziewczyna do wzięcia :-D czyści futro tylko w Paryżu( w końcu Paris)a czesze się u najlepszych fryzjerów świata( niestety ja uczęszczam do zwykłego, więc nie znam tych najlepszych :lol: ). Tak czy inaczej, już widzę te długa, kilometrową kolejkę po Aris. Konrad- wybieraj dobrze swojego następcę :!:


Wierzę, że Aris/Papris znajdzie domek.Tule ją z daleka. I pozostałe goldenki również. I Was od serca ściskam.

Agnes i Nelly - 2016-06-30, 13:23

jszcze, jeszcze .. mało takich fajnych wieści z domków złociaków :)
Dominika i Binek - 2016-06-30, 14:24

Aga wasza trójca wymiata :D Kto jak kto, ale Wy to macie same modelki w stadku :)
AgaJessieLily - 2016-07-03, 11:09

A dziś kolejna relacja będzie i zobaczycie jak Ariska pięknieje i zaczyna być damą :-)
W zasadzie zawsze nią była tylko tak troszkę jak kopciuszek... A teraz jak wystawowy golden niczym wyglądać zaczyna.

Jeszcze sporo nierówności w sierści mamy ale po wycince koltunow tak to się musiało skończyć.
Jak jeszcze ciutkę sierść odrośnie to się to ładnie wytrymuje i wyrówna.

Zdjęć mam z milion wiec chwila zanim to poumieszczam ale czekajcie z niecierpliwością.

AgaJessieLily - 2016-07-03, 18:09

Dzień Dobry Fundacja Warta Goldena :)


witam ja - Aris... i moje człowieki

Aris jest u nas juz 10 dni. To cudowna towarzyszka, wpatrzona w człowieka oczami pełnymi zaufania i miłości.
Aris ułożyła już sobie relacje z naszymi dwoma suczkami.
W zasadzie to ona się dopasowała rozumiejąc, że stanowi część nowej rodzinki,
bo nasze dziewczyny są tak przyjaźnie nastawione na towarzystwo, że one nie miały kłopotu.

Aris na samym początku była ociupinkę zazdrosna o Konrada lub zabawkę ale to wynikało z jej potrzeby, aby mieć coś swojego...
zwłaszcza jak się trafia znów do nowego domu.

Teraz panny razem się bawią, zaczepiają, bywa że jednocześnie piją z tej samej miski, dzielą się zabawkami, patyczkami na dworze...
- po prostu SZTAMA i tyle :)

Aris to:
- anioł i oaza spokoju
- podczas czesania furmainatorem czy szczoteczką (teraz już tylko szczoteczką) spokojnie leży - stać jej się nie bardzo chce czasami :) nudaaaaa
- przy czyszczeniu uszu spokój... nauczyła się już, że po różnych takich zabiegach pielęgnacyjnych Pancia daje smakołyk więc czeka :)
(takie nasze małe przekupstwo)
- odkurzacz w domu to dla niej nic nie znaczący przedmiot (nie boi się go, nie reaguje na hałas, jest jej zupełnie obojętny)
- na inne psy reaguje tak, że bardzo rzadko coś poszczeka ale częściej po prostu ignoruje... na spacerach to ona woli nieść w pyszczku patyczek :)
- koty - chyba ich nawet nie zauważa... - dla niej liczy się człowiek i piłeczka - czy co tam akurat człowiek ma pod ręką i zechce się z nią tym pobawić
- cały czas podchodzi i patrzy w oczy... wystarczy siąść na kanapie (ostatnio popularne słowo w naszej fundacji ;) i Aris jest za chwilę obok...
kładzie pyszczek na kolana lub podkłada główkę pod naszą dłoń i nie ma rady - trzeba pieszczoszkować bo jak takiego skarba nie wymiziać :)
- na dzieci reaguje zupełnie jak to ma w zwyczaju golden - liże i wykorzystuje do zabawy - każdy ludź, który chce się bawić jest dobry :)
ALE JA ZAWSZE POWTARZAM - pies to nie jest zabawka i każdy pies ma swój kres wytrzymałości. U mnie bawi się z bratankami w wieku 7 i 11 lat
i jest idealnie... nie wiemy jak zareagowała by Aris na malucha, który ciągnie za uszy i wkłada paluszki w oczy...
Ale zakładam, że nie mamy tu takich nieodpowiedzialnych opiekunów i dzieciaczków...
Pies wymaga szacunku i zawsze powtarzam to moim dzieciakom i działa... (to tak tylko piszę bo mam misję taką) Aris dzieci lubi i bawi się z nimi

- Aris nie skacze przy powitaniach ani na nas ani na obcych - idealne zachowanie...
- widać, że ktoś parę razy pokazał jej, że jak człowiek je to pies też coś może dostanie do zjedzenia z talerza... bo żebring się zdarza...
oduczamy takiego zachowania... czyli po prostu nic nie dajemy i ignorujemy (choć serce czasami boli jak się spojrzy w te błagalnie wpatrzone w nas oczy),
ale tak jest lepiej...
- Aris nie wskakuje na łóżko ani na sofę... będąc u nas spróbowała tylko raz ale od tamtej pory nie zachęcana nie wchodzi...
To jak kto lubi... nasze suczki leżą tylko na kanapie, śpią z nami w łóżku... każdy psiak lubi inaczej...
Nie zmuszaliśmy Aris... wybrała podłogę lub łóżeczko dziewczyn naszych więc szanujemy jej wybór :)
- Aris nie boi się hałasu - zdarzyło się raz czy dwa, że coś w pobliżu strzeliło - reakcja spokojna... rozejrzała się ale bez paniki...
Oczywiście nie znaczy to, że jak będą strzelały sylwestrowe petardy to Ariska nie zachowa się inaczej... na razie nic na to nie wskazuje
więc może to słuszny znak :)

- uszy Aris są zdrowe, oczyszczamy je tylko specjalnymi kroplami do pielęgnacji - brudna jest sierść, którą uszka zarosły... część już usunął nasz wet...
z resztą rozprawimy się jak na kolejny weekend umówimy się do naszego psiego spa... a co jak szykowna dama to i do spa się wybierzemy :)
- czeka nas badanie USG brzuszka ponieważ Pan doktor chciał sprawdzić po swojemu jak to tam wygląda po usunęciu guza śledziony...
Zrobimy badanie dopiero za tydzień ponieważ nasz lekarz musiał wyjechać a nie chcemy zaczynać z innym - a ponieważ miało to być tylko tak dla mnie
i mojej wiedzy (a ja jestem hipochondryczką czasami) więc nie będziemy robić nic na siłę... wróci doktorek to wtedy sie wybierzemy :)

Aris pierwszy raz została wczoraj sama - zupełnie sama w domu. Nasze dziewczyny miały profilaktyczne badania
i wyjście z domu na godzinę uznaliśmy idealną okazją na sprawdzenie Aris.
Żal był, było drapanie w drzwi - ale trwało to dosłownie kilka minut... potem po prostu położyła się i spała
(znów idealnie sprawdza się nasz domowy podglad psiaków). Kiedy Aris zostaje w domu tylko z Lily i Jessie na kilka godzin (7-8), jak my jesteśmy w pracy,
tak jak nasze suczki głównie śpi lub śpi lub coś tam się troszku napije lub znów śpi...
My juz ok. 06.00 wychodzimy z suczkami na spacer taki długi. Po to, aby się wybiegały i zmęczyły - dzięki temu mają czas na odpoczynek kiedy my jesteśmy w pracy.

Aris zdarzyło sie 2 razy zesiusiać w domu...o dziwo nie wtedy kiedy została na 8 godzin w domu
tylko kiedy byliśmy i my w domu. Myślę, że to dlatego, że wtedy jest bardziej aktywna i więcej pije...
choć może to tylko taki wypadeczek... każdemu się może przecież przydarzyć :)

No to tyle na dziś a teraz zdjęcia i filmy.
Na końcu znajdziecie zdjęcia z wczoraj i dziś kiedy Aris przeszła kolejne czesanie... Przez tydzień cały nie szarżowaliśmy. Pozwalaliśmy sie jej
nauczyć domu, nas, nowych sióstr... teraz powoli zaczynamy upiększanie i dlatego pomysł Konrada, aby ją nazywać P-Aris jest idealny.
Ona jest jak szykowna paryska dama.

Zobaczcie tę metamorfozę naszej kochanej Ariski :)



Jedno z moich ulubionych zdjęć... trzy złote KRÓLOWE
(Aris pierwsza od lewej):


Złota Aris


Aris uwielbia buszować w wysokim zbożu:


Cała banda :)


ZABAWA z Jessie i Lily:


a tak mi sie śpi w łóżeczku siostrzyczek:



NO I ZACZYNAMY Z NOWYM WIZERUNKIEM...
Aris po pierwszym gruntownym czesanku wygląda tak (Aris pierwsza od prawej):



i DZIŚ PO KOLEJNYM CZESANKU... No jest IDEALNA SUNIECZKA, prawdziwa P-Aris:


i na koniec jeszcze wspólne:


TAKA TO JEST TA NASZA ŚLICZNA ARISKA...
Pieski ideał po prostu

Milena i Kosmo - 2016-07-03, 18:44

Nie mogę się na nią napatrzeć :) PIĘKNA JEST !!!
I pomyśleć, że to ta sama biedna sunia, którą wyciągaliśmy z ciasnego boksu,
wierzę w to, że obie dziewczyny znajdą swoje wymarzone domy :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group