To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - Bianka-391

Kasia i Abby - 2016-06-22, 11:35
Temat postu: Bianka-391
Dzień dobry Kochani :)
Przedwczoraj pod opiekę naszej Fundacji trafiła kolejna sunia, która niestety mimo swojego młodego wieku cierpi na wodonercze. W związku z tym przyszły właściciel suni musi liczyć się z comiesięcznymi badaniami krwi, specjalną karmą dla nerkowców, dietą, lekami, a co za tym idzie z dużymi kosztami.
Sunia w tej chwili przebywa w domu tymczasowym w Szczecinie u Ani.

Z pierwszych informacji, które udało mi się uzyskać Bianka ma się dobrze i czuje się u Ani tak jak by mieszkała tam od zawsze. Mam nadzieję, że dzisiaj/pojutrze Ania napiszę nam coś więcej i wrzuci jakieś zdjęcia dziewczyny.

Bardzo proszę potencjalne domy o przeczytanie na czym polega choroba i odpowiedź na pytanie, czy będą Państwo w stanie pokryć comiesięczne wydatki na sunie, które w zależności od stanu psa są różne.

Pozdrawiam :)

Angelika i Spike - 2016-06-22, 11:53

Czekamy na zdjęcia naszej Bianusi :serce:
Tomek i Jammal - 2016-06-24, 11:50

Z uwagi na to, że Ania - która obecnie opiekuje się Bianką - jest moją koleżanką z pracy, mam w miarę pełne info na temat psa. Obiecałem, że w imieniu Aniu napiszę kilka słów o małej.

Po pierwsze - Bianka jest naprawdę mała. Z uwagi na to, że pies pochodzi z hodowli i ma rodowód, widać u niej cechy rasy. Jej gabaryty są... powiedzmy - kompaktowe. Myślę, że może ważyć około 25, na pewno nie więcej niż 30 kg.
Po drugie - Bianka jest niesamowita! Naprawdę niebywała! Żywiołowa, przyjazna, "uśmiechnięta" :-) , pełna życia. Z każdym serdecznie się wita (czasem aż nawet zbyt serdecznie i nie może powstrzymać się od skakania na gości i domowników), do każdego się przytula i każdego angażuje w zabawę. Na spacerach zmienia się w psa pociągowego i bywa rozproszona, ale nie zmienia to faktu, że jest świetnym kompanem spacerów. Ania, od kiedy ma Biankę, jest codzienną bywalczynią szczecińskich łąk i lasów ;-) Z opowieści i obserwacji sądzę, że Bianka nie wykazuje żadnych niepożądanych zachowań, których nie można by się pozbyć względnie niewielką pracą. Słowem - pies idealny.
Po trzecie - pies nie wykazuje żadnych oznak choroby, z którą się boryka. Zapewne jest to wynik ciągłego monitorowania jej stanu przez poprzednich właścicieli, odpowiedniej diety i leków, ale naprawdę Bianka jest na pierwszy rzut oka "zdrowsza" niż stado psów bez choroby nerek.
Jestem pewien, że dom, który zdecyduje się ją przygarnąć będzie czerpał mnóstwo radości z tej przyjaźni. Gdyby nie kwestie finansowe - ręczę, że Ania nigdy by jej nie oddała, mimo że znają się dopiero kilka dni. Nawet gdybyście jej kazali zwrócić Biankę, to zaszyłaby się w puszczy i tyle by było po Ani i Biance :-) Niestety kasa to potężna przeszkoda, dlatego Bianka powinna trafić tylko do odpowiedzialnych i wydolnych finansowo ludzi. Za co mocno trzymam kciuki!
Ale co tu dużo gadać - trzeba dziewczynę zaprezentować. Nie ukrywam, że w imieniu Ani i Jędrzeja czekam na brawa, zachwyty, ochy i achy, bo uwierzcie - jest się czym / kim zachwycać :-)

Angelika i Spike - 2016-06-24, 11:54

No to cieszą mnie te wieści ;) Bianka to wspaniała dziewczyna!
Warna - 2016-06-24, 12:42

Tomku, dziękujemy za te wszystkie informacje. Zdjęcia Bianki są rzeczywiście przepiękne i mam nadzieję, ze ktoś ją mocno pokocha. Sama mam takie maleństwo (25 kg) w domu i bardzo mi się podoba taka kompaktowa sunia. Moja ma już skończone 9 lat i fajne jest to, że cały czas wygląda jak szczeniak. :-)
suzuki - 2016-06-24, 13:28

Bede wdzieczna o podanie jakii mniej wiecej jest koszt miesieczny za leki i karme??
Kasia i Abby - 2016-06-24, 17:11

Dzień dobry. Karma to ok. 220zł plus, plus karma mokra bo psy zwykle nie chcą jeść samej karmy bo jest niesmakowita koszt ok. 9,50zl za 1puszkę, comiesięczna morfologia- ok. 80zł, leki to ok. 150zł. Choć oczywiście zależy to jej stanu.
Gośka i Cody - 2016-06-26, 11:27

Jaka jest przyczyna wodonercza u Bianki ?
Warna - 2016-06-26, 11:51

Nie jest stwierdzone wodonercze, ale na pewno niewydolnośc nerek. Jest wrodzona.
Dominika i Binek - 2016-07-02, 12:09

Bianeczka wczoraj trafia do nowego Domu Tymczasowego, dziękujemy Ani, że zaoferowała Biance opiekę, przez te pare tygodni :) Teraz Bianka przebywa we Wrocławiu. Pani Magda zajmie się dalszym diagnozowaniem Suni i przy okazji podszkoli naszą małą. Biance nie zabraknie ruchu i towarzystwa. a na zdjęciach pierwsze spotkanie w parku ze swoim przybranym bratem




Milena i Kosmo - 2016-07-02, 14:28

Piękne roześmiane mordki :)
Agnes i Nelly - 2016-07-03, 10:29

na foteczkach, to normalny radosny szczęśliwy roczny z:)
niło patrzeć na jej roześmiany pyszczek

Magda i Szagi - 2016-07-03, 22:09

Witajcie,

Chciałabym się podzielić z Wami spostrzeżeniami na temat Bianki, która teraz jest u nas.

Że to super pies to oczywiste :-D

Bianka jest spokojna ( tak wiem co piszę ;-) ) i bardzo wesoła.
Oczywiście potrzebuje dużo ruchu, potrzebuje się wybiegać, ale ma dużo spokoju w sobie.
Po aktywnym spacerze w domu przechadza się leniwie i dostojnie jak lew. Wszystkie ruchy są miękkie i delikatne.
Na szczęście Ania, u której Bianka była poprzednio oduczyła jej skakania na ludzi.

Dużą robotę robi tu nasz pies Toller - Szagi, który jest w wieku Bianki i jest posłuszny i ogarnięty. Psy znalazły szybko wspólny język.Wspólne bieganie za piłką i chlapanie się w wodzie to dla obydwu wielka atrakcja.

Bianka ma tendencję do dominacji co zauważyła już wcześniej Ania , no a Szagi jest u siebie .Trwa więc ustalanie hierarchii w stadzie, ale nie ma w tym żadnej przesadnej agresji i nikomu nie dzieje się krzywda .Bianka ma tendencję do dominacji co zauważyła już wcześniej Ania , no a Szagi jest u siebie. Raczej obydwa psy są zdziwione, że mają ze sobą do czynienia w jednym domu.
Ale już widać, że Bianka też da się spokojnie ogarnąć.

Rzeczywiście biega do dzieci i innych psów, ale po krótkiej chwili udaje się ją odwołać i wraca. Bardzo dobrze reaguje na pochwały(niestety nie można jej nagradzać smaczkami) i widać, że Bianka jest chętna do współpracy.
Dużo jest w stanie zrobić za okazanie jej zainteresowania. Widać ,że jest wyposzczona jeśli chodzi o kontakty z człowiekiem.

Jest troszkę płochliwa,zwłaszcza jeśli chodzi o różnego rodzaju odgłosy czy hałasy, ale jak na psa, który w ostatnim czasie zmieniał dom 2x myślę, że i tak nie jest źle.

Jedynym problemem w tym momencie jest jej szczekanie pod naszą nieobecność w domu.
Z jednej strony pewnie dlatego, że wiele godzin spędzała sama w domu a z drugiej z powodu nowego miejsca. Nie pomaga nawet to, że zostaje z naszym psem. Wychodzi człowiek i dzieje się tragedia. Nie zostawiałyśmy jej dłużej samej niż na 15 minut żeby jej nie stresować.Niestety też jeśli któraś z nas ( tzn. ja albo córka) wychodzimy pojedynczo z domu to Bianka też stoi wpatrzona w drzwi i szczeka. Szczeka też bardzo intensywnie gdy ktoś dzwoni do drzwi lub wchodzi do domu.
Będziemy nad tym pracować niech się tylko trochę oswoi z nową sytuacją.

Wychodzimy z Bianką 4x dziennie. Spacery są długie i intensywne ,ale dostosowane do możliwości Bianki. Bianka po powrocie śpi jak niemowlę. Myślę, że jak zaspokoi niedobór ruchu to będzie spokojniej reagowała na wyjścia domowników.

W przyszłym tygodniu idziemy z Bianką na USG nerek i damy znać jak wyniki.

Myślę, że najlepiej całą sytuację podsumowuje stwierdzenie mojego taty,który nas dzisiaj odwiedził i powiedział: "ten pies zachowuje się u Was tak jak by był tutaj od zawsze" :-D

Cieszymy się bardzo, że Bianka jest z nami. Ogólna domowa radocha. :lol:

Dominika i Binek - 2016-07-03, 22:59

Pani Magdo dziękujemy za wyczerpujący opis pierwszych dni Bianki u was. Cieszy mnie bardzo, ze Bianeczka nie miała problemu z aklimatyzacją. Mam nadzieję że z czasem, tak jak Pani napisała wyciszy się i poukłąda swoje emocje. Przy waszym boku mała zazna sporo ruchu i atrakcji jej nie zabraknie, także ciesze się, ze trafiła właśnie do was. Miziaki dla obu psiaków:)
Kasia i Abby - 2016-07-04, 11:10

Ja również dziękuje za obszerną relację :) A tym bardziej się cieszę, że Bianeczka trafiła do Wrocławia, bo mam tu sprawdzonych weterynarzy, którzy pomagali mi przy chorobie mojej Daisy, więc mam nadzieję, że tym razem uda nam się pomóc Biance, tym bardziej, że jej stadium nie jest tak zaawansowane jak u Daisy.
Poza tym w czwartek się widzimy na spacerku, więc będę miała okazję poznać tą pięknotę! :)

Magda i Szagi - 2016-07-05, 00:05

:-D
Magda i Szagi - 2016-07-10, 01:09

Właśnie minął tydzień jak Bianka jest z nami.
Co udało nam się zauważyć.
1. Bianka nie była nauczona kontaktu z człowiekiem. W chwili gdy ją głaskaliśmy zamierała jak
posąg. Od dwóch dni odwzajemnia głaskanie -liże rękę, przeciąga się,uspokaja się.
2. Bianka "gwałci" wszystkie napotkane psy. Niestety w tym zwłaszcza naszego Szagiego w domu z czego wynikają kłótnie między dwojgiem.
Dzięki pomocy Ani udało mi się ustalić z właścicielką , że te zachowania trwają od 3-go miesiąca życia Bianki. Prawdopodobnie jest to wynik stresu i nagromadzonych emocji. Nasz trener poradzi nam abyśmy Biankę na samym początku wybijały z tego stanu ,odciągając ją od psa i mówiąc "fe".
Dodatkowo w przyszłym tygodniu wybieramy się z Bianką do Behawiorystki.
3. Bianka odważyła się wczoraj "rzucić" na głęboką wodę i popływać, z pewną nieśmiałością, ale dała radę.
4. Bianka owszem ucieka do dzieci, do innych psów, do osób, ale po krótkiej chwili udaje się ja odwołać.
5. Niestety nadal szczeka zaciekle po naszym wyjściu z domu, ale te okresy ujadania skracają się.
Poza problemem z nagromadzonymi emocjami spowodowanymi prawdopodobnie z długim, samotnym przebywanie w domu,które Bianka rozładowuje na innych psach , szczekaniem pod naszą nieobecność w domu Bianka jest super-psem, spokojne, delikatna, radosna, wdzięczna, serdeczna i tak czekająca na kontakt z człowiekiem.

Z Bianką codziennie jeździmy nad wodę. Bianka biega też przy rowerze.

Angelika i Spike - 2016-07-10, 19:34

Jaka kochana... :) cieszę się ze tak cwiczycie z Bianka, ona kogoś takiego właśnie potrzebuje, i duuuuzo uwagi :)
Magda i Szagi - 2016-07-13, 00:02

Dzisiaj byłyśmy z Bianką na badaniach: USG i badanie moczu pobranego bezpośrednio z pęcherza.
Niestety potwierdziły się wcześniejsze podejrzenia. Bianka ma problemy z obydwiema nerkami. Prawdopodobnie jest to spowodowane niedorozwojem nerek (nerki w czasie wzrostu płodowego i po słabo się wykształciły). Wada jest wrodzona.
Od właścicielki Bianki otrzymałam szczegółowe informacje na temat przebiegu choroby.
Dowiedziałam się, że po zabiegu sterylizacji miała silnie krwawienie z jamy brzusznej i ponownie była operowana. Na szczęście USG nie wykazało żadnych problemów z innymi organami.
Wyniki moczu są bardzo dobre, co najważniejsze nie ma w moczu białka.
Stan Bianki jest obecnie stabilny (po Biance w ogóle nie widać choroby) jej stan może się jednak zmienić i jak lekarz stwierdził nie wiadomo czy i kiedy nastąpi pogorszenie prowadzące do całkowitej niewydolności nerek.
Generalnie najważniejsze jest utrzymanie prawidłowej diety. ( Karma dla nerkowców, zero białka).
Najbardziej poruszająca była odpowiedź na pytanie czy Bianka może biegać,pływać,czy należy jej ruch ograniczać..Usłyszałyśmy, że w związku z niewiadomą ilością czasu , który ma Bianka, lepiej żeby żyła pełnią życia.
Będziemy działać dalej. Pytałam nawet czy można jej przeszczepić nerkę- niestety w Polsce nie.
W piątek jesteśmy umówione do pani doktor w sprawie komórek macierzystych. To jest szansa na powstrzymanie choroby Bianki.
Będzie dobrze !!!

Magda i Szagi - 2016-07-13, 00:18

Była właścicielka Bianki przesłała mi też zdjęcia z dzieciństwa Bianuchy.
Dominika i Binek - 2016-07-13, 08:47

Pani Magdo, cieszmy się , że na razie Bianeczka nie wykazuje oznak choroby i że wyniki moczu są prwidłowe. Ja mam nadzieje, ze dzieki wczesnemu wykryciu i młodemu wieku uda się spowolnić rozwój choroby. Z całego serca, życze tego naszej Bianeczce. :lol:
Angelika i Spike - 2016-07-13, 09:06

Mimo wszystko trzymam za nią bardzo mocno kciuki i łapki! Śle dużo sił, na pewno będzie dobrze, musi być!!!
Dominika i Binek - 2016-07-21, 13:49

Co tam u Bianeczki slychać :) ?
Magda i Szagi - 2016-08-01, 21:57

Dłuższa cisza była spowodowana naszą przeprowadzką, ale już piszę co nowego.
Odwiedziła nas w domu pani behawiorystka, bo relacja między Bianką a Szagim jest nadal trudna. Bianka niestety kompletnie nie czyta sygnałów wysyłanych przez Szagiego inie wie co to znaczy dość.
Pani stwierdziła, ze Bianka ma nagromadzony ogrom emocji i napięć i najmniejszy nawet bodziec powoduje, że się bardzo nakręca,ale wszystko jest do naprawienia.
Po miesiącu z nami Bianka trochę się uspokoiła, potrafi już odpoczywać i odprężyć się w domu.

Zmniejszyła się ilość prób kopulacji na Szagim z kilkudziesięciu do kilkunastu w ciągu dnia.

Na spacerach Bianka już nie odbiega tak daleko, pilnuje się bardziej człowieka. Wcześniej spuszczona ze smyczy pędziła jak szalona na oślep, teraz spokojnie odchodzi oglądając się czy człowiek idzie za nią. Wcześniej namiętnie też musiała się przywitać zawsze ze wszystkimi spacerowiczami w parku, teraz jest trochę bardziej opanowana, chociaż ostatnio podbiegła do pana, który leżąc opalał się na kocu,na polanie w parku i.... polizała go po twarzy. Pan był w lekkim szoku. ;-)

Na początku też załatwiała się natychmiast po wyjściu z domu, często tuż pod bramą na kostce brukowej. Miałam wrażenie, że to nawyk spowodowany długim przesiadywaniem w domu. Teraz załatwia się jak każdy pies (a raczej suka).

Zaczęła przynosić piłkę,wcześniej tylko z nią uciekała.

Wcześniej jakby osłupiała i odrętwiała stresem teraz szuka czułości i kontaktu z człowiekiem.

Trochę mniej szczeka w domu, chociaż nadal jest wrażliwa na każdy nawet najmniejszy hałas.
Naszemu powrotowi do domu towarzyszy zawsze głośne, tubalne szczekanie, ale nauczyłyśmy Biankę brać do pyska zabawkę tak żeby przez "memłanie" jej mogła rozładować emocje i się wyciszyć i to działa.

Poza tym Bianka jest urocza i radosna, zawsze i wszędzie musi być pierwsza.
W domu funkcjonuje jak mały taran.

W stosunku do innych psów jest bardzo przyjazna i łagodna. Może być w domu z innym psem, ale powinien to być, albo inny Golden, albo pies bardzo odporny i silny psychicznie.

Gdyby Bianka miała być naszym jedynym psem została by u nas na 100%, niestety Szagi jest Bianką już baaaardzo zmęczony i coraz częściej dochodzi między nimi do spięć lub Szagi po prostu przed Bianką się chowa.

Magda i Nika - 2016-08-03, 02:41

Magdo, czy dostalas opisy badan/badania USG od poprzedniej opiekunki? Rozumiem, ze bylo ono zrobione conajmniej dwa razy - u Ciebie, oraz po sterylizacji?

Sunia sliczna :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group