To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - BELLA - 398

Weronika i Padi - 2016-09-30, 20:34
Temat postu: BELLA - 398
Tym razem do Fundacji trafiła 7-letnia sunią o imieniu Bella. Pani Monika przyjęła Belle do siebie na tymczas.
Kamila i Oskar - 2016-09-30, 21:16


Angelika i Spike - 2016-10-01, 10:54


Angelika i Spike - 2016-10-01, 10:55

Witaj Bello :serce:
Magda i Nika - 2016-10-01, 15:40

Sliczny grubasek :P Tylko ta kolczatka pasuje jak... kolczatka do jakiegokolwiek psa :)
Milena i Kosmo - 2016-10-01, 21:45

Kolczatka towarzyszyła Belli prawdopodobnie do chwili przekroczenia progu domu tymczasowego :P
Witaj śliczna Bello :)

MoniMi - 2016-10-02, 10:27

Pierwsze koty za płoty, więc wypada się przywitać ! Krótka relacja z DT Belli.

Jest łagodna, spokojna, daje się czesać i głaskać od nosa po ogon. Uwielbia mizianie po brzuchu, jeszcze nieśmiało, ale potrafi się o nie upomnieć,ale tez pokazać, że starczy.

Wybrała sobie środek pokoju za miejsce, w którym najczęściej leży (jak to dama na czerwonym dywanie...) i trzeba ja omijać :D Typ kanapowca to ona nie jest. W ciągu dnia raczej leży, śpi, nie wędruje.

Nie ucieka, nie warczy, nie szczeka (chyba, ze coś sie dzieje na schodach i jej się nie spodobało to czasem mruczy i poszczekuje). Chociaż pierwszej nocy zrobiła taką pobudkę o 6:00, ze nie wiedziałam co się dzieje ;-) Poza tym w nocy jest bardzo cicho. Spi na swoim miejscu, ani myśli się przenosić. Ma zasadnicza wadę... Strasznie chrapie ! :lol:

Miski nie pilnuje, mogłaby nie istnieć, nie broni jedzenia. Smaczki? eeee tam... lepsza szynka... Jest łasuchem, ale nie stoi natarczywie przy talerzu.

Kolczatka zaraz po przyjeździe trafiła do kartonu, teraz mamy szelki i jest OK. Spacery bardzo ja ożywiają. Pierwszy spacer trochę nieogarnięty, ale każdy następny - coraz lepiej. Chodzenie przy nodze to nie jest, ale Bella szybko się uczy, na "luźnej smyczy" idzie ładnie, przychodzi na zawołanie. Trochę ciągnie jak ja coś zainteresuje i przy wychodzeniu z domu jakby chciała powiedzieć "no dalej, już, szybkooooo, tam czeka tyle fajnych rzeczy !", no i chodzi z nosem przy ziemi, wszystko ja interesuje, ale po 10-15 minutach dupa siad, trzeba odpocząć, najchętniej wróciłaby już do domu. Dupka trochę spasiona... trzeba odchudzić. Będziemy ważyć w tygodniu.

Co do innych psów, obok niektórych przechodzi zupełnie obojętnie, nawet jeśli to wilczur, a czasem chętnie by uciekła widząc Yorka... Z kotami do czynienia nie miała jeszcze. Ludzi raczej nie zaczepia, ale do wybranych podchodzi z zainteresowaniem.

Hałasy domowe jak suszarka, czy mikser jej nie ruszają. Samochody też nie. Boi się rowerów.

Prawe oczko do naprawy, prawdopodobnie zapalenie spojówek, przemywamy herbatką-jest dzielna. W tygodniu wycieczka do weta, żeby Belli nie stresować na dzień dobry, i mamy do zrobienia szczepienie, odrobaczanie, i pedicure tez się przyda.

U nas narazie tyle na początek.
Pozdrawiamy B i M.

PS. Zdjęcia będa póżniej, bo nie opanowalam jeszcze zrzucania ich z telefonu na PC :)

Gizmo - 2016-10-02, 11:44

śliczna :)
Angelika i Spike - 2016-10-03, 10:45

Dziękujemy Monice za obszerną relację :lol:

Czyli Bella ogólnie z psami się dogaduje?
Bo była obawa, że do niektórych może sobie "fikać".

MoniMi - 2016-10-03, 23:51

Fikac? Ona? :rotfl:
Pierwsza weźmie nogi... łapy za pas ;) Do tej pory bezpośrednio nie miała okazji, a te, które minęła na spacerze raczej omijała łukiem albo udawała, że ich nie widzi.
Lubi jeździć samochodem... nie była zadowolona, że musi wysiadać, a tymbardziej, ze nie mogła wejść spowrotem ;)
I pies, który warczał na dzień dobry jest.... strasznym miziakiem... Właśnie śpi z łbem na moim kolanie... Słodziak... :oops:

Dorota i Ares - 2016-10-04, 07:41

Piękna :-)
MoniMi - 2016-10-04, 20:16

No to mamy nie najgorsze wieści !! :lol:
Chociaż jestem totalnie wykończona wyprawą do weterynarza, to jednak przegląd zaliczony. Było ciężko, nie chciała wejść, nawiała nawet z szelek ze strachu :-/ 3 osoby ją "zapraszały" do gabinetu...
I tak:
- Waga pozostawia do życzenia... 35,5kg...
- Jeden grzybiczy pazur (będziemy robić pedicure ;-) )
- Uszy do obserwacji, są dość zapuszczone
- Oczka łzawią, ale nie ma zapalenia, kropelki na wszelki wypadek.
Poza tym wstępnie OK.
Dziewczyna leży teraz na mnie strasznie obrażoną, nawet nie spojrzy...
Ciekawe co powie, jak ja wrzucimy do prania ?

MoniMi - 2016-10-04, 20:40

Zobaczmy, czy się naumiałam wrzucać zdjęcia...
Spacer?

Tak zaczepiam na te wielkie smutne oczęta

A to moje ulubione, przylepa na kolanach

MoniMi - 2016-10-04, 20:45



Angelika i Spike - 2016-10-04, 21:06

Dodawanie zdjęć - pierwsza klasa! ; ))))
Dominika i Binek - 2016-10-05, 09:45

Monika, dziekujemy za opieke nad Bella:) pierwsze koty za płoty i widze ze sobie radzisz bardzo dobrze :) oby tak dalej! a Bella widać, że już luzuje po trochu, skoro z warczącego psa stała się przytulanką , pozdrawiamy!
MoniMi - 2016-10-05, 10:21

Taaa, nie wiem, czy za szybko nie pochwaliłam ;)
Zaczyna pokazywać humorki. O 6:00 rano urządza pobudkę szczekaniem i nie przestanie póki się do niej nie wyjdzie, chociaż jestem w pokoju obok... Próbowałam chyba wszystkiego, ale codziennie to samo. Macie jakąś radę? Przyda się :->

Kamila i Oskar - 2016-10-05, 10:54

MoniMi napisał/a:
nie przestanie póki się do niej nie wyjdzie,

po pierwsze spróbujcie nie zamykać drzwi od sypialni, sunie pewnie budzą jakieś hałasy i może dlatego szczeka
po drugie - wychodząc do niej za każdym razem jak szczeka, to umacniacie to w niej,
bo dla Belli szczeknę = pani wyjdzie, pogłaska - sukces osiagniety :-)
Moja rada: ignorować szczekanie i wyjść z pokoju dopiero jak przestanie szczekać , lub postawić legowisko obok łóżka :mrgreen:

MoniMi - 2016-10-05, 12:33

Do sypialni nie wchodzi, boi się. Nadal okupuje centralna część największego pokoju. NO to chyba naprawde zostaje mi ja "olewać", albo wychodzic jak juz skonczy "wyzywac" na sąsiadów. Tylko to czasami trwa pół godziny...


Tak leje.... jak poudaje, że spie to moze spacer mnie ominie...

MoniMi - 2016-10-07, 15:10

Hej. zaglądamy pod dwóch dniach przerwy. Przed chwila zjadło mi posta, wiec ten już będzie krótszy, bo się zdenerwowałam.
Nadal robimy pobudkę o 6, ale już nie tak wariacko...
Nie lubimy Pana Kuriera, który przyniósł karmę, był zbyt narzucający się ;)
Moich znajomych Bella również traktuje dość wybiórczo, jednych "kocha" od dzień dobry, na innych powarkuje i czuje się niepewnie.

Pierwsze próby pozostawiania jej samej w domu, dość pozytywne. Pojemność pęcherza duża. Zero zniszczeń. Specjalnie siedziałam pół godziny na schodach kilka pieter wyżej, żeby posłuchać co robi. Po moim wyjściu biega po domu, popiskuje, poszczekała na kilku sąsiadów, i uspokoiła sie w ciągu kilku minut. Raczej wyczekiwała pod drzwiami. Fanty ze smaczków, które zostawiłam w domu znalezione wszystkie :) Po powrocie siedzi grzecznie, już się nie narzuca, czeka na swoja kolej. A nieśmiałe merdanie ogonem jest po prostu bossssskie!

Niestety zabawki, gryzaki i kości totalnie jej nie interesują, nie wie co się z tym robi, woli odpoczywać w spokoju, śpiąc. Leniuszka. Śpioszek. Mega spokojny pies. Nawet sąsiad, który daje czadu z remontem nie mąci jej spokoju....

Bella w oczekiwaniu na wytarcie mokrych łap, jestem dumna, z tego osiągnięcia :lol:

Szczotka najlepszym przyjacielem kobiety !! :lol:

Angelika i Spike - 2016-10-07, 15:43

Ojej! jaka damesa! :D no wytarcie łap oczywiście musi być! no bo jak to, pańcia! księżna zawsze ma swoich podwładnych, którzy wytrą jej łapy, uszy, sierść i w ogóle! :D
Milena i Kosmo - 2016-10-09, 18:07

MoniMi napisał/a:
"kocha" od dzień dobry, na innych powarkuje i czuje się niepewnie.


polecam zaraz przy wejściu do domu zawiesić woreczek z łakociami i każdego gościa uprzedzić, aby zaraz po przekroczeniu progu dawał psu smaka :P
Tak odczuliłam mojego Komos "humorów" i skakania na gości :P

MoniMi - 2016-10-16, 22:52

Odzywamy sie :)
U nas powolutku, Bella dalej szczeka na wszystkich na powitanie, ale patent ze smaczkami trochę skutkuje :) dzięki.
SPA też było, ale chyba nie była zachwycona kąpielą...

Po kilku wyjściach z linką, na której Bella prowadziła sie bezproblemowo i przychodziła na zawołanie odważyłyśmy się spróbować spaceru bez smyczy i...... SUKCES :) Cieszy się jak szczeniak, kiedy może sobie pobiegać, ale 5 minut i leży, bo już jej sie nie chce :roll:

Panna chyba kończyła gastronomik... na kuchni zna sie jak nikt ;) i zadnego smacznego kąska, który sie tam kroi nie przepuści ;)

Niestety z uczeniem jej sztuczek, korzystania z zabawek czy gryzaków idzie kiepsko... brak zainteresowania ciąg dalszy....

Na kontrolnej wizycie u weta okazało sie, że uszy będą do obserwacji, bo wydzieliny jest zbyt dużo, ale nie ma żadnych podejrzanych drobnoustrojów.

Zdjęcia jutro. Pozdrowionka !!

Angelika i Spike - 2016-10-17, 10:08

No to super, cieszymy się, że Bella tak dobrze u was się sprawuje :mrgreen:

A co do znawców kuchni, to ja też mam takiego delikwenta u siebie... Nie zdążę się schylić kiedy coś spadnie ze stołu, a on już mi pomaga i jak odkurzacz czyści wszystko co spadnie... :lol: Musimy się mocno pilnować, żeby nic nie pogubić :D :D

MoniMi - 2016-10-20, 13:36

Nadrabiamy zaległości....

Tak sie tarzałam po deszczu.... :mrgreen:

Za to, chyba za karę, ciotka mnie wyprała... :shock:

... chyba w Perwolu...

Trzeba mieć ja na oku...

... żeby to, co tam tak ładnie pachnie starczyło też dla mnie... :lol:

A potem, trzeba zadbac o zęby...

...żeby u weterynarza znowu nie wyglądać tak: :shock:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group