To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - TIMO - 537

M!S!A - 2018-10-03, 20:34
Temat postu: TIMO - 537
Dzisiaj pod naszą opiekę trafił ok 12 letni seniorek Timo. Kilka dni temu dostaliśmy wstrząsającą informację, że psiak został przeprowadzony do weterynarza w celu uśpienia. Na szczęscie Pani weterynarz nie zgodziła się na przeprowadzenie eutanazji. Jak się okazało psiak ma problemy z polipami które Pani weterynarz zdecydowała się zoperować i ostatecznie Timo trafił pod nasze skrzydła. Timo zamieszkał w domu tymczasowym u Mai i jej rodziny.
gandzia7 - 2018-10-04, 10:02

Co za ku.. A trzeba być żeby tak zrobić psu w głowie mi to się niemiesci
gandzia7 - 2018-10-04, 10:12

Ja też mam 9 letniego golduska i zachorował na prostatę ale stanęłam na głowie żeby go ratować nawet przez myśl mi nieprzeszlo żeby go uśpić boże co ci ludzie wyrabiają
Angelika i Spike - 2018-10-04, 10:36

W dzień, w którym został odebrany z lecznicy i zabezpieczony:


Angelika i Spike - 2018-10-04, 11:00

A tutaj już kilka zdjęć od Mai :)





gandzia7 - 2018-10-04, 11:57

A to czarne na boku co to jest
gandzia7 - 2018-10-04, 12:04

To znaczy pod jego ogonkiem to co to jest takie czarne
Angelika i Spike - 2018-10-04, 14:44

Polipy - przez to nasz senior miał operację.
Prawdopodobnie była to krew pomieszana z kałem, gdyż Timo trudno wstawać i się załatwiać, niekiedy robi pod siebie, a na spacerach również na stojąco się załatwia. To wszystko jest efekt długiego zaniedbania :(
Do Mai Timo trafił już wymyty, jednak nadal załatwia się jak wyżej napisałam, dlatego będziemy skłonni przyciąć mu nieco sierść pod ogonem, aby łatwiej było go czyścić.

gandzia7 - 2018-10-04, 16:55

Aha biedaczek a czy takich pseudo opiekunów nie można ukarać przecież to jest znęcanie się na to jest paragraf orientuje się troszkę bo sama wylapuje takich właścicieli i sprawami zajmuje się policja i gmina tam gdzie mieszkam
Maja i Katia - 2018-10-06, 01:17

Timo trafił do mnie przedwczoraj, podróż samochodem zniósł dzielnie chociaż trochę dyszał. Jego stan fizyczny jest fatalny- skołtuniona sierść, okropnie długie pazury, bardzo słabe łapki i kondycja. Gdy przyjechaliśmy chciałam go wziąć na spacer, niestety po 2 minutach już był tak zmęczony, że musieliśmy wrócić do domu.
Spotkanie z moimi psami przebiegło super, nawet się dziadek przy dziewczynach trochę rozruszał. Nie ma najmniejszego problemu z innymi psami, nie jest nachalny. Timo bez problemu śpi sam na dole w salonie na swoim kocyku, nie piszczy, nie próbuje wchodzić na schody. Niestety rano zauważyłam, że w nocy Timo zrobił pod siebie kupę, albo nie panuje nad zwieraczami, albo nie dał rady wstać, bo jak otworzyłam drzwi to nawet się nie podniósł, musiałam mu pomóc i dopiero na podwórku normalnie się załatwił. Będziemy go obserwować.

Oprócz tego jest to pies idealny! Jest bardzo grzeczny, nie niszczy, nie jest nachalny, on potrzebuje domu, który po prostu da mu ciepły kąt i opiekę, której do tej pory nie miał. Nie reaguje na imię, nie zna żadnych komend, zachowuje się trochę jakby mieszkał na zewnątrz bez kontaktu z ludźmi. Na smyczy chodzi okej, zdarza się, że pociągnie, ale na pewno jest to do wypracowania. Dużo dyszy, nie wiem czy to ze stresu czy tak łatwo się meczy wszystkim.

Jutro odwiedzimy weterynarza. Dzisiaj Timo zwymiotował trzy razy, raz trawą, dwa razy żółcią i trochę krwią. Nie mam pojęcia dlaczego :-/ Timo jest żebrakiem jak każdy golden, ale swoich puszek nie dojada. Dostaje jedzenie półpłynne zgodnie z zaleceniami weterynarza oraz Dalacin (antybiotyk) i do tego syrop na stawy. Nawiązał super więź z moim tatą, wczoraj się trochę z nim pobawił, dzisiaj cały dzień dostawałam raporty co robi Timo, jest w niego bardzo wpatrzony. Jest też trochę rozmowny, gdy coś chce to szczeka. Nie za bardzo bawi się zabawkami, nie nosi kapci na powitanie, ale obgryzał sobie dzisiaj patyk na podwórku.
Ogólnie jest to pozytywny, bezproblemowy dziadzio z zerowym poziomem energii, na razie będziemy się starać poprawić jego kondycję fizyczną :-)

Angelika i Spike - 2018-10-06, 11:09

Kilka fotek dziadziusia:




Asia+Kudłacze - 2018-10-07, 12:22

Piękne psisko, niech Ci się układa zwierzaku, duuużo zdrówka życzymy i czekamy na relację po konsultacjach z weterynarzem. 😍
Maja i Katia - 2018-10-08, 11:25

Relacja z soboty: Jestem po wizycie u weterynarza. Oczy ok, uszy ok, morfologia i biochemia będzie jutro, mial robione usg i wszystkie narzady ok, ale w jelicie ma gazy i biegunke, dostal DIA DOG, moga to byc problemy z wchlanianiem albo stres, weterynarz podejrzewa u Timo zaawansowana dysplazje, ma przednie lapy bardzo rozplaszczone jakby przenosil caly ciezar na przod bo tyl go po prostu boli, moze miec zrobione boczne rtg bez narkozy jesli chcemy, wet mowi ze w takich mocno bolowych przypadkach podaje sie sterydy przecibolowe. Nie dostalam tabletek na odrobaczenie ze wzgledu na biegunke tylko kubeczek na kal i zbadamy pasozyty, bo takie zwykle tabletki i tak by nie wybily np lamblii, szczepienia beda pozniej, ale mamy juz zalozona ksiazeczke. Timo jest wykastrowany, ma troche kamienia na zebach, ale wet mowi ze dla samego kamienia by go nie usypial, bo jest ryzyko ze sie nie wybudzi. Jutro zrobimy tez badanie moczu jesli dam rade pobrac. Timo ma chipa! Mamy numer, ale w bazie safe animal go nie ma.
Relacja z niedzieli: Tak wiec umowilam sie na echo serca i na rtg na czwartek. W moczu wyszlo bialko, co moze swiadczyc o jakims zapaleniu pecherza, morfologia wyszla anemicznie, ale poczekamy na komplet badan zeby cos dokladniej stwierdzic. Narosle sa wg weta niegrozne, ale moga go swedziec dlatego lize. Moze dostawac namoczona sucha karme. Po konsultacji z wetem wlaczylam mu probiotyk. Dzisiaj niestety zrobil kupe z krwia i sluzem, moze to byc jeszcze pooperacyjne. Wet tez zwrocil uwage na ulozenie jego przednich lap, ze moze miec tez dysplazje łokci. Na pecherz podalam mu dzisiaj to co moim psom, czyli pokrzywe, kłącze perzu i dziką różę 🙂
Aa, niestety dzisiaj bylo spiecie miedzy moim jednym psem a Timo. Ja karmie swoje psy barfem i porcjowalam im wieczorem mieso w kuchni. Timo lezal kolo stolu, a jako ze moje psy sa przyzwyczajone ze po sobie chodza, leza na sobie i na siebie wiecznie wpadaja, moj wyzel (Zoe) nadepnal na Timo, ten zaczal warczec, wiec Zoe warknela na niego i wtedy je rozdzielilam, ale nie pogryzly sie, to bylo tylko warczenie. Tutaj mysle, ze zrobila swoje obecnosc pachnacego miesa i to ze psy byly podekscytowane, ze zaraz bedzie kolacja. Po incydencie kazalam im wyjsc z kuchni, w mysl dystans = szacunek, i od tamtej pory jest luzik , wiec to bylo jednorazowe spiecie na zasadzie wyznaczenia sobie granic przestrzeni osobistej.

Maja i Katia - 2018-10-13, 14:58

Podczas czwartkowej wizyty okazało się, że Timo ma zwyrodnienia na całej długości kręgosłupa oraz dysplazję stawu łokciowego, prawdopodobnie z łokciami miał problemy od szczeniaka tylko nic z tym nie robił. Dostał zastrzyk sterydowy przeciwbólowy i za tydzień mamy zdać raport czy jest lepiej. Oprócz tego serce ma zdrowe. Został wyczesany i dzisiaj postaramy się go wykąpać, bo przy wyczesywaniu miałam całe czarne ręce :-P wydaje mi się, że problem z kupą się już unormował, pewnie to było pooperacyjne. Timo ma w zaleceniach od weterynarza nieforsujące spacery i na razie kondycyjnie widzę, że 1 km to dla niego maksimum. Myślę, że najlepszy dom byłby dla niego z jakimś spokojnym psiakiem lub bez, bo Timo jest bardzo ciekawski i jak moje psy chodzą a to do ogrodu, a to do kuchni, to on wstaje i idzie z nimi, widzę jak mu ciężko jest wstawać i się kłaść w kółko :-( Resztę dnia przesypia, a wieczorami upomina się o kolację. Jest bardzo kochany i uwielbia się tarzać w trawie :lol:
Maja i Katia - 2018-10-14, 20:26


Maja i Katia - 2018-10-14, 20:26


Maja i Katia - 2018-10-14, 20:27

Timo miał dzisiaj SPA, zniósł wszystko dzielnie, chociaż lekki stresik był ;-)
Angelika i Spike - 2018-10-15, 09:54

Timo, jakiś ty piękny!
Angelika i Spike - 2018-10-18, 12:49

Dziadzio Timo sobie odpoczywa :)

Maja i Katia - 2018-10-18, 23:40

Za tydzień idziemy na kontrolną wizytę u weterynarza, widzę, że zastrzyk mu pomógł, nie dyszy już tyle, łatwiej mu się wstaje. Będziemy też ponawiać badanie krwi, bo niestety morfologia wyszła anemicznie i coś jest nie tak z parametrem wątrobowym, ale Timo był badany podczas antybiotykoterapii, więc przyczyna jeszcze nie jest pewna. Pozostaje nam zbadać dla pewności kał, a potem szczepienie.
Mniej więcej dzień Timo wygląda tak, że koło 8/9 dostaje śniadanie, na które już widać, że czeka, bo chodzi niespokojny, zagląda do kuchni. Przepuszcza mnie już ładnie w drzwiach, bo wcześniej szedł jak taran, byle do miski, pracujemy też nad czekaniem przed jedzeniem. Niby Timo jest żebrakiem i łakomczuchem, ale w misce zawsze zostawi 1 chrupkę :lol: Wbrew pozorom on jest dosyć chudy i taki powinien zostać ze względu na problemy ze stawami, ale porcja karmy 150g rano i 150g wieczorem mu wystarcza. Potem wychodzi na ogród wytarzać się trochę w trawie, obwąchać krzaczki, nasikać po dziewczynach. Na pewno nie jest to pies, który obsika krzaki, bo Timo nie podnosi nogi- nie ma na to siły. Jeżeli ktoś jest na zewnątrz to Timo sobie poobgryza patyczka, a jeśli nie ma człowieka to szczeka żeby wpuścić go do domu. Zwykle po południu wychodzi na spacer, w swoim tempie, z przystankami na tarzanie i wylegiwanie się w wysokiej trawie. 300 metrów to taki optymalny dystans dla niego, ale kto wie, może nabierze kondycji na dłuższe wycieczki. Resztę dnia przesypia, pokręci się z dziewczynami na trasie kuchnia-salon-ogród i wieczorem się ożywia na myśl o kolacji. Grzecznie przesypia całą noc, nie kręci się, nie próbuje wchodzić na łóżko/kanapę, nie musi też spać z człowiekiem w jednym pokoju. Nie jest raczej psem, z którym można trenować komendy, bo nie jest zbyt sprawny ruchowo i podnoszenie łap, zbyt szybkie ruchy mogą sprawiać ból, ale ostatnio dostał zabawkę węchową i całkiem nieźle sobie poradził. Nie jest psem, który potrzebuje wiecznej uwagi człowieka, bardzo rzadko sam podchodzi żeby go miziać, ale kiedy ja inicjuję głaski to czeka na więcej, liże po rękach, lubi obecność człowieka. Dzisiaj jak wyszłam z psami na podwórko, a Timo chciał wracać zaczął mnie nawoływać, że mam iść do domu. Nie ma problemu z czesaniem, dzielnie też znosi zabiegi koło odbytu/oczu/uszu. Jest też psem bardzo karnym, od razu wychodzi z pomieszczenia kiedy się go o to prosi (przy trzech psach i czterech człowiekach w kuchni można złamać nogę :mrgreen: ). Bez problemu zostaje sam, nie piszczy, nie szczeka, nie niszczy. Ma u nas kilka ksywek: Timo, Timek, Tymoteusz, Timonek, Tymuś. Super piesek z niego!

Maja i Katia - 2018-11-02, 23:53

Niestety wizyta Timka przesunie nam się o tydzień ze względu na nasz wyjazd na "święta". Zdecydowaliśmy, że Timo zostanie z moim tatą w domu ze względu na schody u babci, stres prawie 5 godzinną podróżą oraz brak miejsca w samochodzie (niestety przy jego kościach nie zwinie się w kłębek). W między czasie była u nas babcia ze swoim psem (nowofunlandem), Timo wgl nie zwracał na niego uwagi, najpierw przywitał ludzi. Dobrał się też do kociej kuwety oraz do niedojedzonej miski z jedzeniem Zoe! I po zjedzeniu mięsa (moje psy są na barfie) był jednodniowy bunt na chrupki. Widać, że czuje się coraz lepiej, zdarza mu się podbiegać i jest jakiś taki bardziej żywy, więc raczej trzeba będzie jeździć z nim na zastrzyki dla utrzymania komfortu życia. Coraz częściej przychodzi też na głaski ;-) Pozostaje tylko kwestia dokończenia "przęglądu" zdrowotnego i chłopak będzie do adopcji, bo jeśli chodzi o zachowania to nie ma żadnych problemów :)
Maja i Katia - 2018-11-11, 22:31

Timo był na pobraniu krwi, morfologia wyszła lepiej chociaż nadal nieidealnie. Czekamy na wyniki biochemii i tarczycy. Okazało się, że ma zespół suchego oka, czyli nie produkuje wystarczająco dużo łez, które oczyszczają oko i tworzą się infekcje. Może to być wynik starości albo problemów z tarczycą. Dowiemy się w poniedziałek, dostał kropelki na razie z antybiotykiem. Miał zrobione rtg ponownie i niestety ma kamień w żołądku, jednak ze względu na wiek operacja byłaby zbyt ryzykowna i niestety musi tam zostać. Nie ma żadnych objawów- wymiotów, braku apetytu. Dostał kolejny zastrzyk sterydowy, bo ostatnio zaczął się przewracać i ciężko mu się wstaje. Timo ma też lamblie, dostał aniprazol na 5 dni. Oprócz tego u Timka wszystko w porządku, śpi sobie cały dzień, czasem się pobawi z dziewczynami, jest bardzo kochany i totalnie bezproblemowy :-)
Maja i Katia - 2018-11-11, 22:33


Maja i Katia - 2018-11-11, 22:34


Monia i Larsik - 2019-01-02, 19:09

TIMO MA DOM!!!!

I to dom najlepszy z możliwych. Drogi Pani Joanny, Pana Piotra i Timo skrzyżowały się zupełnie przypadkiem ale to właśnie ten przypadek sprawił, że w sercach nowych opiekunów znalazło się miejsce dla naszego Dziadka.

Serdecznie gratuluję adopcji ale przede wszystkim z całego serca dziękuję, za podarowanie Timo takiej opieki, takiej miłości jaką go Państwo obdarzacie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group