Kochani wczoraj późnym wieczorem pod opiekę Fundacji trafił psiak o imieniu KODI. Ma 5 lat, został zabrany ze schroniska w Bydgoszczy przez Olę od Habsa, następnie przewieziony do Gniezna, gdzie odebrała go Agata i zabrała do siebie na DT
Niestety nie mam zdjęcia, żeby wam go pokazać, ale mam nadzieję, że DT nadrobi to
_________________ Życie trzeba kochać, a nie zostawiać, bo ono nas nigdy nie zostawi...
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2015-01-26, 14:39
To będą zdjęcia ode mnie
Psiak jest bardzo fajny. Przytula się, ciągnie do ludzi i najlepiej to by chciał być cały czas miziany. Trochę stresuje go jazda samochodem, ale do samego auta wchodzi z wielką ochotą. Ma lekką nadwagę, bo waży ok.38kg
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Dt oczywiście zdjęcia doda, jak się nauczy No i oczywiście pojawi się większa relacja. Na razie Kodi to pies- anioł, nie sprawia żadnych problemów. A z tą lekką nadwagą to taki ciut eufemizm - dieta już od zaraz i nieco więcej ruchu Błagalne spojrzenia na nas nie zadziałają
PS. Możecie polecić jakiś szampon ? Planujemy na weekend kąpiel, bo chłopak jest trochę zszarzały od kurzu
Błagalne spojrzenia na Was nie działają ? Hmm dziwne z tego co wiem nie takich na ktorych nie działaja te Złociakow spojrzenia 😉😍❤️ Chłopak cudny 🐾😍🐾😍🐾😍
zasugerowano nam je u weterynarza w celu zaleczenia ognisk zapalenia skóry, jakiego Kosmo nabawił się na początku ubiegłego roku.
Szampony używam do dziś i nawet nie planuje zmieniać
Mają podobno preparaty do skóry przetłuszczających się etc. ale nie mogę znaleźć ich teraz na allegro ...
Działają oczywiście (jak oczy kota ze Shreka ) , ale postanowiliśmy, że będziemy twardzi i nie damy się. Zakaz dokarmiania. Trzy goldenie sunie Kodi ma poznać niebawem to się musi jakoś prezentować
Witamy nowy Dt i Kodiego Jeżeli chodzi o szampony te co Milena podała są oczywiście dobre, ale dla psów z problemami skórnymi więc nie polecam na początek Kodiemu. Kupcie mu szampon dla psów długowłosych z lanoliną, w zupełności wystarczy
Jest rewelacyjny. Niewielka ilość wystarczy żeby umyć psiaka, bo szampon jest bardzo gęsty (można go rozrobić z wodą). Pięknie pachnie, delikatnie, ale nie nachalnie. Do tego szybko się spłukuje, a sierść się mniej elektryzuje, super się świeci i ładnie pachnie.
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Cześć, jestem Kodi. Witam wszystkim w moim pierwszym w życiu osobistym wątku Trochę jeszcze jestem onieśmielony, więc dziś krótko, a pewnie niebawem bardziej się rozpiszę (w czwartek zostaje pierwszy raz sam w domu, może nowi zostawią mi laptopa...?). Poza tym dziś jestem bardzo zajęty nową zabawką, którą muszę wymemłać i poszarpać, żeby się "oswoiła". Tak samo z kością. No po prostu pysk pełen roboty cały wieczór!
Jak na razie w miarę mi się podoba w nowym domu, tylko jeszcze nie rozumiem, czemu tutaj na nikogo nie działają moje błagalne spojrzenia spod lodówki lub stołu. Do tej pory nikt się nie oparł Dobrze, że chociaż karmę serwują smaczną, z rybką "Nowi" coś mówią, że mam poznać niebawem jakieś fajne sunie i dlatego muszę dbać o formę. Niech im będzie, ale ze mnie już jest niezły przystojniak No, dobra, może kilka kilo muszę zrzucić, ale jak to mówią kochanego ciała nigdy nie za wiele. Trochę pobiegam i będzie dobrze! No, może jeszcze jakaś kąpiel, bo mi trochę sierść zszarzała ostatnio...
To na dziś chyba wszystko, wracam do memłania Odezwę się niebawem!
Aha - podobno będę musiał iść do weta, może ktoś poleci dobrego we Wrocku? Żeby był miły i nie męczył za bardzo
A tu kilka moich fotek, na razie z domu.
Iza wielkie dzięki, ale wczoraj kupiłam. Chociaż z kąpielą jeszcze poczekamy. Dzisiaj Kodi jakiś bardziej smutny i nie zjadł miski Mam nadzieję, że mu przejdzie. A do weta to chyba dopiero w przyszłym tygodniu prawda...? Żeby się nie stresował za bardzo.
Ok, ale takim zwykłym termometrem da się...? Nigdy psu nie mierzyłam i nie wiem jak się za to zabrać A z jedzeniem to nie tak, że on w ogole nie je. W niedziele i wczoraj spałaszował michę, tylko dziś jeszcze się nie skusił...
Mam tylko rtęciowy w domu, ale Kamil zaraz kupi taki elektroniczny. Bo jakoś 10 minut z termometrem w dupce nie wydaje mi się zbyt przyjemnym doświadczeniem w pierwszych dniach pobytu u nas
Dam znać jak przeprowadzimy zabieg
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum