Wysłany: 2010-12-23, 08:56 FLIP - ma już dom w Niestachowie - 22
W schronisku przebywaja dwa goldenki - samce, wiek około roku. Psy zostały podrzucone do ogródka działkowego i oddane do schroniska. Teraz maja mieć kastrację a po świętach są do wzięcia.
witam ! chciałam spytac o te dwa goldenki czy one juz sa do adopcji??? widze tutaj na stronie duzo postów o adopcji i jestem badzo zawiedziona , pieski potrzebuja domów a a dopcje sa tak rzadkie i tyle problemów z tym wszystkim. Chciałąbym pieska retriverka jestem na rencie i mam czas i miejsce a nie moge znalesc nikogo kto chciałby wydac piueska ze schroniska . to straszne kaza wypełniac jakies bzdurne ankiety czy jak nie wypełnie to pieskowi bedzie gorzej u mnie? straszna biurokracja. pozdrawiam iwona
_________________ "Nie jestem doskonała, ale doskonale wiem czego chce "
Wiek: 61 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-27, 14:22
U nas jest mnóstwo adopcji. Nie wiem skąd Pani wzięła informacje, że psy długo czekają na adopcje. Przykro mi natomiast, że Pani nie rozumie po co są ankiety, ale między innymi po to, żeby psy nie trafiały do nieodpowiedzialnych ludzi, którzy potem psy wyrzucają lub oddają je do schroniska. My walczymy o dobro psów. Jeśli nie chce Pani ankiet, to w schroniskach czeka do adopcji setki tysięcy psów. Fundacje mają swoje inne procedury.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Chłopaki już w domku u Cioci Beatki Beatko ogromne podziękowania za tak wielką pomoc
Byłyśmy razem odebrać psiaki, jak je zobaczyłam to od razu się zakochałam Braciaki są słodkie i kochane.Jeden troszkę jaśniejszy, drugi podobny do Tobisia.Są zdrowe, zaszczepione i wykastrowane.Czekamy na zdjęcia od Beatki
Czekamy z niecierpliwością na wiadomości i fotki tych maluchów
_________________ "Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" - John Steinbeck
Już jesteśmy. Maluchy są słodkie i kochane. Po kastracji mają się świetnie, bawią się i są bardzo ruchliwe. Widać, że są bardzo głodne, ale niestety do jutra pościk Zaraz tak na szybko fotki, bo cudaki z tych maluszków. Najpierw były duże na dworze, a teraz "termity". Ogólnie już psiaki co do jednego poszły spać i mogę co nieco napisać.
_________________ Mówią,że jeżeli uratowałeś chociaż jedno istnienie to warto było się urodzić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum