Wiek: 47 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7075 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2016-07-23, 10:01
Lupo zostaje na zawsze u Pani Malgosi i jej rodzny.
Życzę szybkiego wygojenia ranek na brzuszku i wspaniałego życia z chłopakiem
Piszcie nam o nim często.
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
W związku z wizyta domowa Pani weterynarz kontrola w lecznicy została przełożona na sobotę. Na szczęcie blizna goi się bardzo dobrze a dolegliwości po zabiegu spowodowane są nadwrażliwością skóry psiaka na golenie/metal z maszynki do golenia. Kontynuujemy kurację antybiotykową plus stosujemy przepisaną przez weterynarza maść. Zaczynamy iść w dobrą stronę:)
http://images76.fotosik.p...138f5d15med.jpg
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"
Dawno nie było wieści od Lupo …
Nadrabiam zaległości
Jak pisze Pani Małgorzata „Lupo to kochany psiutek”
Jest oczkiem w głowach swojej rodziny.
Jest bardzo aktywny i uwielbia zabawy w śniegu 😉 Poza tym kocha pływanie, bieganie za ringo i frisbee oraz zabawę w przeciąganie sznurem. Lubi też zabawy z piłką i swoją kolekcją maskotek.
Lupo od roku jest leczony z powodu problemów z tarczycą.
W ostatnim czasie przeszedł zabieg amputacji palca.
Był to wynik nieszczęśliwego zbiegu zdarzeń – podczas kąpieli w rzece trafił na szkło i rozciął sobie łapkę. Był leczony i wszystko było ok, ale w trakcie gonitwy za ringo ta jeszcze delikatna skóra pękła przy poślizgu na śniegu. Lupo zaczął lizać ranę, w którą wdał się stan zapalny…
Antybiotykoterapia nie przyniosła efektu i lekarz weterynarii podjął decyzję o konieczności przeprowadzenia zabiegu
Łapa dawno zagojona. Lupek ma się dobrze. Na bolące stawy dostaje Previcox. Dostaje też tabletkę na tarczycę (Euthyrox).
Od lat udaje się utrzymać wagę 33 kilo.
A poza tym jest bardzo kochany Lupo ma już prawie 13 lat ale wciąż lubi się bawić, szczególnie zabawy szarpakiem 😉
Jest radosny ale już śpi dużo więcej ale my też się starzejemy…
Spacerki dużo krótsze ale idziemy dla sprawności mięśni.
Jest nam bardzo dobrze razem
Jak pisze Pani Małgosia:
Lupo nadal lubi się bawić – wciąż biega za piłeczką ale coraz trudniej mu się wstaje….
Neistety widać, że bolą go stawy. Dostaje leki - co 2 tygodnie kupujemy Previcox i dostaje codziennie ¾ tabletki (po większej awce niestety jej osowialy).
Dostał 3 dawki Librelli ale nie przyniosły żadnego efektu ☹
Co do badań – jesienią 2024 miał wykonaną morfologię i wyniki są prawidłowe.
Dziś z ogromnym smutkiem żegnamy Lupo. 💔
Lupo znalazł się na naszym pokładzie w 2016 roku. Miał wtedy 5 lat i został oddany przez prywatnego właściciela.
Zamieszkał tymczasowo w Bydgoszczy u pani Małgosi i jej męża. Szybko i z wzajemnością pokochał nowych opiekunów zostając tam już na stałe i odnajdując swoje miejsce na ziemi.
Niedźwiedź na zewnątrz, najczulszy miś w środku - taki był Lupo. Kochał leśne spacery, kąpiele w jeziorze i szalone zabawy z innymi psiakami. Uwielbiał przeciągać szarpaki i... kolekcjonować maskotki. Z dumą nosił je pyszczku czyniąc z tego swój znak rozpoznawczy.
Przez niemal 9 lat był członkiem kochającej rodziny, szczęśliwy i bezpieczny. Niestety, wiosną jego stan zaczął się pogarszać… i pobiegł za Tęczowy Most.
*******
Pani Małgosiu,
dziękujemy, że daliście Lupo tyle miłości, ciepła i troski, ile tylko pomieścił. Dzięki Wam miał najpiękniejsze psie życie.
Żegnaj, kochany Lupo…
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum