Wiek: 32 Dołączyła: 14 Wrz 2017 Posty: 11 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-14, 21:57
Witamy,
Maszka po długiej podróży dojechała do nas wczoraj ok.15. Spodziewaliśmy sie, ze bedzie osowiała i zagubiona, ale wręcz przeciwnie - była bardzo wyluzowana, ciekawska i zaczepna . Co ty dużo mowić... mała przerosła wszystkie nasze oczekiwania. Jest psiakiem bardzo kontaktowym, potrzebującym dużo uwagi człowieka. Załatwia sie tylko na zewnątrz i daje jasne sygnały, kiedy chce sie załatwić. Noc przebiegła bardzo spokojnie, rano mała była taka rozespana i rozkoszna, ze aż żal było wyciągać ja na dwór . Dość mało je, karmiłam ja z ręki, inaczej nie zjadłaby wcale. Oczywiście wszelkimi przekąskami nie gardzi, no ale sucha karma jest be jak na razie.
Pracujemy z nią nad ładnym chodzeniem na smyczy, bo lubi płatać sie pod nogami (wiadomo, tyle bodźców, tyle sie dzieje na spacerze ze nie wie w która stronę iść!). Uczymy ja tez nieskakania na ludzi i nie podgryzania rak - ale Maszka wydaje sie być bardzo karna i praca z nią to przyjemność .
Dzis została odrobaczona wiec za jakis tydzień pójdziemy zaszczepić niunie przeciw wściekliźnie.
jestesmy zakochani w Maszeńce od pierwszego wejrzenia, oj tak ).
Korzystając z okazji, chciałabym bardzo podziękować pani Halince za zapewnienie Maszy cudownego DT - wykonali Państwo kawał dobrej roboty;).
Dziękuje rownież Agnieszce za zorganizowanie transportu i oczywiście Dominice za zaufanie, jakim nas obdarzyła.
Naprawdę, cudowni ludzie są w tej Fundacji. Robicie wiele dobrego
Powoli kładziemy sie spać - zameldujemy sie tutaj ponownie za kilka dni.
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-15, 08:51
Bardzo się cieszę, ze Masza już w swoim stałym domku. Tak myślałam, że jak ją zobaczycie to zakochacie się w pierwszej sekundzie. Te nasze szczeniaki są wyjątkowo urocze Pani Halinka cudownie zajęła się małą, zapewniła jej nie tylko ludzkie towarzystwo i opiekę, ale przede wszystkim towarzystwo psie, które na etapie szczenięcym jest bardzo wskazane
Co do jedzenia, możliwe, że niechęć narazie wynika z niepewności i jeszcze nie czuje się tak bardzo pewna siebie i swobodna.
Chociaż Mokka u mnie na DT nadal tylko z rąsi je i najlepiej żeby to było wszystko tylko nie jej karma księżniczka...
Kochani trzymam za Was kciuki, mam nadzieję, że Masza bedzie dopełnieniem waszej rodzinki i będzie dla was oczkiem w głowie. Ja z Bineczkiem i Mokką polecamy się na spacery wspólne, Mokka jest u mnie jeszcze ok 3tyg, wiec może uda nam się spotkanie, ciekawa jestem czy by sie siostrzyczki poznały
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Wrz 2017 Posty: 11 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-15, 11:08
O tak, jestesmy jak najbardziej ZA wspólnym spacerkiem! Zwłaszcza, ze Masza bardzo lgnie do wszystkich psów spotykanych na ulicy i mam poczucie, ze brakuje jej kontaktu z innymi psiurami .
Dzis mieliśmy ciężka noc... Maszka budziła sie do 2h i za każdym razem chciała wyjsć na dwór (po czym rzeczywiście robiła siusiu). Poza tym strasznie nas zaczepiała i próbowała po nas chodzić . Oczywiście mąż nawet sie nie obudził, natomiast ja nie przespałam pół nocy - juz sobie wyobrażam jak bedzie ze wstawaniem do dziecka, skoro nawet do psiego dziecka mu cieżko... haha
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-15, 11:40
Marta i Masza napisał/a:
Oczywiście mąż nawet sie nie obudził, natomiast ja nie przespałam pół nocy - juz sobie wyobrażam jak bedzie ze wstawaniem do dziecka, skoro nawet do psiego dziecka mu cieżko... haha
Marta ja miałam to samo z Mokką, pierwszy tydzień to było jak z niemowlakiem. Była to też moja wina bo jak tylko usłyszałam odgłos to wstawałam i sprawdzałam "czy wszystko z dzidzią ok" heh a potem wyluzowałam troszeczkę i tak z dnia na dzień coraz mniej tych pobudek było. Teraz doszliśmy do momentu gdzie idziemy z nimi ok 12:00 w nocy na ostatnie siku i pierwsze dopiero o 7 rano. Wy macie teraz urlop już ? ja jade na weekend od Krakowa, ale we wtorek wracam to możemy w tedy na spacerek iść.
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Wrz 2017 Posty: 11 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-15, 17:36
Jasne! Zapraszamy do nas, mamy super plaże dla psiaków (ogrodzona)! Byliśmy tam dzisiaj i mała wybiegała za wszystkie czasy, w życiu nie widziałam tyle radości u psiaka nawet w pewnym momencie wskoczyła do wody i trochę popływała <3. Mysle, ze jest jej u nas całkiem dobrze )
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Wrz 2017 Posty: 11 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-25, 17:33
Witamy!
Tyle sie u nas dzieje ostatnio, ze brakuje nam czasu na zaglądanie na forum, ale obiecujemy poprawę!
Maszeńka ma sie swietnie, rozkochała w sobie nie tylko nasza dwójkę, ale i naszych rodziców, którzy ostatnio byli u nas na weekend.
Coraz ładniej chodzi przy nodze, pięknie aportuje i jest posłuszna na spacerach.
Ma duży apetyt, uwielbia wszelkie przekąski, a najbardziej wołowy szpik kostny .
Sukcesywnie oduczamy ja gryzienia rak, na szczęście nie gryzie nic poza tym. Zupełnie nie niszczy w domu. Ostatnio tylko na spacerach trzeba potrójnie uważać, bo m tendencje do łapania wszystkiego do pyska - wczoraj podczas jednego spaceru wyjęłam jej z pyska 2 kamienie i kapsel :o. Generalnie jest bardzo ciekawska i chyba z tego to wynika .
W zeszłym tygodniu Maszka została w środę i piątek sama na 6h w kennelu (który zreszta uwielbia, jest to jej bezpieczny azyl w mieszkaniu). Wczesniej oczywiście stopniowo zostawialiśmy ja na 15min, potem dłużej i dłużej i obserwowaliśmy ja przez okno. Wszystko było w porządku, cały czas zajmowała sie swoim kongiem a następnie spała jak dziecko.
Intensywnie uczymy Maszę nowych komend- swietnie opanowała juz siad, leżeć, podaj łapę, zostań. Jest bardzo współpracująca, widać ze szkolenia sprawiają jej duzo frajdy.
Jutro idziemy do weta na szczepienie przeciwko wściekliźnie - odezwiemy sie po wizycIe.
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Wrz 2017 Posty: 11 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-24, 17:13
Cześć
Przepraszamy za opóznienie, ale tyle sie dzieje u nas ze nie ma kiedy wejść na forum i skrobnąć pare słów .
Maszunia rośnie jak na drożdżach, wazy juz prawie 20kg . Ciagle ma mleczne zeby. Jest zdrowa, energiczna i baaaardzo przytulasna. Jestesmy z mężem zakochani w niej po uszy! Bardzo duzo spacerujemy, gramy w piłkę i szkolimy małą:). Maszka uwielbia kontakt z innymi psami, a one chyba lubią ja, bo każdy spacer kończy sie szaleńcza zabawa z jednym z psich sąsiadów . Ostatnio mieliśmy tylko nieprzyjemny incydent, kiedy podczas zabawy niefortunnie skoczył na Maszę większy kolega labrador, ale na szczęście skończyło sie na krótkim utykaniu, a do wieczornego spaceru nie było juz śladu po bólu.
Cały czas karmimy niunke Hills puppy lamb&rice - jest to karma która jadła w DT u p. Halinki. Niestety, Masza chyba nie przepada za sucha karma i musimy ja za każdym razem oszukiwać i podrzucać smaczne kąski, zeby w ogóle zajrzała do miski .
Jest bardzo grzeczna, jak dotąd zero zniszczeń, gryzie tylko mnóstwo gryzaków i swojego ukochanego szpiku wołowego.
Zauważyłam ze Masza o wiele lepiej dogaduje sie z dorosłymi, chowa sie na widok małych dzieci i nie sprawia jej zbytniej przyjemności kontakt z nimi... Choć oczywiście nie ma mowy o żadnej agresji.
Co więcej... Czytając ostatni post na forum na temat Mokki nie mogłam nie zwrócić uwagi na szereg podobieństw miedzy siostrami: np Maszka tez przeuroczo ziewa wydając cudaczne odgłosy przy tym.. Ponadto jest straszną przylepa, chodzi za mną krok w krok i to Zarówno w domu jak i ja spacerach. Bardzo sie pilnuje, co bardzo nam odpowiada
Chyba tyle na dzis... Lecimy na kolejny spacer.
Generalnie Codziennie utwierdzamy sie w przekonaniu, ze to najlepszy psiak jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Musimy tylko odwdzięczyć sie jej tym samym.
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Wrz 2017 Posty: 11 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-25, 16:30
@ Angelika, jakos zawsze z opóźnieniem dowiadujemy sie o zjazdach... Bardzo byśmy chcieli wziąć udział w kolejnym
@Kamila- tak, Masza była takim Kongiem, którego nie można wziąć do pyska mocno zdegustowana, ale skubana szybko załapała o co chodzi i teraz biega za nim po całym domu i obija nam wszystkie meble i ściany
Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2017 Posty: 3577 Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2017-10-25, 16:45
Marta i Masza, pierwsze powiadomienie o zapisach na zjazd zawsze jest na naszym funpage na facebook'u można ustawić sobie aby zawsze przychodziły powiadomienia jak pojawia się nowy post, wtedy na pewno nie przegapicie
_________________ 'Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.'
Pitagoras
Wiek: 32 Dołączyła: 14 Wrz 2017 Posty: 11 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-06, 12:43
@ Dominika i Binek, dziękujemy za radę . Akurat kończy nam się 12kg worek aktualnej karmy Hill's, więc rozglądamy się za czymś nowym.
A tak z nowszych informacji, to byliśmy ostatnio na wizycie kontrolnej u weta - Maszka waży już 21kg :o i podobno musimy ograniczyć ilość ciasteczek... . Rosną jej już stałe zęby, aktualnie wychodzą jej kły.
Pięknie wykonuje komendę "zdechły pies", aż żałuję, że nie można wstawiać filmików na forum .
Jest super kochana i zupełnie straciliśmy dla niej głowę
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-06, 12:46
Marta i Masza napisał/a:
Maszka waży już 21kg :o i podobno musimy ograniczyć ilość ciasteczek...
haha no żeby wam mały grubasek nie wyrósł! Szkoda obciążać stawy w tak młodym wieku Wiadomo, że ciężko jest odmówić, ale dla większeg dobra, zamiast ciastek polecam marchewczkę
Filmiki można podesłać na maila mi lub Angelice wstawimy na naszego youtuba i wrzucimy tutaj link
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
. Co ty dużo mowić... mała przerosła wszystkie nasze oczekiwania. Jest psiakiem bardzo kontaktowym, potrzebującym dużo uwagi człowieka. Załatwia sie tylko na zewnątrz i daje jasne sygnały, kiedy chce sie załatwić. Noc przebiegła bardzo spokojnie, rano mała była taka rozespana i rozkoszna, ze aż żal było wyciągać ja na dwór 
. Dość mało je, karmiłam ja z ręki, inaczej nie zjadłaby wcale. Oczywiście wszelkimi przekąskami nie gardzi, no ale sucha karma jest be jak na razie.
Pani Halinka cudownie zajęła się małą, zapewniła jej nie tylko ludzkie towarzystwo i opiekę, ale przede wszystkim towarzystwo psie, które na etapie szczenięcym jest bardzo wskazane 
księżniczka...
.
Wiadomo, że ciężko jest odmówić, ale dla większeg dobra, zamiast ciastek polecam marchewczkę 