Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
OKA - 62
Autor Wiadomość
Aga_TRuficzkowa 
WARTA GOLDENA

Wiek: 52
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 6740
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2011-06-21, 15:08   

Jerzy Okę może z Dzierżoniowa odebrać Pani Marzenka od Tofika ( pojedzie razem z Małgosią z Wałbrzycha) i zawieść do Wrocławia,chyba że ten odcinek mamy już obstawiony.
_________________
Aga&Trufla&Rufi
 
 
Hania Toffi i Maja 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączyła: 22 Kwi 2011
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-06-21, 19:00   

no to ja w końcu nie wiem,czy jadę do Kalisza,czy do Sieradza,bo tak mówił mi Jerzy przez telefon.Ale nie ma sprawy,pojadę gdzie chcecie moja Warto!Dla Was mogę nawet konno!tylko proszę o info gdzie i kiedy.pozdrawiam Hania
 
 
Gosia i Kropka 


Wiek: 36
Dołączyła: 30 Sty 2011
Posty: 77
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: 2011-06-21, 22:48   

Ja się melduję :mrgreen:
 
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2011-06-22, 00:02   

Akcja w piątek
Iwona odbiera psa z Dzierżoniowa (czwartek) nocuje go i wiezie do Ostrowa Wlkp w piątek, \ Gatta odbiera i wiezie do Łodzi a Dusia z Łodzi.
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
Hania Toffi i Maja 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączyła: 22 Kwi 2011
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-06-22, 09:42   

No to poproszę na PW namiary na Iwonę,żebym się mogła umówić
 
 
Ania i Mati 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 11 Maj 2011
Posty: 62
Skąd: Aleksandrów Łódzki
Wysłany: 2011-06-22, 19:34   

"rany julek" z pyszczka wykapana Kora......
_________________
"Ratując jednego psa, nie zmienimy świata...ale świat zmieni się dla tego jednego psa."

LOLA [*] .... 22.04.2011
 
 
 
Hania Toffi i Maja 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączyła: 22 Kwi 2011
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-06-24, 16:35   

Sunia już w Łodzi.Kilka minut temu zabrała ją Dagmara.Podróż minęła dość spokojnie,tzn.niunia bała się siedzieć w bagażniku,wiec jechała na tylnym siedzeniu,a żeby nie przechodziła mi do przodu zastawiłam przerwę torbą.Wymościła sobie miejsce na kołderce,łepek położyła na torbie i tak dojechała do mojego domu.Pod domem atak paniki przy wychodzeniu z samochodu,serce jej waliło,wyrywała się z moich rąk,a sama nie dość ,że nie chciała wysiąść,to tak się wgramoliła pod siedzenie, ze bałam się ją wyciągnąć,żeby jej nie połamać-tak chudego i kruchego psa dawno nie widziałam.Wierzgającą na rękach wniosłam do domu,a tu następny strach-moj Toffi.Bała się go próbowała się za mną schować,a mój Toffi tez domagał się głasków i był o nią lekko zazdrosny.Niunia uspokoiła się po jakimś czasie,troszkę zjadła,a potem położyła się i zasneła.Piesek jest bardzo zabiedzony,ale też niesamowicie sympatyczny i wpatrzony człowieka,przez te dwie godziny jak tylko się ruszyłam chodziła za mną jak cień,podtykała chudy pyszczek do głasków,jednocześnie grzecznie ustępowała Toffiemu.Oczywiście wymaga sporo pracy,ale będzie z niej śliczny radosny piesek-jestem tego pewna.Nie reaguje na swoje imię,więc chyba Dusia jej zmieni.W każdym razie sunieczko-powodzenia!zasługujesz na bardzo kochający i oddany domek i tego Ci życzę.Hania
 
 
Edyta 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 51
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 2974
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-06-24, 16:47   

Dziewczyny wielkie dzięki za pomoc w transporcie!!!!!!!!!!!!!!! :)
_________________
Pozdrawiamy, Edyta ,Werka i Katrina
 
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2011-06-25, 02:16   

I w ten sposób Oka trafiła pod opiekę Fundacji. Zobaczymy teraz co wyrośnie z tej niezwykle sympatycznej suni.
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
Gośka i Cody 

Dołączyła: 14 Cze 2011
Posty: 379
Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-06-26, 14:18   

Co słychać u suni?
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2011-06-26, 23:05   

Oka wraca do Warszawy. Miała przystanek w Łodzi. Zaakceptowała Dusię i nie odstępuje jej na krok. Czekamy na pierwszą relacje Dusi na forum.
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
Dusia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 39
Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 133
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-06-27, 00:27   

No to meldujemy że dotarłyśmy do Warszawy :)
Całe i zdrowe. Oka jest pełna strachów, ale bardzo zapatrzona w człowieka. Przez 2 dni była ze mną na działce, więc miałam okazję ją obserwować 24 godziny na dobę. Pod tą powłoką zastraszonej i zabiedzonej istoty kryje się wielkie psie serducho i skłonność do zabawy. Szczeniak pełną paszczą :) A przynajmnniej zachowanie szczenięce. Jet krucha i delikatna, ale widać, że nie straciła do człowieka zaufania.
Na razie ogólnie, ale nie jutro napiszę więcej. Teraz czas spać po kolejnym dniu wrażeń.
 
 
Dusia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 39
Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 133
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-06-27, 10:51   

No to czas na trochę bardziej obszerne opowieści.
Oka jak wiemy wszyscy, którzy ją widzieli "na żywo" jest bardzo zaniedbana. Wypadająca garściami sierść, dramatyczna niedowaga - waży niecałe 19 kg, długie ostre pazury, którymi wydrapuje sobie rany na calym ciele, można by długo wymieniać. Dziś przed nami obowiązkowa wizyta u weterynarza. Pod kątem właściwej diety, jak karmic aby przybrała na wadze, nabrała sił i zregenerowała cały organizm. Obcinanie pazurów obowiązkowe. Generalnie czeka nas pełna diagnostyka w sprawie suni.
A teraz o samej dziewczynce. Oka oddaje swoje serce wszystkim, od których tego serca trochę dostaje. Chociaż nawet nie. Ona kocha wszystkich. Kiedy odebrałam ją od Hani pojechałyśmy na działkę. Sunia bardzo grzecznie siedziała w samochodzie, boi się tylko samego wchodzenia/wychodzenia z samochodu. Po przyjeździe na miejsce Oka przegalopowała caly teren i wylewnie przywitała się ze wszystkimi obecnymi. Sunia wita na dwóch łapach, z przytulaniem i oczywiście rozdawaniem buziaków. Ma to swoje plusy i minusy, bo ma dziewczyna siłę i nawet mimo swojej niewielkiej wagi zdołała parę razy zachwiac moją równowagę. Oka ma faktycznie traumę smyczową - bardzo się boi zakładania obroży i zapinania smyczy. Stara sie uciec, a jak już nie wie gdzie uciekać to wtedy przylega do ziemi i wywraca się w pozycji "poddaję się". Udalo nam się wyjść na spacer po okolicznych łąkach gdzie Oka próbowała wszystko "ogarnąć" - bardzo chaotycznie się z nią spaceruje, ale za to 100% skupia uwagę na 2 końcu smyczy :)
Niezbędne będą dla niej szelki i to takie bez żadnych łączeń, najlepiej jakieś wyściełane gąbką żeby nie uszkodzić tego jakże wątłego ciałka. Sunia poddaje się zabiegom pielęgnacyjnym jak czesanie, oglądanie, można dotykać łapek. Traumą jest próba kąpieli. Podjęłam takową w trakcie pobytu na dzialce - żeby opłukać ją z tego brudu jakim jest pokryta. Niestety nawet delikatne obmywanie suni ręką zamoczoną w wodzie powoduje u niej ataki paniki - będzie potrzebna zatem fachowa pomoc w kwestii kąpieli. To co udało mi się suni obmyć wydaje mi się, że dało efekt - mniej się drapie w tych miejscach. Wczoraj po przyjeździe do domu po jakimś czasie zostawiliśmy dziewczynę samą w domu, żeby zobaczyć jak reaguje na zostawanie sama. Jakieś drobne popiskiwanie i później spokój. Dziś rano była większa rozpacz, ale to tylko chwilowo. Po powrocie do domu przekonamy się odnośnie rozmiaru ewentualnych zniszczeń.
Podsumowując, przed nami:
1. Wizyta u weterynarza z pełną diagnostyką, obcinaniem pazurów i zakraplaniem przeciwko kleszczom i innym paskudztwom.
2. Zakup szelek i smyczy flexi - jedyne wyjście na ten moment w kwestii spacerów.
3. Uczymy się, że spacery są w konkretnym celu - póki co to jest raczej przypadkowe, że sunia załatwia swoje potrzeby na zewnątrz.
To chyba tyle. Trochę chaotycznie ale jak zawsze początki bywają trudne.
 
 
Dusia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 39
Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 133
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-06-27, 16:44   

Po wizycie u weterynarza. Nie jest z naszą panną aż tak źle. Pazury jakoś ogarnięte, serducho ok, brzuchol, nerki też - niedożywienie nie narobiło aż takiego spustoszenia.
Mamy obserwować czy dalej się drapie. Na razie nie stwierdzono żadnych alergii.
Zakropiona przeciwko kleszczom i innym pasażerom na gapę. Po pochłonięciu całego opakowania karmy (próba przekupstwa pani doktor) ważymy jakieś 20kg.
Z zaleceń - karmić wysokokaloryczną karmą dla szczeniąt z dodatkiem oleju z pestek winogron.
Wykarmimy, wykąpiemy i będzie całkiem nowa Oka.
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24669
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-06-27, 17:29   

A zdjęcia, Dusiu?
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
basia34 

Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 1
Skąd: Dzierżoniów
Wysłany: 2011-06-27, 19:05   

Bardzo dziekuje wszystkim ,ktorzy pomogli Nam zabrac Oke ze schroniska i zaopiekowac sie Nia i zeby znalazla dobry dom.Wszystkim z fundacji Warta wielkie Dziekuje.
 
 
Kasia, Szajba i Milka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 16 Paź 2010
Posty: 2924
Skąd: Ruda śląska
Wysłany: 2011-06-27, 22:46   

Dusiu ja mam na stanie smycz flexi (5 m) Byla Szajby, lecz juz jej nie uzywamy. Jesli chcesz to Ci ja przesle :-)
_________________
Pozdrawiamy Kasia, Tomek, Szajba, Milka i Kota
 
 
 
Dusia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 39
Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 133
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-06-28, 10:23   

Zdjęcia będą, Oka jest wdzięczną modelką i nie starszny jej aparat.
Kasiu, napisałam do Ciebie PW.

A teraz trochę faktów: Oka nie ma pojęcia do czego służą spacery. To że zdarzy jej się coś zrobić na spacerze to kwestia przypadku. Chwalimy na spacerach kiedy uda się cokolwiek zrobić, ale czy to wystarczy? Jak się uczy dorosłego psa zachowania czystości i tego do czego służą spacery? Znacie jakieś sztuki magiczne?
Staramy sie oduczyć Okę skakania. W tej chwili sunia skacze po wszystkich którzy przemówią do niej tylko miłym głosem, no i na spacerach co minutę sprawdza czy idziemy za nią właśnie takim skokiem. Jak to zrobić delikatnie żeby nie straszyć psiaka?
Tyle na razie wątpliwości.
 
 
Edyta 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 51
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 2974
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-06-28, 10:34   

Uczymy tak samo jak szczeniaka, częste spacery, chwalenie na trawce, jak skacze odwracamy się bokiem, ignorujemy, jak widzicie obcych to niestety narazie odwracacie uwagę aby sunia sie nie nakręcała - czyli smyczka i w drugą stronę.
_________________
Pozdrawiamy, Edyta ,Werka i Katrina
 
 
 
Dusia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 39
Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 133
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-06-29, 12:34   

Oka jest bardzo inteligentnym psiakiem, robi postępy na spacerach, nie brudzi w domu i jest przecudnie przytulaśna.
Jak tylko może to pakuje nam się na kolana, albo cichaczem w nocy do łóżka :mrgreen:
Na spacerach boi się innych psów i szuka "ratunku" u czlowieka. Trochę udaje nam się zapanować nad jej skakaniem, ale jeszcze trochę pracy przed nami.
Zdecydowanie zaczepia nas do zabawy, choć przy użyciu ząbków, będziemy więc wymieniać nasze kończyny na zabawki :) Jest pełna energii, ale staramy się ostrożnie ją pożytkować z uwagi na niską wagę suni.
I przy okazji powiem, że w życiu nie widziałam psa, który tak by się cieszył z powrotu do domu ze spaceru. Wyjściu na spacer nie towarzyszą aż takie emocje, ale już powrót to prawdziwe wariacje. Oka "gada" po swojemu i wykonuje salta i akrobacje, kiedy otwieramy drzwi do mieszkania, a jak już do niego wejdzie to biega jak szalona.
Wulkan energii w tym wątłym i kruchym ciałku.
Zdjęcia będą wieczorem :)
 
 
Hania Toffi i Maja 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączyła: 22 Kwi 2011
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-06-30, 19:59   

No i co u Was słychać?Jak się miewa dziewczynka?Z tym drapaniem -przestała?pozdrawiam!
 
 
Dusia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 39
Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 133
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-07-01, 09:11   

Oka już mniej się drapie, jesteśmy na 100% pewni, że to przez ten brud, którym była pokryta. Jest strasznie rozbrykanym szczeniorem, którego trzeba troszkę "uporządkowac". Nie brudzi w domu, wszystkie potrzeby załatwia na zewnątrz. jedyny problem w tym, że Oka lubi łapać ząbkami. Tak dla zabawy - jak jest głaskana to zawsze musi złapać jakąś kończynę w pysk i tak trzymać. A jak się bardzo cieszy to podgryza nas w nogi i inne partie gdzie tylko uda jej się nas złapać. Będziemy oduczać. Znacie jakieś skuteczne metody? A i wczoraj ofiarą psiego rozbrykania padł pilot od telewizora... :evil:
No i codziennie budzimy się w łóżku w trójkę :rotfl:
 
 
Aga Szanti 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 41
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 3710
Skąd: Warszawa/Izabelin
Wysłany: 2011-07-01, 09:20   

No to macie wesoło Dusiu :-D

Jeśli chodzi o to podgryzanie to ja bym kończyła zabawę/głaskanie jak tylko Oka zaczyna podgryzać
_________________
"Posiadanie psa jest jak tęcza. Szczenięta są radością na jednym jej końcu. Stare psy są skarbem na drugim".
 
 
 
Dusia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 39
Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 133
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-07-01, 09:25   

No tak próbujemy, ale Oka jest jak samo nakręcająca się sprężynka. Jak już się "wkręci" w zabawę to trudno ją wydobyć z tego nakręcenia.
No i szczeka na nas jak za wolno wracamy ze spaceru! Pies torpeda. Do domu wraca z prędkością światła. :szok:
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24669
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-07-01, 09:45   

Dusiu, potrzebuję pilnie zdjęć Oki. :-)
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant