I my Wam również serdecznie gratulujemy, jakoś mi umknęło, do kogo Najusia trafiła, ale bardzo się cieszę, bądź szczęśliwa Najeczko Jesteś prześliczna - cudna blondyna
Dawno nie pisałam jak tam nasza Naja wstawiam zdjęcia więc sami możecie zobaczyć ten sliczny uśmiechnięty pyszczek
Naja to naprawdę prze kochana sunia, na spacerach nie ucieka, trzyma się blisko, za piłką tak szaleje, że ostatnio złamała paznokcia. Jej ulubionym miejscem jest samochód, tylko czeka na okazje żeby wskoczyć, choćby tylko na chwilkę żeby posiedzieć no i wreszcie zdecydowałam się spać z nami w sypialni. Do tej pory nie chciała, zawsze przed spaniem przychodziła na przytulani i odchodziła do kuchni a tu w zeszłym tygodniu, została z własnej woli, położyła się na podłodze i przespała cala noc tak wiec łóżko powędrowało do sypialni, choć i tak chyba podłoga jej bardziej pasuje.
Z takich mniej przyjemnych rzeczy to w zeszłym tygodniu Naja złapała zapalenie ucha - pomimo że naprawdę jej uszka czyścimy- no ale byliśmy u weterynarza, zakrapialiśmy cały tydzień, wczoraj byliśmy u kontroli i już sa wyleczone, mamy jednak jeszcze zakraplać do niedzieli a i Naja zaczęła tez brać tabletki na stawy ArthroFos
Żyje sie nam z nią cudownie Ostatnio bardzo polubilła tarzanie sie w tym co smierdzace w zeszlym tyg gdy bylam z nia na spacerze wytarzała nad Wisła w jakichś rybich ościach...uff co to był za zapach...a w ta sobote nicola zabral ja do parku, puscil wolno to pannica wytarzała sie w kupie poniewaz ja bylam na uczelni nicola musial sobie sam radzic, po raz pierwszym mu Naja taki numer wywyneła poza tym strasznie jest do niego przywiązaną, pomimo, że to ze mna spedza całe dnie i nie wiem co to bedzię za 2 tyg gdyz nicola leci na tydzien do rodziny na święta
co więcej pannica wykazała wyraźna zainteresowanie kotami ostatnio na ogrodzie osiedlowym chodził nam jakiś kot, jak Naja go uwidziała to pędem ruszyła, biedny kot schował sie pod zaparkowany samochód, ale i tak Naja głowę po auto wsadziła by kota obejrzeć
Jurku jak u was na kota reagowała ? bo wydaje mi sie, że macia
zabawy z innymi psami nadal ja nie interesują, dumnie unosi głowę jak ją zaczepiają i odchodzi.
obiecuje, żę wkleję potem zdjęcia, Naji pięknie odrosła sierść, szczególnie od dołu, przepiękna jest
Kot domowy to nie to samo co podwórkowy. Milka w pierwszym odruchu zaczęła gonić koty. Pati za to zero reakcji. Mamy też nowego kota. Zanim Bambi nie stała sie domowym kotem i swoim, była goniona. Nawet Kora próbowałą.
Super że Najunia ma teraz fajną szatę. Przynajmniej nie będzie jej zimno.
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Te zdjęcia rozłożyły nas kompletnie na łopatki. Jesteście wspaniali, a Najusia u Was po prostu kwitnie. Widać, że nieprawdopodobnie do siebie pasujecie. Taplanie się w smrodku to rzecz naturalna, Najusia nabrała prawidłowych psich zachowan. Pozdrawiamy gorąco z Pruszkowa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum