Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-09-22, 21:34
No, no, no, ale z niego niedźwiadek
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Wiek: 45 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7072 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2013-09-30, 21:12
A ja śpieszę donieść, że u Bazylka wszystko w jak najlepszym porządku
Jest oazą spokoju, takim misiem do kochania i miziania.
Ładnie chodzi na spcareki, szaleje na działce i przekonał się już do jedzenia suchej karmy
a teraz fotki !
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-10-07, 23:31
Ojjj, ja dobrze znam to zainteresowanie goldenów zwierzakami klatkowymi
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Wiek: 45 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7072 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2013-10-25, 11:09
Aktualnie Bazyl bedzie przygotowywany do zabiegu kastracji.
Na spacerkach trochę ciągnie jak zobaczy innego psa, ale Pani Alicja pracuję z nim nad tym
i już widać tego efekty
Bazyli super dogaduje sie z córką P.Alicji - Karolinką - miłość kwitnie
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
Witam, tu Karolina
Dziś byłyśmy razem z mamą u weterynarza. Bazyl na początku trochę się bał, nie chciał wejść do gabinetu, ale po krótkim namyśle dał się wprowadzić, został zaszczepiony, ma założoną książeczkę zdrowia, za 2 tygodnie czeka go badanie krwi, a potem kastracja.
Jest mały problem z jego łokciami, bo ma je 'wyłysiałe' i zaczerwienione oraz skóra w tych miejscach jest trochę zrogowaciała, weterynarz powiedział, że na razie nie musimy nic z tym robić, ale obserwować, czy pies będzie się tym interesował i, czy łokcie się bardziej zaczerwieniają.
Tak, na spacerach początkowo trochę ciągnie, ale potem jest już lepiej, jeżeli chodzi o koty, to nie goni ich, nie interesuje się nimi, bardzo grzecznie je mija, a jeżeli chodzi o psy, to różnie, bywa, że nie zwraca uwagi, a czasami się interesuje i przykładowo stanie i ani rusz, dopiero jak piesek odejdzie, to Bazylek się ruszy. Jedynie gdzie zawsze ciagnie, to przechodząc przez ulicę, widać, że troszkę się boi ruchu ulicznego.
A po za tym, to wszystko w jak najlepszym porządku, Bazylcio jest bardzo radosny, grzeczny, uwielbia hasać na działce, bawić się, no i zawsze radośnie wita nas i gości, widać, że dąży do kontaktu z człowiekiem. Pracujemy nad podawaniem łapki i siadaniem i idzie nam coraz lepiej
Jest bardzo, bardzo przytulaśny, uwielbia się miziać, wpycha mordkę pod rękę i ani rusz
Jak tylko ustalimy dokładny termin kastracji, to oczywiście damy znać, w tej chwili możemy powiedzieć, że będzie to około 2 tygodnie.
Pozdrawiamy
Jak wygląda aktualnie sytuacja Bazylka?
Nie potrafiliśmy znaleźć informacji o wieku i gdzie aktualnie psiak jest.
Chcemy zaadoptować goldenka i spodobał nam się ten "niedźwiadek".:)
Wiek: 45 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7072 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2013-11-03, 17:40
bodzio_kasia napisał/a:
Witamy,
Jak wygląda aktualnie sytuacja Bazylka?
Nie potrafiliśmy znaleźć informacji o wieku i gdzie aktualnie psiak jest.
Chcemy zaadoptować goldenka i spodobał nam się ten "niedźwiadek".:)
witam
Bazyli jest na razie w przedsionku adopcyjnym i do adopcji będzie gotowy dopiero po zabiegu kastracji, jego wiek weterynarz ocenił na 4-5 lat.
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
A dobrze czytam że znajduje się aktualnie w Tychach?:)
Bo my z Tychów właśnie.
Poważnie myślimy nad adopcją Baziola.
Poczekamy ile trzeba. Czy byłaby jednak możliwość psiaka poznać wcześniej?
Wiek: 45 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7072 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2013-11-03, 20:47
bodzio_kasia napisał/a:
A dobrze czytam że znajduje się aktualnie w Tychach?:)
tak Bazyl przebywa obecnie w Tychach, i w Tychach pozostanie już na zawsze z P.Alicją i jej rodziną
Po zabiegu kastracji zostanie podpisana umowa adopcyjna.
A Was zapraszam do zapoznania się z wątkami innych naszych psiaków, na pewno jakiś jeszcze skradnie Wasze serducho
Proszę pamiętać, że jeszcze przed Wami wizyta przed adopcyjna, którą przeprowadzi P.Iza (niebawem będzie się kontaktować)
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
No właśnie to już drugi piesek który najpierw kradnie serce nam, a potem nam zostaje "ukradziony"
Niełatwe to tak zakochiwać i odkochiwać się co chwilkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum