My już w domku. Chłopak w końcu zasnął . Ładnie zjadł z ręki (nie łapczywie) trochę zdziwiony ,że tak też można . Wcześniejsze próby poczęstowania go czymkolwiek albo ignorował , ewentualnie polizał....(oprócz bułeczki od Marioli ) apropos lizania: dłonie, twarz, nogi... Jest strasznie milusi i chrapie , i śmierdzi aż sie boje co by było w mieszkaniu gdybyśmy go z Jurkiem wcześniej nie wykąpali
A tak w skrócie ładnie wszedł do klatki jak by tu był już od dawna, mieszkanie też zwiedził, jak na psa kojcowego nie jest bojaźliwy.
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Znalazłem kilka dredów które pominęliśmy, jutro je ciachnę, w nich też kumuluje się strasznie dużo tego ,,zapachu"
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Za nami pierwsza doba ,jak na psa przebywającego wcześniej w trudnych warunkach zachowuje się wspaniale.
Noc bez przygód no może nie całkiem , żadnych niespodzianek na dywanie,ale...
ok 2 rano... władował mi sie do łóżka Po chwili wyladowal na podłodze Nie mam nic przeciw psom w łóżku, tylko ten jego ,,zapach" Z tego można się domyślać, że nie całe swoje życie spędził w kojcu. Psiak umie ,,siad" ,,łapa" a tego na pewno nie nauczył się w miejscu z którego został zabrany
Na spacerach sam podchodzi do mijanych osób ( sąsiadki też go dorwały ) na psy dobrze reaguje.
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Tuż przed.... Kawał psiaka zdjęcia tego nie oddają ale wsadzić go do wanny lekko nie było
Szczęśliwy- już wyszedł z wanny
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Niedawno wróciliśmy ze spacerku i wiecie co.... Uwielbiam Go...
Pies zasypiający na Twoim kolanie BEZCENNE
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Ponad to na autobus i ruch uliczny nie reaguje, odkurzacz tez nie robi na nim wrażenia.
Bardzo prawdopodobne, ze kiedys miał normalny dom
Po kąpieli myślałem, że łazienka będzie dla niego ,,nie fajna" , zostawiłem tam kawałek kiełbaski i wszedł bez oporów byłem nie było żadnego czajenia się czy wysuwania pyska jak najdalej aby nie wejść. Po prostu wszedł zjadł i wyszedł. Za chwilkę zawołałem go i.... nie miał żadnych oporów żeby wejść tam ponownie. Jest naprawdę ŚWIETNY
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
ale słodziak
życzę dalszych sukcesów bo widać że jest bardzo dobrze od początku
Cindy spi ale jak wstanie to pewnie pomacha łapka i ogonem
a co do imienia.. pominęłam ten kawałek z nowym czy zostaje Guld ?
O imieniu zdecyduje DT. Do którego chłopak dzisiaj się wybiera
Ja niestety nie mogłem go zatrzymać .
Ps. Przepraszam za bałagan który widać na niektórych fotkach , jutro mam przeprowadzkę i jestem na kartonach
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Ładnie się przywitał z całą rodzinką, zwiedził ogródek i podlał kwiatki (dosłownie)
Niby to była tylko jedna doba, ale ehhh..... Oj po prostu wspaniały Pies...
Wszystkiego co najlepsze w Twojej ,,podróży" do lepszego życia
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Krzysiu jeszcze raz bardzo, bardzo Ci dziękujemy ,że po raz kolejny poratowałeś nas w transporcie, jesteśmy Ci bardzo wdzięczni ,że odwiozłeś Golda do Mińska. Ja rozmawiałam już z Arkiem,cała rodzina jest zachwycona Goldem,więcej za jakiś czas napisze sam Arek.
Psiak jest super i czekam na info od Arka + może jakieś fotki
_________________ ,,Ci, którzy są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie"
Witam wszystkich Tak jak obiecalem, skladam relacje z pierwszego dnia pobytu Gold'a u mnie. Moze napisze to w punktach :
1) Po przybyciu do nas Gold byl poczatkowo bardzo zdezorientowany. Nastepnie, jak juz zdazyl napisac Krzysiek, psiak podlal kwiatki
2) Najprawdopodobniej w wyniku stresu, piesek nie chce nic jesc (ksiaze je tylko z mojej reki ) zobaczymy jak bedzie jutro.
3) Gold mial problem z zejsciem po schodach (po dlugich probach udalo mi sie go jednak namowic)
4) Poszlismy wiec na spacer (bylem pozytywnie zaskoczony jego umiejetnoscia chodzenia na smyczy, bardzo grzeczny i posluszny), nie sprawia najmniejszych klopotow
5) po kolejnym trzecim chyba praniu ginie ta "fantastyczna" won
2) Najprawdopodobniej w wyniku stresu, piesek nie chce nic jesc (ksiaze je tylko z mojej reki ) zobaczymy jak bedzie jutro.
Z czasem niechęć do jedzenia mu przejdzie. Z tym, że nie jest to tylko wynik stresu, ale również dotychczasowych przyzwyczajeń żywieniowych. Można mu spróbować podlać trochę wody do karmy. Można tez kupić mu kurzych kadłubków. Na 99% będzie szczęśłiwy i pożre je z przyjemnością. Tak na surowo. . We wtorek powinna dojść karma fundacyjna.
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum