Hej, nasz kochany piesek czuje sie swietnie Przyzwyczail sie juz do nowego mieszkanka i do nas W krotce wyslemy fotki i napiszemy cos wiecej gdyz ostantio nie mamy czasu na zagladanie na forum.
Pozdrawiamy
Cala rodzinka
super.. a ja się wstępnie szykuje na przyszły tydz na jakiś wspólny spacerek. moich jeszcze nie zabiorę .. ze względu na sierść psiaka.. ale już niebawem. pewnie będą razem szaleć
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
U nas wszystko ok tak ja pisalam wczesniej. Lucky juz sie zadomowil, zaakceptowal nowa rodzinke i jest przeszczesliwy Chodzimy na bardzoo dlugie spacery, uwielbia ganiac za patykami, jablkami a nawet uwielbia ze mna biegac co poprawilo znacznie jego kondycje, ma wiecej energii i wreszcie zeszczuplal Widac na jego pyszczku zadowolna i szczesliwa minke a nie jak wczesniej zatroskana... .
Pozdrawiamy
cala rodzinka
Witamy,
dzisiaj z Luckim bylismy na barrrdzo dlugim spacerze po lesie, zadowolony byl strasznie bo w koncu sie wyszalal... biegal, gryzl patyki, tarzal sie w trawie... bylo poprostu suuper
przesylamy kilka fotek...
Witamy wszystkich bardzo serdecznie
Lucky zadomowil sie juz calkowicie, odzyl, jest zadowolony, stal sie ufny i widac po zachowaniu ze bardzo wdzieczny. Jest bardzo przyjazny, wszystko kocha i wszystkich... Dlatego tez traktowany jest jak czlonek rodziny, a najlepsze ze czasem odnosimy wrazenie jakby to on sam mial takie poczucie gdyz jego zachowanie absolutnie nie przypomina psa, wrecz przeciwnie bardziej malego dziecka hehe Posiada mase pluszowych, gymowych i innych zabawek, najbardziej przypadla mu do gustu kwaczaca kaczka (ktora sam wlacza kiedy ma ochote na zabawe), pluszowy rudy piesek(ktoremu wyprul juz wszystko z brzuszka) oraz malenki gumowy balwanek. Wieczorem przed snem zbiera z mieszkania wszystkie swoje zabawki na poslanie, kladzie sie i dopiero idzie spac.
Nie sprawia najmniejszych klopotow, agresja- minus 100 Jego ulubione zajecia to spacery, patyki, dluugi sen a przede wszystkim jedzenie. Gdyby mogl to najchetniej pochlonalby caly worek karmy i kilka torebek psich przysmakow. Jezeli chodzi o spanie to najlepiej z nami w lozku pod kolderka czasami tylko mu pozwalamy zeby sie nie przyzwyczail... choc tak naprawde, wszedl na glowe mojemu mezowi i znacznie czesciej wyleguje sie za jego zgoda Bardzo upodobal sobie rogowke, ktora mamy od niedawna, poniewaz krotsza czesc jest zazwyczaj zajeta przez Luckiego
Tak jak juz wspominalam agresja minus 100, nawet polubil sie z CaneCorso, ktora mamy w rodzinie, choc na poczatku byly male zgrzyty. Nie polubila naszego psiaka i czasem warknela dosc glosno, a on staral sie nawet nie prowokowac jej wzrokiem... fantastyczny pies I to wlasnie chyba dlatego wkoncu sie polubili.
Mozna powiedziec, ze uwielbia podrozowac... wyjezdza z nami na dzialke, do rodziny a nawet zabarlismy go na weekend w gory. Zero stresu z jego strony. Poszalal po sniegu na dlugich spacerach. Byl grzeczny, wesoly i wydaje mi sie ze zadowolony. Choc na nartach nie jezdzil
Jestemy bardzo szczesliwi i zadowoleni, ze trafil nam sie taki wlasnie pies, jest tysiac razy lepszy niz go sobie wymarzylismy.
Zebralismy kila zdjec...
Pozdrawiamy Ola, Kacper i Lucky
Jak ja kocham czytać takie opisy
Najpiękniejsza chwila chyba dla wszystkich organizacji pomocowych, gdy uda się tak dobrać psa do właściciela, aby czytać potem takie opisy
Ze zbieraniem zabawek przez psy to zawsze przypomina mi sie taka historia sprzed lat... Na początku lat 90-tych wyjechałam do Stanów na tzw. saksy. Podjęłam pracę jako pomoc domowa pod NY w jednorodzinnym domu, gdzie do moich obowiązków należała miedzy innymi opieka nad trzema psiakami (czarny labrador, szary pudel i mastif neapolitański) i dwoma kotami. Ponieważ to były wczesne lata 90 to w Polsce psie karmy nie były tak rozpowszechnione, a ja zwierzakom miałam dawać psią karmę. Oczywiście strasznie szkoda mi się ich zrobiło, że muszą jeść takie "badziewie" i postanowiłam im gotować domowe jedzonko (ryż z kurczakami i warzywami). Jenocześnie zrobiłam porządek z posłaniami psiaków i ich zabawkami, które były totalnie brudne, a zabawki walały się po całym olbrzymim domu .... Napracowałam się ogromnie, ale byłam z siebie ogromnie dumna, że tak super to wszystko udało mi się zorganizować. Nadeszło popołudnie i moja pracodawczyni wróciła z pracy do domu. Przy obiedzie zapytałam ją czy nie ma nic przeciwko temu, abym psiakom gotowała zamiast suchej karmy. Ona na to, że one pewno nie zjedzą, bo od urodzenia są na suchym jedzeniu.... Powiedziałam, że rano zjadły z ogromnym apetytem i zaraz sama zobaczy jak im smakuje..... Powiedziała: jasne, zobaczymy. Psy dostały kolację i kobieta nie mogła sie nadziwić z jakim smakiem zajadały.... Ale najlepsze dopiero nastąpiło ..... Za chwilę psiaki poszły ułożyć się na swoich posłaniach i wtedy Pani rzekła: nieprawdopodobne Beata, popatrz nie dość, że jadły ludzkie jedzenie to nawet posprzątały swoje zabawki i w ciągu tygodnia nauczyłaś je rozumieć po polsku (komendy wydawałam psiakom oczywiście po polsku)
Wtedy zrozumiałam dlaczego w USA instrukcja obsługi najprostszego produktu to min 2 kartki
Marta też mówi bo zjadła literkową zupę (dla niewtajemniczonych to bajka dla dzieci:) )
Ale ja tu widzę ze w Łodzi rośnie patyczkowa konkurencja dla Marleya Ola, Kacper.. może uda nam się spotkać na wspólnym spacerku?
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Ewo, nie damy rady w przyszly tydzien. Mijamy sie z mezem... Wiec najlepiej za dwa tygodnie po 16.00 jak narazie w kazdy dzien Dokladniejszy termin ustalimy w najblizszym czasie.
Witamy cieplutko wszystkim forumowiczów,
przepraszamy, że nie było nas tak długo, ale mamy nowego członka rodziny i zanim poukładaliśmy sobie wszystko to upłyneło troszkę czasu.
Lucky jest szczęśliwym psiakiem i ... barciszkiem hehe małej Aurelci. Spisuje się naprawdę rewelacyjnie w nowej roli, choć na początku był bardzo zazdrosny o małą. Dawał do zrozumienia, że jemu też się należą czułe słówka, przytulanki i zabawki Na szczęście zazdrość minęła i teraz pilnuje małej cały czas. Uwielbia zaglądać śnupką do łóżeczka, podkrada przytulanki i grzechotki, a nawet zdarzają się również przypadkowe buziaki kiedy mała siedzi w bujaczku. Jest niesamowity. Jedynie ponarzekałby pewnie na przerywany sen - czasem widać, że jest niewyspany i odsypia w dzień
Dodałam kilka fotek. Znajdę coś jeszce i wrzucę na forum.
Laczek w całej okazałości
Grzeczny braciszek z tego Lucjana
Jedna z ulubionych pozycji do spania - pierwszy raz jak go zobaczyłam na ranem to mało brakowało abym dostała zawału :p
Pilnuje małej non stop....
Ciąg dalszy wygodnych pozycji do spania
Ulubiona świnka...
Kolejna wygodna pozycja do spania... choć trudno mu się wydostać za każdym razem
świnka i inne zabawiaszki...
Widać, że przejęty był bardzo pierwszym wietrzeniem???????
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum