Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
ZELDA - 513
Autor Wiadomość
Waniliowa Paula 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 09 Gru 2014
Posty: 1607
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-10-16, 10:32   ZELDA - 513

Zelda to druga sunia, odebrana interwecyjnie z fabryki zwierząt. Sunia jest bardzo lękliwa, wszystko wokół wydaje się być nowe.
Zeldzia trafiła do naszej Agnieszki, doświadczonego dt, u której mam nadzieję szybko sięzaaklimatyzuje. Zeldzia waży ok 20 kilo, jest w końcówce cieczki, podano jej leki przeciwpchelne i przeciwzapalne.

Aguś, czekamy na kilka słów o Waszych pierwszych chwilach, powodzenia!
_________________
Paula i Michał, Wanilia i Spajk
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-10-16, 10:40   

Witaj misia :)
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Aga od Nelki 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 16 Sie 2011
Posty: 126
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-10-16, 20:55   

Witamy😀 Odebrałam rano Zetę, która okazała się cudowną małą istotką( jest drobna), ale boi się absolutnie wszystkiego (spadających liści, samochodów, drzw wejściowych do domu...), na swoje miejsce bezpieczne wybrała moją kanapę, z której praktycznie się nie rusza... Malutka jest chyba wegetarianką, bo gardzi mięsem (także szynką i pasztetem) za to sery i mleko pałaszuje z apetytem
 
 
Aga od Nelki 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 16 Sie 2011
Posty: 126
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-10-16, 20:58   

 
 
Nanka i Beza 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 02 Mar 2017
Posty: 3577
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2017-10-16, 21:02   

Joga na zdjęciach też wydaje się być taka malutka, myślicie, że to może być matka z córką?
_________________
'Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.'
Pitagoras
 
 
Aga od Nelki 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 16 Sie 2011
Posty: 126
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-10-16, 21:16   

Wydaje mi się, że to bardzo prawdopodobne...
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 34
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10102
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-17, 19:45   

Aga a jak wygląda jej dzień ? Budzi się w nocy czy śpi spokojnie? Łaknie kontaktu z człowiekiem ?
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Aga od Nelki 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 16 Sie 2011
Posty: 126
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-10-17, 21:08   

Zeldzia śpi spokojnie całą noc. Generalnie boi się poruszyć... nawet jak idę do pracy, to po powrocie zastaję ją (dokładnie!!!) w tym samym miejscu. Bardzo lubi być głaskana, ale boi się o te głaski zabiegać. Dziś po raz pierwszy zrobiła siusiu, i zjadła normalny posiłek...
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 34
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10102
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-17, 21:27   

Aga od Nelki napisał/a:
Generalnie boi się poruszyć...

Masakra :shock: wole nie wiedzieć co musiała przeżyć :(
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Camilla, Kuba i Lejla 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 20 Cze 2017
Posty: 74
Skąd: Leszno Górne
Wysłany: 2017-10-18, 20:47   

Ojoj biedna Zeldzia :( dobrze ze Jest juz w dobrych rekach <3
 
 
Aga od Nelki 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 16 Sie 2011
Posty: 126
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-10-20, 11:46   

Zeldo nowości: Przy spotkaniu z moimi suczkami rezydentakami doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy dziewczynami (tzn Zelda wyrażała swoją opinie). Obyło się bez rozlewu krwi, ale moja Bella, która wybitnie poczuła Zeldo zęby na swoim pośladku strzeliła focha giganta. Potrzeba było kilu parówek, żeby ją udobruchać... Zelda warczała na dziewczyny do tego stopnia, że noc spędziły w osobnych pokojach, i doprowadziły do furii mojego ojca ("albo ja albo ten pies" ) warczała tez na koty... Następnego dnia, po kolejnym ataku na moje psice, Zeldzie przeszło!!! Zaczęła merdać ogonem (tak bardziej pomerdywać, bo jeszcze trzyma ten ogon nisko) i nawet zjadła swoją karmę (kot przechodzący z pobliżu ratował się paniczną ucieczką. Zaczyna zachowywać się jak golden- żebrze patrząc się w oczy, i ja absolutnie wszystko... Na spacerach jest nadal lekki dramat - Zelda boi się samochodów, ludzi, suchych liści, ale załatwia się już normalnie, choć potrzebują do tego "cichego zakątka". Jest to ewidentne typ, który powinien być sam- bez innych zwierząt. Jest bardzo zazdrosna... Próbuje tez gonić koty (tylko w domu). Mając na uwadze jej dobro będziemy ją powoli przekazywać do domu, gdzie będzie jedyna... Serce mi się kraje, bo już ją kocham strasznie, i ten jej merdający (poniekąd) ogonek mnie wzruszył do łez, ale ona zasługuje na 100% uwagi...
 
 
Waniliowa Paula 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 09 Gru 2014
Posty: 1607
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-10-20, 12:03   

Kochani, niestety czasem psiaki wybierają inaczej... Zeldzia musi zostać jedynaczką. Niebawem nastąpi zmiana domu tymczasowego dla Zeldzi. O szczegółach będziemy informować na bieżąco :)

Aguś dziękuję Ci za opiekę nad sunią, wiem, że zrobiłaś wszystko aby solidnie się zaopiekować :) Niestety psiaki, jak ludzie, mają swoje charaktery, a my musimy szukać złotego środka dla ich dobra.
_________________
Paula i Michał, Wanilia i Spajk
 
 
Aga od Nelki 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 16 Sie 2011
Posty: 126
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-10-21, 19:23   

W dniu dzisiejszym, po stopniowym przygotowaniu Zeldy (wszystko pod opieką behawiorystki - dzięki Aguś!!) przekazałam ją pod opiekę Mateusza. Zelda, musi być psią jedynaczką. Sądzę, że u Mateusza będzie jej idealnie. Teraz on będzie opisywał postępy w jej socjalizacji.
 
 
Mateusz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Wiek: 29
Dołączył: 21 Paź 2017
Posty: 27
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-10-21, 21:51   

Dzisiaj Zelda z pomocą Agi przyjechała do mojego domu. Sama podróż nie była trudna, jeździła już samochodem.
Zaraz po wejściu do domu ułożyła się w miejscu, z którego obserwowała każdy nasz ruch i rozglądała się po mieszkaniu. Miała bardzo szybki i płytki oddech. Dałem dziewczynie wodę, żeby się napiła i co mnie pozytywnie zdziwiło od razu zaczęła pić! Byłem przeszczęśliwy.
Kiedy minęło trochę czasu Zelda przyszła do mnie i do mojego partnera, domagała się głaskania, położyła się przy nas na podłodze, a jej oddech się uspokoił. Jak Wiktor pojechał do pracy postanowiłem sobie uciąć drzemkę, spałem dosyć długo, ale po przebudzeniu Zelda leżała dokładnie w tym samym miejscu gdzie wcześniej - przy narożniku.
Od tamtej pory cały czas chciała być głaskana, leżała przy mnie, a jak Wiktor wrócił to potrafiła nawet burknąć, że dalej mamy ją głaskać.
Laseczka opustoszyła całą miskę jedzenia, a na spacerze zrobiła siku. Jestem MEGA DUMNY! :-> :->
Teraz położyła się w swoim legowisku i układa się do snu, czasami potrafi zerwać głowę i zobaczyć czy jesteśmy, chwilę popatrzy i dalej się kładzie. Wymaga sporo pracy nad jej paniką, ale mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej. Jutro pewnie też napiszę co u niej słychać ;-)
 
 
 
Agnes i Nelly 


Wiek: 51
Dołączyła: 09 Mar 2016
Posty: 353
Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2017-10-22, 19:53   

Aga od Nelki napisał/a:
W dniu dzisiejszym, po stopniowym przygotowaniu Zeldy (wszystko pod opieką behawiorystki - dzięki Aguś!!) przekazałam ją pod opiekę Mateusza. Zelda, musi być psią jedynaczką. Sądzę, że u Mateusza będzie jej idealnie. Teraz on będzie opisywał postępy w jej socjalizacji.


Nie dziękuj, odpowiedzialny opiekun DT (a do takich nalezysz) musi niekiedy podejmować trudne decyzje. Myśląc o dobrym samopoczuciu psa/ Wiem, że nie było Ci łatwo, ale spisałaś się na medal, dobrze oceniajac sytuację, okazując rozsądek oraz wykazując się brakiem egoizmu. Zelda zawsze moze liczyć na Twoje ciotkowe wsparcie i to wie. :)
_________________
Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
 
 
Agnes i Nelly 


Wiek: 51
Dołączyła: 09 Mar 2016
Posty: 353
Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2017-10-22, 20:03   

Mateusz napisał/a:
Dzisiaj Zelda z pomocą Agi przyjechała do mojego domu. Sama podróż nie była trudna, jeździła już samochodem.
Zaraz po wejściu do domu ułożyła się w miejscu, z którego obserwowała każdy nasz ruch i rozglądała się po mieszkaniu. Miała bardzo szybki i płytki oddech. Dałem dziewczynie wodę, żeby się napiła i co mnie pozytywnie zdziwiło od razu zaczęła pić! Byłem przeszczęśliwy.
Kiedy minęło trochę czasu Zelda przyszła do mnie i do mojego partnera, domagała się głaskania, położyła się przy nas na podłodze, a jej oddech się uspokoił. Jak Wiktor pojechał do pracy postanowiłem sobie uciąć drzemkę, spałem dosyć długo, ale po przebudzeniu Zelda leżała dokładnie w tym samym miejscu gdzie wcześniej - przy narożniku.
Od tamtej pory cały czas chciała być głaskana, leżała przy mnie, a jak Wiktor wrócił to potrafiła nawet burknąć, że dalej mamy ją głaskać.
Laseczka opustoszyła całą miskę jedzenia, a na spacerze zrobiła siku. Jestem MEGA DUMNY! :-> :->
Teraz położyła się w swoim legowisku i układa się do snu, czasami potrafi zerwać głowę i zobaczyć czy jesteśmy, chwilę popatrzy i dalej się kładzie. Wymaga sporo pracy nad jej paniką, ale mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej. Jutro pewnie też napiszę co u niej słychać ;-)


Mateuszu, jak na pierwsze godziny z Wami to przyznam, że Zelda zachowuje się tak jak oczekiwałam w tych warunkach. Ostrożnie ale próbuje odnależć się w Waszym domu. Doskonale, takie zachowanie Zeldy oraz Wasz spokój powoduje, że szybko będzie nabierałą do Was zaufania, a jej poczucie bezpieczeństwa zacznie wracać do normy.
Postępujcie tak dalej a wszystko będzie układało się dobrze.
Mam nadzieję, że noc będzie również spokojna. :)
_________________
Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
 
 
Mateusz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Wiek: 29
Dołączył: 21 Paź 2017
Posty: 27
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-10-22, 23:05   

Dzisiejszy dzień z Zeldą był wyjątkowo zaskakujący bo nie było już tak dobrze jak wczoraj. Dzisiaj dziewczyna nie załatwiła się na spacerze, nie chciała jeść i mało piła. Dopiero wieczorem Zelda postanowiła się napić i zjeść część porcji jedzenia, którą dostała. Co dziwne, je dopiero wtedy kiedy na nią nie patrze, tak jakby się czegoś bała.
Mimo to są postępy na spacerze. Mniej reagowała na ludzi i dźwięki, problem jednak pojawia się jak idą w oddali inne psy. Była sytuacja, że mały piesek zaczął na nią szczekać, a laska spanikowała - nie uciekała, a podeszła do mnie i się na mnie patrzyła, to było takie kochane :)
Wracając do ostatniej nocy - Zelda spała obok łóżka, moja ręka była obok niej prawie przez całą noc. Raczej się przez cały czas stresowała bo były momenty, że się budziłem przez jej głośny, niepokojący, szybki oddech.
Zobaczymy jak Zelda spędzi kolejną noc, chciałem żeby położyła się już w swoim legowisku lub tam gdzie leży prawie cały dzień, chciałem zobaczyć jej zachowanie. Ale dziewczyna tak polubiła spanie obok łóżka, że już teraz cicho chrapie i leży obok.
Oto kilka zdjęć Zeldy :)


 
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 34
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10102
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-23, 08:58   

My wracamy ze zjazdu i nadrabiamy powoli. Przede wszystkim dziękuje Adze za gotowość pomocy i przygarnięcie Zeldy, niestety nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć. Mateusz i Wiktor dziękujemy za zaoferowanie pomocy Zeldzi, która tego bardzo potrzebuje. Ciesze się, że tak bardzo przejmujecie się jej losem i czuje, że będzie miała u was dobre warunki aby powoli otwierać się na ludzi i świat. Piszcie często i o każdym jej postępie :)
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Agnes i Nelly 


Wiek: 51
Dołączyła: 09 Mar 2016
Posty: 353
Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2017-10-23, 09:20   

Mateusz, niech Zelda śpi gdzie chce :)
jeśłi na spacerze doszło do sytuacji lękowej z uwag na zachowanie innego psa a ona szukała u Ciebie wsarcia, mam nadzieję że jej nie głaskałeś w tym momencie, a jedynie zmieniłeś trasę spaceru, aby odejśc od powodu jej lęku.
Zelda jest psem kojcowym, ona jadła bez człowieka, więc daj jej taka swobodę.
Obserwuj i słuchaj potrzeb jakie pokazuje Wam pies.
_________________
Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
 
 
Waniliowa Paula 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 09 Gru 2014
Posty: 1607
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-10-23, 09:30   

Witaj Mateuszu oficjalnie na forum :) Cieszę się, że tyle osób jest zainteresowanych losami Zeldzi :)

Cieszę się, że obserwujesz malutką i upewniasz się czy ma komfort. Zdjęcia cudowne.
Tak jak Aga wyżej napisała, Zeldzia jest psem z kojca... nigdy nie miała tyle uwagi co ma przez ostatnie dni. Wbrew temu co nam się może wydawać (bo przecież chcemy dobrze, bo kochamy) czasem u takiego wycofanego psiaka, nawet ta ludzka uwaga może być czynnikiem stresogennym. Sam to zauwazyłeś: woli jeść jak nikt nie patrzy. Podobnie może być ze snem... chce być obok Was, a jednak może właśnie Twoja ręka (coś do czego nigdy nie byla przyzwyczajona) moze u niej powodować stres.
Trochę rozkładam na czynniki pierwsze, ale chyba największym dobrodziejstwem dla niej będzie świety spokoj i swoboda. Oczywiście, gdy sama przychodzi po czułość, nie żalujcie. Jestem pewna, ze za kilka tygodni będzie innym psem.

Co do spacerów, gdy dochodzi do sytuacji lękowych (niezależnie od bodźca) dobrze jest po prostu zmienić kierunek. To cudowne, że w takich sytuacjach patrzy na Was i szuka wsparcia. Najlepszym wsparciem dla niej będzie zmiana energii, czyli np smaczek pod nochalek i zmiana kierunku spaceru, aby szybko "zapomniała" o tym, co ją wystraszyło. Głaskanie w takiej chwili jest ludzkim odruchem, ale to niestety może pogłębić jej lęk. Zwracajcie uwagę, czy po takim stuacjach sunia używa sygnałów uspakających (otrzepanie się, oblizanie nosa itp) jeśli tak, to też baaaardzo spokojonym tonem pochwalcie i dajcie nagrodę. Takich sesji oczywiście póki co nie za dużo :) Myślę, ze za jakiś czas, jak sunia zacznie być pewniejsza siebie będzie mozna wprowadzić zabawki :)

Pozdrawiam i powodzenia :)
_________________
Paula i Michał, Wanilia i Spajk
 
 
Waniliowa Paula 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 09 Gru 2014
Posty: 1607
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-10-23, 09:32   

I jeszcze jedna moja sugestia: moze karmcie ją z ręki przez najbliższe dni. To pogłębi Waszą relacje i nauczy ją, że jesteście źródłem wszystkiego co dobre.
_________________
Paula i Michał, Wanilia i Spajk
 
 
Camilla, Kuba i Lejla 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 20 Cze 2017
Posty: 74
Skąd: Leszno Górne
Wysłany: 2017-10-24, 00:04   

Przepiękne zdjęcia 💛 Miejmy nadzieje ze stresik Małej minie :* trzymam za nią kciuki
_________________
Nowy Dom Kubusia i Leili 🐕
 
 
Mateusz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Wiek: 29
Dołączył: 21 Paź 2017
Posty: 27
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-10-24, 21:02   

Zacznę od tego, że dostałem informację o dokładnym roku urodzenia Zeldzi, jest to rok 2011, więc dziewczyna ma 6 lat :)
Wczoraj był trzeci dzień jak Zelda była u nas, niestety laska przez cały dzień prawie nic nie zjadła, dostała trochę sera żółtego bo go bardzo lubi i nigdy nie odmówi i parę przysmaków ode mnie jak i od Wiktora. Dostała również dwie parówki :)
Razem z Wiktorem zwróciliśmy uwagę, że gdy tylko Wiktor wziął smycz i chciał iść z Zeldą na spacer podczas mojej nieobecności ona uciekła szybko na łóżko i już nigdzie nie chciała się ruszyć. Wczoraj też Zelda pierwszy raz zamerdała ogonkiem na mój powrót do domu. Byłem zaskoczony bo chodziła po mieszkaniu, a jak wszedłem to przywitała mnie w drzwiach. Ponownie zrobiła to samo jak jadłem parówkę, podeszła do mnie i kocimi oczami i machającym ogonem wyprosiła ode mnie część :D
Na spacerze w ciągu dnia w końcu się załatwiła, zrobiła komplecik, jak tylko się ją za to pochwali to idzie dumna jak paw! :) :)
Dzisiaj laseczka rano zrobiła siku, ale nic nie zjadła.
Na popołudniowym spacerze załatwiła się. To naprawdę dobry znak bo ma spore problemy z wypróżnianiem się ze stresu. Całą resztę dnia spędziła z nami. W domu trochę sprzątaliśmy to była oburzona, że cały czas słyszy nowe dźwięki, położyła się w swoim legowisku i nas obserwowała.
Jak skończyliśmy to Wiktor zaczął się trochę uczyć, Zelda wskoczyła do niego na łóżko i mu towarzyszyła, domagała się głasków.
Zelda jest bardzo nieśmiała i ciężko jej prosić o pieszczoty, które uwielbia.
Bez problemu daje sobie wytrzeć łapki po spacerze w deszczu, stoi i grzecznie czeka aż powiem, że może już iść :)
Przez cały czas piję wodę, a jej niespokojny oddech zniknął i póki co nie wraca.
Zelda coraz mniej reaguje na ludzi, przechodzi obok nich coraz spokojniej. Zdarza się, że przyspieszy jak ich już ominie.
Mamy nadzieję, że będzie coraz lepiej, to kilka zdjęć z dzisiejszego dnia :) :)

Nauka z Wiktorem:




 
 
 
Nanka i Beza 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 02 Mar 2017
Posty: 3577
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2017-10-24, 21:47   

super, że się otwiera :) Mateusz robisz świetne zdjęcia - kradnę na stronę do zakładki Zeldzi ;)
_________________
'Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.'
Pitagoras
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-10-25, 09:08   

Ja wiedziałam od razu, że wy dacie radę :serce:
I super, że kochana mała się przy Was otwiera. Tak, nagradzanie za wszystko, co zrobi, to jest dobry krok do jej otworzenia się na Was oraz na świat :)
Powoli, małymi krokami doprowadzicie ją do momentu, gdzie ten ogon będzie latać jak śmigło od wiatraka :D
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant