Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2014-02-13, 13:28
Hahaha, dobre
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Dołączył: 10 Lut 2013 Posty: 114 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2014-02-14, 17:58
....No to my jesteśmy po badaniach. Wszystkie parametry wyszły w normie !!!
Waga 28,5 kg. Maxiu spaceruje, kłusuje, biega i podbiega oraz jak już wiecie włazi wszędzie za kotem. Myślę, że jest zdrowy
Maxior, 28,5??? Jak zwiewna nimfa! Nie mylicie go czasem z Lunką?
No, ale to dobrze, bo im lżejszy psiak, tym mniej do dźwigania dla kręgosłupa. Dzielna bestia z naszego Maxiorka
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Dołączył: 10 Lut 2013 Posty: 114 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2014-03-30, 14:20
Witamy po dłuższej przerwie. U Maxa wszystko wporządku. Waga stała 28 z groszami. Samopoczucie b.dobre. Siły sporo nawet na porządne szczekanie aż uszy puchną. Na spacerach biega szybciej od Szeryfa. Generalnie sprawia wrażenie że poradzi sobie w każdych warunkach. Jak mu Ktoś zajmuje łóżko, to co z tego, ładuje się na drugiego albo na trzeciego . Zjada wszystko (gotowane) albo prawie wszystko (suchą karmę). Wie co dobre!!!. Za chwilkę wkleję parę nowych zdjęć
Dołączył: 10 Lut 2013 Posty: 114 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2014-04-07, 09:55
Z dziennika Maxa dnia 07.04.2014 DT Piechowice
....Mój Boże, że zacznę tymi słowami....marudzą, piszą i na pewno myślą sobie nie wiadomo co...No przecież wiadomo że JA pisać nie umiem bo łapy za grube do klawiatury, mogę ewentualnie dyktować a ten tam czasu nie ma, bo albo w pracy... ale to krótko... albo na spacer ciągnie albo tą no tego tę łazienkę na górze robi a później to coś znowu programuje, uczy się aha a później to mówi że zmęczony. Powiedziałem, że marudzą to może w końcu coś napiszemy. Kurde przecież pisaliśmy tydzień temu. Dobra no to jak to było dzisiaj.... aha....no to wstałem,...nie najpierw otworzyłem oko jedno, .....ja cie... jak ta baba mnie wnerwia....co to obok mnie śpi wcześniej wstaje... chyba ma robaki w tyłku...no dobra ale tak chodzi i tupie tak tupta generalnie tak (przeczytajcie szybko to będziecie wiedzieć jak) "cyk..cyk..cyk ..cyk ...cyk cyk..." tymi pazurkami po tych p a neeee laaach ja piernicze. Mówiłem mu żeby jej obciął ale coś tam burczy że nie dzień obcinania pazurków. Ehe już a film wczoraj oglądał..nie ,....mówi że pisał program...ehe już...mu wierzę. No dobra... Szeryf się przeciągnął w łóżku i nie wstaje no to ja też leże dalej o oooo ale siku mi się chce no to dobra to od której łapy... czy ja aby jestem w łóżku bo jak nie to będzie ciężko jak nie to narobię hałasu Hihihihi to przyjdzie i mi pomoże..A jestem w łóżku no dobra no to najpierw przednie oooooooo oo oOOO już i teraz powolutku Szeryf się znowu przeciąga a ta lata jakby ją ktoś nakręcił........ i tylne łapy teraz. Dobra ooo idzie już zaraz otworzy drzwi na ogród no dobra ooooo ją to pogłaskał i Szeryfa a ja się dopcham nie ma lipy. A Lunkę trzyma za obroże żeby nie wypaliła jak z rakiety bo mi znowu po łapach przeleci ....to jakaś pofefrana mówię wam... dziuuuuu poszła, a ja luuuzik idę sobie zrobię co trzeba a później śniadanko ale jak mi znowu da tą suchą karmę to mu powiem. Wczoraj dał troche golonki i wywaru też dolewał ooooooooo mamuniu jakie pychoty ciekawe mówi że mu jeszcze na dzisiaj zostało. Jak nie to podbiorę trochę Tadziowi. Znowu mnie opierdzieli ale co tam biorę na klatę niech mnie..... karma Tadzia jest suuuuuuuper.
Ty wiecie co podebrał ode mnie tej suchej i dał Tadzikowi kurde ja nie mogę bo co że Tadzik mówi że chce twarde że zęby czyści no weź ja cie a mi to tej mokrej nie dał....kurde narobię rabanu ...znowu będzie marudził że "upierdliwy dziad" No to niech daje tej lepszej karmy ja cie chromole....
Idziemy na spacer o fajnie ....znowu będę się z tyłu ciąąąąąąąąąąągnął ale fajnie tak rześko
i taka trawa zielona oooo a tutaj co to aha jakieś no wiecie tego tam hihihihi.
Ja Cię jaką kuuuuuuuupę zrobiłem jak mi lekko.....cały świat leży u moich stóp... pobrykam trochę i....Wszystkim o tym POWIEM NA GŁOS....Wszystkie psiaki z osiedla już wiedzą i wiecie co zazdroszczą mi. Ja idę na łąkę z kumplami a oni nie....
Dołączył: 10 Lut 2013 Posty: 114 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2014-04-24, 09:40
Z dziennika Maxa dnia 24.04.2014 DT Piechowice
...no to minęło kilkanaście dni..pomyślałem żeby znowu coś napisać (podyktować)...u nas wszystko w normie a nawet lepiej bo wiosna i pobrykać można po zielonych łąkach. No niektórzy nie chcą brykać jak np: nie wymienię z imienia ale śpi obok mnie taki duży i biały hihihihi tylko dupsko mu rośnie ....tak ostatnio Pańcio mówili. Ostatnio mówił mi kolo że mniej karmy suchej dostaje....A jak ma dostać myślę sobie jak cały boczek z wędzarenki wpierniczył hihihi ...my też z Tadziem skorzystali. Tadziu wisiał z jednej strony pyska na kawałku boczku a z drugiej podgryzałem. Mowię wam pyyyyyychoooota świeżuteńki dopiero co wyjęty. Tą suchą karmę to może sobie Pańcio w sumie jeść sam, no chyba że wywaru podleje to jakoś idzie a tak zawsze można Tadziowi podebrać. Zbeszta mnie Pańcio później ale i tak fajnie, pójdę sobie do Pani to mnie przytuli. ....Na spacerach to sam sobie chodzę bo albo z przodu gnam albo to znowu z tyłu zamarudzę kwiatków powącham to później muszę gonić...Ostatnio to nawet sobie biegam po schodach góra dół, góra dół. Pan mówi że nie po to cały parter dla dziadka ma żeby po schodach latał ale co mi tam. Wczoraj kupili narożnik dla Oli to musiałem wejść na piętro zobaczyć czy pasuje do wystroju..Muszę przyznać że Ola dobrze wybrała. ....No to na razie muszę lecieć ...słonko wygląda....wyjdę na ogródek..
Dołączył: 10 Lut 2013 Posty: 114 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2014-05-06, 21:17
Max jest w coraz lepszej formie fizycznej i psychicznej. Biega przed psiakami na spacerach.Widocznie mniej kuleje. Grzeczniej się zachowuje. tzn przestaje wymuszać wszystko szczekaniem. Jest ciekawski. Wchodzi na górę po schodach chociaż nie powinien . Bez większego namysłu wykonuje podstawowe komendy i przestaje mylić "połóż się" z podawaniem łap.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Uwielbiam go! Cudna historia!
. Zjada wszystko (gotowane) albo prawie wszystko (suchą karmę). Wie co dobre!!!. Za chwilkę wkleję parę nowych zdjęć
Maxior, jak dobrze cię widzieć! Super foty!
luuuzik idę sobie zrobię co trzeba a później śniadanko ale jak mi znowu da tą suchą karmę to mu powiem. Wczoraj dał troche golonki i wywaru też dolewał ooooooooo mamuniu jakie pychoty ciekawe mówi że mu jeszcze na dzisiaj zostało. Jak nie to podbiorę trochę Tadziowi. Znowu mnie opierdzieli ale co tam biorę na klatę niech mnie..... karma Tadzia jest suuuuuuuper.
Maxiu uwielbiam Ciem 
Maxiu no boczuś to zawsze jest pychotka 
