Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2014-07-18, 15:37
Piękny pychol
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
A jak u Maksia zostawanie samemu w domu? Może zjeść wszystkie moje buty, pytam konkretnie o szczekanie Miałam kiedyś takiego psiego gadułę co przez kilka godzin potrafił ujadać jak wilk
Wiek: 45 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7072 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2014-07-25, 11:34
Maxymilian nie szczeka jak zostaje sam w domu , potrafi wytrzymac 8-9 godzin, nie niszczy nic, zalega wtedy na kanapie i śpi
Szczeka czasami ale tylko aby wymusić głaski lub uwagę - bo on zawsze musi być najważniejszy
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
Jaki jest Wasz stosunek do pożegnania się z Maksem, długo u was był Jesteśmy chętni na jego adopcję, wiemy że to już leciwy pan i liczymy się z całym pakietem jaki niesie jego wiek. Tylko jak On by to zniósł, pewnie się bardzo do was przywiązał
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-09-13, 18:40
U Maxa to przede wszystkim słychać to, że jego opiekunowie z domu tymczasowego zdecydowali, że Max już nie szuka żadnego innego domu, tylko zostaje razem z Szeryfem, Luną i pięknym kotem na stałe u swoich przewspaniałych opiekunów.
Ewa, Sebastian - bardzo Wam dziękujemy!
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2014-09-13, 18:42
No to nie pozostaje nic innego, jak pogratulować Maxowi
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Dołączył: 10 Lut 2013 Posty: 114 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2014-10-14, 14:14
Witamy po dłuższej przerwie. U Maxa jak również reszty gromady wszystko w porządku. Maxiu jest w bardzo dobrej formie. Ma siłę biegać i co najgorsze szczekać. A szczeka zawsze i wszędzie: jak dostanie smaczka jak nie dostanie jak się go pogłaszcze za krótko i jak za długo bo można było dłużej,... jak głaszcze się innych (to się wpycha taranując bez pardonu) jak zrobi co nieco albo trochę więcej itp...Na spacerach z początku biegnie wyprzedzając wszystkich ...później już jest "gorzej" ale nie ma co się dziwić w końcu ma prawie stówkę na karku. Generalnie cała trójka przygotowuje się do pory zimowej zwiększając okrywę sierściową....zdjęcia niebawem
Dołączył: 10 Lut 2013 Posty: 114 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2015-07-31, 16:57
W środę wieczorem Maxiu podjął decyzję o przejściu za tęczowy most. Od paru dni ciężko mu było wstawać. Od środy popołudnia miał chwile, w których nie można z nim było nawiązać kontaktu. Wieczorem wstał z łóżka i zdecydowanie podszedł do drzwi. Wyszedł na ogród. Załatwił się i umościł sobie miejsce w ogrodzie pod krzewem berberysu. Nie chciał wracać do domu. Nigdy przedtem tego nie robił...pożegnaliśmy się w czwartek po południu. Max żył wolny i odszedł wolny tak jak chciał...śpi u nas w ogrodzie w miejscu które sobie wybrał...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum