Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-07-01, 01:26
Super wieści, gratulujemy
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Dzięki wielkie
Jesteśmy szczęśliwi że mogliśmy pomóc Daisy, że ona daje nam tak wiele radości.
Poznaliśmy wspaniałych ludzi dzięki Waszej Fundacji i będziemy częstymi gośćmi na Waszym forum i w miarę możliwości postaramy się pomóc psiakom
Pozdrawiam
Witam, u ślicznotki oczywiście wszystko w jak najlepszym porządku. Zadomowiła się u nas już na dobre. Zadomowiła się w naszych sercach, na fotelach , łóżkach oczywiście z pełnym przekonaniem ze całe należy do niej . Pokochała spacery i kiedy bierzemy smycz do ręki radości nie ma końca, chociaż jeszcze ciągnie ale nie jak parowóz ale jak wąskotorówka .
Teraz jesteśmy na wakacjach ale mała musiała niestety zostać w domu. Jest pod czujnym okiem naszych rodziców . Pozdrawiam i jak wrócimy odezwiemy się ponownie, pozdrawiamy
Witamy Wszystkich,
dziewczyna ma się wspaniale, po powrocie z wakacji radości nie było końca , tak bardzo się cieszyła gdy już bylismy wszyscy razem. Włąsnie teraz lezy z dzieciakami w łózku i ani myśli z niego wyjśc. Uwielbia rano wskakiwać do nich i kilka dobrych minut podrzemać z nimi . Ale noce spędza na podłodze koło łóżka
W tym tygodniu rozpoczynamy zajęcia z instruktorem i behawiorystą żeby "gwiazde" ułożyć bo szalony charakter ma. Sama ciekawa jestem jak to będzie wyglądało.
Spacerki regularne ale wciąż siłowe bo Deisy wszędzie chce być pierwsza
W zeszłym tygodniu kiedy byłyśmy same w domu, ja zajęta chyba gotowaniem a tu Deisy wpada do kuchni, w pysku trzyma smycz. Położyła ją koło moich nóg, siadła i patrzyła na mnie jakby chciała powiedzieć "dosyć kucharzenia idziemy na spacer". Słodziak nasz kochany
Napiszemy znów jak tam postępy w " nabieraniu dobrych manier" pozdrawiamy wszystkich.
Aha, bardzo proszę o zmanę nicka
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-08-26, 22:51
No to super, że się tak dogadujecie. Może dodacie jakieś zdjęcia Daisy?
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Witamy Wszystkich serdecznie, nasza stokrotka ma się bardzo dobrze. Szaleje, czasami aż za bardzo. Wczoraj byliśmy u pani doktor Schneider na sterylizacji. Cała rodzinka była strasznie przejęta a szczególnie największa przyjaciółka Daisy czyli córka Natalia. Ale już po zabiegu, mała czuje się dobrze, dzisiaj kolejna wizyta czy wszystko ok. Wczoraj u weterynarza Daisy pokazała ząbki co nas wszystkich bardzo zaskoczyło, no cóż nie lubi lekarzy i tyle . Oczywiście do wyjęcia wenflonu lekarz nie potrzebny, wyciągnęła sobie sama
Poza tym pokochała jazdę samochodem i kiedy widzi otwarte drzwi pierwsza siedzi w środku, nawet za kierownicą jej pasuje, a jeszcze niedawno na widok samochodu "dawała dyla" .
Jedyny problem to jedzenie, testujemy wciąż karmy weterynaryjne czy aby jakaś w końcu zasmakuje, najlepsze jednak jest to że jak ją karmimy czyli z ręki do pyszczka to je, natomiast sama niekoniecznie. Myśli sobie małe dzieci się karmi czemu nie mnie .
No i sierść, ratunku, ona jest wszędzie i cały czas, czy Daisy leni się przez okrągły rok, jaki sposób na to jest? W sumie odkurzanie codziennie a nawet 2 razy dziennie, czemu nie, aerobic w domu bez dodatkowych kosztów .
Pozdrawiamy wszystkich bardzo gorąco!!!!!!!!!!
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-10-17, 12:42
Jeśli chodzi o wypadanie sierści ten typ tak ma A tak na poważnie, to polecamy codzienne wyczesywanie, bo przez usuwanie martwej sierści na pewno będzie się jej mniej walało po domu.
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Samo wyczesywanie to też za mało. Grzebień, szczotka- nie wystarczą. Tu przydałby się trymer lub furminator. Zwykły grzebień, czy szczota, nie mają szans na sięgnięcie do spodniej warstwy- martwego podszerstka. Tak się składa, że dziś do wieczora furminatorek jest do nabycia na aukcji w naszym bazarku To naprawdę bardzo pomaga i na dłuższy czas daje wytchnienie od kłębów sierści w każdym kącie
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-10-17, 13:06
Rufiakowa Amcia, No tak, myślałam o furminatorze, ale już nie napisałam
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Wiek: 36 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-10-19, 10:26
Czyli Daisy już po sterylce , bardzo się cieszę, dobrze, że to zniosła tak bez problemowo. I dumna jestem z dziewczyny, bo pamiętam, że faktycznie problem z samochodem był bardzo duży. Zuch dziewczyna oby tak dalej.
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Witamy Wszystkich serdecznie. U naszej rodzinki wszystko w porządku. Nasza mała sprawuje się dobrze chociaż rogi wciąż ma Właśnie przed chwilą zjadła pilota z telewizora. Wciąż pracujemy nad manierami, behawiorystka już nas odwiedziła , dostaliśmy konkretne rady, wytyczne i szkolenie idzie pełną parą. tylko wciąż się zastanawiamy kto kogo szkoli my Daisy czy ona nas
Ale robi postępy, małymi kroczkami ale do przodu. Uwielbia podróże samochodem, spacery jeszcze bardziej chociaż na spacerach ogarnia ja tzw. głuchota spacerowa jak to przeczytałam gdzieś na forum . Nie słucha i tyle, świat wokół ciekawszy.
W ogrodzie słucha komend, przybiega gdy wołamy, ale poza " swoim terenem" zero posłuszeństwa. Ale będzie dobrze , mamy nadzieję że nasza " ciężka " praca przyniesie efekty i Daisy będzie najbardziej ułożonym psem w okolicy. Pozdrawiamy Wszystkich
Wiek: 36 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-11-08, 21:18
Smaczki na spacerze też jej nie interesują?? Najlepiej ćwiczyć to już w ogródku, przywoływanie i smaczek. Ale na pewno pani behawiorystka takie podstawy już przekazała. Cieszę się, że tak się układa z Daisy, ważne, że widać małe postępy. To jeszcze młoda dziewczyna, wszystko przed nią!
Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych sukcesów w szkoleniu suni.
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24658 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-08, 21:24
Bardzo chcielibyśmy wiedzieć, czy Daisy miała już zrobioną sterylizację i jak zniosła zabieg. Poza tym byłoby miło, gdybyśmy mogli zobaczyć kilka zdjęć Daisy, bo jest ich tutaj na forum niezmiernie mało. Prosimy.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum