Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-09-29, 18:13
Kasiu, nasz 11 letni Maksiu wymłodniał po Cortaflex , opowiadałam Ci, że chłopak dostał drugą młodość, co można poczytać w jego wątku. Zapytaj też weta, może doradzi coś innego.
Trzymamy kciuki za zdrówko Lolusia, informuj nas o jego mam nadzieję, postępach !
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-09-29, 20:12
Pisząc poprzedni post miałam wielkie przeczucia, że się stanie tak, iż Lolek zostanie już u Was na zawsze i nie myliłam się Bardzo serdecznie gratulujemy
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
witam
Nareszcie po długich poszukiwaniach znalazłam swojego pieska.Tak naprawdę nazywa się Basko.Serce mi się kraje na wieść o tym że zachorował a mnie przy nim nie było. Dzieci na wieść że Baskuś się znalazł chciały zaraz po niego jechać.Wysłaliśmy do fundacji dowody że to nasz piesek.Tak bardzo za nim tęsknimy i same łzy mi lecą gdy patrzę na jego zdjęcia.Musimy cię odzyskać bo mamy cie w serduszku
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 521 Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2013-10-12, 16:55
ANNA FALKOWSKA napisał/a:
witam
Nareszcie po długich poszukiwaniach znalazłam swojego pieska.Tak naprawdę nazywa się Basko.Serce mi się kraje na wieść o tym że zachorował a mnie przy nim nie było. Dzieci na wieść że Baskuś się znalazł chciały zaraz po niego jechać.Wysłaliśmy do fundacji dowody że to nasz piesek.Tak bardzo za nim tęsknimy i same łzy mi lecą gdy patrzę na jego zdjęcia.Musimy cię odzyskać bo mamy cie w serduszku
czekam na zakończenie tej historii.
_________________ "Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą- twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
Rambo *2009- 2013 [']
Niesamowita historia. Trudna dla wszystkich. Dla Basko/Lolusia też. Piszcie o losach tego pieseczka i wszystkich kochających go, których spotkał w swym życiu. I jak to się stało, że się zgubił, czemu tak długo trwało jego poszukiwanie, jak odnajdzie się w nowej sytuacj ? Cieszę się, że się odnalazł, ale...
_________________ "Znaleźć wrażliwych ludzi, którzy czują to co my, jest z pewnością największym szczęściem na ziemi". Carl Spitteler
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 521 Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2013-10-13, 11:03
Grażyna i Bari napisał/a:
Cieszę się, że się odnalazł, ale...
ale zastanawiający jest fakt, że trwało to tak długo
_________________ "Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą- twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
Rambo *2009- 2013 [']
Basko zaginął nam pod koniec czerwca, kiedy mąż spieszył się do pracy i zostawił furtkę otwartą.Szukaliśmy go wszędzie.Az nie dawno coś mnie pokorciło, aby poszukać go w internecie i tym sposobem ,go znalazłam.Szkoda tylko ,że trwało to tak długo.
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-10-13, 16:43
Cały weekend próbuję się z państwem skontaktować, wysłałam maile, wiadomości priv z moim numerem telefonu i dalej nic... Dlatego obawiam się, że wyjaśnienie tej sprawy może się przeciągnąć.
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 521 Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2013-10-13, 17:55
Martyna i Boski napisał/a:
Cały weekend próbuję się z państwem skontaktować, wysłałam maile, wiadomości priv z moim numerem telefonu i dalej nic... Dlatego obawiam się, że wyjaśnienie tej sprawy może się przeciągnąć.
To chyba właścicielce powinno zależeć na rozwiązaniu sprawy...
_________________ "Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą- twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
Rambo *2009- 2013 [']
Cały weekend próbuję się z państwem skontaktować, wysłałam maile, wiadomości priv z moim numerem telefonu i dalej nic... Dlatego obawiam się, że wyjaśnienie tej sprawy może się przeciągnąć.
Przepraszamy ,ze tak długo to trwało,ale musieliśmy podjąć trudną dla nas decyzję.
Zdecydowaliśmy dla dobra pieska, zeby pozostał w nowej rodzinie.
Serce nas boli,ale Basko ma chore stawy,a biorąc go w środowisko dzieci,tylko byśmy mu zaszkodzili .Baskus musi mieć jak najmniej ruchu.Wiadomo,że piesek nie jest już młody,ale gdyby coś mu się stało to by było nam ciężej niż do tej pory.Bardzo go kochamy ,ale nie możemy na to pozwolić,aby cierpiał.Dalsze jego losy będziemy śledzić na forum.Nie możemy się z tym pogodzić,ale wierzymy ,że tak będzie najlepiej.
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-11-01, 22:58
Podjęli państwo bardzo rozsądną decyzję. Rozumiemy państwa stratę po piesku, ale faktycznie jego zdrowie jest teraz tutaj sprawą priorytetową. Loluś jest już na etapie, kiedy to potrzebuje wyciszenia, spokoju, opanowania, a przede wszystkim dobrego zdiagnozowania i w miarę możliwości wyleczenia. Wierzymy, że u państwa miałby się dobrze, ale wiemy też, że kolejna przeprowadzka mogła by bardzo negatywnie wpłynąć na kondycję jego schorowanego serduszka.
Oczywiście zapraszamy do śledzenia jego losów na forum. Proszę nam też zaufać, Loluś znajduje się w doskonałych rękach, które nie zostały wybrane z przypadku.
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-12-22, 22:34
Mam najświeższe informacje dotyczące Lolka.
Jak już wcześniej było pisane, Loluś to bardzo schorowany psiak, jest już po operacji guza na jądrach, utracił obydwa. Zabieg przeszedł dobrze, wraca już do formy. Na pewno pomaga mu w tym doskonała opieka, złociak dostaje m.in. specjalne suplementy, witaminy dzięki czemu czuje się lepiej. Jego stawy są w stanie fatalnym zwłaszcza jedna tylna łapka, na pewno z tego powodu bardzo cierpiał. Jednak poprzez odpowiednią dietę i odżywki wydaje się być bardziej pewny siebie, na pewno już nie boli go jak kiedyś. Jednak ciągle wymaga stałej kontroli i opieki weterynaryjnej. Trzymamy kciuki za jego zdrówko, oby z czasem było jeszcze lepiej!
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum