Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
PTYŚ - 196
Autor Wiadomość
Aga_Dominik 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 09 Wrz 2013
Posty: 63
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-11-26, 19:25   

Dziękujemy za rady i podpowiedzi- wczoraj po 3 spacerze, nawet bez sikania, poddaliśmy się i pozbyli kołnierza. Pomogło :-D . Dzisiaj rano ściągnęłam kołnierz do śniadania i nie zdążyłam się nawet schylić z miską, już łapa drapie ranę do krwi.
Nie można Ptysia z oka spuścić na moment- rana swędzi (przemywam ją rivanolem), nie potrafi nad tym zapanować.
Antybiotyk i osłonę na żołądek zjada ze smakiem ukryte w szyneczce :-P .
Tak więc pozbywamy się kołnierza wyłącznie na czas na spacerów i do jedzenia. Poza tym jest okropnie marudny, jak 3 latek z katarem- snuje się, mruczy pod nosem z przekąsem, energia spadła do minimum :cry:

Po operacji 5.JPG
Plik ściągnięto 61 raz(y) 436.64 KB

 
 
Ola i Habs 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 20 Mar 2013
Posty: 1666
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-11-26, 20:21   

Uuuuu, jaka obrażona mina ;)
_________________
"A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
 
 
Kamila i Oskar 
WARTA GOLDENA

Wiek: 45
Dołączyła: 19 Maj 2011
Posty: 7072
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2013-11-26, 20:53   

Do przemywnia, a raczej spryskania dobry jest też Octenisept nie rozmiekcza tak rany jak rivanol.
Niedługo zapomnicie o tym wstrętny kołnierzu :)
_________________
Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
 
 
 
Aga_Dominik 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 09 Wrz 2013
Posty: 63
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-11-26, 21:09   

W tym obłędzie związanym z wynalezieniem guza, zapomniałam o najważniejszym :rotfl: .
Ptyś, co na własne oczy widziała MiSiA na smyczy prowadzi się "niezwykle porywczo". Spacery to wieczna udręka, no chyba, że biega bez smyczy po parku- wtedy Las Vegas!
Zakupiłam szelki, zwykłe, czarne ze smyczą - pomyślałam kolejne doświadczenie, nie mamy nic do stracenia.
I stał się cud!!!!! :shock:
Znalazłam na Ptysia haka ;-) W szelkach prowadzi się dostojnie, nie ciągnie!!! Chodzi z gracją, no cała rodzina przecierała oczy ze zdziwienia, nie wierzyła, dopóki sami nie spróbowali.
Moglabym napisać, zamienili mi psa :->
Tak, że skutecznie poskromiłam ciągnięcie w rowy i krzaki i szelki okazały się lekiem na całe zło.
Ps. Wróciliśmy ze spaceru, rzecz jasna bez kołnierza. Ależ radość i energia, nawet z małym pieskiem poskakał a teraz leży pod moim czujnym okiem i chrapie.
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24669
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-26, 21:29   

Chyba najwyższy czas zmienić nick na taki, który będzie miał w nazwie PTYSIA. Jaki proponujesz? :-D
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Aga_Dominik 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 09 Wrz 2013
Posty: 63
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-11-26, 21:43   

SŁODZIAK PTYŚ :-)
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24669
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-26, 21:46   

No to na taki mogę zmienić, ale wtedy nie będziemy wiedzieli, jak Ty masz na imię. :-(
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2013-11-26, 22:15   

Noo to cieszę się ze jednak szelki zawitały :) Czekamy zatem na wyzdrowienie Ptysia i musimy umówić się na wspólny spacer :)
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Aga_Dominik 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 09 Wrz 2013
Posty: 63
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-11-26, 22:34   

Niech będzie Aga, Dominik i PTYŚ
 
 
Aga_Dominik 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 09 Wrz 2013
Posty: 63
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-12-11, 19:39   

Ptysiowa rana po wycięciu guza wygojona. Dostaliśmy wczoraj wyniki badania histopatologicznego, niestety koszmarne.
Rozpoznanie: Mastocytoma cutis. Nowotwór złośliwy.
Lekarze pocieszają, że zmiana została usunięta na tyle wcześnie i w całości oraz z marginesem, że bardzo źle być nie powinno.
To paskudztwo ma tenedencję do odrastania w tym samym miejscu, więc trzeba je jeszcze baczniej obserwować i sprawdzać również po całym, Ptysiowym ciele, czy nie rosną kolejne guzy.
Niejednoznaczne wyniki krwi teraz już dają jasny obraz sytuacji.
Ptysiek nie stracił na energii, ale nas takie wieści dobiły... :cry:

mis.JPG
Plik ściągnięto 41 raz(y) 480.5 KB

 
 
Spajkowa Ewa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 07 Sie 2013
Posty: 521
Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2013-12-11, 20:09   

Współczuję Wam bardzo, ale jednocześnie jestem dobrej myśli. Bądźcie dzielni, a na pewno się uda :pocieszacz:
_________________
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą- twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
Rambo *2009- 2013 [']
 
 
goldenek2 


Dołączyła: 28 Wrz 2010
Posty: 1828
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-11, 20:09   

Bardzo, bardzo mi przykro :-(
Trzymajcie się cieplutko ....
_________________
Pozdrawiam. Beata.
 
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24669
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-11, 20:19   

Mastocytoma to nowotwór złośliwy, to prawda, ale nie jest bardzo inwazyjny. Moja Beza go miała i Nero też. Rzeczywiście odrasta, ale trzeba wtedy znów usuwać i zazwyczaj daje to dobre wyniki. My usuwaliśmy Nerusiowi w lutym, a teraz ma znów małego pypcia (wielkości kleszcza) na łapce i znów będziemy się paskudztwa pozbywać. Trzeba po prostu często psiaka głaskać i miziać i wyczuwać wszelkie narośle od razu konsultując z wetem.
Onkolog poradził mi również branie SELENU, Vit. E i Echinadee Ratiofarm. To ponoć działa na wzmocnienie organizmu i działa przeciw rakowo.
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Grażyna i Bari 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 07 Sie 2013
Posty: 275
Skąd: Chybie
Wysłany: 2013-12-11, 20:38   

Nie zamartwiajcie się. Jedna z naszych suń - Pegi (owczarek szkocki) była operowana z powodu tego nowotworu w wieku 6 lat. Przeżyła 13 lat bez żadnej wznowy, w bardzo dobrej kondycji. Umarła z innego powodu - była stareńka, nie widziała już, nie słyszała, weszła pod samochód męża, wyjeżdżającego z garażu... Uważajcie na Ptysia, jak już będzie bardzo, bardzo stary... Bo teraz napewno poradzi sobie z chorobą. Trzymajcie się, nowotwór to nie koniec świata, tą bestię można oswoić :lol:
_________________
"Znaleźć wrażliwych ludzi, którzy czują to co my, jest z pewnością największym szczęściem na ziemi". Carl Spitteler
 
 
Ola i Habs 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 20 Mar 2013
Posty: 1666
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-12-11, 21:17   

Ja się nie wypowiem na temat nowotworu, bo się nie znam, ale przesyłamy życzenia duuuużej ilości zdrówka dla Ptysia :)
_________________
"A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-12-11, 22:11   

Moc dobrej energii Wam ślę, niech wszystko ułoży się dobrze! Ptyśku, jesteśmy z tobą!
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Marina Dino i Lola 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 54
Dołączyła: 29 Cze 2013
Posty: 229
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-12-11, 22:56   

Trzymaj się Ptysieńku :) musi być dobrze :)
_________________
Pozdrawiam
Marina Dino i Lola
 
 
Ola, Mariusz i Lea 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 19 Cze 2013
Posty: 354
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2013-12-12, 07:08   

Trzymamy kciuki za Ptyśka !

Ola
_________________
pozdrawiamy Ola, Mariusz
Lea [*]
 
 
Joanna_i_Wojtek 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 29 Sie 2013
Posty: 300
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-14, 22:59   

Najważniejsze, że wiecie, że musicie być czujni. Głaszczecie Ptyśka na pewno na tyle często, że szybko wychwycicie zmianę (o ile się w ogóle pojawi). Przesyłamy duuuuużo ciepełka i dobrych myśli!
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2014-01-06, 21:44   

Pani Agnieszko, jak się czuje Ptyś no i jak przeżył noc sylwestrową? :)
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Aga_Dominik 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 09 Wrz 2013
Posty: 63
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-01-29, 22:55   

Witam Wszystkich po dłuższej przerwie.
Sylwester dla Ptysia niestraszny był, trochę latał po domu o północy, ale bez wielkich emocji.
Zrobił się z Niego wielki Pan :-) Trochę okrzepł, wydoroślał (pomijając fakt kąpieli w przydrożnym rowie przy - 4 stopniach, kiedy pojechaliśmy do Kliniki w Myślenicach na badania kontrolne w styczniu) :lol:
Krew badamy Ptysiowi co miesiąc, ze względu na tego wyciętego guza, na razie Dr Ingarden uspokaja, że lekkie odchylenia od normy są jednak w normie.
Ptysiek czuje się w klinice nadzwyczaj pewnie, do tego stopnia, że wchodzi bez pardonu do recepcji albo staje na dwóch łapach na biurku i domaga się ciastka. Na ten czas od wycięcia guza (grudzień), nie pojawiły się nowe, na szczęście. "Zajadamy" psiaka od święta wątróbką, marchewką, kurczakiem gotowanym, otrębami, żurawiną i Jego ulubionymi smakołykami.
Mróz Mu nie straszny, zaspy rozpędza w mig a morda Mu się śmieje non stop.
Ma swoje ukochane przytulaki - najbardziej lubi pluszowe króliki :-P Do końca tygodnia wrzucimy nowe zdjęcia Ptysiowego Paniska.
 
 
Ola i Habs 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 20 Mar 2013
Posty: 1666
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2014-01-29, 23:00   

No to same dobre informacje :) Czekamy teraz na zdjęcia.
_________________
"A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2014-01-29, 23:01   

Ooop dziękujemy za te wspaniałe wieści :) Niezmiernie się cieszę że zdrowotnie jest dobrze, i oby tak dalej. A o zdjęcia bezwzględnie poproszę, bo już się stęskniłam za tym cudnym pysiem- ptysiem :D
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2014-01-30, 20:58   

Aga_Dominik napisał/a:
wydoroślał (pomijając fakt kąpieli w przydrożnym rowie przy - 4 stopniach


No ja myślę, że kąpiel w rowie nie koliduje w żaden sposób z dorosłością, każdy szanujący się pies powinien zażywać takich kąpieli :lol:

Aga_Dominik napisał/a:
morda Mu się śmieje non stop.


No i tak właśnie cały czas go sobie wyobrażam- taki roześmiany misio Ptysio :D

Super, cieszę się, że chłopaczek ma się dobrze :)
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Aga_Dominik 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 09 Wrz 2013
Posty: 63
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-01-30, 21:29   

Oto i obiecane zdjęcia Ptysia w różnych stylizacjach :lol: Zrobione przed tygodniem.

Ptysiek 1.JPG
Plik ściągnięto 55 raz(y) 100.25 KB

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant