Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
NIKKI - 209
Autor Wiadomość
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-10-09, 12:01   

będę.. ale muszę go trochę poznać żeby wiedzieć co pisać.. jak na razie psiak też sie aklimatyzuje, przyzwyczaja do otoczenia więc to na pewno tez ma wpływ na jego zachowanie.. ale muszę powiedzieć że już zaczynam tworzyć instrukcję obsługi :)
na spacerkach ładnie idzie.. zaczyna łapać słowo "uwaga" i "tutaj".. na uwaga zwalnia, skręca a tutaj oznacza moje położenie :) reaguje na Nikki :) generalnie zaczynam się uczyć co robić żeby Nikki mnie dostrzegł.
zdecydowanie "wypuszcza się" w wyższej trawie na łączce.. dziś raz nawet poniuchał wiec widzę małe [postępy ale i tak muszę mu mówić co ma robić, gdzie ma iść.. żeby nie wszedł w krzaki, na głazy lub dołki..
Gdyby on tylko niedowidział to byłby na prawdę pikuś.. on ewidentnie ma też nacisk na nerw odpowiadający za nochal wiec dlatego problem z jedzeniem.. włącza go jak ma karmę na ręku przed nosem kilka sekund ale je suche.. po kilka chrupek, kółko i znów go zatrzymuje i podkłądam karmę
z wodą ustawiłam miskę tak by sam do niej podchodził (jest na stojaczku) więc jak już "zajdzie w kozi róg" przy misce to się napije.. potem mówię tutaj i odchodzi od niej ładnie..
nie miałam nigdy do czynienia z psem z problemami wzroku wiec też potrzebuję czasu żeby nauczyć się pełnej obsługi :)
z tego co zauważyłam to on się nie boi schodów.. on ich po prostu nie widzi wiec nie wie ze ma podnieść nóżkę.. noga czuje przeszkodę, nos nie za bardzo chodzi więc stąd problemy były..
a teraz podziwiajcie:
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
goldenek2 


Dołączyła: 28 Wrz 2010
Posty: 1828
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-10-09, 12:45   

Śliczny psiak. Mógłby fantastycznie funkcjonować w parterowym domu z ogrodem.
_________________
Pozdrawiam. Beata.
 
 
 
Ewelina, Kajen i Zola 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 18 Gru 2012
Posty: 2272
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2013-10-09, 13:15   

Nie wiedziałam, że Nikki jest aż tak piękny! Mam nadzieję, że jego problemy nie będą postępowały i przeżyje spokojnie jeszcze kilka lat
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2013-10-09, 14:25   

Dzięki uprzejmości Kasi od Zorki udało nam się skonsultować badania Nikkiego u dr. Wrzoska we Wrocławiu. Według przeprowadzonych badań wszystko wskazuje na uszkodzenie mózgu, czyli neurolog w Poznaniu nie pomylił się. Wedłuig dr. Wrzoska mogą być trzy przyczyny-nowotwór, torbiel, przyczyny pourazowe. Zalecił w pierwszej kolejności zrobienie Rtg klatki piersiowej bo jeżeli to rak to pierwsze przerzuty będą właśnie tam, jak nic nie wyjdzie, to zrobienie rezonansu i albo w Warszawie albo Wrocławiu. Tak więc mamy pewny plan do zrealizowania.
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Korbulowa Familia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 22 Lut 2011
Posty: 2153
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2013-10-09, 14:34   

Kasia już po raz kolejny pomogła - Kasiu ukłony dla Ciebie :padam:
A za Nikkiego pozostaje trzymać kciuki i wesprzeć Fundację złociszem... :(
_________________
Ola, Korba, Carrercia.
  
 
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-10-09, 20:51   

Korbulowa Familia napisał/a:
A za Nikkiego pozostaje trzymać kciuki i wesprzeć Fundację złociszem...


Olu, bardzo dobry pomysł, zwłaszcza druga część :) Ludzieńki, każdy po parę złotóweczek?
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-10-09, 22:25   

dzisiejszy dzień i kolejne nowe doświadczenia.. :)
Nikki zjadł kolacyjkę.. oczywiście krążąc po pokoju i podchodził do mnie co chwilka i dostawał pod pycha moją rączkę z karmę.. na początku jakoś tak słabo jadł.. więcej krążył.. a jak misiu posmakował w karmie podchodził coraz częściej i późnej to już nawet parę razy pod rząd podbierał :) w między czasie chodził sobie sam do miski na ziemi i słyszałam jak chlipie wodę :) jednak odstawiłam stojaczek z wodą bo chłopak skumał że woda stoi na ziemi a stojaczek już wylądował na ziemi, miska przewalona, mała powódź a przestraszony Nikki stoi i szczeka..
od Krzyśka wiem ze zdecydowanie lepiej mu szło jedzenie wieczorem niż rano ale zobaczymy.. mnie cieszy ze je bo musi podładować bateryjki :)
spacery z nim są bardzo spokojne wiec jak dziś poszłam z nim i Cindą to wydawało mi się że moja to jakaś dzika strzała :) a jak przechodziła koło nas to Nikki nastawiał uszy i póki ją słyszał chciał za nią podążyć :)
muszę cały czas patrzyć gdzie idzie bo mam dość nierówny teren a prze to ze chłopak nie widzi to jak wejdzie w dołek to się potknie, próbuje złapać równowagę lub może się wywalić, jak wejdzie na jakąś górkę to się potrafi zastygnąć bo się boi iść dalej żeby nie upaść bo nie wie co jest dalej.. ale bardzo ładnie reaguje na uwaga, tutaj i jak się go głosem naprowadza więc spokojnie można go kontrolować by uniknąć nieprzyjemnych dla niego miejsc..
powiem też szczerze że nie wiedziałam ze mam tyle zakamarków w domu.. pierwszy raz zamykam drzwi od pokoi żeby nie wszedł np między ścianę a łóżko bo jak podejdzie do tematu nie tak to stoi i szczeka żeby mu pomóc
tak samo pozasłaniałam wszystkie wejścia za kanapę i inne meble, jak jest dużo miejsca i przejście to sobie radzi, nawet jak wydaje mu się ze utknął mówię do niego i za dźwiękiem jakoś próbuje się obrócić :)
jutro lub w piątek jedziemy na RTG klatki piersiowej.. zobaczymy co i jak dalej :)
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
Iza Tutisowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 40
Dołączyła: 13 Cze 2013
Posty: 6963
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-10-10, 13:41   

Fajniutki ten Nikki :) Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo zapowiada się z niego bardzo fajny spokojny chłopak :)
_________________
Życie trzeba kochać, a nie zostawiać, bo ono nas nigdy nie zostawi...

Pozdrawiamy Iza, Piotrek i szalony Tutis :)
 
 
Asterkowy Krzysztof 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 52
Dołączył: 02 Maj 2012
Posty: 2866
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-10-10, 17:54   

Jak Nikuś Ewa ?
_________________
" per aspera ad astra"
Życie bez psa ,jest jak niebo bez słońca
 
 
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-10-10, 18:41   

Powiem tak.. obsługa opanowana na tyle że zaczynamy fajnie ze sobą funkcjonować :)
rano muszę mu pomóc wstać (no chyba ze mam dużo czasu żeby się sam podniósł) i idziemy się przejść.. po spacerku śniadanko dziś było zjedzone w całości i zajęło nam to ok 5 min! :) do miski z wodą sam trafia za którymś kółkiem ale 160g karmy z rybką wtrząchnął i jakby uszy się trzęsły :)
jak jestem w pracy Nikki chyba śpi.. na pewno trochę pochodzi ale potem się kładzie bo jak wracam i go zawołałam otwiera oczka, podnosi łebek i przetrawi info, położy się i tak jeszcze parę razy zanim zdecyduje się powstać :) jak wstanie musi zrobić kilka rundek ale coraz szybciej łapie mnie jak pkt odniesienia i możemy iść do przodu.
dziś poznałam chłopaków.. oczywiście nie obyło się bez szczekania i skakania ze str Marleya ale robił to w odległości od Nikkiego.. widziałam trochę spięcia ale po chwili jakoś poszliśmy do przodu i tak jak przewidywałam, jeśli Marley ni widzi zainteresowania z drugiej str odpuszcza szybko.. dziś chodziliśmy całą brygadą dobrze ponad 1,5h... Nikki chodzi bardzo powoli co odpowiada Cindy .. Marleyowi widać ze brakowało tempa ale nadrabiał zaległości z patolami :) Nikki nasłuchiwał co się dzieje, na początku na warkolenia Marleya na patyk reagował spięciem (tu się nei dziwię bo większość psów nie rozumie Marleya na dzień dobry :) ) ale potem jakby skumał moje tłumaczenie że ten typ tak ma i musi się przyzwyczaić :)
jak zapięłam Cindę na smycz i szła przed Nikkim to widać było ze ją śledzi.. tyle ze Cinda ostatnio się rozbrykała i ona już nie chodzi za długo.. pokochała tuptanie a Nikki na razie nie nadąża..
raz tez próbował złapać Marleya ząbkami bo wariat stwierdził ze przebiegnie sobie między nami.. ale dobrze ze nie zdążył.. widać że szuka kontaktu z innym psem ale boi się takich szaleńców jak Marley
aaa.. było tez normalne siqu i qupka na spacerku.. :)
widzę ze chłopak wyluzował, stres związany ze zmianą miejsca powoli mija więc jest o wiele łatwiej zrozumieć o co mu chodzi w danej chwili :)
po spacerku zostawiłam swoje na podwórku a z Nikkim weszłam do domku.. jak usłyszał że nakładam żarełko to uszka w górze były prawie non stop.. zjadł kolejne 100g.. kotek zasmakował w rybce :) znalazła jakoś drogę do miski.. napił się..zrobił jeszcze kilka kółek i walnął się spać :)
teraz cała trójka śpi na swoich miejscach.. Cinda legowisko.. Marley na kanapie obok mnie a Nikki na podłodze.. cisza i spokój.. więc czas dla mnie :)
jutro na 15 jedziemy zrobić RTG klatki piersiowej.. niestety musi być na czczo więc będzie miał chłopak chwilową głodówkę.. a już tak ładnie zaczął jeść..
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
Iza Tutisowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 40
Dołączyła: 13 Cze 2013
Posty: 6963
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-10-10, 18:45   

Ale fajnie, że Ci się psiaki dogadują bez spięć :)
Głodówka do jutra, ale za to później prawdopodobniej będziesz już miała troszkę z górki :)

Bardzo się cieszę, że Nikki ma tak dobrą opiekę w Tobie :)
_________________
Życie trzeba kochać, a nie zostawiać, bo ono nas nigdy nie zostawi...

Pozdrawiamy Iza, Piotrek i szalony Tutis :)
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2013-10-10, 18:47   

Boże Ewus ja wiedziałam że u Ciebie ten pies się będzie przemieniał z każdym dniem :mrgreen: ależ mnie to cieszy :) w poniedziałek robię wysyłkę płynu na stawy więc mam nadzieję że i to troszkę mu pomoże :)
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-10-10, 18:50   

płyn na razie mam.. ale muszę jakoś wykombinować jak go podawać.. bo Nikki je z ręki bo łatwiej mu się trafia :) może na chlebku podam..
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
Asterkowy Krzysztof 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 52
Dołączył: 02 Maj 2012
Posty: 2866
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-10-10, 18:51   

No to mamy światełko w tunelu :) Ewcia żeby tylko jutro prześwietlenie nic nie wykazało to będzie dobrze :) zobaczysz .Trzymam kciuki .
_________________
" per aspera ad astra"
Życie bez psa ,jest jak niebo bez słońca
 
 
Krzych i Rico 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 47
Skąd: Gostyń
Wysłany: 2013-10-10, 20:50   

Dochodzę do wniosku że noszenie na rękach Nikkiego po schodach też dostarczało mu sporo stresu choć nie było tego aż tak widać. Ewo super że u ciebie jest taka poprawa. Powodzenia na badaniach.
_________________
Pozdrawiam
Krzych i Rico
 
 
Iza Tutisowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 40
Dołączyła: 13 Cze 2013
Posty: 6963
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-10-10, 20:56   

Krzych napisał/a:
Dochodzę do wniosku że noszenie na rękach Nikkiego po schodach też dostarczało mu sporo stresu choć nie było tego aż tak widać.
Może i masz tu rację. Może stres był związany z tym, że po pierwsze nie umiał sam sobie dać rady, a po drugie że właśnie był noszony...
_________________
Życie trzeba kochać, a nie zostawiać, bo ono nas nigdy nie zostawi...

Pozdrawiamy Iza, Piotrek i szalony Tutis :)
 
 
Speedo z Dziewczynami 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 38
Dołączyła: 11 Maj 2013
Posty: 124
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-10-10, 21:07   

Daj Boziu jakieś dające nadzieje wyniki badań jutro! Trzymam kciuki, jesteśmy z Nikkim całym serduszkiem!
 
 
Ola i Habs 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 20 Mar 2013
Posty: 1666
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-10-10, 23:19   

Ewka, jak czytam Twoje wpisy o Nikkim, to aż mi się serce raduje, że potrafisz tak odczytać chłopaka :) Trzymamy kciuki za jutrzejsze badania :)
_________________
"A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
 
 
Marina Dino i Lola 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 54
Dołączyła: 29 Cze 2013
Posty: 229
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-10-11, 23:45   

Nikkuś trzymamy mocno kciuki z Dinusiem :)
_________________
Pozdrawiam
Marina Dino i Lola
 
 
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-10-12, 19:31   

Wczoraj robiłam RTG klatki piersiowej u Nikkiego i wszystko wyszło ok.. z jednej str dobrze ale z drugiej wiem tyle ze dalej problem jest w głowie..
na razie podaje mu leki, tzw trójkąt neurologiczny (coś takiego powiedzieli moi weci), są to antybiotyki które przy założeniu że to ropniak powinny mu pomóc.. zmiany powinny być widoczne niebawem wiec nie pozostaje mi nic innego jak obserwacja
a dziś miałam w panie obserwować Nikkiego ile da.. a chłopak dziś stwierdził że będzie odsypiał :) wstaliśmy, poszliśmy na spacerek, trochę pochodził po działce nakarmiłam go, napoiłam i chłopak poszedł spać po 12.. i spał do 17 :) jak wstał znów poszliśmy na spacerek, pochodziliśmy z godzinkę, wróciliśmy do domku, jedzonko, piciu i teraz cała trójka pięknie śpi.. moje są padnięte bo gdy niektórzy odsypali inni porządki w ogródku robili.. czas na regenerację :)

jak pięknie oni wyglądają :)


Marley jeszcze resztami sił mnie obserwuje za to Nikki ma wsio gdzieś.. :)


taki piękny trójkąt :)
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
Iza Tutisowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 40
Dołączyła: 13 Cze 2013
Posty: 6963
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-10-12, 19:35   

Super zdjęcia :) Fajnie w trójkę wyglądają :)

Dalej trzymamy kciuki za Nikkiego, że w końcu wszystko się wyjaśni i będzie dobrze
_________________
Życie trzeba kochać, a nie zostawiać, bo ono nas nigdy nie zostawi...

Pozdrawiamy Iza, Piotrek i szalony Tutis :)
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2013-10-12, 19:47   

Widzę, że masz nie tylko trójkąt neurologiczny, ale także psy-chologiczny. To dobrze wróży ;)

A serio- mam ogromną nadzieję, że nastąpi poprawa. Czasem leki są metodą diagnostyczną, bo jeśli zadziałają, to znaczy, że przyczyna została ujawniona. A znajomość przyczyny to już połowa sukcesu!

Nikki, miej się chłopie, ta ciocia to wróżka jest i w jej sanatorium różne cuda się zdarzają.
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-10-13, 23:08   

dzisiejszy dzień do godz 19 był na nie.. Nikki spał, ledwo co chodził, nie zjadł nic prócz pasztetu w którym były zawinięte tabletki, ledwo co 2 razy chlipnął wodę.. a po 19 jakoś ożył.. zjadł ładnie całą porcję żarełka, podchodzi teraz do miski z wodą i uzupełnia płyny.. wychodzę z nim na spacerek i prawie od razu robi siusiu.. :) idzie ładnie, trzyma się z metr ode mnie :)
teraz odpoczywamy w domku, chwilkę pochodził a teraz się położył :)
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
Ola, Mariusz i Lea 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 19 Cze 2013
Posty: 354
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2013-10-14, 18:10   

Ewa, jak dziś Nikki się czuje ?

Ola
_________________
pozdrawiamy Ola, Mariusz
Lea [*]
 
 
Ewa i Cindy 
WARTA GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2012
Posty: 10269
Skąd: Łódź
Wysłany: 2013-10-17, 00:29   

jutro postaram napisać się więcej.. ale wszystko zależy jak się dzień ułoży :)
ale jak na razie mam najgorsze wieści.. Nikki od wczoraj jest na sterydzie tylko bo po antybiotykach go mdliło, jadł bardzo mało i ogólnie widać było ze podupada na siłach.. a dziś zjadł cała dzienną dawkę, podzieloną na 4 posiłki, dosmaczoną trochę pasztecikiem.. wsunął na raz a ostatnią dawkę to już z michy wybierał sam.. ładnie pije, na spacerki żwawiej chodzi.. na ostatnim oddalał się ode mnie i wreszcie zaczął niuchać otoczenie.. teraz psiaki padły i ja tez idę w ich ślady..
_________________
Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley :)
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734 :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant