Dzisiaj pod opiekę fundacji trafił 5-letni JACKY.
Psiako został oddany pod opiekę fundacji przez byłego właściciela, który z przyczyn osobistych nie mógł się nim dalej zajmować.
Jacky zamieszka tymczasowo u Magdy, która nam już będzie o nim pisać
POST ROZLICZENIOWY
Wpłaty na konto:
Darowizny rzeczowe:
Wydatki:
Karma - 141,31zł
Wizyta weterynaryjna - 245zł (szczepienie przeciw chorobom zakaźnym, odrobaczenie, wszczepienie chipa, morfologia i biochemia)
Wizyta weterynaryjna - 350,81 (kastracja, RTG klatki piersiowej i tchawicy)
_________________ Życie trzeba kochać, a nie zostawiać, bo ono nas nigdy nie zostawi...
witamy ponownie
cieszymy się bardzo, że wszystko się udało i kolejny raz mamy u siebie goldeniego tymczasowicza.
Jacky jest u nas dopiero kilka godzin, niewiele można stwierdzic...
na pewno jest jeszcze mocno zestresowany całą sytuacją
generalnie zaczęliśmy od oprowadzenia go po ogrodzie, żeby obniuchał sobie wszystko każdy szelest i dźwięk go płoszyły, nie sądziliśmy że przyzwyczajony do biegania po ogrodzie Jacky będzie aż tak wystraszony, wzięliśmy Fredzię na ogród i jej też się bał, ale minęło kilkanaście minut i Jacky powolutku się "oswajał" i tu duża zasługa mojego kochanego męża doktora Dolittle,który ma świetne podejście do zwierząt
w domu...na razie jeszcze dyszy i sapie, ale to normalne , z Fredzią już kumpel (nawet ma troszkę zapędy miłosne) kota naszego też akceptuje uffff
jeszcze wrażliwy na każdy szmer, hałas i dźwięki, ale spokojnie jak je wszystkie pozna będzie dobrze
wieczorkiem się jeszcze odezwiemy, bo to Kochani z każdą minutą jest i będzie coraz lepiej
_________________ "Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
Nie martwcie się, Maks też trafił w dobre ręce. Wczoraj, ok. godz.23.00 zawitał do mojej mamy i teraz jest pod jej opieką. Jest bardzo grzeczny, noc minęła spokojnie. Więcej napiszę jak powstanie jego wątek.
_________________ Pozdrawiam
Beata, Chanel i Mała Mi
Nie martwcie się, Maks też trafił w dobre ręce. Wczoraj, ok. godz.23.00 zawitał do mojej mamy i teraz jest pod jej opieką. Jest bardzo grzeczny, noc minęła spokojnie. Więcej napiszę jak powstanie jego wątek.
cieszę się ogromnie, że Maksiu tak dobrze trafił i że jest taki grzeczny
no Kochani
co u nas?
Jacky boi się schodów, wczoraj mieliśmy z nim niezłą przeprawę żeby wyszedł na spacer...ale jakoś się udało. Dziś też jeszcze niepewnie się porusza po nich ale jest nieco lepiej niż wczoraj.
Generalnie jest grzeczny i spokojny choc nadal wystraszony...pracujemy nad tym żeby chłopak się wyluzował i czuł się u nas pewnie.
Nocka przespana bez najmniejszych problemów, troszkę wieczorem jeszcze sapał ale potem jego oddech ładnie się uspokoił i Jacky spał spokojnie całą noc.
Zaczyna się do nas przyzwyczajać i my do niego, ma momenty, że przychodzi na mizianko ale jeszcze bardo sporadycznie i trzeba sobie na to zasłużyć
Niestety nie chce jeść smaczków i trudno go na razie nagradzać, ale liczymy że to się szybko zmieni.
Na spacerkach jest różnie, ciągle spłoszony i niepewny, wszystkiego się boi, ale trzeba przyznac, że jak na psa, który ze smyczą miał niewiele do czynienia to Jacky radzi sobie świetnie-nie szarpie, nie ciągnie i idzie dosyc ładnie.
tyle na razie...do później buziaki
_________________ "Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
jako smaczki traktujemy zawsze karmę, i karmę Jacky je z miski ale już z ręki jako smaczek nie chce. i to też nie kwestia tego że nie chce jeśc z ręki, bo np.chlebek, albo szyneczkę to owszem, więc będziemy jako smaczki/nagrody szukac odpowiedniej rzeczy
_________________ "Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
ja swoim zawsze dawałam karmę jako smaczki.. dostają coś ekstra jak mi zostanie po obiedzie ale na spacer tego nie biorę sądzę ze u Jackusia dochodzi stres i nie za bardzo wie o co chodzi z tym żarciem.. niejednego psa uczyłam motywacji na karmę i z jednym psem zajmuje to chwilkę a z drugim trochę dłużej
na początek można tą karmę trochę urozmaicić.. i np paróweczki pokrojone wymieszać z karmą żeby trochę przeszła zapachem
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
My też na początku Tutisowi kupilismy specjalne smaczki, ale jak nam Ewcia pokazała, że z karmą najprościej to od tej pory od czasu do czasu dajemy parówkę czy np. jakąś suchą kiełbasę
_________________ Życie trzeba kochać, a nie zostawiać, bo ono nas nigdy nie zostawi...
my też zawsze na karmę i każdy psiak się na to cieszył niesamowicie, nie trzeba było wymyśla, ale widac Jacky cwaniaczek i pomyślał "o Kochana takie coś to ja dostaję normalnie do jedzenia! no i myślisz że to ma by nagroda? wysil się trochę to i ja popracuję"
_________________ "Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-12-30, 00:31
Madzia i Fredzia napisał/a:
wysil się trochę to i ja popracuję
Hahaha, nie ma lekko
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
chciałam mu zrobić jeszcze zdjęcie jak fajnie i słodko śpi... ale i tu mnie zaskoczył
stwierdził "o tej godzinie foty?oszalałaś?jestem nieuczesany i klejnoty na wierzchu daj spokój kobieto idź spać!"
i się schował
_________________ "Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum