Kochani dziś do grona naszych blondasków dołączył Brutus. Psiak został oddany przez właścicieli i swój kolejny etap w życiu rozpocznie razem z Martą w Bydgoszczy Wiecej o psiaku napisze już Marta, a póki co, ja pokażę Wam nowego przystojniaka
_________________ "Pies nie potrzebuje drogich aut, markowych ubrań czy dużego domu.
Wystarczy rzucony do wody patyk.
Daj mu miłość a on odda Ci siebie.
O ilu ludziach można tak powiedzieć?
Ilu ludzi sprawia, że czujesz się wyjątkowy i szczęśliwy?"
Uśmiech Brutka mówi, że już mu się u Ciebie spodobało Z każdym kolejnym dniem psiak będzie się czuł coraz lepiej i coraz pewniej. Czekamy na kolejne relacje i zdjęcia, a tymczasem życzymy Wam spokojnej pierwszej nocy
_________________ "Pies nie potrzebuje drogich aut, markowych ubrań czy dużego domu.
Wystarczy rzucony do wody patyk.
Daj mu miłość a on odda Ci siebie.
O ilu ludziach można tak powiedzieć?
Ilu ludzi sprawia, że czujesz się wyjątkowy i szczęśliwy?"
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-07-11, 23:36
Przecudnej rudości misio. Widzisz Marta, tak bardzo chciałaś pomóc jakiemuś Goldasowi, a ten jest kwintesencją Goldeniowatowości (fajne słowo, co nie?)
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Super Bardzo się cieszę, że tak spokojnie przeżyliście tą pierwszą noc i trochę zazdroszczę, bo ja tak chyba nigdy nie miałam z nowym tymczasem No ale cóż... tak jak pisała Amelka, to znak, że będzie przyjaźń
_________________ "Pies nie potrzebuje drogich aut, markowych ubrań czy dużego domu.
Wystarczy rzucony do wody patyk.
Daj mu miłość a on odda Ci siebie.
O ilu ludziach można tak powiedzieć?
Ilu ludzi sprawia, że czujesz się wyjątkowy i szczęśliwy?"
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 521 Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2014-07-12, 18:14
Shinodka napisał/a:
Takim typowym rudzielcem to on nie jest, ale tez bardzo jasny nie, jakbym miala okreslic to taki posredni jest a na zdjeciach rzeczywiscie zalezy jak swiatlo pada
jak mój Spajo. Nawet okularki wokół oczu mają podobne
_________________ "Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą- twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
Rambo *2009- 2013 [']
Kochany Rudzielec!
Cieszę się że trafił w super ręce!!! Marto bardzo Ci dziękuje że wkładasz tyle serca w opiekę nad Brutkiem!Widać,że po Jego pyszczku, że ma dobrze:)
Sierściuch jest straszny od zawsze. Mimo iż zmienianą miał z tego powodu karmę i dostawał różne suplementy sierść była wszędzie... Ale lubi się czesać i lubi jak się przy nim coś robi...
A najbardziej głaskanie i przytulanie!!!!Bliskość z człowiekiem sprawia mu ogromną przyjemność!
Nadwaga...ma... niestety... Właśnie między innymi w tym wychodził brak odpowiedniej opieki. Nie mogłam mu zapewnić ostatnimi czasy takich spacerów na jakie zasługiwał, jakie lubił i jakie potrzebuje.Mam nadzieje,że uda Ci się Marto nad tym popracować.Lubi biegać i pływać wiec będzie na pewno łatwiej:)
Mam nadzieje, że nie będzie sprawiać większych kłopotów bo to Kochany Psiak który zasługuje na naprawdę super domek- My niestety ostatnio kiepsko się z tego wywiązywaliśmy!
Życzę Wam Marto powodzenia w przyjaźni i w nawiązaniu cudownej więzi.
Będę czasem zaglądać do tego wątku żeby zobaczyć co słychać u już nie mojego Brutka..
Wymiziaj go mocno za uszkami i wyściskaj:)
Dziękuje raz jeszcze i pozdrawiam!!!
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2014-07-13, 13:58
Miałam okazję osobiście poznać Brutka, to wspaniały chłopak Dodam kilka fotek, które udało mi się zrobić
I teraz zdjęcie, które mnie najbardziej rozczula(przepraszam za jakość, ale fota była robiona na szybko telefonem). Przez chwilę Brutek zagościł u mnie w domu, gdzie tak za kumplował się z Habsem...
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Ale pamiętaj, że generalnie psy nie lubią przytulania oburącz i zbliżania głowy do ich głowy.
Myślę że to tyczy się psów które nie są "nasze", czyli jeszcze nie nawiązały z nami więzi. Wiadomo inaczej zachowuje się np, mój pies kiedy tak przytulam go ja, a całkiem inaczej kiedy próbuje to zrobić np moja mama. To już jest kwestia zadomowienia psiaka u nas i naszych wspólnych relacji. Ważne jest w każdym kontakcie odczytywanie sygnałów które pies wysyła i nie robienie tego na siłę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum