Kochani. Bardzo prosze o wstrzymanie się od oceny ludzi, jeśli nie znacie sytuacji. Czasem życie wystawia nas na próby o jakich się nie śniło.
Proszę aby kolejne komentarze dotyczyły tylko Brutka i jego poczynań w nowym domku.
Zuzia dziękuję za tak obszerny opis i życzę Wam powodzenia we wszytskich nowych sytuacjach.
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-05-10, 09:07
Waniliowa Paula napisał/a:
Kochani. Bardzo prosze o wstrzymanie się od oceny ludzi, jeśli nie znacie sytuacji. Czasem życie wystawia nas na próby o jakich się nie śniło.
Proszę aby kolejne komentarze dotyczyły tylko Brutka i jego poczynań w nowym domku.
Zuzia dziękuję za tak obszerny opis i życzę Wam powodzenia we wszytskich nowych sytuacjach.
Paula to nie krytyka osoby, a kolejnej sytuacji oddawania psa. I być może należy zastanowić się, jak takim sytuacjom zapobiegać. Doskonale wiemy, że każda zmiana dla psa nie pozostaje bez znaczenia dla jego psychiki. I tylko mi o to chodzi. Fakt jest to wątek Brutusa, a nie ogólne gdybanie, jednak może warto przemyśleć taki postulat gdyż mamy działać na rzecz psów.
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Proszę mi wierzyć, że wszystkie nasze działania; ankieta, rozmowy, wizyty przed adopcją mają na celu zminimalizowanie ryzyka, powrotu psa do fundacji. Ciągle rozwijamy ten temat, i ciągle staramy się udoskonalać ten system. Ale pewnie rzeczy nie są do przewidzenia.
Nie mniej jednak proszę być pewną, że każdy powrót psa do fundacji jest dokładnie przeanalizowany pod wieloma płaszczyznami.
Liczy się dla nas przede wszystkim dobro psa.
Wiek: 50 Dołączył: 10 Maj 2016 Posty: 2 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2016-05-10, 11:33
Witajcie. Na wstępie pragnę serdecznie podziękować Zuzi od Luny za okazane wielkie serce, zrozumienie naszej sytuacji i stworzenie nowego domku dla naszego Brutusia. Dziękuję również wszystkim osobom z fundacji Warty Goldena za wszelkie starania w poszukiwaniu nowego domku dla niego.
Chciałbym również odnieść się do wpisu użytkownika nelly_schade:
nelly_schade napisał/a:
Powody osobiste? cóż nie bierze się psa dla kaprysu. Tak się składa, że Brutus, jak kolejny pies był tylko zabawką w rękach ludzi i teraz już zabawka się znudziła.
Jak można być tak nieodpowiedzialnym?
Wpis tej Pani ma jak najbardziej osobisty charakter, kierowany do nas. Akurat ta osoba nie powinna wypowiadać się na nasz temat i na temat Brutusa oraz nie powinna nikogo pouczać jak ma działać fundacja oraz co powinni robić ludzie związani z Wartą Goldena od lat. Co robi na tym forum osoba działająca z fundacji Aurea, gdzie jest zapisana od lat? Przypominam na Warcie od marca tego roku.
Mieszkając w bloku naprzeciwko Pani ta powinna zająć się swoimi sprawami, swoim życiem a nie interesować się życiem mojej rodziny. Tym bardziej ktoś, kto nie wie jak jest, co skłoniło nas do podjęcia takiej decyzji nie powinien nas oceniać.
Pozdrawiam i wszyscy czekamy na dalsze wieści od Zuzi, Luny i Brutusia
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-05-10, 12:16
Wywołana do tablicy - niechętnie zwracam uwagę, iż to 3 pies w danej chwili z wpisem "wraca do fundacji" ( tzn kolejny pies) - BRAK tu osobistego charakteru.
Określnik "pies zabawka" - owszem gdyż to istota czująca a nie coś co nie pasuje, coś zabrane na próbę. Czytając inne wątki psów, które tu trafiają do fundacji generalnie często pozostaje takie wrażenie, albo pies z interwencji zabrany bo opiekunowie nie dawali sobie rady, albo stary pies bo już nie było dla niego miejsca w domach.
Co do mojego udziału w psich forach i fundacjach to możemy dorzucić tez i psie spacery i aktywna warszawa i kilka innych, generalnie działam w środowisku psów to od 1997 roku. Czy to zbrodnia?
Co do "pouczania jak ma działać fundacja" - nie napisałam niczego prócz poddania pod rozważenie, iż może ROBIMY - my jako ludzie czegoś za mało, może za mało uświadamiamy swoich nie psich znajomych, a może świat wokół nas się tak znieczulił, że sprawdzone metody powinniśmy zmodyfikować? To są pytania.
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Wiek: 52 Dołączył: 02 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-05-10, 12:21
Drodzy Państwo ten wątek należy do Brutusa i do jego aktualnego życia w nowym DT ,i to nas najbardziej interesuje .Proszę więc w imieniu swoim i innych jak sądzę ,o załatwianie takich spraw na PRIV między sobą i nie zajmowanie wątku psa .Dziękuję za zrozumienie
_________________ " per aspera ad astra"
Życie bez psa ,jest jak niebo bez słońca
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-10, 12:24
Mam do Was prośbę. To jest forum fundacji, która zajmuje się psami w potrzebie i prosiłabym, aby to uszanować i wszelkie spory (bo jak widać Państwo się znacie) załatwiać poza forum fundacji. My nie komentujemy powodów, dla których ktoś oddaje psa. Ważne jest dobro tego psa, jeśli ktoś nie może, nie chce, nie ma ochoty, lub ma 100 innych powodów, żeby psem się nie zajmować, to nam jest obojętna przyczyna i nikogo na zmianę zdania nie namawiamy. Jesteśmy dorośli, odpowiadamy za swoje wybory i swoje czyny. Jeśli ktoś chce komuś zwracać uwagę, to proszę się przenieść na rozmowy prywatne, a nie na fundacyjne forum.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Wiek: 34 Dołączyła: 17 Paź 2015 Posty: 23 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-12, 08:28
U nas dzięki Brutkowi w ciągu ostatnich 3 dni jest więcej postępów z Luną niż przez ostatnie pół roku! Brucio jest wymarzonym starszym bratem, zachęca Lunę szturchaniem głowy, by wstała jak Pańcia przychodzi, by się przywitała! dzięki niemu pierwszy raz weszła na balkon. Brutek pozwala jej na wszystko, na picie ze swojej miski, na wchodzenie na swoje posłanie. Luna dzięki niemu stala się zupełnie innym psem! chodzi po domu i merda ogonkiem, nie myślałam że to będzie możliwe!
Na dworze Brutek pierwszy maszeruje, Luna trzyma się ostrożnie z tyłu. Nie ma problemu z wychodzeniem z nimi jednocześnie. Brutek raczej nie wyrywa się, ale gdy zaczyna ciągnąć to wystarczy komenda 'stój' i od razu się uspokaja.
Spią już coraz bliżej sobie
I Brutek tak mnie rozczula gdy podchodzi do nas ze swoim ukochanym serduchem z napisem 'kocham Cię', jest przekochany!
Poza tym Brutek to prawdziwy cyrkowiec, dla nagrody jest w stanie wszystko zrobić! gdy Luna pierwsza dostaje smakołyk to najpierw Brutek probuje dopchać się pierwszy i zabrać mi z ręki, gdy widzi że to nie skutkuje to zaczyna swoje popisy - siada, daje jedną łapę, drugą, potem podnosi obie łąpy na raz, stojąc tylko na tylnych, leży wiem od Marty, że zna komendę 'koniec' i rzeczywiście od razu skutkuje, uspokaja się i czeka cierpliwie na swoją kolej.
On wnosi do naszego domu tyle radości! Jest niesamowity!
Poza tym Brucio ma dosyć silne zapalenie dziąseł i skóry przy faflach, dostaje teraz antybiotyk, potem czeka nas badanie krwi, musimy sprawdzić również hormony tarczycy, bo podejrzewam że Brucio ma niedoczynność i jak wyniki będą dobre musimy się umówić na zabieg i zrobić porządek z ząbkami Brucia.
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-05-12, 08:54
Miło czytać pozytywne wieści z domu Brutusa.
Zuzka, napisz jak będziesz miała parametry tarczycowe Brutusa, Nelly też przyjmuje leki na niedoczynność tarczycy, a prócz tego podaje jej preparaty homeopatyczne.
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
To wspaniale, że Luna i Brutus się dogadują i Luna dzięki niemu robi postępy. Dokładnie tak jak w przypadku Abry (ze szczęśliwej siódemki) i Felka. Czekamy na zdjęcia psiaków. Lunka i Abra mogą być spokrewnione ze sobą.
Pozdrawiamy!
_________________ Pozdrawiamy!
Sylwia, Karolina, Abra i Felek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum