Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2014-08-30, 19:42
darth napisał/a:
sraczkopędna
Hahaha, ale rozbawiło mnie to stwierdzenie
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Wiesz ja jako opiekun psa zapytałabym weta o celowość wycięcia tych worków bo to oznacza rozleglejszy zabieg. Dlatego Ciebie pytam dlaczego tak się stało, ale po Twojej odpowiedzi wnoszę że nie wiesz. W zabiegu kastracji worków się nie usuwa bo nie ma takiej potrzeby.
Wiesz ja jako opiekun psa zapytałabym weta o celowość wycięcia tych worków bo to oznacza rozleglejszy zabieg. Dlatego Ciebie pytam dlaczego tak się stało, ale po Twojej odpowiedzi wnoszę że nie wiesz. W zabiegu kastracji worków się nie usuwa bo nie ma takiej potrzeby.
Zabieg kastracji z usunięciem moszny
Wybór metody kastracji zależy od osobistych preferencji chirurga, lecz w przypadku nowotworów lub zapalenia jąder, zmienionej skóry moszny lub na życzenie właściciela można wykonać kastrację z odjęciem moszny. Do zabiegu psa przygotowuje się identycznie jak przy zabiegach już opisanych. Wykonane cięcie ma kształt wrzecionowaty, przebiega u podstawy moszny. Po odpreparowaniu skóry moszny, należy zatamować ewentualne krwotoki z licznych, skórnych naczyń. Po odsłonięciu jąder, zachowuje się osłonki pochwowe, które należy odpreparować od okolicznych tkanek. Powrózki nasienne podwiązuje się jak w metodzie zamkniętej. Tkankę podskórną zszywa się szwem ciągłym, nićmi resorbowalnymi. Ranę skóry zamyka się szwem według upodobań operatora.
Ja nie potrzebuję tego czytać, mój pies też miał kastrację i wiem na czym to polega- moszna została zachowana. Kiedyś pomagałam pewnej Pani przy kastracji psa i ona właśnie zażyczyła sobie usunięcia moszny i wiem że pies bardziej po tym cierpiał niż to było potrzebne. I właśnie wtedy pytałam weterynarza po co to się robi... I od weta wiem że nie jest to wcale potrzebne jeżeli nie ma wskazań medycznych.
Ja się Ciebie nie pytam o książkową odpowiedź na moje pytanie, tylko Ciebie jako opiekuna, czy dopytałeś w jakim celu to zostało zrobione. Szkoda że tego nie rozumiesz
Ja podjąłem decyzję o metodzie wykonania zabiegu biorąc pod uwagę wszelkie za i przeciw i po konsultacjach z lekarzem zapadła ostateczna decyzja, że worki zostają usunięte. Po prostu. Podjęliśmy taką decyzję czego tu nie potrafisz zrozumieć? Dopytywać nie musiałem ponieważ w momencie podejmowania decyzji posiadałem wiedzę na temat metod przeprowadzania kastracji.
Jaką specjalizację z zakresu medycyny weterynaryjnej skończyłaś? Zapewne w przyszłości skonsultuję wszelkie wątpliwości z Tobą szczególnie w zakresie Twojej specjalizacji.
Podjęliśmy taką decyzję czego tu nie potrafisz zrozumieć?
Ja rozumiem wiele rzeczy dopytuję o celowość rozszerzania zabiegu. Nie będą z Tobą więcej dyskutować bo jak widać we wszelkich sprawach masz jedną jedyną rację i nikt nic nie może powiedzieć ani napisac. Masz na DT psa i każdy ma prawo zapytać o coś co wydaje się nie do końca dobre jeżeli chodzi o postępowanie.
Jasne masz prawo pytać i masz prawo się mylić, w końcu to ludzka rzecz. Ale z nauką się nie dyskutuje. Śmieszy mnie że jesteś mądrzejsza w swoim mniemaniu od naukowców którzy opublikowali wiele opracowań na temat powikłań jakie niesie z sobą pozostawienie worków mosznowych. Można się spierać na temat metod wychowawczych psa, ale nauka jest nauką i po prostu się ośmieszasz tworząc własne herezje.
Ile powikłań znasz jakie może spowodować wycięcie worków mosznowych w przeciwieństwie do ich pozostawienia? Piszesz o jakiejś męce dla psa ponieważ wycięto mu worki mosznowe - na czym to opierasz? Powiedz proszę jestem ciekaw chętnie się dowiem i być może nauczę czegoś nowego.
Co do samej celowości wyboru tej metody kastracji odpowiadam oficjalnie - celem uniknięcia powikłań wybrałem tę metodę będą w pełni świadom jakie zagrożenia niesie z sobą ich zostawienie. Zaspokoiłem Twoją potrzebę informacji? Sądzę, że tak i będzie najlepiej jak odpuścisz sobie jednak w przyszłości pseudo-naukowe teorie o rozległości zabiegu i cierpieniach jakie sprowadza to na psa co jest bzdurą totalną i jedyne co, to chroni to psa od szeregu powikłań jakie mogą go spotkać.
Coś jeszcze? Jakieś pytania? Najlepiej to zapraszam w odwiedziny możesz zobaczyć jak pies cierpi, od 10 rano codziennie od poniedziałku do soboty.
Zakończam dyskusje z Tobą bo jesteś bardzo nieuprzejmy, czytaj również ze zrozumieniem co ja napisałam- to nie boli. Wiesz również mam psy, wiele spraw konsultuję z wetami i to różnymi dowiaduję się co jest lepsze dla psów itd, więc to nie moje herezje jak to nazywasz. Rozmowa z Tobą sprowadza się do ataków bo nie potrafiłeś od razu normalnie, uprzejmie odpowiedzieć na zadane pytanie. Ty masz problem nie ja. I na tym kończę
Świetnie. Kto kogo tu atakuje to widać od początku. 90% wątku to ataki w stosunku do mnie, bo pisałem nieco więcej na temat psa niż inni. Wiele osób dodawało dwa zdjęcia na krzyż i pisało, że wszystko ok i nikt ich się nie czepiał bo nie miał kto się czego doczepić. Rozumiem gdybym tego psa krzywdził albo coś z nim robił nie tak, ale wszystko co robię jest konsultowane z specjalistami i ma poparcie naukowe, a jedyne na czym się tutaj opieracie drogie forumowiczki to na własnych widzi mi się. Z czym bym się nie zwrócił albo czego bym nie napisał, wszystko było negowane od samego początku łącznie z kastracją psa bo zawsze znajdzie się jakaś fanatyczka która będzie wściekle bronić swojej wiary i narzucać ją ogniem i mieczem innym. Jeśli masz inne zdanie - zostaniesz skrytykowany i zmieszany z błotem bo masz pokornie kłaniać się w pas. Oceniacie ludzi nic o nich nie wiedząc i wyciągając pochopne wnioski i nie czytając postów ze zrozumieniem co miało już miejsce wielokrotnie żeby tylko móc się nieco pomędrkować jaka to jestem wielką i wspaniałą znawczynią psów, a ty domie tymczasowy jesteś zerem, jesteś nikim, nie wiesz niczego, jesteś zwykłym debilem który działa jedynie ze szkodą dla psa.
Wiesz, nad interpretowanie dobrze Ci wychodzi. Żadnej z powyższych rzeczy ja akurat nie miałam na myśli więc nie generalizuj. Zadałam Ci proste pytanie i chciałam uzyskać odpowiedź i nie widzę w swoimi pytaniu złośliwości.
Oszty86 napisał/a:
a jedyne na czym się tutaj opieracie drogie forumowiczki to na własnych widzi mi się
i tu się nie zgadzam bo jednak mamy psy różne przejścia z nimi więc doradzamy mając doświadczenie poparte swoimi psami również tymi adoptowanymi. A to że Ty wszystko odbierasz jako ataki- no cóż... czasem po prostu warto posłuchać rad a nie szukac drugiego dna. I ja nie neguję kastracji bo akurat tego zabiegu jestem zwolenniczką..
Nie wiem tylko dlaczego uważasz że usunięcie moszny to dodatkowe cierpienie dla psa? Nie zostają mu puste worki, które puchną po zabiegu, często zdarza się wiele powikłań z tym związanych łącznie z ropniami, całość goi się szybciej a jak nie szybciej to porównywalnie szybko jak pozostawienie tych worków więc w czym masz problem? Tak ciężko przyjąć mój punkt widzenia, że uznałem to za słuszne, że taka akurat metoda będzie dla tego psa najlepsza? Że chciałem zminimalizować ryzyko powikłań które praktycznie nie występują przy usunięciu worków w porównaniu do ich pozostawienia? Tak ciężko zrozumieć, że to wszystko dla dobra psa a nie dla tego, że chciałem mu więcej wyciąć i więcej zapłacić bo metoda z usuwaniem worków mosznowych jest droższa od klasycznej, a nie biorę od fundacji nawet złotówki na cokolwiek
Ehh faktycznie ma sensu się kłócić forum nie powinno temu służyć. Neo i jego posiadanie w domu tymczasowym towarzyszy wiele emocji i niestety zbyt łatwo daję się ponosić tutaj emocjom, jesli czujesz się urażona to przepraszam, nie uważam jednak, że postąpiłem nie słusznie decydując się na usunięcie worków mosznowych, bowiem WSZYSTKO robię tylko z myślą o dobru psa.
Neo jest psem bez problemowym, w mieszkaniu mam wrażenie, że nie mam psa, na spacerze energiczny, żywiołowy, słucha się, daleko nie biegnie, cały czas w kontakcie z człowiekiem. Przyjazny do zwierząt, do ludzi dorosłych jak i dzieci. Pluszowy miś
Super, że z Neo taki fajny chłopak A królik na zdjęciu jest bardzo podobny do mojego Kicka
_________________ "Pies nie potrzebuje drogich aut, markowych ubrań czy dużego domu.
Wystarczy rzucony do wody patyk.
Daj mu miłość a on odda Ci siebie.
O ilu ludziach można tak powiedzieć?
Ilu ludzi sprawia, że czujesz się wyjątkowy i szczęśliwy?"
To nie wyobrażalne jak szybko ten pies łapie kiedyś jedzenie oznaczało stratowanie przy odkładaniu miski, teraz miska z karmą wędruje na ziemię a Neo czeka na komendę zapraszającą go do spożycia posiłku, nie ruszy bez pozwolenia.
Lada dzień zacznę uczyć go wychodzić ze mną na rower, poczekam jeszcze na ostateczny werdykt, że wszystko zrośnięte po kastracji jak powinno i znając Neo będzie szczęśliwy jak w jego życiu pojawi się nowa dawka ruchu i zabawy
No niewątpliwie duża dawka ruchu jest tym, co goldaski kochają najbardziej Cieszę się, że z Neo jest tak bystry chłopak
_________________ "Pies nie potrzebuje drogich aut, markowych ubrań czy dużego domu.
Wystarczy rzucony do wody patyk.
Daj mu miłość a on odda Ci siebie.
O ilu ludziach można tak powiedzieć?
Ilu ludzi sprawia, że czujesz się wyjątkowy i szczęśliwy?"
No to niezły bystrzacha z niego A jak się te dwa pycholki ze sobą mają? Stanowią zgraną parę "bliźniaków", czy raczej bez szału? Oboje wyglądają na super przytulaki
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Bunia ogólnie przez dość długi okres czasu była nie ufna i wycofana, zarówno w stosunku do nas jak i do Neo. Dopiero od nie dawna otwarła się i zaufała nam i jemu. Teraz cieszy się jak nas widzi, na spacerze kręci bączki i przychodzi zawołana bez kulenia się i strachu. Podobnie jest z Neo - początkowo bardzo się go bała, a teraz już razem się wylegują na posłaniu Neo, czasem na jej posłaniu, na spacerze też idą koło siebie więc wydaje mi się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum