Wysłany: 2025-06-15, 16:34 BRUNO ma już dom w Nowym Chechle - 762
Z ogromną radością przedstawiamy Wam naszego najnowszego podopiecznego - oto Bruno, niespełna roczny chłopak, który właśnie rozpoczął nowy rozdział swojego życia!
Bruno trafił do kochającego domu tymczasowego w Nowym Chechle, gdzie opiekę nad nim przejęła Pani Karolina z rodziną. Podróż była dla niego nieco stresująca, jednak przebiegła spokojnie i już od pierwszych chwil po przyjeździe widać, że Bruno czuje się dosyć pewnie - dzielnie eksploruje nowy teren, a także nawiązuje pierwsze znajomości ze swoimi psimi sąsiadami.
Trzymamy mocno kciuki za pierwszą noc w nowym miejscu. Wierzymy, że Bruno poradzi sobie wspaniale.
Z niecierpliwością czekamy na kolejne wieści i zdjęcia od opiekunów!
Chcielibyśmy się podzielić kilkoma nowinkami o naszym Brunie, który z każdym dniem czuje się coraz pewniej i swobodniej u Pani Karoliny i jej rodzinki.
Bruno to wulkan energii– uwielbia spędzać czas w ogrodzie i ma już kilku zaprzyjaźnionych psich sąsiadów zza płotu. Ogromną frajdę sprawiają mu także spacery po lesie, podczas których pięknie chodzi na długiej lince.
W domu Bruno czuje się coraz swobodniej. Bez problemu przesypia całe noce, a z dnia na dzień jest coraz odważniejszy – zdarza mu się już „pożyczyć” kapcie opiekunów albo podkraść kuchenną ściereczkę. To drobne psoty, które tylko potwierdzają, że zaczyna czuć się jak u siebie!
Co najważniejsze – coraz częściej sam inicjuje kontakt, szuka bliskości i towarzystwa swoich ludzi. To piękny sygnał, że powoli buduje z nimi więź opartą na zaufaniu, poczuciu bezpieczeństwa i wzajemnym szacunku.
Opiekunowie Bruna nie kryją radości z jego postępów i są pełni nadziei, że kolejne tygodnie przyniosą jeszcze więcej dobrych chwil. Trzymają za niego mocno kciuki – i my razem z nimi!
Bruno ma już za sobą pierwsze przygody – zaliczył debiutanckie kąpiele w jeziorze! Choć na razie nie zdecydował się na pływanie, to z ogromnym entuzjazmem hasał i wylegiwał się na brzegu. Woda zdecydowanie mu się spodobała!
Jeśli chodzi o jedzenie, Bruno ma swoje zdanie – sucha karma to nie do końca jego bajka. Zdecydowanie bardziej gustuje w puszkach z mokrym jedzonkiem, które zjada ze smakiem.
Na spacerach Bruno potrafi się zbyt mocno ekscytować, szczególnie na widok innych psiaków, ale jego nowi opiekunowie podchodzą do tego z pełnym zaangażowaniem i już zaczęli pierwsze treningi, żeby wspólnie wypracować dobre nawyki.
Bruno odnalazł się w nowym domu znakomicie. Spokojnie przesypia noce, potrafi odpoczywać i widać, że wreszcie czuje się bezpiecznie i zrelaksowany. Szybko wybrał sobie też swojego ulubionego człowieka - męża Pani Karoliny, z którym codziennie wyruszają na długie spacery nad jezioro i do lasu. Tworzą naprawdę zgrany duet!
Bruno jest już po swojej pierwszej wizycie u weterynarza – choć nie był chętny na tą podróż i wsiadł do auta z dużą pomocą opiekunów.
Niestety okazało się, że jest alergikiem i ma zapalenie uszu, ale dzielnie znosi leczenie i jest w dobrych rękach. Teraz najważniejsze to zapewnić mu odpowiednią opiekę i dietę, żeby czuł się jak najlepiej.
To przykład na to, że czasem wystarczy odpowiednia rodzina i chęć zaangażowania, żeby pies rozkwitł.
Nasz Bruno zadomowił się już u Pani Karoliny i jej rodziny – czuje się tam jak u siebie i z każdym dniem nabiera coraz więcej pewności siebie!
Oczywiście, jak to bywa z młodymi i pełnymi energii psiakami, pojawiły się też pierwsze „wychowawcze” wyzwania, ponieważ Bruno mocno ciągnie na smyczy i zdarza mu się skakać na ludzi z nadmiaru emocji.
Ale na szczęście jego opiekunowie nie dali się zniechęcić! Po kilku naszych wskazówkach rozpoczęli wspólną pracę i już trenują z Brunem, by pomóc mu lepiej odnaleźć się w codziennych sytuacjach.
Trzymamy kciuki, by te wspólne treningi przyniosły świetne efekty i jeszcze bardziej wzmocniły więź między Brunem a jego wspaniałą rodziną!
Bruno wyruszył ze swoimi opiekunami w swoją pierwszą wakacyjną podróż i trzeba przyznać, że spisuje się naprawdę na medal.
Już teraz widać pierwsze efekty wspólnych treningów z Panią Karoliną i jej mężem – spacery na luźnej smyczy stają się coraz przyjemniejsze zarówno dla nich, jak i dla samego Bruna.
Coraz lepiej komunikuje się też z innymi psami – choć nie każdy samiec przypada mu do gustu od pierwszego spotkania, to z każdym dniem zdobywa nowe, psie znajomości.
Czekamy z niecierpliwością na wieści po powrocie z urlopu!
Nasz kochany Bruno wrócił niedawno z wakacji i niestety od razu musiał odwiedzić weterynarza z powodu problemów zdrowotnych. Po szczegółowych badaniach okazało się, że chłopak zmaga się z alergią środowiskową. Prawdopodobnie czeka go seria odczuleń, które mamy nadzieję, że przyniosą mu dużą ulgę.
Poza tym Bruno ma się dobrze – to wesoły, pocieszny psiak, który codziennie wnosi mnóstwo radości do swojego domu. Świetnie dogaduje się z opiekunami oraz psimi sąsiadami, którzy są już jego codzienną rutyną.
Wkrótce czeka go też trening z behawiorystą, aby pomóc jego opiekunom poradzić sobie z problemem ciągnięcia na smyczy.
Trzymamy kciuki, żeby odczulenia przyniosły oczekiwany efekt, a spacery z Brunem stały się jeszcze przyjemniejsze!
Nasz kochany Bruno oficjalnie znalazł swoje miejsce na ziemi – został adoptowany przez swój dom tymczasowy i od teraz jest pełnoprawnym członkiem rodziny Pani Karoliny.
Przed nim jeszcze kilka ważnych kroków: spotkania z behawiorystą, leczenie przeciw alergii środowiskowej oraz kastracja w odpowiednim wieku. Ale teraz Bruno ma już wszystko, czego potrzebował najbardziej – swój własny kąt, bezpieczeństwo i przede wszystkim ludzi, którzy zdecydowali się na adopcję pomimo wszelkich wyzwań, które musieli pokonać.
Dziękujemy Pani Karolinie i jej bliskim za ogrom serca i trzymamy kciuki za dalsze sukcesy w wspólnym życiu z Brunem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
