Emet uwielbia jazdę samochodem. Gdy widzi, że biorę torebkę,zakładam buty jest gotowy do wyjścia. Przy furtce jest pierwszy. Niestety nie zawsze może ze mną jechać i wtedy jest smutny. Ale wyjazd z Manią do szkoły lub po nią do szkoły, Emet zawsze pakuje swój tyłek do auta. Nawet takie 25 minut w aucie to dla niego frajda.
No i kocha spacery i dzieci.
W poniedziałek spędził ponad dwie godziny w towarzystwie 11letniej dziewczynki i moim. Gdy Klaudię odprowadziliśmy do szkoły i stracił ją z oczu, nie chciał iść ze mną tylko najchętniej poszedłby śladem Klaudii. Dobrze, że miałam smaczki w kieszeni i go przekupiłam.
Za smaczki Emuś dałby się chyba pokroić hihihi....dla jednego smaczka zrobi wszystko o co go tylko poproszę.,
Jutro na 10,00 idziemy do weta na czyszczenie zębów. no i przy okazji odbierzemy wyniki badań. Na pewno są lepsze niż pierwsze. To zupełnie inny pies niż pierwszego dnia, gdy do nas przyjechał.
Emet dziś ma usuwany kamień nazębny, słoneczko grzecznie wsiadło do auta i tak samo grzecznie zostało u weta. On jest taki kochany.
Wyniki Emeta coraz lepsze, no i nasz Emuś przybrał na wadze ok 7 kg. Z niego jest taki łasuch. Gdybym nie pilnowała jego diety i nie ograniczała porcji to chyba ważyłby jeszcze dodatkowe 7 kg.
Pozdrowienia dla wszystkich od naszej gromadki
Emet wspaniale się zaaklimatyzował. Dogaduje się świetnie ze wszystkimi. Niestety nie chce dzielić się jedzeniem. Gdy Emet je, lepiej się nie zblizać...
Mam kilka zdjęć Emeta...ale nie wiem jak je wstawić...i jak wstawiłam wcześniejsze....
Modzel się poprawił przez ostatni miesiąc. Pomógł antybiotyk, teraz mamy maść hydrocortizon.
Emet mógłby przytulać się 24h na dobę.
Jest wspaniały, zasługuje na najwspanialszy dom.
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-04-09, 11:35
Hm, ja bym go nie oddała, ale Ty już masz tyle psów, że rozumiem, że ciężko jest się tak podzielić, żeby być dla wszystkich. Brak tylu rąk do głaskania.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Gdybym mogła nigdy bym go nie oddała. Kocham tego psa. I on chyba kocha mnie..
Ale poza nim jest jeszcze piątka, no i dwa koty....moje ukochane dzieciaki...
A Emet to taki Hachico...ósmy...
Jejuu, co za nowiny Wspaniale się poukładało! Justyno, serdeczne gratulacje i pokłony za tę decyzję! Renato, i Tobie podziękowanie za opiekę nad naszym słodkim Emeciątkiem
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum