Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
KARMEL ma już dom w Gwieździnie - 546
Autor Wiadomość
Kamila i Oskar 
WARTA GOLDENA

Wiek: 45
Dołączyła: 19 Maj 2011
Posty: 7072
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2015-07-13, 15:08   

Kochani mam zaszczyt ogłosić, że Karmelek dzisiaj pojechał do nowego domu :!:

Zapozanie z nowym Pańciostwem trwało cały weekend - chłopak spisał się jak należy,
skradł serce Bogusi i jej męża jeszcze bardziej i jest w drodze z nimi do SWOJEGO domu :mrgreen:

Kochani bardzo Wam gratuluje, trzyma kciuki za Karmelka - żeby dalej był taki grzeczny :roll:

Agnieszko a Tobie dziękuję za wspaniałą opiekę nad Karmelkiem :kwiatek:
_________________
Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
 
 
 
Rufiakowa Amcia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 42
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 5607
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 2015-07-13, 21:26   

Woow, witam serdecznie Bogusię i gratuluję jej i mężowi podjęcia tak znakomitej decyzji :) Czekam teraz niecierpliwie na relację, jak tam się miewa nasz słodki cukieras Karmel.
Powodzenia na wspólnej drodze, wierzę, że ten cudowny psiako odda Wam swoje serducho.
Agnieszko, choć bardzo cieszę się z nowego domu Karmela, to będzie mi brakować Twoich świetnych relacji ;) Dzięki za opiekę i wyciągnięcie z niego całego karmelkowego piękna!
_________________
“The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”

Amcia z Rufiakiem
 
 
Bogusia i Karmel 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 63
Dołączyła: 09 Lip 2015
Posty: 26
Skąd: bytom
Wysłany: 2015-07-14, 10:49   

Witajcie wszyscy goldenomaniacy, wczoraj wróciliśmy od Agnieszki do Bytomia. Karmel w podróży zachowywał się w miarę poprawnie zrył posłanie i schował się pod nie. Nie ma choroby lokomocyjnej. Ale pomimo długości podróży był grzeczny, a na postojach pilnował nas bardziej niż my jego. No niestety w domu na następny dzień pokazał żeby i w czasie próby założenia szelek ugryzł męża. Na spacerze się uspokoił i znowu zapanowała wzajemna miłość. Myślę że potrzebuje czasu i będzie dobrze. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wsparcie.
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24658
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-14, 10:57   

To nie ulega kwestii, że potrzebuje czasu. Ponieważ nie lubi zakładania obroży, to ja bym jej mu nie zdejmowała, niech ją nosi cały czas, bo ma wyraźny uraz na tym tle i nie ma sensu go narażać każdorazowo na stres. Czy mocno ugryzł? Jak ręka męża?
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Bogusia i Karmel 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 63
Dołączyła: 09 Lip 2015
Posty: 26
Skąd: bytom
Wysłany: 2015-07-14, 11:26   

Wiadomo, że nie lubi i nie będziemy mu jej zdejmować. Mąż ma pogryzione dwa palce lewej ręki obyło się na zaklejeniu plastrem. Przeżyje, nie wystraszył się a Karmel teraz właśnie lożę mu tą rękę. Chyba przeprasza.
Pozdrawiam Bogusia
 
 
Bogusia i Karmel 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 63
Dołączyła: 09 Lip 2015
Posty: 26
Skąd: bytom
Wysłany: 2015-07-14, 15:55   

Fotki Karmela z nowego terenu




 
 
AgnieszkaCy 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Gru 2012
Posty: 49
Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-07-14, 20:22   

Nie wiem czy wiecie, Wy - forumowe mądrale wszystkie ;) , jak to jest, kiedy pies opuszcza DT. Raptem nagle w tracie sielanki życia z psem, DT dowiaduje się, że są zainteresowani. DT myśli sobie- ok. Zobaczymy czy fajni. Czy zasługują na MEGO psa! Jak fajni to im oddam, jak nie - to nie oddam. Bo nie i już! W końcu jestem DT! I rządzę ;) . Bogusia i Sławek urzekli mnie konkretną, solidną i zdecydowaną rozmową telefoniczną. Myślę - nie przelewki. Desperaci z końca Polski. Zdecydowani, wiedzą czego chcą, czytają opisy psa. Plusik dla nich. Pierwszy spacer- Sławek smycz Karmela w rękę, zdecydowanie- w którą stronę idziemy. W lewo. Ok. Herbata, ploteczki formalne, potem na miasto do ciemnej, ciemnej nocy. Karmel w obcych rękach - idzie przy cudzej nodze, morda uśmiechnięta, ogon do góry - "zdrajca" myślę. Poranny spacer- nim zęby umyłam- Sławek wrócił ze spaceru. Oho- większy zawodnik, nie poddaje się. Śniadanko- Bogusia zrobiła, i kawka i wychodne na spacer weekendowy dłuższy. Trochę nam zajęło leśne spacerowe. Jak zawsze. Karmel łapa w sandały z Bogusią i Sławkiem. Serce moje krwawi - zdrada jak nic! Mógłby chociaż ogonem tyle nie merdać i pyska nie szczerzyć! Nawet do mnie nie podejdzie futrzak jeden! Kamyki w domu, piłka, sznurek. Bogusia i Sławek - niezmordowani. Pies- prze szczęśliwy, oczu z nich nie spuszcza, zmusza do zabawy, czochrania. Na obiad na miasto - od razu spacer przecież i razem i fajnie :) Sławek - czujny co pies robi, jak reaguje. Bogusia- żeby wody w misce starczyło. Karmel w niebie. Super grzeczny, super pies. DT na doklejkę. Do psa. A ludzie /Bogusia i Sławek/ przemili, fantastycznie otwarci i przyjacielscy. Rano powtórka- nie zdążyłam wyjść na spacer, Sławek już po spacerze, Karmel wybiegany. Czas odjazdu- dawno się nie wzruszyłam. Aż tak. Dojechali do domu. Nowego Domu. Nie DT.
Jest frajda, że w końcu sierść skutecznie odkurzę, kamyki Karmelowe z domu wyrzucę, i wychodzić nie muszę jak jakaś gupia psiara o świcie. Ale łba na kolanach nikt nie kładzie, w domu nie wita, kota nie obszczekuje i w oczy nie patrzy. I misek brak pod nogami i wiecznie rozchlapanej wody ze ślizgiem na kapciach. I fajnie bo ma DOM i niefajnie bo go nie ma TUTAJ.
Telefon Bogusi, że Karmel ugryzł Sławka- dlaczego nie pokazał zębisków tutaj! Dlaczego był taki grzeczny normalny Karmel! Dlaczego mnie nie ugryzł kiedy jeszcze tu byli! Przecież wiem jak reagować na jego zachowania! Dlaczego tu nie pokazał zębisków, żeby Bogusia i Sławek widzieli jak to jest! Jak to wygląda.
Tak reaguje na stres. Na zmianę miejsca. Ukochał sobie nowych ludzi. Nowy Dom w TYCH ludziach. Nową Karmelową Rodzinę. Pewnie mu trudno. Wszystko nowe. Dla niego stresujące. Reaguje jak potrafi. A z drugiej strony - to mądry pies. Ustawia miejsce swoje w stadzie? Chce dominować? Nie ma szansy. Bogusia go ukocha i wypieści, Sławek ułoży jak trzeba.
Dbajcie o Karmela. Uczcie się karmelowych zachowań, tak jak on uczy się Was.
Dziękuję wszystkim za pomoc i wsparcie od początku mojej przygody z Karmelem.
Kłaczek z sierści i ślina z jęzora dla wszystkich Psiarek i Psiarzy :)
 
 
Marcina I LOBO 


Dołączyła: 22 Wrz 2010
Posty: 398
Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2015-07-15, 14:48   

Wzruszył mnie AgnieszkoTwój wpis .Miałam okazje poznać Bogusie i Sławka podczas wizyty przedadopcyjnej. Wierze ,że dadza rade ,ze zrobia wszystko ,aby Karmel poczuł sie w końcu bezpiecznie.Trzymam mocno kciuki za tę adopcję,bo może nie być łatwo.
Serdecznie pozdrawiam i licze na jakis wspólny spacer,jak Karmelek bedzie już ''udomowiony'' :)
_________________
Pozdrawiam Marcina I LOBO
 
 
 
Iza Tutisowa 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 40
Dołączyła: 13 Cze 2013
Posty: 6963
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-07-15, 15:11   

AgnieszkaCy, piękny opis :)
_________________
Życie trzeba kochać, a nie zostawiać, bo ono nas nigdy nie zostawi...

Pozdrawiamy Iza, Piotrek i szalony Tutis :)
 
 
Bogusia i Karmel 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 63
Dołączyła: 09 Lip 2015
Posty: 26
Skąd: bytom
Wysłany: 2015-07-15, 21:23   

Witajcie Wszyscy, Agnieszko dziękuję Ci za tak piękną relację,nie przypuszczałam, że z boku tak wyglądaliśmy. Wiem, że trudno Ci było rozstać się z Karmelem. Obiecujemy, że ma dom w którym będzie szczęśliwy. Ma swoje legowisko ale preferuje spanie obok naszego łóżka przy Sławku. Dzisiaj byliśmy razem z córką nad wodą- brak słów na opisanie szaleństwa Karmela w wodzie. Codziennie lepiej się adoptuje, chyba za kilka dni zostawimy go samego na godzinkę.Agresji zero, lubi się miziać, kładzie się pod nogi i wymusza drapanie. Normalny golduś. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Bogusia i Sławek :-)
 
 
Milena i Kosmo 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 18 Lis 2012
Posty: 3505
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-07-16, 20:13   

Agnieszko, serducho się raduje czytając Twój opis ... chyba, ktoś kto nigdy nie stworzył DT nie zdaje sobie sprawy jak wygląda to wszystko z perspektywy domu tymczasowego... więc osobiści bardzo Ci za opis dziękuje :->

Tak czy inaczej was to chyba powinno się ozłocić ;)

Bogusiu jak się tylko Karmelek oswoi z myślą, że ten psie'fajny dom to już na stałe i poukłada sobie wszystko w swojej biszkoptowej główce, to na pewno do podobnych incydentów jak ten z pierwszego dnia nie dojdzie :)
_________________
Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
 
 
AgnieszkaCy 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Gru 2012
Posty: 49
Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-07-16, 22:48   

Dziękuję w imieniu wszystkich DT :)
chociaż już ozłoceni jesteśmy kłaczkami z sierści :) rudo złotej :) oślinieni i błogosławieni wodą z miski :)
I spokojem psa bo znajduje on na chwilę przystań i czuje się bezpiecznie.
To wielki dar, że mogę gościć na momenty tych rudzielców różnych - bo Karmel to kolejny pies w DT. I każdy z nich był wyjątkowy i każdy z nich wnosił nową jakość do życia i stanowił przygodę. I każdemu z nich nadal kibicuję i trzymam kciuki za nowe domy :)
DT ma taki wyjątkowo fajny bonus, którego nie ma nikt inny. Widzę jak pies się zmienia. Dzień w dzień i co dzień. Jak pojawia się na początku i jak ląduje pod stołem ze strachu. I jak ślepia zestrachanego śledzą i sprawdzają. A potem z każdą wspólną chwilą mokry nochal znajduje coraz odważniej drogę do włażenia gdzie zechce i coraz odważniej demoluje ogród. I się zaprzyjaźniacie :) Tak, Karmel warczał i szczerzył zębiska kiedy wchodziłam do domu. Ale szybko zaczął się cieszyć, że wracam :) Miewał nastroje i wykorzystywał moje. Taka jego rola psia.
DT dostaje wyjątkową, bezcenną nagrodę. Kiedy przerażony i skrzywdzony zwierz przeradza się w stabilnego psa. Kiedy doświadcza, że ludź jest bezpieczny i spokojny i że jest przyjacielem. Bo taka jest natura :)
Wszystkim dziękuję :)
 
 
Bogusia i Karmel 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 63
Dołączyła: 09 Lip 2015
Posty: 26
Skąd: bytom
Wysłany: 2015-07-17, 06:52   

Karmel się przełamał i drugą noc śpi na legowisku, z przerwami na wietrzenie na balkonie. Wczoraj został sam w domu na godzinkę, żadnych szkód i problemów. Wczoraj też zaliczył ogród, wąż ogrodowy a po zmoczeniuzabawił się w ryjówkę zmieniając barwy na maskujące :-P czarno-czarne. Po drugiej kąpieli odzyskał kolor. Nie boi się kosiarki, no może trochę, nie zbliża się do niej. Po cztetogodzinnej sielance w domu leżał padnięty do wieczora. Ma nową karmę- dla piesków sterylizowanych - wysuwa aż mu się uszy trzęsą. Wczoraj miałam pisać ale był mecz siatkówki LM brawon nasi 3-1 z Włochami. Agnieszko, wiem,że Twoja jest ogromna zasługa w tym, że Karmel jest spokojny i prawie już ułożony w :-) wielkie dzięki.Pozdrawiamy wszystkich którym jest dane ustawiczne sprzątanie sierści,ton piachu i morza rozlanej wody.
Bogusia i Sławek
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24658
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-17, 10:04   

Czy ja mogę zmienić Ci nick na Bogusia i Karmel?
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Marcia i Brutus
[Usunięty]

Wysłany: 2015-07-17, 10:11   

 
 
Psia Szkoła 
DORADCA WARTY GOLDENA


Dołączyła: 18 Cze 2015
Posty: 4
Skąd: Liverpool
Wysłany: 2015-07-19, 15:32   

Zachowanie Karmela jest naturalne, w chwili stresu, niepewności ma tendencję do łapania za rękę, ale tylko wtedy, kiedy czuje się zagrożony. Dom, nowe otoczenia, podróż, nowe zapachy powodują, że chłopak traci troszkę grunt pod nogami. Za każdą próbę zapięcia można podać mu coś fajnego, a z czasem przekona się, że nie ma się czym przejmować. Na początku ograniczyłabym nadmierne "podróżowanie" po nowych miejscach, odwiedziny rodziny itp. Dajmy mu czas spokojnego wejścia w nowe otoczenie. Co do łapania za obrożę, tak jak pisałam wcześniej, temat jest do przepracowania poprzez ćwiczenia, ale tylko wtedy kiedy chłopak będzie wam ufał.
_________________
pozdrawiam
Psia Szkoła - Monika
 
 
Bogusia i Karmel 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 63
Dołączyła: 09 Lip 2015
Posty: 26
Skąd: bytom
Wysłany: 2015-07-19, 16:50   

Witajcie po krótkiej przerwie spowodowanej upałami i burzami pozdrawiam wszystkich pisarzy. Karmel coraz bardziej się adoptuje do nowego miejsca. Co prawda czasami ma humory-tylko w relacjach ze Sławkiem, ale jest to na zasadzie - nie ruszaj mnie.Upały doskwierają , Karmel szuka po domu najchłodniejszego kąta, burze nie robią na nim zbyt wielkiego wrażenia.Jak wychodzę z domu , to skamla i pokazuje zęby na Sławka ale bez skutków. Sławek jest cierpliwy i nie pozwala sobie na to, żeby Karmela poniosły emocje. Palce się prawie zagoiły, ja bym nie zniosła tego z takim stoickim spokojem jak on. Ma inne odczucie bólu-niedźwiedź jeden. ;-) Myślę, że jeszcze trochę a Karmel będzie cały nasz. Co do sugestii Psiej Szkoły, masz rację,nic na siłę. Ale nie do końca zrozumiałeś - Karmel ugryzł w trakcie zamiany obroży nie zaś przy zapinaniu smyczy, z tym nie na problemów.
Pozdrawiam
Bogusia i Sławek
 
 
Psia Szkoła 
DORADCA WARTY GOLDENA


Dołączyła: 18 Cze 2015
Posty: 4
Skąd: Liverpool
Wysłany: 2015-07-19, 20:13   

Zrozumiałam i we wcześniejszych postach o pogryzieniu Karmel zaatakował właśnie w tej samej sytuacji. Łapania za obrożę. Ćwiczenie podchodzenia i zapinania ma na celu zbudowanie właściwego skojarzenia podczas samego faktu zbliżania się, dalszym ćwiczeniem jest dotykanie obroży, na łapaniu skończywszy. W postach powyżej mówiliśmy także o tym, że jest psem, który prawdopodobnie doznał przemocy i dlatego podczas łapania za obrożę bardzo źle reaguje.
_________________
pozdrawiam
Psia Szkoła - Monika
 
 
Bogusia i Karmel 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 63
Dołączyła: 09 Lip 2015
Posty: 26
Skąd: bytom
Wysłany: 2015-07-23, 20:29   

Oto kolejna relacja z psiej "placówki"w Bytomiu. Karmel aklimatyzuje się coraz bardziej. Budzi nas rano dzikimi pląsami, liże Sławka. Dzisiaj chyba mu się coć przyśniło albo przez upały obudził nas o trzeciej w nocy. Trzeba było go pomiziać, napił się i poszedł dalej spać na balkon. W czasie tych upalnych dni dajemy mu kostki lodu, które chrupie jak przsmaki, chłodzimy go zimnymi okładami żelowymi zawiniętymi w ręcznik. Chyba to lubi. Na ogródku uwielbia prysznic z węża ogrodowego, a po kąpieli idzie leżeć pod krzewy i obserwuje nas. Jak ma dosyć ,to staje przy furtce i patrzy wymownie. Po otwarciu biegnie do samochodu, siada i czeka. Czasami burknie na Sławka i idzie za fotel, na którym właśnie siedzi Sławek i po chwili domaga się drapania za uszami. Już nie wyrzuca piłek przez balkon, po prostu wie, że mu ucieknie i nie wchodzi tam z piłką. Na spacerach stara się nie ciągnąć, słucha podstawowych komend, a przed ulicą zwalnia i zatrzymuje się. Na porannym spacerze spotyka dwa młode labradory - urządzają wyścigi, w momencie, gdy labrador się bardzo rozbryka i skacze na Karmela - on odchodzi, pokazując, że ma dość. Ta ogólnie to mądry pies, choć jeszcze zachowuje się jak szczeniak, widać nikt mu nie poświęcał zbyt dużo uwagi a co gorsza zbyt karcił psiaka za to, że chciał się bawić, bo taki ma temperament, a może trochę ADHD :mrgreen: . Cóż mogę powiedzieć - nasz pies. Dziękujemy wszystkim, którzy wcześniej opiekowali się Karmelem, Agnieszko Tobie szczególnie :)
Pozdrawiamy Bogusia i Sławek
 
 
Bogusia i Karmel 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 63
Dołączyła: 09 Lip 2015
Posty: 26
Skąd: bytom
Wysłany: 2015-07-23, 21:06   

Jeszcze kilka nowych zdjęć Karmela




 
 
AgnieszkaCy 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Gru 2012
Posty: 49
Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-07-24, 22:15   

TAK
Bogusiu i Sławku. To Wasz pies :)

powodzenia :)
 
 
Marcina I LOBO 


Dołączyła: 22 Wrz 2010
Posty: 398
Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2015-07-30, 21:36   

Bogusiu co u Was słychac :) :?:
_________________
Pozdrawiam Marcina I LOBO
 
 
 
Bogusia i Karmel 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 63
Dołączyła: 09 Lip 2015
Posty: 26
Skąd: bytom
Wysłany: 2015-08-01, 22:20   

Witajcie Goldenki i Goldeny, Karmel i ja pozdrawiamy wszystkich. Wczoraj na ogródku wykąpaliśmy Karmela, bo trochę "capił"- stał jak cielak, później biegał jak szalony. Wcześniej dał sobie wyczyścić uszy. A w salonie piękności dla psów odwarknął na próbę włożenia go do brodzika i wizyta trwała 5 minut. Karmel jest coraz bardziej zadomowiony, choć zdarza mu się pokazać zęby, ale tylko przez chwilę i zaraz się przymila. W aucie się ćwierci nie umie usiedzieć . Oczywiście dalej znosi kamienie ze spacerów. Prawie chodzi przy nodze - jak się zapomni, to trochę ciągnie. Na męża zaczyna coraz lepiej reagować, już nie zdarzają się takie ataki jak to było w pierwszym tygodniu. Chodzą razem na spacery, bawią się i Karmel lubi jak mąż go drapie - przewraca się na grzbiet i łapami zaczepia Sławka. Dziękujemy za pamięć
Bogusia
 
 
Marcina I LOBO 


Dołączyła: 22 Wrz 2010
Posty: 398
Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2015-08-03, 00:18   

Cieszą mnie takie wiadomości,bo prawde powiedziawszy brak wpisów troszke mnie niepokoił.Teraz jestem już przekonana,ze bedzie coraz lepiej,ale prosze nie zostawiajcie nas bez opowiesci o waszym przystojniaku :prosi:
_________________
Pozdrawiam Marcina I LOBO
 
 
 
Waniliowa Paula 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 37
Dołączyła: 09 Gru 2014
Posty: 1607
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-08-04, 10:32   

Mówcie co chcecie, ale urodę to on ma <3
Karmelku to co złe już nie wróci, a Pani Bogusi i Panu Sławkowi życzę cierpliwości do tego cudownego stworzenia. Człowiek naprawia to co inny człowiek zniszczył.... dziękuję Wam :)
_________________
Paula i Michał, Wanilia i Spajk
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant