Witamy wszystkich bardzo serdecznie
No i pierwszy tydzień wspólnego życia mamy już za sobą Był to tydzień pełen wrażeń, przyzwyczajania się do siebie nawzajem, do nowych miejsc i ludzi. Muszę Wam powiedzieć że jestem z niego dumny Jak to golden, na każdego napotkanego człowieka, nawet na ulicy, reagował prośbą o głaskanie i przytuleniem się Jeśli chodzi o inne zwierzęta to z dużymi psami dogaduję się wyśmienicie. Zawsze jest chętny do zabawy, ganiania się. Co do małych psów to jest jeden problem. Nemo zawsze chciałby się pobawić, lecz niestety inne pieski chyba się boją takiego wielkiego psa
Co do kotów. Wczoraj podczas wychodzenia na psacer miał okazję poznać kotkę naszych sąsiadów. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się zobaczyć jej pietro niżej, i gdy ją zauważyłem to Nemo był już krok od niej. Jakie było moje zdziwienie, gdy na powitanie Nemo polizał maluszkę przz cały bok
Spacery wychodzą nam coraz lepiej. Nie ciągnie już ani na lince, ani na krótszej smyczy, przywołanie /na lince/ idzie nam już naprawdę dobrze Nauczył się, że znaki, latarnie itp trzeba obchodzić z tej samej strony co dystrybutor smaczków Podczas wczorajszego wieczornego spaceru spróbowałem puszczenia Nemo ze smyczy, lecz od razu utracił słuch No nic, przyjdzie jeszcze na to pora Na szczęście nie było to na polu, lecz na placu u mnie na osiedlu, więc nie trzeba było daleko za nim biec
Dziś wybieramy się do dr Reni na kontrolę z uszkami. Przy okazji zważymy się i wyjdzie na jaw, czy trzeba przejść na dietkę, czy nie
Tak więc hasta manana
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Michał, Lusia, Rosi, Lilu i Nemo
_________________ "Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" - John Steinbeck
Witajcie.
Przepraszam najmocniej za małą lukę w informacjach U nas wszystko ok. Nemo już się na dobre zadomowił, i teraz próbuje wprowadzić swój porządek i ład w domu Po tym, jak dostał kostkę do pogryzienia, na drugi dzień odmówił współpracy z suchą karmą, chyba myślał że kostki to codzienność Niestety zaobserwowałem to o czym pisała Misia ws Mailo, czyli wraz ze snem następuje kasacja pamięci i znika wszystko co wypracowaliśmy dzień wcześniej No ale trzeba być cierpliwym Uroczyście obiecuję się poprawić i wrzucić kilka zdjęć. Będę dziś u rodziców to ukradnę im aparat
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Michał, Lusia, Rosi, Lilu i Nemo
Ależ ten czas leci. Fajnie, że się chłopaki tak dobrze dogadujecie. Aż serce rośnie, gdy się to wszystko czyta. I pewnie poprzedniej rodzinie psiaka także, bo widzą, w jak wspaniałe ręce wpadł ich Nemo. Rozumiem ich trudną sytuację i jeszcze trudniejszą decyzję. Ale należą im się słowa uznania, że tak cierpliwie wspólnie z fundacją szukali dla Nemo nowego domu. Jak widać, z rewelacyjnym skutkiem.
Dziękuje za miłe słowa.To prawda chociaż tęsknię za Nemo to cieszę się bo Michał to odpowiedni Pan dla Niego.Świetnie zajmuje się psiakiem ,a przede wszystkim Nemo wybiega sie no wreście nauczy się komend.Życzę powodzenia.Serdecznie pozdrawiam
Proszę Państwa! Sukces Metodą prób i błędów doszliśmy do wniosku że najlepszą nagrodą przy szkoleniu są parówki Ale żeby nie było tak różowo, Morliny i tylko wieprzowe Teraz jak tylko widzi, że sięgam do lodówki przed spacerem, to od razu lepiej słyszy i szybciej reaguje, nawet biegnie do mnie na komendę
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Michał, Lusia, Rosi, Lilu i Nemo
_________________ "Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" - John Steinbeck
W sumie to nie jest tak źle. Na pozostałe smakołyki reagował, lecz nie tak jak teraz. Teraz po prostu 'leci' na komendę do mnie No chyba że jest w pobliżu inny psiak, wtedy w dalszym ciągu jest głuchy.
Tak trochę z innej beczki Moglibyście poradzić mi jakiegoś fryzjera? Trzeba wreszcie przyciąć to futro, zwłaszcza na klacie
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Michał, Lusia, Rosi, Lilu i Nemo
Zygmunt nie jest zly:-) ale jak cos Michal zapraszam do siebie z przyjemnoscia obetne Nemcia:-)
_________________ "Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" - John Steinbeck
A ja mam takie małe pytanie, Jak Długo utrzymuje się w organizmie alergen? Nemo ostatnio dostał kilka takich 'smaczków' gotowych, takich ciasteczek i zaczął się strasznie drapać od razu odstawiliśmy ale męczy się już ze 3 dni
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Michał, Lusia, Rosi, Lilu i Nemo
No to Ci mogę odpowiedzieć na to pytanie- alergen utrzymuje się ok. 2 tygodni. Mailo na drapanie dostał Atarax po dwie tabletki przez 12 dni na złagodzenie świądu.
Dziś cała Nulkowa Rodzina miała okazję poznać się osobiście z tym pięknym złociakiem Nemo. W oryginale jest jeszcze piękniejszy niż na zdjęciach. Jest bardzo przyjazny, choć jednocześnie to wulkan energii. Oprowadził nas po swoich nowych włościach w Knurowie, więc przy okazji machnęliśmy kilka fotek. Dwie najfajniejsze wklejamy poniżej ku uciesze innych forumowiczów Warty. Dzięki Michał za miłe spotkanie i przyjęcie nas. Następnym razem zapraszamy do nas na sarny i dziki
No i wyszło szydło z worka Niestety chyba wszystkie spacery musimy zawiesić do momentu kastracji Nemo dobierał się dziś nawet do Amora, choć to moze wina tych jego pięknych loków
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Michał, Lusia, Rosi, Lilu i Nemo
No i wyszło szydło z worka Niestety chyba wszystkie spacery musimy zawiesić do momentu kastracji Nemo dobierał się dziś nawet do Amora, choć to moze wina tych jego pięknych loków
Może Nemo ma za dużo energii? Albo jakaś sunia jest z cieczką w pobliżu? Coś musiało powodować jego chęć rozładowania się.
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Ażtrudnio w to uwierzyć, ale to już prawie 4 tygodnie Nemo jest u mnie Jak ten czas szybko leci. Kilka najnowszych wieści Uszy mamy już prawie zdrowe, jeszcze tylko trochę lewe uszko musimy doleczyć Z rzeczy zauważonych, Nemo dostal ostatnio kość, co będzie zaraz widać, lecz w domu tylko ją obwąchał, natomiast wypuszczony z nią na balkon pochłonął w 20 min Coraz lepiej idzie nam przywołanie, a nawet waruj zaczyna nam wychodzić No to teraz trochę zdjęć
_________________ Pozdrawiamy, Karolina, Michał, Lusia, Rosi, Lilu i Nemo
Michał w przyszłym tygodniu koniecznie musisz do mnie przyjechać na zabiegi fryzjerskie Zapraszam codziennie od poniedziałku po godzinie 19:00 pasuje Ci ?
_________________ "Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" - John Steinbeck
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
![:]](images/smiles/splash.gif ":]")
Jeśli chodzi o inne zwierzęta to z dużymi psami dogaduję się wyśmienicie. Zawsze jest chętny do zabawy, ganiania się. Co do małych psów to jest jeden problem. Nemo zawsze chciałby się pobawić, lecz niestety inne pieski chyba się boją takiego wielkiego psa 
Podczas wczorajszego wieczornego spaceru spróbowałem puszczenia Nemo ze smyczy, lecz od razu utracił słuch 
No nic, przyjdzie jeszcze na to pora 
Po tym, jak dostał kostkę do pogryzienia, na drugi dzień odmówił współpracy z suchą karmą, chyba myślał że kostki to codzienność 
Niestety zaobserwowałem to o czym pisała Misia ws Mailo, czyli wraz ze snem następuje kasacja pamięci i znika wszystko co wypracowaliśmy dzień wcześniej 
No ale trzeba być cierpliwym 
Metodą prób i błędów doszliśmy do wniosku że najlepszą nagrodą przy szkoleniu są parówki 
od razu odstawiliśmy ale męczy się już ze 3 dni 
