Jak pewnie wiecie (wtajemniczeni) Fredzi się paskudzi cały czas ta rana po sterylce, bardzo mnie to zaniepokoiło i pojechałyśmy dziś do weterynarza...chciałam jechać za parę dni żeby jej nie stresować znowu kolejnym wydarzeniem, ale stwierdziłam że im wcześniej tym lepiej i jak się okazuje dobrze zrobiłam
no to jesteśmy po wizycie u weta
niestety nie jest najlepiej...
te kuleczki na szwach to był już alarm, że dzieje się coś złego... we wszystkich zbierało się jakieś paskudztwo a tylko z tej jednej wylatywała ropa
Jak się okazuje Fretka ma założone tek grube nici (widziałam je-są naprawę grubaśne), że nie jest w stanie poradzić sobie z rozpuszczeniem ich i dlatego taka zapalna reakcja organizmu
Jak na razie dostała zastrzyki i ma przepisany antybiotyk, w czwartek jedziemy na kontrolę, ale raczej będzie potrzebna reoperacja by pozbyć się tego co Fredzi utrudnia normalne funkcjonowanie... bardzo nam smutno bo wiemy że teraz w pełni nie czuje się dobrze ale zrobimy wszystko żeby Fretka szybciutko wróciła do zdrowia
Jak zawsze na bieżąco będę informować o wszystkim co dzieję się wokół Fredzi
_________________ "Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
a tak na marginesie to Fretka musiała dostawać różne rzeczy poza karmą i smaczkami, jak dzieciaki jedzą cukierki albo chrupki to jest masakra-Fretka strasznie "sępi", jedyne co dostała od nas to chrupka kukurydziana-wcina je razem z naszą Martyną
a i jeszcze pytanko do Joli i Andrzeja czy u Was też tak obszczekiwała wszystkich-na spacerach?
_________________ "Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
A widzisz, dlatego się zdziwiłam, a szwy wewnętrzne rozpuszczają się do 3 miesięcy po zabiegu, dalej nie wiem co mają szwy wewnętrzne do stanu zapalnego na skórze, czy ona ma zewnętrzne szwy już zdjęte? jesli nie to przyczyna leży na skórze i tym się trzeba zająć, po co operować psa ponownie? przemywaj rivanolem ranę, a może zrób fotkę, ja trochę naoglądałam się takich cięć i ran więc może coś poradzimy wspólnie
_________________ Pozdrawiamy, Edyta ,Werka i Katrina
a teraz tak dla rozluźnienia i do śmiechu-Fretka dostała kołnierz, żeby nie lizać tej ropiejącej blizny ale nasza córcia go przejęła i oto tego efekty mamy w domu małego świrka
prawie jak sukienka
_________________ "Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
A widzisz, dlatego się zdziwiłam, a szwy wewnętrzne rozpuszczają się do 3 miesięcy po zabiegu, dalej nie wiem co mają szwy wewnętrzne do stanu zapalnego na skórze, czy ona ma zewnętrzne szwy już zdjęte? jesli nie to przyczyna leży na skórze i tym się trzeba zająć, po co operować psa ponownie? przemywaj rivanolem ranę, a może zrób fotkę, ja trochę naoglądałam się takich cięć i ran więc może coś poradzimy wspólnie
zewnętrzne szwy ma zdjęte, ma przemywane to wszystko a stan zapalny jest wewnątrz tam gdzie to całe paskudztwo się nazbierało... wiesz na razie Fredzia dostaje antybiotyk a co będzie dalej to zobaczymy w czwartek po kontroli, z pewnością jest pod b. dobrą opieką weterynaryjną, więc będę polegać na zdaniu lekarza (ale foteczkę wyślę na Pw, bo nie chcę tu takich zdjęć wstawiać).
_________________ "Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
Madziu nie zakładaj Fredzi tego okropnego klosza, psiaki strasznie się w tym męczą Lepszy jest kubraczek.
do kubraczka wszystko się klei i babrze więc go wypraliśmy, na ten czas ma klosz ale w razie tzw W, bo generalnie Fredzia jest spokojna i nie liże tego jak jest pilnowana nawet w nocy nie ma większych problemów. Klosz jest bardziej higieniczny, dlatego go mamy
_________________ "Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
Kochani wszyscy
naprawdę Fretka jest pod dobrą opieką i weta i naszą, nie ma się co martwić-wszystko będzie dobrze, najważniejsze ,że Fretka poza tym, że ma lekki dyskomfort to czuje się dobrze jest wesoła, skora do zabaw, i ma apetyt. Także naprawdę my tu mamy wszystko pod kontrolą a Wy się nie martwcie-wszystko będzie ok
_________________ "Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
Madziu Fretka lubi obszczekać "nieznajomych" na spacerze. Jak jest na smyczy łatwo ją przywołać do porządku, gorzej jak biega luzem, ale utrzymuje dystans do obszczekiwanego. W mieszkaniu jest czujna i niepokojące dżwięki sygnalizuje delikatnym warczeniem lub szczekaniem.
Witamy wszystkich...
Troszkę opowieści o naszej wspaniałej Fretce...trafił nam się naprawdę Skarb,
Fredzia już chyba w pełni się zaaklimatyzowała u nas bo wcina jak oszalała (musimy teraz pilnować by za dużo nie przybrała ), zazwyczaj na spacerku była b.czujna niuchała wszystko szorując nochalem po ziemi, każdy dźwięk i spotkana osoba były obszczekane a nawet obwarczane Ale dziś jak rano wyszłyśmy na spacer Fredzia dumnie szła z głową go góry, jak weszłyśmy na naszą łączkę przed domem to wprost rzuciła się w świeżo napadany puszysty śnieg, apotem już tylko wariacje i wariacje...szaleństwa, tarzanko i kulanko w śniegu Nawet z dość daleka wyczuła, że wraca mój mąż z pracy i machała już na niego ogonkiem Jak tylko się zbliżył i ją zawołał to jak oszalała poleciała w jego stronę a ten oczywiście najpierw ją wymiział zamiast żonce dać buziaka hmm , chyba zacznę być zazdrosna...
Fredzia szybko się uczy, chociaż trzeba jej pilnować jak mała wcina chrupki kukurydziane, bo Fredzia potrafi jej zabrać z łapki, ale mała nie protestuje i chętnie się dzieli... nawet bywa tak,że chaps sama i wyciąga rączkę by Fredzia też chapsnęła i potem znów ona i tak się ładnie bawią, chociaż Martynka już z miski Fretki też podbierała żarcie więc w sumie to dokarmiają się nawzajem
Jeśli chodzi o spanie to ma swój kącik w kuchni pod stołem i tam śpi w ciągu dnia, ale w nocy leży obok naszego wyrka...tylko raz próbowała wleźć na łóżko ale po "nie wolno" dała sobie spokój
Jest kochana bo po powrocie ze spacerku wie, że jak powiem łapy to siada i czeka aż jej powycieram łapcie-ładnie podaję a potem od razu bierze królisia i idzie po Pana się powygłupiać
Na syna zareagowała spokojnie, chociaż jak każdego obszczekała przy drzwiach, młody był wniebowzięty jak ją zobaczył
Jutro napiszę jeszcze parę słów o naszej kochanej Fredzi i wkleję kilka zdjęć
pozdrawiamy
_________________ "Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
Madziu, w związku z WOŚP zapisała się grupa goldenów do zbierania pieniążków - ale wcześniej, żeby psy się poznały ze sobą organizowane są spacery - codziennie o 18 na Cytadeli, obok rzeźby...nogi takie;)
Możliwe że jutro my się tam też wybierzemy - powinno być codziennie kilka a nawet kilkanaście goldasów
_________________ "tutaj w lesie, po południu jest dobrze...
wolny czas przez palce...
mrówka na zapałce..."
W Poznaniu zawsze mocna i dobrze zorganizowana grupa kwestuje
_________________ "Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" - John Steinbeck
i ponownie witamy z Poznania
wrzucam kolejne zdjęcia Fretki, dużo pisać nie będę bo już późno ale jak widać na zdjęciach u nas wszystko superowo
czy ta mała wyjdzie ze mną na spacer???
no co się tak patrzycie?
i ten zabójczy uśmiech
_________________ "Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
A ja zawsze mówiłam, że piękne psy mają piękne właścicielki
Zgadzam się w 100%
_________________ "Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" - John Steinbeck
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum