Wysłany: 2015-12-13, 15:54 SZERI ma juz dom w Sosnowcu - 330 i 493
Kochani, dziś miałam olbrzymią przyjemność odebrać ze schroniska prawdziwy, złoty skarb.
8-letni Szeri został oddany przez właścicielkę, która jak twierdzi, nie umiała go okiełznać. Psiak jest wulkanem energii, bardzo łaknącym kontaktu z człowiekiem. Jest duży, śliczny, w kolorze szlachetnego złota Trafił na tymczas do Kasi. Sami zobaczcie.
a tu już u Kasi na kolankach:
Jestem dobrej myśli co do tego psiurka, trzeba nauczyć go zasad bycia w domu.
Kasiu jak coś będzieśz juz wiedzieć to śmiało opisuj
Szeri, słodki pyszczku, ależ masz szczęście Z zimnej klatki na ciepłe kolanka! Takie rzeczy tylko w Warcie Powodzenia życzę tobie i twojej nowej pańciuni
Paula, you're my hero!
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-12-13, 20:21
To chyba była najszybsza akcja w historii naszej fundacji - chyba nie trwałą więcej niż 2 godziny. Dzieki Paula z całego serca i dzięki Kasiu, że przyjęłaś Szeri pod swój dach.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Kochani noc przebiegła spokojnie u Kasi. Na Szeriego super działa rzucie, wyciszył się i chłopina zasnął w legowisku Diego, a Diego spał z Pancią Szeri musi nauczyć się rozładowywać energię, na razie zdarza mu się skakać na Kasię, śledzi ją, kopuluje. Na szczęście Kasiula jest konsekwenta i nie pozwala delikwentowi na takie akcje On potrzebuje jasnych zasad egzystencji w domku. Mimo tych nieprawidłowych zachowań jest mega przytulakiem, ciągle łaknącym kontaktu.
Więcej info wieczorem.
Witamy w grupie. Trochę się działo od niedzieli u naszej trojki...stąd to opóźnienie w pisaniu co u Nas. W poniedziałek byliśmy u weta. Znieśliśmy dzielnie kąpanie z czesaniem i obcinaniem pazurów. Szeri poznaje okolice jest coraz spokojniejszy, choć generalnie ciągnie, pracujemy nad tym. Jest kontaktowy i łagodny w stosunku do ludzi i innych psiurów. W domu bez problemu dogaduje się z Diegulcem. Bez problemu zachowuje czystość, nic nie niszczy podczas mojej nieobecności. Potrzebuje jasnych reguł, cały czas pracujemy na zaprzestaniem skakania na mnie.Uspokaja go gryzienie smaków.Przede wszystkim tym jest mega przytulakiem, proszącym o czułość i chwilę uwagi, jak to Golden
Cześć Człowieki !!! Ciotka Kaśka zabiegana, więc postanowiłem wziąć sprawę w swoje łapy
Jestem już prawie tydzień u Ciotki i tego białego...Jak on tam ma...aaa Diego. W tygodniu trochę wiało nudą, spacer, żarcie, potem czekanie na Ciotkę... Popołudnia były spoko, poznaje okolicę, nowych ludzi i pieseły. Muszę sobie założyć konto na fejsie bo nie pamiętam wszystkich imion... Nareszcie weekend więc dzień zaczął się od długiego spaceru. Dołaczyli też znajomi z innymi piesełami. Przyjęli mnie jak starego kumpla. Ciotka nareszcie nauczyła się jak się chodzi z dwoma psami na raz. Trochę nie ogarniała na początku Odpuściłem jej generalnie i nie skaczę już na nią. Czasami jak mnie ponosi to próbuję ale zawsze się pokłócimy i Ciotka marudzi, że nie wolno...Dobra idę dalej odpoczywać bo niedługo znów wychodzimy. Pozdrowienia z kanapy. Ciotka tak się zarzekała, że nie można ale nie potrafi się oprzeć mojemu zwierzęcemu magnetyzmowi
12386697_995387447187559_760564268_n.jpg Pozdro z kanapy :)
Plik ściągnięto 105 raz(y) 58.22 KB
12386494_995388307187473_1332205494_n.jpg Ciotka już ogarnia :)
Ciotka dalej się uczy. Nie ukrywam, że nauka posłusznego chodzenia na smyczy jest chyba najtrudniejsza. Mój Diego do dziś daje mi czasami popalić. Nagle zaczął chętniej współpracować jak gdyby chciał mi pomóc w obecnej sytuacji. Po pierwszym tygodniu z chłopakami ma ręce jak gibon australisjki do ziemi nie mniej jednak się nie poddajemy. Cały tydzień chodziliśmy tą samą trasą, żeby Szeri mógł poznać okolicę i poczuć się pewnie. Jeden i drugi, na w miarę, krótkiej smyczy, żeby móc się swobodnie załatwić. Jeden z jednej a drugi z drugiej strony. Gdy Szeri zaczynał ciagnąc, mówiłam stanowcze NIE gdy zwolnił dostał smaka. Gdy przeginali we dwóch stawałam i czekałam aż się ogarną. W weekend Szeri chodził na lince a Diego w tym czasie mógł biegać i węszyć...
Uczymy się siebie cały czas, widzę progres więc mam motywację... Konsekwencja i upór jak to z psami. Zyczymy powodzenia i pozdrawiamy
I jeszcze jeden typ w sprawie nie ciągnięcia na smyczy. Kiedyś sprawdziłam na Diegulcu a dziś na Szarym, zamieniłam obrożę na szelki. Jest o niebo lepiej Nareszcie cieszę się w pełni ze wspólnych spacerów
Hau Hau Ludziska i Pieseły...To ja Szerasz mam nadzieję, że o mnie nie zapomnieliście. Co ja bedę pisał co u mnie sami zobaczcie Zaraz wrzucę cała sesję...
Jestem modelem Wujek mi zrobił dziś sporo zdjęć ale taki dziś tłok na spacerze, że sam nie wiedziałem jak pozować bo wszędzie piesy. Jak się zbyt dużo dzieje to trochę czuję się niepewnie. To już dwa tygodnie u Ciotki, nawet nie wiem kiedy to minęło...Daje radę na szelkach, lubię odwiedzać te same miejsca na spacerze bo wtedy czuję się pewnie...W domu jest najfajniej, cisza, spokój, mam swoje, no pożyczone od Białego zabawki. Najbardziej lubię to zielone kongo i miśka bez ucha. Czasami bawię się z Białym szarpakiem ale on szybko odpuszcza...Święta też mi się podobają bo Ciotka daje mi różne inne rzeczy do spróbowania a nie te suche bobki. Pozdrawiam wszystkich z Tymczasu
Hau Hau Człowieki i Pieseły...Kolejny tydzień za mną spędzony u Ciotki. Znów poznałem nowych kolegów i koleżanki. Jedna przypadła mi bardzo do gustu, długonoga blondynka też Goldenka ❤ Wczoraj był ten niefajny dzień, Człowieki nazywają go Sylwester. Denerwowałem się, zresztą mój kumpel Diego też. Ciotka pozasłaniała rolety, włączyła telewizję i w sumie po pewnym czasie przestałem zwracać uwagę na te hałas za oknem. Kochane Pieseły i Człowieki życzę Wam żebyście znaleźli swoje stałe domy a Wam Człowieki dużo frajdy i satysfakcji z bycia opiekunem Piesełów. Pozdrawiamy z kanapy...Trzeba odespać tą nerwową noc...
Wiek: 31 Dołączyła: 18 Lis 2011 Posty: 2881 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-01-02, 14:32
Szeri, dopiero dorwałam się do Twoich zdjęć ( w telefonie było widać małe, rozmazane). Jesteś taki PSIstojny! Świetna ciotka się Tobie trafiła, podziękuj proszę, że tak się Tobą opiekuje. Miałeś chłopie szczęście
Dzięki uprzejmości wrocławskiemu schronisku, Szeri został wykastrowany.
Chłopina jest bardzo dzielny. Tuż po zabiegu, był jeszcze śniety, ale zareagował na głos Kasi i mój merdając ogonem.
Ten pies to prawdziwy skarb: aktywny, mądry, przytulaśny słodziak. Jak tylko dojdzie do siebie po zabiegu będzie gotowy do adopcji. Mam nadzieję, że jego przyszły, wspaniały dom, już czyta ten post
Hej Człowieki, U mnie nadszedł czas na zmiany. Pojechałem do nowej Ciotki. U Kaśki nie mogłem dłużej zostać bo ten Biały Kumpel nie domaga... Mięczak jeden...Szerasku Kochany, życzę Ci żebyś szybko znalazł stały domek. Ludzi do kochania i miziania bo jesteś niezwykłym psem. Tule mocno, Ciotka Kasia
Kasiu to my Ci dziękujemy za tak cudowną opiekę nad Szerim! To wspaniale, że do Ciebie trafił prosto ze schroniskowego bagna A Twojemu Diegulcowi kochanemu życzymy dużo zdrówka i jak najszybciej powrotu do pełnej sprawności!
Szeri znalazł DT u naszej wolontariuszki Sylwii w Sosnowcu, gdzie ma wspaniałą opiekę i towarzyszkę Lunkę
Sylwiuś napisz czasem co u naszego złotego misia, a potencjalne dome dla Szeraska zachęcam do pisania ankiet
Ryjek słodki
Kasiu, dołączam do podziękowań dla Ciebie za opiekę nad Szerim oraz do życzeń zdrówka dla Diego.
No i mam nadzieję, że to tylko kwestia dni, kiedy Szercio skradnie serce jakiemuś ludziowi
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Przekaże życzenia Diegulcowi. Uśmiechnięta morda Szerasa jest dla mnie największym podziękowaniem. Bardzo za nim Tęsknię...Jeśli nowy dom czyta ten post, szczerze zachęcam do adopcji Szerulka. To bystry, energiczny, przyyyytuuulaśny chłopak. Poleca się do KOCHANIA. Pozdrawiam Goldeniastych. Kasia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Trafił na tymczas do Kasi. Sami zobaczcie.
Z zimnej klatki na ciepłe kolanka! Takie rzeczy tylko w Warcie 
Powodzenia życzę tobie i twojej nowej pańciuni 
A Twojemu Diegulcowi kochanemu życzymy dużo zdrówka i jak najszybciej powrotu do pełnej sprawności!
