Cześć ☺
Medal ma się dobrze. Jest po usg brzucha i zdjęciu klatki. Na zdjęciu ok, w usg mała zmiana, do skontrolowania za miesiąc.
Właśnie jedziemy na urlop nad morze. Medal jak przystało na niekłopotliwego podróżnika w pociągu - śpi☺
Kochani! Z Medalikiem niestety nie jest najlepiej... Ostatnie dni były ciężkie dla niego, nie chciał jeść ani pić. Bardzo bolało go oczko, Pan wet po oględzinach i badaniu stwierdził, że Medal ma krwawy wylew w oku i dlatego bardzo go boli i niestety nic na nie widzi.
Jutro idą na konsultację na której umówią się na zabieg amputacji oczka Ehhh bidny Medaliku
Kochani! Mam dla Was garstkę informacji!
Otóż po ostatniej wizycie u weterynarza leki pomogły Medalikowi i bryka znowu jak szczeniaczek! Beata jest przeszczęsliwa, że Medalik odzyskał energię i że znowu jest taki radosny jak wcześniej!
Mimo wszystko Pan doktor powiedział, że nie ma sensu ruszać jemu tego oka, gdyż po operacji mogą być od razu przerzuty, a jeśli leki jemu pomogły to po prostu zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Postanowiłyśmy z Beatą, że póki co Medal zostanie z dwoma oczkami, mimo, że na to chore prawdopodobnie już nie widzi. Pan doktor powiedział, że psiak jest w super kondycji, więc po prostu gdyby sytuacja się powtórzyła będziemy od razu interweniować, ale kochani póki co ciśnienie w oku jest prawidłowe! Więc trzymajmy kciuki, żeby Medalik żył jak najdłużej i cieszył się ze swoją nową rodzinką!! Tak tak!!! Medalik zostaje z Beatą i Filipkiem na zawsze!!! <3
Bardzo się cieszęęęę, że tak go pokochali i wiem, że nie wyobrażają sobie swojego dalszego życia bez tego cudownego psiaka!!
Gratuluje Wam Kochani z całego serca i dziękuje, że pomagacie i kochacie tego Waszego łobuziaka!! <3
Zawsze takie wiadomości cieszą,a szczególnie że nowa rodzinka Medalika nie przestraszyła się jego problemów ze zdrówkiem
Wielki szacunek dla Waszej decyzji i życzymy z Tokajkiem wielu radosnych,wspólnych lat w zdrowiu.
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-30, 21:06
Beatko przesyłam wielkie gratulacje! i jednocześnie podziękowania,
cieszę się, że pokochaliście Medala takim jakim jest, z jego zaletami i ograniczeniami,
każdy psiak zasługuje na MIŁOŚĆ
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Witam Was Wszystkich
Medal ma się w miarę dobrze, oko reaguje na krople, nie powiększa się. Medalik na nie nie widzi już zupełnie. Większy problem to tylne łapki Medala, ma duży problem z chodzeniem, dopóki dostawał zastrzyki było lepiej, teraz znowu się pogorszyło. Ograniczyłam mu spacery żeby go nie przeciążać.
Cześć☺
Czy możecie mi polecić jakieś szelki? Tylko trzeba wziąć pod uwagę to, że trzeba będzie na nich nieraz podnieść i podtrzymać Medala.
Pozdrawiam ☺
Witam Was Wszystkich
Medal ma się w miarę dobrze, oko reaguje na krople, nie powiększa się. Medalik na nie nie widzi już zupełnie. Większy problem to tylne łapki Medala, ma duży problem z chodzeniem, dopóki dostawał zastrzyki było lepiej, teraz znowu się pogorszyło. Ograniczyłam mu spacery żeby go nie przeciążać.
Beatko, pisałam do Ciebie na PW w sprawie ulżenia Medalowi w chodzeniu.
Może warto wypróbować sprawdzone metody w praktyce aby wspomóc chłopaka
Witajcie
Medal ma się dobrze. Różnie bywało, był moment, ze bałam się, że od nas odejdzie.... na szczęście to już za nami. Ma problemy z chodzeniem po schodach, przyzwyczailiśmy się już do tego. Dajemy radę, chociaż "kosztuje" to nas dużoooo płucek suszonych, bez kawałeczka co półpiętro nawet nie ma mowy o wchodzeniu.... Cóż cały Medal uparty, indywidualista, z słuchem wybiórczym.... słyszy tylko to co chce, robi co chce, nawet na spacer wychodzi wtedy kiedy on chce. Zapomnijcie, że wybierze się na dwór jeśli to nie jego moment. Nie da się jego nie kochać. Zachowuje się w końcu jak 100% pies, już nawet nauczył się żebrać o przysmaki przy stole i reaguje na jedzenie, nie robił tego, udawał, że jedzenie nie istnieje.... Musiał być bardzo mocno karcony, albo bity za to, nadal nie wchodzi na kanapy i lóżka, musiał mieć mocno zakodowane, że nie wolno. Moja włochata miłość. Niedługo minie rok od jego przyjazdu.
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24672 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-20, 19:25
Wieści od opiekunki Medala:
Dzień dobry Pani
Jestem na fb na stronie fundacji. Od czasu do czasu wrzucam jakieś zdjęcia Medala.
Medal bardzo nie lubi jak mu się robi zdjęcia, gdy tylko zobaczy telefon, albo aparat ucieka 😉
Ma się dość dobrze, jak na jego stan podstawowy. Niwotwór oka bz, a zwyrodnienie stawów daje o sobie znać raz mniej, raz więcej, raz w ogólne.
Niedługo minie 2 lata odkąd Medal postawił swoje łapy w naszym domu. Kocham go ponad życie i on już teraz o tym wie. Już wie, ze psie życie może być dobre. Już wie, że nikt nie krzyczy, nie bije, że można dostać smaczki i przekąski, że nikt nie głodzi. Jest to zupełnie inny pies niż ten, który do nas trafił. 1 zdjęcie to to gdy Medal przyjechał. Mam problem z połączeniem zdjęć z tel. Szybciej da się przez Messenger.
Pozdrawiam Beata i Medal
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum