a do dzisiejszego postu z opisem i zdjęciami Aris dołączamy także trochę filmików.
Pochodzą jeszcze sprzed metamorfozy ale przecież Aris i wtedy była tak samo kochana i piękna
Aga, ja jestem za tym, żebyś ty była naszym domem tymczasowym NOTORYCZNIE!
Idealnie prezentujesz nasze psiaki do adopcji - zdjęcia i filmy, no są miodzio
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
Agnieszko, to było do przewidzenia. Jesteście najwspanialszym DS, a teraz i DT pod słońcem! Aris pięknieje u Was. Wspaniale dogaduje się z siostrami. W drugim życiu, życzę sobie być Waszym psiakiem. Niebo na ziemi!
_________________ Pozdrawiamy!
Sylwia, Karolina, Abra i Felek
Przecudowne zdjęcia!!! Jestem nowa na tym forum, więc przy okazji się witam
(staramy się o bycie domem tymczasowym dla złotka w potrzebie),
i musiałam się tu wypowiedzieć,
zdjecia na łące i Aris w makach-coś pięknego Do kalendarza,albo na rozkładówkę
zacieczki na oczach Ariski są głównie rano po nocy lub po większym wysiłku.
Przecieramy wacikiem ze świetlikiem ale lekarz powiedział nam, że to może być spowodowane brodawką na trzeciej powiece.
Taką maciupcią brodaweczkę Aris ma na trzeciej powiece - jest wogóle niewidoczna... widać ją kiedy podwinie się tę powiekę...
Tak ją wynalazł nasz wet i oznajmił, że nie jest to nic niepokojacego.
Trzeba dbać o higienę ocząt i tyle. Daltego przecieramy świetlikiem. Dziś będziemy z Ariską u weta i poproszę go jeszcze o może jednak jakieś kropelki albo kontakt do jakiegoś okulisty weterynarza.
Aris łzawią oczka czasami po długim śnie lub jak się zmęczy np. po długim spacerze...
Poza tym Aris to mały wariat.
Na długich spacerach Aris raczej sobie wędruje, czasami pobiega za patyczmkiem... poucieka z nim jak któras z moich chce jej go odebrac w zabawie...
jest wolniejsza niz moje dwie turbolotki ale daje radę... Jak idziemy z piłeczką to nie odpuszcza jej nawet na krok więc cały czas ma misję: nie upuścić piłeczki a jak mi zabiorą to odebrać
Cały czas urzeka mnie jej spokój, taka stateczność. Bardzo upodobała sobie łóżeczko naszych suczek. One w nim nie śpią wogóle bo wolą z nami w łóżku a ona chętnie się tam kładzie sama i śpi. Potrafi zostawić nas na dole i sama wchodzi po schodach na górę do sypialni i układa się w tym posłanku.
Rozczulający widok.
_________________ Lily & Jessie
Agnieszka i Konrad
urzekł mnie Twój WPIS... Masz u nas swoje miejsce z Abra już teraz, w tym życiu...
zapraszamy...
Wszak rodziną jesteśmy... bo mamy te same złotka z siódemeczki
_________________ Lily & Jessie
Agnieszka i Konrad
Aris jest po II badaniu USG brzuszka i wynik jest ok. Nic się tam nie dzieje, nic nie zbiera... Sunia po prostu dużo schudła (ponad 10 kg) i też dlatego skóra na brzusiu troszkę jej wisi...
Ale jak jej tam sierść urośnie (bo była wygolona do sterylizacjI) to nic nie będzie widać.
Na łzawiące oczko... taki jej urok. Dbamy o higienę - czyli wycieramy (ja stosuję do przecierania kropleki ze świetlikiem). Te łezki są czasami intensywniejsze bo Aris ma małą brodawkę na trzeciej powiece. Teraz mamy ze sobą zawsze gazik zwilżony i nawet na spacerach jej przecieram oczko więc jest ok.
Reszta super.
Znów się czeszemy i piękniejemy.
Teraz już wyczesuję Aris bez furminatora, aby jej nie ogołocić Czeszemy tylko szczoteczką.
Uszy co raz lepsze. Czyścimy specjalnym preparatem. Tu najważniejsza jest regularność.
ARIS to pies, któy pragnie bliskości człowieka.
Nie zasługuje, aby ktoś ją przymuszał do czegokolwiek. Jest ufna i kocha od razu i właśnie dlatego trzeba odwdzięczać się jej tym samym.
Potrzebny jej człowiek, który będzie TYLKO dla niej, który da jej całą swoją uwagę... uszanuje jej potrzebę spokoju a kiedy trzeba spędzi czas na zabawie.
Nie wyobrażam sobie, że sunia trafia do domu, w którym jest ciągła zmiana ludzi, sytuacji. Potrzeba jej pewnej stabilizacji i aktywności dopasowanej do jej potrzeb Wystarczy tylko porzucać piłeczkę, patyczek, pobyć blisko miziając po główce - ale przez jej człowieka a nie ludzi przypadkowych. Zresztą tak chyba robi każdy odpowiedzialny właściciel. Pies to nie trofeum do prezentowania a żywa istotka do kochania.
Nie wyobrażam sobie także, że Aris trafia do domu z dziećmi, nie dlatego, że ona dzieci nie lubi... Aris lubi dzieci i to bardzo - to typowy golden... ale NIEKTÓRE dzieci (podkreślam niektóre!!!) czasami nie znają umiaru w intensywnych zabawach... szarpią, szamoczą, potrafią uderzyć... ARIS na to nie zasługuje. Kocha zabawę ale taką gdzie nie jest zabawką... TAK CHYBA MAJĄ WSZYSTKIE PSY I TO SIĘ NAZYWA SZACUNEK DO ZWIERZĘCIA.
DLATEGO - Aris czeka na dobrego człowieka, któy pokocha ją dla Niej samej...
A tak wygląda nasza ślicznotka i nasze wierne terapeutki Jessie i Lily:
_________________ Lily & Jessie
Agnieszka i Konrad
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-07-12, 13:55
AgaJessieLily napisał/a:
Heeeej
ARIS to pies, któy pragnie bliskości człowieka.
Nie zasługuje, aby ktoś ją przymuszał do czegokolwiek. Jest ufna i kocha od razu i właśnie dlatego trzeba odwdzięczać się jej tym samym.
Potrzebny jej człowiek, który będzie TYLKO dla niej, który da jej całą swoją uwagę... uszanuje jej potrzebę spokoju a kiedy trzeba spędzi czas na zabawie.
Nie wyobrażam sobie, że sunia trafia do domu, w którym jest ciągła zmiana ludzi, sytuacji. Potrzeba jej pewnej stabilizacji i aktywności dopasowanej do jej potrzeb Wystarczy tylko porzucać piłeczkę, patyczek, pobyć blisko miziając po główce - ale przez jej człowieka a nie ludzi przypadkowych. Zresztą tak chyba robi każdy odpowiedzialny właściciel. Pies to nie trofeum do prezentowania a żywa istotka do kochania.
Nie wyobrażam sobie także, że Aris trafia do domu z dziećmi, nie dlatego, że ona dzieci nie lubi... Aris lubi dzieci i to bardzo - to typowy golden... ale NIEKTÓRE dzieci (podkreślam niektóre!!!) czasami nie znają umiaru w intensywnych zabawach... szarpią, szamoczą, potrafią uderzyć... ARIS na to nie zasługuje. Kocha zabawę ale taką gdzie nie jest zabawką... TAK CHYBA MAJĄ WSZYSTKIE PSY I TO SIĘ NAZYWA SZACUNEK DO ZWIERZĘCIA.
/url]
Aga cieszą niezmiernie dobre wyniki Ariski.
Dołączam się do Twojego apelu o dobrego człowieka dla złociaka...
Masz rację każde zwierze zasługuje na szacunek a nie na bycie zabawką w rękach człowieka, też tak uważałam i uważam i będę uważała - czy się to komuś podoba czy nie
Fotki trójki złotek rewelacja i śmiem twierdzić, że goldeny lepiej czują się w większej grupie złotek nisz solo
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-22, 09:05
Wszystkiego Najlepszego Jestem ogromnie wzruszona, ze tak potoczyły się losy naszych siostrzyczek. Kto by pomyślał jeszcze parę miesięcy temu, że będą szczęśliwe i beztroskie w nowych kochających domach. To jest tylko przykład, że należy pomagać, zawsze, nawet w beznadziejnych przypadkach.
W przypadku tych dwóch sióstr cieszę się najbardziej! Przeszły przez moje sliskie palce również, juz na samym początku, i jestem zachwycona ze byliśmy w stanie im pomoc dziękuje wszystkim dziewczynom za zaangażowanie kochane! I dziękuje dobrym ludziom którzy chcieli dac aris nowy dom!
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
tu my... jeszcze przez chwile Dom Tymczasowy Aris...
Potwierdzam... zdecydowaliśmy o wyborze domu stałego dla Aris.
Wierzę, że wybraliśmy dobrze i u Moniki i Jej rodzinki Ariska będzie szczęśliwa.
Ariska w piątek odwiedziła naszą groomerkę. Postanowiliśmy na nową drogę życia sprezentować jej taka metamorfozę więc była piękna a teraz jest po prostu PRZEŚLICZNA. Goldenia goldeniowatość w pełnej krasie - po prostu Aris-tokratka
Dziękujemy Pani Ewie Cybulskiej - bo to kolejna osoba na naszej drodze z serduchem na dłoni. Chojnie zrabatowała nam część zabiegów fryzjerskich, mówiąc: niecha to będzie moja cegiełka dla Waszej Fundacji. A zatem WARTA GOLDENA - mamy w Płocku nowego złotopsiego przyjaciela - tak na przyszłość
Jedyne co mi sie jeszcze nie udało to ten mały zaciek pod lewym oczkiem... przemywamy świetlikiem ale to trzeba chyba dłuższej terapi... Myślę, że nowa mama - Monika, spokojnie sobie z tym dalej poradzi.
Aris jest gotowa na nowy domek. Smutno nam będzie bez niej... dała nam zupełnie nowy wymiar życia z goldenem. Nasze młode, żywiołowe, wciąż biegające i Aris - stateczna, spokojna choć też czasem wariatuńcia nie ustępująca energią w pogoni za piłęczką.
Przygotowujemy dla Aris wyprawkę. Nasza zaprzyjażniona Monika z animalsowo.planimalsowo
szyje dla księżniczki specjalną obróżkę. Postanowiliśmy sprezentować niuni na pożegnanie taki podarek i zamówiliśmy obróżkę ze smyczką w kolorach, które wyczułam, że spodobają się Monice a do Aris idealnie pasują więc mam nadzieję, że dziewczyny będą zadowolone. Monika z animalsowo dołożyła od siebie jeszcze prezencik - ale to już niech będzie dla dziewczyn niespodzianka. Kochamy ludzi, którzy dla naszych goldasów są tacy dobrzy i szczerze potrafią ofiarować cząsteczkę choćby siebie.
Mamy też paczuszkę z ulubionymi przysmakami dla Aris, zabierze też swoje miseczki - damy wszystko to co Ariska pamięta... łatwiej jej z tym będzie w nowym domku. Potem pewnie Monika dobierze sobie rzeczy według swojego uznania ale na początek te stare , z płockiego DT będą takim łącznikiem z tym co znane, przyzwyczajone , sprawdzone.
To ogromna radość...
Aris i Szeri zabierane były z warunków i w stanie, który spędzał w Fundacji wszystkim sen z powiek. Pamiętam spotkanie z Paulą przed świętami wielkanocnymi... Rokowania były takie smutne... a dziś zobaczcie
Obie dziewczyny znalazły domy.
Aris zdrowa, pełna energi za chwile zacznie życie z nową rodziną, taką na zawsze, taką do kochania...
Szeri - walczy bo ma u boku cudownych opiekunów i ją też czeka już tylko szczęście rodzinne.
Takie rzeczy tylko u nas... tylko w Warcie...!!!
A tymczasem poniżej trochę zdjęć, filmików Ariski z ostatnich 2 tygodni.
Aris - królowa piłeczek:
Tak się we trzy spakowałyśmy do Panci auta
PASY BEZPIECZEŃSTWA BYŁY ZAPIĘTE OBOWIĄZKOWO:
Mój bratanek kochający Aris... ze wzajemnością... U nas Aris lizała tylko Jego:
A jak złapał nas deszcz to jesteśmy zmokłe kury:
Zielone przysmaki dobre są:
Od jedzenia lepsza jest tylko piłeczka:
Tak sobie leżę i myślę, i myślę... czy Pancia da mi zabrać ze sobą do nowego domku
to legowisko...
Pewnie, że da
I spacerkowo - powoli, bo oszczędzamy chorą łapkę Liluni...
ale ona wyzdrowieje... i jeszcze kiedys razem poganiamy sobie po łąkach:
Zabawa trwa:
No i się wcisnęłam na sofę i ja... mój pierwszy raz...
kochają mnie więc nie mięli serca spędzić z łóżka... ale nie nadużywam tego
PAAAAAAAAN weź już dawaj tego króliczka suszonego, bez jaj... noooooooo:
NO I OTO CAŁA JA:
Aris-tokratka, po stylizacji w psim spa... jestem taka piękna!!!!
To zapewne jeden z naszych ostatnich wpisów...
Kończy się nasze tymczasowanie...
Będziemy tęsknić za Aris, za jej kochliwym wzrokiem, trącającym wiecznie noskiem z prośbą miziaj mnie... jeszcze... jeszcze...
ale wierzymy, że u Moniki, Aris będzie szczęśliwa... Tego naszej niuni kochanej życzymy
WSZYSTKIEGO DOBREGO!!!
_________________ Lily & Jessie
Agnieszka i Konrad
Wzruszyłam się, czytając Twój post Agnieszko. Nie zawiedziemy. Już z utęsknieniem czekamy na dzień spotkania z Aris, a ja będę najlepszą mamusią na świecie.
I jeszcze jedno. jestem absolutnie zachwycona profesjonalizmem Fundacji. Nie byłam zdziwiona szczegółowym odpytywaniem mnie o to jak moje życie z Aris będzie wyglądało. Dla mnie każde pytanie było oznaką profesjonalizmu, Waszej wielkiej miłości i odpowiedzialności za zwierzęta. Jetem Waszą wielką fanką i możecie liczyć na moją pomoc jeśli tylko będę mogła pomóc np. w transporcie itp.
Wiek: 31 Dołączyła: 18 Lis 2011 Posty: 2881 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-25, 19:25
Dawno nie udzielałam się na forum ale tym wątkiem jestem tak oczarowana, że nie mogłam się oprzeć
Aris jest cudowna, na każdym zdjęciu piękniejsza! A Wy? Wy jesteście niesamowici! Życzę każdemu psiakowi takiej opieki na tymczasie. Jestem absolutnie zachwycona Waszym podejściem, zaangażowaniem, doświadczeniem <3 Mam cichą nadzieję, że Aris nie będzie ostatnim tymczasem
Pani Moniko, wielu wspaniałych chwil u boku Aris - gratuluje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum