Kochani to tak dla zapamiętania ostatni dzień Kenzo na DT
Pierwsze spotkanie z nowymi opiekunami przebiegło w bardzo dobrej atmosferze - Myślę, że szarpak był super prezentem dla niego - sami widzieliście jak zabrał się ochoczo do zabawy.
Trzymam kciuki a wiem, że to jest psiak, który skrada serca i również oddaje część siebie. Nam już go brakuje bo nastała cisza
Ale mimo różnych spięci Lucky też go szuka gdzie on się mu schował i kiedy wróci aby mu znów można było napsocić.
Czekamy na kolejne wieści co się dziej z naszym tymczasowym "synkiem"
Witajcie. Pierwsza noc była tragiczna. Chodził nerwowo z kąta w kąt i sapał. Kolejny dzień ogromną zmiana. Z wyjściem z domu na klatkę tez juz problemu nie ma. Była próba jedzonko za odwagę, ale nawet kiełbasa nie pomagała. Wczoraj wyszedł bez smyczy z domu na klatkę bez problemu. Być może czuł się źle, kiedy był już w domu zapiety i wywoływało to stres. Całe szczęście mamy to już za nami. Jest cudny. Skacze coraz mniej. Uczymy się siebie nawzajem. Szczeka na rowerzystów i niestety kiedy wychodzimy z domu. Widać że bardzo potrzebuje człowieka. Mop i szczotka nadal wzbudza w nim lęk. Myślę, że małymi kroczkami Daj dżemy do tego. Że nic mu straszne nie będzie☺.
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24658 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-26, 18:29
Dziękujemy za relację, a ja mam pytanie, czy mogłabym Ci zmienić nick na taki bardziej rozpoznawalny i żeby w nim również znalazło sie miejsce dla Kenzo?
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Nie ma problemu zamiast sloncho76 może być np. Rodzinka Kenzo. Wówczas byliby wszyscy ujęci😉. Nasz czworonozny synek z . Mały Marcelek, duży Dawid i Marietta
Witajcie mija kolejny dzień. Kenzo czuję się coraz lepiej w nowym domu. Gdy zostaje w domu sam, szczeka. Tylko parę minut i uspokaja (wywiad sasiedzki😉). Dzisiaj by nie był sam była z nim opiekunka😇-koleżanka, która mu towarzyszyła. Idąc na spacer 🐾,Kenzo wzbudza ogólny zachwyt.Ja jednak wolę by nikt go nie głaskał, w końcu cały czas się poznajemy. Wkrótce wraca synek i będzie to ich pierwsze spotkanie.👦🐕. We wtorek umówiliśmy się z behawiorystka. Życie z psiakiem to niekończąca nauka, a my będziemy pilnymi uczniami by mieć szczęśliwy dom😆
O psiaku wie, ponieważ wszyscy staraliśmy się o łapkę Kenzo. Dużo rozmów za nami. Ale codziennie muszę zdawać relację co i jak.Chyba syn trochę się denerwuje, czy Kenzo go pokocha.
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-28, 05:42
Super ze podchodzicie do adopcji z takim rozsadkiem:) macie racje pomimo ze Kenzo to slodziak jakich malo, trzeba mu dac czas i dystans , zeby sie chlopak przyzwyczail i na spokojnie wpasowal w wasz tryb zycia:) dajcie znac po wizycie z behawiorysta!:)
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 19:20
Jaki Kenzo ucieszony ze spaceru!
Kochani, każdy potrzebuje chwili, aby "wszystko ogarnąć" wszystko jest nowe
i nieznane, tak więc bardzo się cieszę obserwując wasze podejście do tego biszkopta
Trzymam gorąco kciuki, myślę że miłość do waszego synka to czysta "formalność"
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Kolejny dzień za nami. Wiele nowych osób z mojego bliskiego towarzystwa się przewinęło przez dom. Kenzo bardzo grzeczny. Poznał co to Nerf. Dla nie wtajemniczonych , pistolet na piankowe strzałki, wydający dźwięk suszarki😉. Trochę więcej ruchu w domu i głośniejszego zachowania,jak to dom z dziećmi. Co prawda była jedno, ale to jakaś zmiana. Kenzo poprostu miał przedsmak jak to będzie, kiedy wreszcie z wakacyjnych wojazy przyjedzie jego mały pan. Zobaczył tez na spacerze sztuczne ognie, troszkę się bał.😨. Jedzenie z mojej ręki bierze bardzo delikatnie☺ i ogólnie juz tak się nie rzuca do miski.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum