Witajcie, dzisiaj mieliśmy spotkanie z behawiorystka. Spędziliśmy 3 godziny w bardzo miłym towarzystwie z osobą z ogromną wiedzą. Normalnie aż mnie zazdrość brala😉(też bym tak chciała).wiele cennych informacji. Niepożądanych oznak nie odnotowano☺. Kenzo jest dużym psiakiem w charakterze goldena. Niezbyt chętnie chciał pracować, ale smaczki zdziałają cuda. Ta lekcja była dla nas, by nie pozwolić dać sobie wejść na głowę. Bo kto jak, kto ale Kenzo potrafi skraśc serce❤. Na spacerach 🐾 do psów cieszy się, bywają sytuację, że Kenzo pokazuje: taki jestem duuuzy i mam taaak puszysty ogon. A wówczas ja trochę się spinam. Wiem, że będę musiała to w sobie przełamać i zaufać futrzakowi . Prędzej czy później przyjdzie czas na socjalizacje ze swoim gatunkiem. Pani Dorota zadowolona z psiaka i bardzo jej się podobał. Uwagi miała do nas, byśmy mieli pełną świadomość, że musimy z nim ćwiczyć i ustalić granice, których nie będziemy chcieli przekroczyć. Teraz Kenzo zmęczony śpi, słodziak.
Witajcie dzisiaj przednami wielki dzień, przyjeżdża mały pan Kenzo. Z tego co dziś juz za nami to dluuugi spacer, tanieca Kenzo przed wyjściem na spacer poprostu niemozliwy. Tuptanie w miejscu , siadanie tuptanie przednimi łapkami, okrecanie, podskakiwanie😆. Niestety mieszkając w bloku trochę to utrudnia w ogóle wyjście na spacer. Pracujemy nad tymi jego emocjami.na spacerze roznie. Sa tacy ktorych ignoruje. Tacy do ktorych macha ogonkiem i tacy na ktorych należy szczeka. Na wczorajszym wieczornym spacerze np. Obszczekal mijającego nas chłopaka, bo zaziewal w momencie omijania nas. Z psami tez różnie, jak one warczą i szczekają no to Kenzo ma wówczas pole do popisu. Jest bardzo pewny siebie. Dzisiaj mijaliśmy pięknego, poteznego owczarka niemieckiego. Wlascieciele jego smiali sie z Kenzo, ze taki do przodu jest. Chlopak troszke popuscil smycz swojego psa. Na co owczarek podgalopowal do Kenzo pokazująca, że on też ma zęby i umie szczekac. 4 metry przed Kenzo chłopak psa zblokowal. Ja prawie😉umarlam. Oni poszli. A Kenzo nadal był bardzo podniecony sytuacją. Chwilę z nim postalam powtarzając ze wszystko jest dobrze, by emocje opadły. Ruszyliśmy dalej.mam nadzieje,ze wszystko się poukładać, w końcu to dopiero 2gi tydzień. Jeśli macie jakieś podpowiedzi, uwagi to chętnie ich wyslucham. Najważniejsze jest byśmy byli szczęśliwi i Kenzo miał radość z przebywania z nami☺
Witajcie, pierwsze spotknie za nami. coprawda syn spędził z Kenzo jeden dzień i znów wyjechał, ale juz było obwachiwanie i głaskanie. ☺Na razie nie zauważyłam negatywnego zachowania do ludzi. Inaczej jednak wygląda sprawa z psami😯
Wiek: 45 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7072 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2016-08-22, 14:44
Decyzja o oddaniu Kenzo została podjęta kiedy pies pokazał zęby przy próbie odebrania mu kości - był to jeden taki incydent.
Z obawy o swojego synka Pani Marietta postanowiła go oddać,
nie chce ryzykować, że podczas ich nieobecności Kenzo mógłby coś złego mu zrobić.
Kenzo też nie toleruje niektórych psów spotkanych na spacerach.
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
pejtusia
Dołączyła: 22 Sie 2016 Posty: 4 Skąd: Chorzów
Wysłany: 2016-08-22, 14:54
szkoda:(...ale rozumiem. Sama mam dzieci i wiem, że jest problem ze znalezieniem psa po przejściach, który nadawałby się do domu z dziećmi. Mój pies też pokazywał czasami ząbki ale poza tym był przekochanym psem. Mam nadzieję, że Kenzo znajdzie szybko stały dom i wspaniałą rodzinę!
Witajcie, Kenzo miał być z nami już do końca swoich dni. Kiedy pierwszy raz go zobaczyłam serducho zaczęło szybciej bić. Robiliśmy wszystko by czuł się jak najlepiej. Bezpieczny i kochany. Mieliśmy spotkanie z behawiorystka, która nie zauważyła nic niepokojącego w jego zachowaniu. Kenzo przez te parę tygodni wniósł wiele radości. Jest psiakiem uśmiechniętym, lubiącym dotyk człowieka. Jest najszczesliwszy, kiedy jego człowieki są przy nim. Pięknie juz reaguje na imię. Na spacerach wywęszy wszystko, są psiaki których nie lubi, a kiedy one na niego szczekają i warczą to pokazuje swoją postawą i szczekaniem co o tym myśli. Jest to pies, który lubi ruch. Na pewno Kenzo jest psem do kochania. Gdyby nie sytuacja z warczeniem przy kości i ludzki matczyny lęk, że coś się może stać kiedy syn będzie sam, nikt inny nie miał by szansy o staranie się o łapkę Kenzo , bo nigdy bym nie pozwoliła na to, by miało go zabraknąć w naszym życiu. KENZO zasługuje na cudowny dom, długie, intensywne spacery i wiele miłości
Magda Julia
Wiek: 43 Dołączyła: 24 Sie 2016 Posty: 2 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2016-08-28, 17:18 A może Kenzo chce zamieszkać z nami w Gdańsku? :-)
Witam serdecznie
Jesteśmy niedługi czas po wizycie weryfikującej. Początkowo najbardziej zainteresowana byłam Zeusem, który to właśnie dziś pojechał do swojego nowego domku.
Oglądałam profile Szafirka i Daizi..No i przed chwilą Kenzo
Z synem rozmawiałam i jeżeli Fundacja wyrazi zgodę to bardzo gorąco zapraszamy Pieska do nas do Gdańska
Kenzo jest piękny i ma ogromne serce. Wiem, jestem pewna, że szkolenie i poświęcony czas jemu przyniosą wiele radości ludziom którzy oddadzą mu swoje serce. Kenzo będzie pod każdym względem grzecznym chłopcem i zachwytów mijających ludzi nie będzie końca
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-01, 19:31
Każdy psiak to inna historia, Kenzo zapewne również ma swoją, skomplikowaną i długą historię. Zarówno z psimi nawykami czy przyzwyczajeniami można spokojnie popracować, czy agresja smyczowa/bojowe nastawienie do niektórych psów, czy też obrona zasobów to są jedynie mankamenty psiego charaktery - wiem przerabiałam to z Kosmo
... i zapewniam, że Kenzo jest świetnym materiałem na Golden-Gentelmena
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Każdego dnia będzie coraz lepiej, zobaczycie!
