Wiek: 45 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7072 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2016-08-22, 08:03 GORDON - 379
W weekend pod opiekę fundacji zawitał 8 letni złoty chłopak
Trafil do nas prosto ze schroniska w Cieszynie.
Zamieszkał tymczasowo u Pani Basi , która niedługo o Gordonie więcej nam napisze.
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-22, 08:26
Pani Basia przekazała mi informacje z pierwszego dnia Gordonka u niej:
Gordon został w dniu dzisiejszym wykąpany i przywiozłam go do domu ,ładnie wsiadł do samochodu i podczas jazdy był bardzo grzeczny.. Zwiedził dom i ogródek ,zapoznał się z domownikami, w tym z dwoma moimi psami - wszystko przebiegło bez problemów. Pierwsze wrażenie : Gordon to spokojny ,zrównoważony pies. Mimo oczywistego stresu zachowywał się wzorowo. Został nakarmiony ,po czym uznałam ,że oszczędzę mu wrażeń i dam odpocząć i odespać w spokoju . Zrezygnowałam z wieczornego spaceru , wyszedł jedynie do ogródka , myślę ,że spokój jest mu dzisiaj
bardzo potrzebny . Jutro do południa wychodzę do pracy i Gordon zostaje z mężem , po południu zobaczymy jak zachowuje się na spacerze i czeka nas jeszcze pierwsze czesanko jego długiej siersci. Na razie ma biegunkę ale apetyt dopisuje .
Dzisiaj nie pracowałam i dzięki temu mogłam więcej czasu poświęcić Gordonowi ,spędzilismy ten dzień
razem w dodatkowym towarzystwie Keksa i Precelka ( jeden adoptowany ,drugi tymczas)
Chłopaki zachowują się w stosunku do siebie bardzo porządnie - duża w tym zasługa Gordona ,który
ignoruje powarkiwania (z zazdrosci o mnie) tego najmniejszego psiaka.
Był spacer rano i wieczorem -Gordon chodzi spokojnie na smyczy , próbuje czasem ciągnąć ale spacer
z nim to przyjemność.
Dzisiaj Spa było nieczynne więc po południu wybraliśmy się na "przegląd psa " do weta , podejrzewałam
że może to ciut za wcześnie ,no cóż , nie wiem czy dlatego ,czy może Gordon nie lubi takich wizyt
ale w poczekalni był bardzo niespokojny i zestresowany ,W gabinecie już było Ok.
Aha ,koty go bardzo interesowały ,bardziej niż psy ale nie potrafię okreslić czy to zainteresowanie
przyjacielskie czy przeciwnie.
Pani doktor pobadała , dostaliśmy tabletki na robale , ksiażeczkę zdrowia i zalecenie aby wykonać
badania krwi , czyszczenie zębów i gruntowne czyszczenie uszu przy kastracji.To już do zrobienia
w następnym DT.
Gordon waży 30 kg , w schronie został zaczipowany i zaszczepiony (wscieklizna i choroby wirusowe).
No cóż - chłopak jest fajny , jak się zaaklimatyzuje będzie jeszcze fajniejszy .
Dzisiaj powitał mnie w domu z zabawką w pycholu i radością w oczach.
Zna komendy- siad ,daj łapę , do mnie ,zostaw ...ale na razie niekoniecznie chce je wykonywać .
No cóż -co mu będzie jakaś obca baba rozkazywać , tak od razu drugiego dnia pobytu haha.
Jutro planujemy się upiększyć .
_________________ Ewa&Lula&Fux
„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie” - Anonim
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-24, 09:07
Dzięki za te wyczerpujące wieści Czyli mamy kolejnego statecznego Pana do kochania Tylko w wersji mini, bo 30kg na samca to trochę mało, słyszałam od p. Basi, że z wyglądu to on właśnie trochę nisko osadzony jest i ma krótsze łapki niż typowy Golden:) a tak a propos wyglądu... to może uda się wyciągnąć jakieś zdjęcia po tym spa )?
Gordonek sie wreszcie odstresował i dzisaj odsypia i odpoczywa na luzie....super gosciu z tego naszego Gordona..
_________________ Ewa&Lula&Fux
„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie” - Anonim
„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie” - Anonim
Gordon miał dzisiaj spotkanie z Dexterem wszystko w porzadku chłopaki sie polubili, zaakceptowali swoje osobowosci.
_________________ Ewa&Lula&Fux
„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie” - Anonim
Witajcie!
Potwierdzam, panowie podczas spotkania zachowywali się bardzo poprawnie:).
Właściwie to Gordon zupełnie nie zwracał uwagi na przymilanie Dextera, zwiedził ogród, zajrzał do domu...
Musi na nas jeszcze trochę zaczekać, odbierzemy go dopiero w sobotę 03.09.
Jak już do nas dotrze na stałe napiszę więcej!
Do przeczytania!
Witam wszystkich na forum!
Nasz Gordon po wczorajszej wizycie w Spa wypiękniał niesamowicie , zabiegi pielęgnacyjne to nie jest to
co Gordonek uwielbia aczkolwiek zachowywał się bardzo grzecznie . Pani Alina wyczyściła mu również
uszy ,obcięła paznokcie -pozostały jeszcze zęby do wyczyszczenia ale to w narkozie podczas kastracji.
Gordon ma teraz takie cudne "kocie" łapki , wspaniały puszysty ogon , uszy ma też takie mięsiste i
"puchate". Cudny z wyglądu i z charakteru.
Zastanawiałam się, czy można coś złego powiedzieć o tym psie ???
No cóż , do ideału brakuje troszkę pracy nad komendami i przywołaniem ale wiadomo ,do tego potrzeba
czasu. W końcu jeszcze tydzień temu siedział w schronisku.
Gordonek jest obecnie na etapie chodzenia za mną krok w krok , oczywiście po domu , na spacerach
zaczął testować ,czy może ta nowa pani pozwoli się ciągać na smyczy? A może pójdzie tam gdzie ja chcę
a nie tam gdzie ona?
Wczoraj do Spa szliśmy bardzo długo , nie z powodu odległości bynajmniej. Wygladało to tak ; pięć kroków
i stoimy trzy minuty .sześć kroków i stoimy dwie minuty - mądry jest ,nauczy się szybko tyle ,że wymaga
konsekwencji w postepowaniu przyszłego właściciela.
W domu przychodzi" na głaskanie'' ale nie jest w tym nachalny ani zaborczy i pozwala podejść pozostałym psom.
Rozczula mnie też swoim zachowaniem przy wyjściu na spacer, nieproszony sam siada i grzecznie siedzi ,czekając
na przypięcie smyczy.Mówię ,że rozczula gdyż np. mój Keks w takiej sytuacji się tak ekscytuje ,że od paru
miesięcy nie potrafię nauczyć go takiego zachowania.
Gordon ma swoje lata , więc jak parę razy pobiegał po ogrodzie (z Dexterem w nowym DT czy u znajomych)
to zmęczył się szybko ale trzeba też pamiętać ,że mamy lato i jest upalnie.
Generalnie wygląda na zdrowego psa ale nie miał jeszcze "generalnego przeglądu "i nie wiemy jak tam serducho czy tarczyca. Smarujemy modzele na łokciach propolisem i sudokremem , nasza pani weterynarz stwierdziła , że powodem
może być tarczyca .
Pod puchatą sierścią jest chudziutki (29,8 kg) ale apetyt mu dopisuje ,więc szybko wyrówna niedowagę.
Podejrzewam,że wcześniej mieszkał w domu z ogrodem (albo w ogrodzie) gdyż dużo przebywa na zewnątrz,
w ogródku ,na balkonie lub jeżeli chce być przy nas w domu to kładzie się przy otwartym oknie.
Miłośnik swieżego powietrza!
Będzie miał cudownie w nowym DT gdyż jest tam wieeeelki ogród !
Za tydzień przeprowadzka , mam nadzieję ,że nie będzie już takiego stresu jak u mnie .O tym za tydzień ,
dzisiaj piękny dzień ,mam wolne i wybieramy się na " wybieg dla psów " , tam Gordon będzie mógł pobiegać
bez smyczy. Zrobimy to nielegalnie , gdyż wybieg mamy w Czeskim Cieszynie a Gordon nie ma
paszportu ,cóż tak czy siak Gordonek zaliczy zagraniczną wycieczkę .
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i dziękujemy ludziom z Fundacji za przyjęcie psiaka pod swoją
opiekę.
Basia i byli "pensjonariusze" schroniska :Gordon,Keks i Precelek.
_________________ Ewa&Lula&Fux
„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie” - Anonim
Wiek: 45 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7072 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2016-08-30, 13:42
I jeszcze wieści od Pani Basi :
Cytat:
Co słychać u Gordona?
Żyje sobie spokojnie , zadomowił się już w naszym stadzie aczkolwiek wczoraj podczas wizyty u rodziny z dwójką dzieci zrozumiałam , że bylby o wiele szczęśliwszy będąc "jedynakiem".Gordon ma pozytywny stosunek do psów ale ich towarzystwo za bardzo go nie interesuje. Fascynują go koty i stąd jego pobudzenie w poczekalni u weta. Byliśmy wczoraj i wszystko było spokojnie dopóki nie pojawił się kot.
Wczoraj Gordon dostał z fundacji piękne, czerwone szelki i z przyjemnością pozbylam się obroży. W czerwonym bardzo mu "do twarzy"
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum