Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
SURI - 10, 216
Autor Wiadomość
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24669
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-23, 19:13   SURI - 10, 216

Suri, prześliczna 3-letnia goldenka, pilnie potrzebuje pomocy.

Mimo młodego wieku ta piękna sunia wiele już przeszła w swoim życiu.
Problemy skórne na tle alergicznym powodują u niej duży dyskomfort i nerwowość, a nawet zachowania agresywne.

Aktualnie Suri przebywa w hoteliku w Gdyni.

Suri potrzebuje niezwykle potrzebuje ciepłego, spokojnego domu bez małych dzieci i innych zwierząt i doświadczonego,
cierpliwego opiekuna. Leczenie i systematyczna praca oraz wiele, wiele okazanego serca to dla niej ostatnia nadzieja na prawdziwy, kochający dom.

Fundacja Warta Goldena zapewnia hotel, opiekę weterynarza alergologa a wkrótce i pracę z doświadczonym szkoleniowcem.


Prosimy o pomoc w utrzymanie Suri. Miesięczny koszt opieki weterynaryjnej, leków, karmy, hoteliku to koło 800 PLN

Wpłat prosimy dokonywać na konto
WG Opiekun Wirtualny
02 1030 0019 0109 8517 0038 7394
z dopiskiem "Suri"




2-letnia SURI w tym tygodniu pojedzie do swojego nowego domku stałego. Jest piękną, biszkoptową sunią. Właściciele nie mają wystarczająco dużo czasu, by poświęcić Suri i chcą jej znaleźć lepszy dom. A my pomogliśmy i Suri już go znalazła. Jak tylko znajdzie się w swoim docelowym domu, to od razu przeniesiemy jej wątek do Szczęśliwie zakończonych.



POST ROZLICZENIOWY

Wpłaty na konto:
Ewa Albrecht

Darowizny rzeczowe:

Wydatki:
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
  
 
 
 
skipi29 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 47
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 575
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2010-11-23, 19:43   

SUPER :!:
_________________
Mówią,że jeżeli uratowałeś chociaż jedno istnienie to warto było się urodzić
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24669
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-27, 11:59   

Dziś Suri znalazła swoje nowe miejsce na ziemi u Iwony w Lesznie. Będziemy czekać na relację z nowego domku, gdzie czeka na nią psi przyjaciel i już oddani jej ludzie. :-D
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Barbara 


Wiek: 51
Dołączyła: 21 Wrz 2010
Posty: 14536
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2010-11-27, 12:20   

Bardzo się cieszymy i gratulujemy Iwonie :lol:
 
 
Magda Noblowa 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 1032
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 2010-11-27, 17:51   

I ja przyłączam się do gratulacji i czekam na relację i zdjęcia z nowego domku :-D
_________________
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."
 
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2010-11-27, 20:45   

Jestem po rozmowie telefonicznej z Iwoną-Suri jest już w nowym domku- dzisiaj relacji nie będzie od strony Iwony ponieważ dzień był pełny emocji i Iwonka obiecała że napisze jutro. Początki były trudne, ale teraz psiaki smacznie śpią. Może jedynie Iwona prześle mi jakieś foteczki to wtedy wkleję.
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Iwona Kalinowsk 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 64
Dołączyła: 15 Lis 2010
Posty: 624
Skąd: Warszawa/Leszno wlkp
Wysłany: 2010-11-28, 11:40   

Witam wszystkich serdecznie!!!! Tak jak napisała Misia, wczoraj mieliśmy dzień pełen wrażeń i emocji, więc opisze jej pierwszy dzień dzisiaj..
Suri mam już w domu od wczoraj od 15-ej, podróż (choć krótka) to faktycznie porażka, ale nie ma się co dziwić, ponieważ w przeciągu 2 lat Suri jechała samochodem 2 razy. Po przyjeździe było zapoznanie się Suri z Amorem na ogródku, biegali jak szaleni (Suri obszczekala Amora, kilka razy chwyciła go zębami i warczała). Według mnie Suri nie jest strachliwa, przywołana podbiega natychmiast, do domu weszła bez żadnego problemu (zresztą bez smyczy). W domu czuła się jak u siebie, wszystkie pomieszczenia i meble skrupulatnie obwąchała, lubi głaskanie i drapanie, ale nie we wszystkich miejscach, gdyż od razu warczy pokazując zęby. Chodzi za mną krok w krok, stara się nie dopuszczać do mnie Amora (on jest trochę wystraszony tą sytuacją), ale jak przywołuje jego, to Suri oczywiście jest przy mnie pierwsza, wtedy czekam na Amora i jak głaszczę jedno i drugie równocześnie (mimo, że stoją jedno przy drugim) wtedy nie warczy na niego.
Z jedzeniem nie było żadnego problemu, ale musiałam ją zwarzyć, żeby wiedzieć ile podawać jej karmy. Właściciele powiedzieli mi, że ma około 30 kg - więc piszę, że niestety nie - Suri na swoje 2 lata i 4 miesiące ma 24 kg.
Wczoraj byłam z Suri na spacerze 2 razy (reszte szalała z Amorem po ogrodzie), można powiedzieć, że było całkiem, całkiem, ale trzeba z nią i nad nią będzie popracować. Co do jej wyszkolenia, to faktycznie niewiele potrafi jak na ponad 2 latkę. Nad tym też popracuję.
Noc, no cóż jak na pierwszą noc w nowym domu to było całkiem dobrze, żadnych nieczystości w domu, jedynie miałam 2 pobudki jedna po 2-ej nad ranem, druga, po 2 godzinach. Suri usłyszała samochód jadący drogą po kruszącym się lodzie i zaczęła bardzo warczeć i szczekać, następnie Amorowi się trochę dostało, a później już do rana spali jak Aniołki. Suri od pierwszego dnia zmieniłam podawanie posiłków, jak również godziny wyjścia na spacer i narazie nie ma problemu.
Dzisiaj rano o 8.30 pieski wyszły za potrzebą, wyszaleli się na śniegu w ogrodzie, dostali śniadanko, Suri powarczała i poszczekała na Amora, a teraz leżą przy mnie w odległości 2 metrów od siebie i śpią, ale bardzo czujnie. No to ja korzystając z okazji też troche odpocznę, ponieważ emocje jeszcze nie przeszły i troche mało snu.
Zdjęcia wysłałam do Misi, to tyle, pozdrawiam.
_________________
Pozdrawiamy - Iwona i Amorek, :(
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2010-11-28, 12:26   

Jaka tak mniej wiecej jest Suri dowiesz się w ciągu tygodnia. A jaka jest w całej okazałości niestety dopiero za miesiąc lub więcej. Mam nadzieję ze Amor ją trochę wychowa a reszta w Twoich rekach.
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2010-11-28, 12:36   

Foteczki :











_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Skidder 

Wiek: 36
Dołączyła: 29 Wrz 2010
Posty: 171
Skąd: Czarna Białostocka
Wysłany: 2010-11-28, 12:47   

ale mają fajne posłanie:)
Czyli Suri to taka mała zazdrośnica...ale myślę, że niedługo się psiaki tak dogadają, że nie będą się mogli od siebie odczepić:)
Trzymamy kciuki za nowy domek:)
_________________
"tutaj w lesie, po południu jest dobrze...
wolny czas przez palce...
mrówka na zapałce..."

Kasia&Skidder
 
 
Przemas Nula 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 532
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2010-11-28, 16:05   

Iwono, trzymamy kciuki i łapki za to, by wszystko dobrze się ułożyło. Czasem faktycznie początki bywają trudne. Mam nadzieję, że wystarczy ci serca i cierpliwości do tego "narwanego" złota. :-)
_________________
Pozdrawiam
Przemas & Nula
 
 
 
Iwona Kalinowsk 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 64
Dołączyła: 15 Lis 2010
Posty: 624
Skąd: Warszawa/Leszno wlkp
Wysłany: 2010-11-29, 19:21   

Witam wszystkich serdecznie, pragnę opisać drugą dobę (to znaczy od wczoraj od 13-ej do chwili obecnej ) Suri w naszym domku. ...no wiec Suri bardzo lubi głaskanie, drapanie w środku ucha, przywołana w domu lub w ogrodzie przybiega natychmiast. W zasadzie to razem przybiegają. Lubi patrzeć sobie przez okno na piętrze i domaga się abym podniosła żaluzje żeby ona mogła lepiej widzieć, wtedy sobie siada, a jak coś zobaczy to sobie warczy tak delikatnie po cichutku. Wczoraj było kilka niegroźnych starć między Amorem i Suri, można napisać, że obydwoje próbują się ustawić do pionu, ale żadne nie chce ustąpić. To jest tak zwana walka o względy moje i córki, jeśli Suri stoi przy mnie nie chce dopuścić Amora (warcząc i chwytając go ostrzegawczo zębami) i odwrotnie. Noc była w miare spokojna, lecz przed snem znowu była "walka", kto przy moim łóżku będzie spał. Amor w zasadzie ustępuje i idzie na łóżko do córki (to taki jego azyl), a ona podchodzi do mnie, ja ją głaszczę - gaszę światło mówiąc "idziemy spać", więc Suri idzie z drugiej strony mojego łóżka i wtedy zasypia.
Dzisiaj rano już zareagowała na budzik z tel. tak jak Amor (on wie, że jak zagra dana melodyjka, to idziemy na spacer). W ciagu dzisiejszego dnia było troszkę lepiej - już nie skakali tak sobie do gardeł, lecz w chwili, gdy córka wróciła ze szkoły to obydwie trochę byłyśmy przestraszone, jedno drugiego nie chciało dopuścić do córki. Amora przywołałam do porządku, a Suri uspokoiła się dosyć szybko.
Spacer o 16.30 był prawie super, to znaczy Amora córka lub ja wyprowadzamy na zrobienie swoich potrzeb na zewnątrz, a Suri jest wypuszczana do ogrodu (na razie - rada Misi), poźniej Amor wraca i tak ok. 40 minut jest biegania, podgryzania, po prostu szaleństwa, a dzisiaj u nas duuużo śniegu i jest to raj dla psów!!! Posiłki już jedzą w odległości ok. 1-go metra jedno od drugiego i jest cisza, ale ja siedzę i pilnuję. Po nagrodki też przywołane jednym słowem przybiegają razem, więc myślę, że jest trochę lepiej. Muszę kończyć, ponieważ teraz jest pora jedzenia...... już jesteśmy po, odbyło się spokojnie bez żadnych ekscesów i teraz zamiast leżeć spokojnie po jedzeniu dostają głupawki - chyba muszę wkroczyć? Do jutra pozdrawiamy wszystkich: Iwona, Amor i Suri :)
_________________
Pozdrawiamy - Iwona i Amorek, :(
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2010-11-29, 19:34   

Super że kolejny dzień Wam minął. Widzę że Suri coraz lepiej się u Was czuje i myślę że mogłabyś już na spacer z Nią iść- razem z córką i Amorem żeby poznała troszkę okolicę poza domem. Weź ją na linkę lub na dłuższą smycz żeby miała troszkę więcej swobody. :-D
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Iwona Kalinowsk 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 64
Dołączyła: 15 Lis 2010
Posty: 624
Skąd: Warszawa/Leszno wlkp
Wysłany: 2010-11-30, 20:27   

Witam, opiszę Wam trzecią dobę Suri. Nocny spacer i noc minęła spokojnie, do południa było wszystko dobrze, ale jak to się mówi nie chwalmy dnia przed..... Moje pieski sobie spaly spokojnie i w pewnej chwili Amor zaszczekał tak ostrzegawczo, albo raczej skarżąco, Suri wskoczyła na blat wysokości 120 cm., i zabrała przysmaki wielkości palca od kciuka, które były opakowane w taką grubszą folię i zaczęła uciekać po salonie, po czym wskoczyła na kanapę i zaczęła bardzo warczeć. Próbowałam jej to odebrać, bo bałam się, że zje tę folię. Usiadłam bokiem do niej i mówiłam "zostaw", wypuściła z pyska, ale niestety jeszcze bardziej zaczęłą warczeć. Siedząc obok niej czekałam chwilę, aby się uspokoiła, ale na nic się to nie zdało. Więc w pewnej chwili powoli wziełam lewą ręką poduszkę i przysłoniłam lekko tę folię, podnosząc się z kanapy, Suri zaatakowała mi prawy kciuk do krwi. Ale to nic, przecież to dopiero 3 doby. Później dosyć szybko się uspokoiła i wszystko było normalnie, podbiegała do mnie merdając ogonkiem, na spacerze niestety bardzo ciągnie, ale po przywołaniu podbiega bez problemu. Jedno jeszcze muszę dodać, że zaczynają się moje psy zaprzyjaźniać, gdyż dzisiaj po wieczornym karmieniu (18,45), dostały takiej głupawki, że aż miło było popatrzeć. Były podgryzania, skakanie, bieganie, ale dzisiaj pierwszy raz nie było warczenia. Porobiłam parę fotek, ale nie wszystkie dobrze wyszły, bo to wszystko działo się tak szybko :)
Odezwę się za jakiś czas, jak będzie coś nowego do opisania, pozdrawiamy,
Iwona, Amor i Suri.
_________________
Pozdrawiamy - Iwona i Amorek, :(
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2010-11-30, 20:34   

_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Iwona Kalinowsk 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 64
Dołączyła: 15 Lis 2010
Posty: 624
Skąd: Warszawa/Leszno wlkp
Wysłany: 2010-11-30, 20:39   

Dzięki Misiu za wrzucenie fotek tak szybko, pozdrawiam.
_________________
Pozdrawiamy - Iwona i Amorek, :(
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2010-11-30, 20:50   

Pomiędzy jedną pakowaną torba a drugą ale się udało :-P

Pięknie razem wyglądają i mam nadzieje że wszystko się ułoży, i wiem że sobie Iwonko poradzisz a My Ci pomożemy :-)
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Edyta 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 51
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 2974
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-11-30, 21:15   

Iwonko w takiej sytuacji najlepiej zastosować podmiankę na coś lepszego, nigdy nie zabieraj jej zdobyczy bo skończy się to atakiem, niestety praca Was czeka bo sunia broni zasobów ale ćwiczenia pomogą napewno - podmianka i pochwała na początek :mrgreen:
_________________
Pozdrawiamy, Edyta ,Werka i Katrina
 
 
 
Iwona Kalinowsk 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 64
Dołączyła: 15 Lis 2010
Posty: 624
Skąd: Warszawa/Leszno wlkp
Wysłany: 2010-12-01, 09:53   

Dziękuję za podpowiedź, Misia, też mi tak poradziła, będę próbowała, jestem dobrej myśli, a czas myślę pracuje na naszą korzyść. Chociaż dziwne wydaje mi się to, że Suri tak broni swoich zasobów, ale jak dorwie gdzieś jakiś papierek, skarpetkę, czy też rękawiczkę, to nie ma większego problemu z odebraniem jej tego. Np. jak dorwie papierek, to normalnie otwieram jej pyszczek mówiąc "nie wolno" wkładam palce i wyciągam resztki tego co ma w mordce i nawet nie warknie, a później daje jej nagrodę.
Pozdrawiam.
_________________
Pozdrawiamy - Iwona i Amorek, :(
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2010-12-01, 10:09   

Kora dzisiaj warkotnęła przy misce z wodą, parę dni temu odstraszyła dosyć mocno Sambę mając patyk. Innym razem piją z jednej miski i bawią się jednym patykiem.
Rekacja zależy od tego czy w danej chwili pies traktuje coś jako zasób czy nie.

Jeśli pokażę psu że coś jest cenne to będzie tego bronił. Jak go zignoruję i pokażę że to ja mam fajniejszą rzecz to pies zostawi swój zasób i przyjdzie do mnie zobaczyć co ja takiego wymyśliłem.
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
Iwona Kalinowsk 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 64
Dołączyła: 15 Lis 2010
Posty: 624
Skąd: Warszawa/Leszno wlkp
Wysłany: 2010-12-06, 21:53   

Witam, muszę napisać to co dzieje się obecnie w moim domu z Suri i z Amorem (a w zasadzie Suri), ponieważ nie mogę już dłużej czekać.
Po pierwsze jestem z siebie bardzo dumna, po tym ugryzieniu (o którym Wam opisywałam, a było to nie pierwsze ugryzienie, sorki nie chciałam na nią skarżyć), to jest od czwartej doby Suri jest zupelnie inną sunią. W czwartej dobie poszłam z psami na nocny spacer na polankę i faktycznie z duszą na ramieniu spuściłam ze smyczy, pomyślałam sobie "niech się dzieje wola nieba", słuchajcie było superrrrrrrr! Suri przychodziła za każdym razem. W piątej dobie rano również poszłam na tę polankę i spuściłam psy ze smyczy, był dzień więc trochę się obawiałam, ale.... Amor podszedł bez problemu, a Suri pobiegła prosto na teren kościoła (polanka jest obok kościoła, zawołałam 2 razy, ale Suri uznała, że tam jest jej lepiej, więc wycofałam się z Amorem na smyczy i zeszłam jej z oczu, to trwało ok. minuty, a później zagwizdałam i wówczas Suri zrobiła taką "strzałę" w naszym kierunku, dostała nagrodkę, przyczepiłam smycz i wróciliśmy do domu. W ciągu dnia wyczesałam ją calutką, wyczyściłam uczy, które chyba nie były czyszczone od nawet nie wiem kiedy (po prostu czarne) i zęby (jednemu i drugiemu) i nie było nawet żadnego warknięcia.
Na początku był też problem wycierania łapek (i nie tylko), a teraz po powrocie ze spaceru jest bardzo niezadowolona jak zaczynam wycieranie łapek od Amora, później się kładzie i sama daje dwie łapki - nie ma warknięcia, nie ma ugryzień - więc chyba wygrałam i jestem własnie z tego dumna. Z Amorem się bardzo lubią, co prawda to Ona go zaczpia i podgryza, aby się z nią bawił.
Zaczęłam też ją szkolić klikierem, ale będę musiała robić to tylko z nią, bo Amor wszystko zna i w tym momencie trochę przeszkadza.
Jak chyba już wspominałam poprzedni właściciele, ostrzegali, że nie wolno chwytać jej za dwie łapki naraz, bo ugryzie i faktycznie tak było na początku. Teraz siadam sobie na schodach w domu, Suri kładzie się przy mnie i na leżąco podaje mi całe swoje dwie łapy, którymi mogę potrząsać, lekko uciskając opuszki. Modę już dotykać jej całe ciałko, a w szóstej dobie obie zasnęłyśmy w moim łóżku.
No i co Wy na to????? Jeszcze raz muszę napisać, że na początku bardzo się obawiałam, ale teraz i to w tak krótkim czasie JESTEM Z SIEBIE DUMNA!!!! Jednak moja wiedza sie przydała. :rotfl: :rotfl: :rotfl:
_________________
Pozdrawiamy - Iwona i Amorek, :(
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24669
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-06, 21:55   

A my jesteśmy DUMNI z Ciebie! Fantastycznie! Bardzo się cieszymy razem z Tobą. :-D :-D :-D
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Edyta 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 51
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 2974
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-12-06, 21:58   

:brawo:
_________________
Pozdrawiamy, Edyta ,Werka i Katrina
 
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2010-12-06, 22:00   

Ja już mówiłam Iwonie osobiście przez telefon więc napisze i tutaj że jestem bardzo bardzo dumna i szczęśliwa że wszystko się ułożyło. Czekam jeszcze na fotki ( dużo fotek ;) ) żebym mogła wkleić, żebyśmy mogli wszyscy podziwiać podwójne szczęście Iwonki :lol:
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2010-12-06, 22:50   

Super wiadomości. To naprawdę dobra robota. :)
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant