Święta były dla Maliny dużą nowością szczekała na choinkę,co to było za drzewo,poznała małego człowieczka (2 latek dziewczynka)trochę sie jej bała ale Viktoria bardzo ją polubiła.Bardzo dużo różnych zapachów i tyle się działo.Jednak nie było końca szczęścia jak zobaczyła pierwszy śnieg,tyle frajdy.Dziś Sylwester więc zlękniona od wystrzałów ,jednak ludzie nie wszyscy to rozumieją.Czuje się bezpieczna przy nas ,jest dużym pieszczochem.Uwielbiam jak rano mnie budzi lizaniem i kładzie sie do łóżka na pieszczochy a myśli chyba że jest mała bo jak zalegnie na mnie to czuć jej wagę.
Życzymy wszystkim psiakom ,aby znalazły swój dom
Wiek: 34 Dołączyła: 02 Mar 2017 Posty: 3577 Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2017-12-31, 19:42
Super, że Malinka tak dzielnie poznawała nowości
Niestety dziś sylwester i większość naszych psiaków będzie się bała ale wczoraj napisałam na fundacyjnym facebook'u kilka kroków jak pomóc psiakowi się zrelaksować i przetrwać sylwestra. Może i Wam się przyda
Cytat:
Oto krótka instrukcja co zrobić, aby Twój pupil poczuł się lepiej
🐾Zostań w domu – pies w Twojej obecności zawsze czuje się bezpieczniej
🐾Zawiąż „kamizelkę antystresową” – obniża ona poziom stresu poprzez nacisk w odpowiednie miejsca
🐾Przygotuj bezpieczne miejsce – psy często same szukają ciemnego kącika, przygotuj już wcześniej takie ciche, ciemne miejsce bez widoku na okna, gdzie pies będzie mógł się wyciszyć i schować, wiele psów najczęściej wybiera łazienkę, a może pamiętasz gdzie chował się Twój pies w ubiegłym roku
🐾Nie ograniczaj możliwości przemieszczania się – pies nie może być do niczego przywiązany, zamknięty w jednym pomieszczeniu, bo to pogłębi jego lęk i stres
🐾Daj psu lizawkę – lizanie psa naturalnie uspokaja, przygotuj coś w rodzaju lizawki, może to być np. plastikowa deska do krojenia posmarowana jakimś pasztetem lub masłem orzechowym lub możesz wykorzystać zabawkę typu KONG; pamiętaj, że zestresowany pies nie nawęsza, więc niestety maty węchowe i tego typu zabawy tym razem nie pomogą
🐾Zamknij i zasłoń wszystkie okna, włącz głośno radio – nie tylko dźwięk ale nagły błysk również jest niepokojący i pamiętaj, że w telewizji również są pokazy sztucznych ogni, więc i te będą dodatkowo stresowały Twojego psa
🐾Nie karć psa – jeżeli Twój pupil w stresie coś zniszczy, lub załatwi się w domu nie krzycz, nie bij, nie karć, bo to w niczym nie pomoże, a bardziej zaszkodzi
🐾Ostatni bezpieczny spacer przed 20 – wystrzały bardzo często zaczynają się znacznie wcześniej niż o północy, zadbaj o komfort psa i wyjdź na ostatni spacer przed 20, pamiętaj również o zabezpieczeniu na wypadek ucieczki, psiak musi mieć dobrze dopasowane szelki/obrożę, mieć przypiętą adresatkę i być zaczipowany (a czip zarejestrowany w odpowiedniej bazie z Twoimi danymi)
🐾Nie rozczulaj się nad psem – nie przytulaj psa, nie stresuj się, pamiętaj, że Twój pies doskonale czuje Twoje emocji i na nie reaguje, więc nie pogłębiaj jego lęków swoimi, zachowuj się naturalnie, jakby nic się nie działo, pomiziaj za uchem tak jak to robisz codziennie, ale nie obejmuj psa, bo dla niego to jest osaczenie
🐾Pobaw się z psem - Twoja obecność plus dobra zabawa na pewno skutecznie odwróci uwagę od strzałów
🐾Feromony, leki uspokajające – podawaj tylko i wyłącznie po konsultacji z weterynarzem i behawiorystą, nigdy nie stosuj takiego rozwiązania sam na własną rękę i nie eksperymentuj z ludzkimi lekami!
Życzymy wszystkim spokojnego, cichego i bezpiecznego sylwestra!🐶🐾❤️
_________________ 'Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.'
Pitagoras
Nowy Rok jakoś minął bała się wystrzałów ,ale dała radę.W domu pospuszczałam rolety zewnętrzne,głośniej telewizor i bezpieczna przy nas.Wcześniej podałam lek ziołowy na uspokojenie( uzgodniony jaki podać)Dziś była Ewa ,Malina poznała ją ,wyściskały się wzajemnie ale została u siebie.Dziś mija 3 mies.jak do nas trafiła.Rozrabia,jest pozytywnie nastawiona do ludzi i piesków które spotyka na spacerach.Energii ma sporo.
pozdrawiamy
Malina trafiła do nas bez górnego prawego kła,jak się okazało nie wybił się ząb.Miała zabieg na narkozę na rtg oraz usunięcia korzenia zęba,bo jak sie okazało ,był poskręcany ,więc aby nie psuł się była taka potrzeba.Niestety choroba lokomocyjna nie odpuszcza .Dziś jest już po zabiegu i rozrabia pełna energii ,mamy jeszcze kontrolę w środę 07.02 u stomatologa.Jak sprawdzam wszystko goi sie ładnie a przy tym ją rozpieszczamy że jest "chora"co jej odpowiada.
Byliśmy na wizycie wszystko ładnie się zagoiło ,teraz będę masować codziennie dziąsła aby przyzwyczaić Malinę do dalszej pielęgnacji zębów,bo za miesiąc mamy jeszcze wizytę u stomatologa i pokarze mi jak dbać i czyścić zęby.Weterynarz polecił mi nowe leki przeciwwymiotne na jaj chorobę lokomocyjną i dziś po raz pierwszy było dobrze.
Malina jest psem bojażliwym i zlęknionym ,dlatego zapisałyśmy się na 8-tyg.szkolenie +2 dni teorii dla mnie.W ten weekend byłyśmy na pierwszych lekcjach.Trenera słucha ,mnie trochę gorzej ale popracujemy nad tym.W grupie są 4 psy.ona jest najstarsza(9-16 mies)2 suki i 2 samce,jej to nie przeszkadza bo gania i bawi się jaj szczeniak,aż miło patrzeć.Po szkoleniu pies pada i nawet nie chce wyjść na wieczorne wyjście.
Będę pisać o postępach jak nam idzie
Wiek: 34 Dołączyła: 02 Mar 2017 Posty: 3577 Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2018-02-11, 23:59
wspaniale!!! na pewno takie szkolenie pomoże w nawiązaniu jeszcze bliższych i trwalszych więzi między wami, no i oczywiście pomoże w trudniejszych chwilach ogarnąć ten wulkan energii i radości
koniecznie chwalcie się tutaj postępami, my trzymamy mocno kciuki za Was!!!!
_________________ 'Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.'
Pitagoras
Dziś jest 3 tydz.naszego szkolenia.Na pierwszym Malina bała sie ,tak dziś szaleje i nie jest już tak bojażliwa.Jest bardzo podatna na polecenia,ale gorzej aby była zainteresowana mną.Czeka nas dużo pracy abym ją skupiła na sobie i nie istniało nic ciekawszego.Mieliśmy już szkolenie na Malcie i wypadła pozytywnie.W kontakcie z innymi pieskami jest spokojna i trener ją chwali bo nie wykazuje żadnej agresji.Bardzo sie cieszę bo ja sama widzę postępy ,idzie przy nodze,wykonuje polecenia i spacer sprawia i mi i jej radość(nie mam ciągnięcia i mocowania się)
Niestety nie przychodzi do mnie jak wołam ,ale pracujemy nad tym.
Niestety choroba lokomocyjna wciąż jest jak jadę na trening,w drodze powrotnej jest tak zmęczona że pada.W domu po posiłku spi i odpoczywa,że sprawdzam czy oddycha ,bo treningi ją wyczerpują.Kocham tego psiaka ale to ją muszę wyszkolić a nie ona mnie.Przy konsultacji z trenerem okazało sie że popełniam błędy a ona je wykorzystuje np.mizianie nie kiedy ona chce tylko kiedy ja chce,wychodzenie z domu najpierw ja potem ona.siad przy zakładaniu smyczy i tak dalej..... Muszę jej pokazać że jestem dla niej najważniejsza.Na koniec szkolenia zdajemy obydwie egzamin co się nauczyłyśmy.
Wiek: 34 Dołączyła: 02 Mar 2017 Posty: 3577 Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2018-02-26, 10:42
Malina zdolniacha! super, że widzicie postępy! na pewno Wasza konsekwencja w racy da super efekty i Malina będzie idealnym psiakiem! trzymamy mocno kciuki!
_________________ 'Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.'
Pitagoras
Minął 5-ty tydzień szkolenia ,Malina robi duże postępy,ale czasem pokazuje upartość i może bo umie a jej się nie chce.W grupie pieski dobrze się dogadują i moja Malinka już się nie daje zaskoczyć ,podgryza za pupy(typowe zaganianie stada owiec).Sobota była na wybiegu a w niedzielę poszliśmy w las,nowe zapachy ,zwierzyna ,spacerujący z psami.Malina grzeczna nie reaguje agresją na ludzi i zwierzęta ,podążą za panią przy boku.Bardzo sie cieszę z postępów bo mam radość z chodzenia z nią na spacery,(nie obwąchuje aż tyle).Powoli mamy opanowane przywoływanie do mnie ,ale żeby nie było za dobrze to przyjdzie do mnie dookoła,jest po prostu
mistrzynią.W najbliższą sobotę jedziemy na Stary Rynek W Poznaniu na trening
Minął nam kolejny tydzień treningu i zrobiłyśmy dużo postępów np.idzie przy nodze,wraca do mnie jak jak wołam,puszczam ją bez smyczy samą i (na szczęście)wraca,skupia już więcej na mnie uwagę.Wczoraj byliśmy w ramach treningu na Starym Mieście i super.Trener ją pochwalił bo najlepiej zachowywała sie wśród innych ludzi,zapachów.Dużo dają nam te wyjścia bo nie jest już taka bojaźliwa ,co nie znaczy że się nie przestraszy.Jak za dużo od niej wymagam to moja dziewczynka bez smaczka nic nie zrobi, ale podsumowując jest naprawdę kochana,uspokoiła się ,mniej szaleje ,umie wykonać komendy a co najważniejsze mamy obie radość z wychodzenia na spacery.
Dziś po raz pierwszy nie było wymiotów w dwie strony super Wczoraj wjechałyśmy na parking podziemny ,wjechałyśmy windą(zasługa Ewy) i była dzielna.
Dziś (20.03)byłyśmy na kontroli u stomatologa i wszystko ładnie zagojone po zabiegu.Dostała pastę do zębów i będę jej szczotkować aby dbać o zębiska.Teraz będę z nią jeździć co 2-3 mies.na kontrole.
Pogoda zrobiła sie piękna i Malinka do domu nie chce wchodzić ledwo na posiłek przyjdzie bo "pani kazała"
Uwielbia się kulać w trawie i wylegiwać na słonku.Na spacerach spotykamy osoby które widziały Malinę na początku jak trafiła do mnie,teraz nie poznają suni że taka przemiana nastąpiła w niej.Jest posłuszna chętna do pracy i grzecznie idzie na smyczy(sąsiedzi mówią że wcześniej ona mnie wyprowadzała a teraz ja wyprowadzam ją na spacer)Mamy egzamin ze szkolenia 14/15 kwietnia więc teraz ćwiczymy,ale mój uparciuch czasem udaje że nie słyszy.Kocham tą moją sunię (do połowy z Ewą)Jej starsza siostra (czyli kundelek Skarpetka) mieszka u mojej córki bo ma słabe serduszko,więc po konsultacji z weterynarzem zamieszkała z nią,ale widują się często.W święta miałam wesoło bo 4 pieski(Malina.kundelek Skarpetka,buldog francuski i beagle)więc było wesoło dla psiaków i dla nas też
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
ale wczoraj napisałam na fundacyjnym facebook'u kilka kroków jak pomóc psiakowi się zrelaksować i przetrwać sylwestra. Może i Wam się przyda 
Muszę jej pokazać że jestem dla niej najważniejsza.Na koniec szkolenia zdajemy obydwie egzamin co się nauczyłyśmy.
