Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-11, 16:43 LEJLA ma już dom w Lesznie Górnym - 488
Powitajcie w naszym gronie, kolejną młodą damę. Lejla trafiła do nas z interwencji, którą przeprowadziło TOZ. Malutka jest zaniedbana, wychudzona, zapchlona, ale my się nią zajmiemy Troche ma cos z Goldena, trochę z kundelka, ale nie mogliśmy odmówić pomocy TOZ. Trafiła awaryjnie na DT do naszej Kasi, ale musimy znaleźć dla niej nowe loku, bo Kasia nie da rady z 2 tymczasami (Fred jest u Kasi na DT + sunia rezydentka).
Pierwsze dni Lejli , to poznawanie ciepła domowego, była psem podwórkowym. Parę razy oddała mocz w domu, ale następnego dnia zachowała już czystość. Bardzo lubi się bawić z Sunią rezydentką oraz wylegiwać na kanapie. Kasia wykąpała już Pannę raz w szamponie przeciwpchelnym. Mała jest łagodna i bardzo łaknie kontaktu z człowiekiem. Niestety jej podwórkowe przyzwyczajenia dają się we znaki, jest starszną uciekinierką, jak tylko drzwi się otwierają potrafi czmychnąć niezauważona i ucieka na zwiedzanie wsi, także trzeba na nią mieć oko !
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-12, 09:23
Lejla jest bardzo mądra, Pani Kasia mówi, że jak jest spragniona to sama przynosi miskę w pyszczku i prosi o wodę. Zjada z apetytem całe porcje i dzień spędza z psami rezydentami
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-19, 10:56
U Lejli wszystko dobrze, z informacji jakie przekazała nam p.Kasia, Sunia cały dzień bawi się z suczką rezydentką, świetnie się dogadują i wspólnie tarmoszą na podłodze. Lejla niestety dostała cieczkę, dlatego przeniesienie jej do docelowego DT do Kamili trochę się opóźni, gdyż Kama ma Kubusia , który dopiero 26.01 będzie miał zabieg kastracji. Lejla trafi do Kamy ok 4.02 Póki co mała nie wykazuje żadnych problemów behawioralnych, jest uroczą, łagodną , energiczną sunią. Została zaszczepiona, odrobaczona, po cieczce będziemy robić badania krwi. Preferuje mokrą karmę nad suchą.
Nasza kochana malutka panna przyjechała dzisiaj do mnie 😁
Chciałabym na początku bardzo podziękować pani Kasi za opiekę i przetrzymanie jej do czasu mojego powrotu z Alp. Bardzo dziekuje!!
Również chciałabym podziękować osobom które pomogły w jej transporcie 😊
Lejla odkąd przyjechała jest bardzo spokojna, nie dyszy ani widać po niej by była zestresowana, siedzi ładnie albo przy mnie albo przy oknie albo obok mojej współlokatorki. Jest przeurocza i grzeczniutka! 💛
Z tego co zdążyłam zauważyć gdy nie zwracamy na nią uwagi to kładzie się w jakimś miejscu i sobie śpi, czasami na kocyku a czasami gdzieś obok stołu 😊
Byłyśmy na dłuższym spacerku, Lejla nie ciągnie jednak często zmienia strony po której idzie.
Maszeruje zadowolona machając ogonem jednak czasami głośniejszy dźwięk bądź auto sprawia że się przestrasza i zlęknie a potem idzie dalej.
Lejla po spacerku nie chciała dużo zjeść, wiec narazie poczekam bo wiadomo nic na siłę..
jutro planuje kupić jej nowa dłuższa smycz 😁
Wrzucę Wam fotki z dzisiaj ( a zrobiłam ich już milion jak to ja ) :
Przytulas na powitanie 💛
Usmiech proszę państwa
Tak sobie śpiocham ślicznie 💛
Spacerejro! miejsce już znane
Biała ślicznotka 😊
Ciotka Roksana mnie mizia i tak mi jest dobrze ( moja współlokatorka jest nią zachwycona )
Chce Wam powiedzieć ze jestem pod wrażeniem jak Lejla jest spokojna i grzeczna.
Może to wynika z tego ze są to jej pierwsze dni u mnie, ale tak spokojnego pieska jak ona jeszcze nie widziałam
Nocka przespana, młoda nie miała najmniejszego problemu z wbiciem się na łóżko do mnie
Spała cała noc obok! Rano spacerek, później musiałam wyjść na egzamin - została sama, mieszkanie całe i w porządku tak jak było. Lejla grzecznie czekała do mojego powrotu.
Póki co nie widzę większych oznak stresowania się ( oprócz tego totalnego spokoju ) próbowałam się dzisiaj z nią bawić i biegala ze mną po całym mieszkaniu ❤
Jak wcześniej wspominała p Kasia Lejla jest bardzo mądra suczka i to widać, choćby dlatego ze jeśli coś chce to o to sama prosi. Najczęściej zaczepia gdy chce być głaskana, sama przychodzi i się przytula bądź kładzie obok, szturcha czy to łapka czy noskiem.
Jest to takie miłe kiedy sama przychodzi i się przytula, bądź polize po ręce mimo tego ze zna mnie drugi dzień.
Pannie zdarza sie czegoś wystraszyć na spacerach, choćby takiego opuszczanego szlabanu przy wjeździe na parking, jednak staram się nie reagować i zachęcam ja do dalszego spacerowania.
Zapomniałam dodać wczoraj ze bała się wejść do klatki, jednak dzisiaj już nie było z tym problemu 😊
Kłopot ma jedynie z jedzeniem, wiec spróbowałam ja czymś zachęcić do zjedzenia karmy, zniknęło pół porcji wiec myśle ze i tak jest lepiej, niż gdyby nie zjadła nic.
Oczywiście wrzucam milion zdjęć ( jak to ja ) :
"Kama gaś to światło i choć no spać już"
Dzień dobry państwu !
Powariujemy przed wyjściem
" to ja zostanę tu i poczekam"
Taka mam super piłkę
Tak jak mówiłam robię dużo zdjęć wiec zawsze coś tutaj będę wrzucać ❤
My sobie leżymy z Lejloprzytulanką i życzymy wszystkim spokojnego wieczoru !! 😘
Lady Lejla jaka piekna dziewczynka z Ciebie...Kamila dziekuje za piekne zdjecia.
_________________ Ewa&Lula&Fux
„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie” - Anonim
„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie” - Anonim
Kami, jak ma problemy z jedzeniem (ale widzę że jest już lepiej), to zawsze możesz ją karmić z ręki, lub daną porcję karmy podawać podczas zabawy, jeśli widzisz, że to po prostu działa
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-02-09, 11:31
Kama im więcej zdjęc tym lepiej! Za to cie uwielbiamy Ciesze się, ze Lejla nie stresuje się zmianą domku. Mam nadzieję, że nie będzie sprawiać problemów żadnych ,buziaki dla Was!
Dziekuje za wszystkie cenne rady! ❤
Karme polewam rosolkiem Lub jogurcikiem i wtedy panna je prawie cała porcję 😊
U nas wszystko w najlepszym porządku, młoda jest przekochana i baaaardzo bardzo tulaśna. Dosłownie na każdym kroku podchodzi i się we mnie wtula. A już o spaniu w łóżku nie wspomnę. 😁
Lejla lubi się bawić swoją zabawka i piłeczka która jej kupiłam, a kiedy zostaje sama to daje jej jakaś przegryzkę by zająć jej czas.
Jeśli chodzi o zostawanie to jest Ok, dziś zostawiłam ja na dłuższy czas - 6h i kiedy przyszłam grzecznie czekała na mnie i się przywitała oczywiście wielkim przytulasem, aż przednimi łapkami skoczyła na mnie i tak słodko jak małe dziecko.
Jestem pod wrażeniem jak jest ufna, ponieważ wczoraj byłyśmy na dłuższym spacerku i spotkałyśmy moja koleżankę, tak samo ja przywitała grzecznie i dała się głaskać itp
Laska potrafi komendę daj łapkę, a z siadaniem jest tak ze raz wykona raz nie. Jeszcze to przećwiczymy😊
A propos spacerków. Wczoraj zmieniałyśmy miejsce naszego spaceru bo był dość dluuugi i widać było ze młoda się boi. Chodziła nieco zdezorientowana i z podkulonym ogonkiem. Starałam się zwracać jej uwagę to jakimś smakołykiem to pochwała, ponieważ uczymy się chodzić po jednej stronie. Dzisiaj był już progress ponieważ chodziła ładnie. Na naszym osiedlu widac jest bardziej zadowolona i macha ogonkiem 😁
Lejla trochę boi się samochodów i autobusów, ale staram się ja przyzwyczaić do takich "hałasów", ze nic się nie dzieje ze jest wszystko Ok jak coś sobie w pobliżu przejedzie.
Jutro planujemy pojechać do domu rodzinnego, ponieważ w poniedziałek mamy wizytę u weta 😊
Trzymajcie kciuki za drogę, mam nadzieje ze z Młoda sobie poradzimy ❤
Kilka fotek:
Słoneczko, raz na gorze raz na dole
Tak mnie matka miziaj CAŁY CZAS
Śpię sobie jak ludź
Matka chodźmy na spacer już ! Moje serduszko 💛
Przytulasek kochany ❤
Kawka i spacer z samego rana nad Odra, my z laską polecamy! 😘
Czasami na kocyku zrobię drzemkę
A tu ten zadowolony ogonek którym macha na prawo i lewo jak jest "u siebie"
Cześć wszystkim 😁 Co prawda coś tam wrzucalam na facebooka, ale Czas napisać post. Próbowałam wrzucić coś w tygodniu ale nie działało mi wgrajo nie wiem czemu 😞😞😞😞
U nas a raczej u młodej wszystko elegancko, zostaje sama w domku kiedy trzeba.
Pojechałyśmy w tamta niedziele do domu, młoda boi się ruchu samochodów autobusów itp ale dałyśmy sobie radę. W pociągu młoda spała wiec nie było takiego stresu.
W domu. Jak wiecie u mnie w domku mieszka Kubus rezydent który przyjął Lejlę na wesoło jednak później podczas zabawy były jakieś zgrzyty. Trzeba było pochować zabawki i jakieś ewentualne powody kłótni. Młody czuł się zazdrosny wiec podejrzewam ze wynikało to raczej z tego.
Laska była bardzo łagodna i kochana dla wszystkich, przywitała ciepło i Kubusia i rodzicow i siostrę i koty tak samo. Z kotami była wielka love 😁❤
Ahh No i szynszyl. Nic mu nie zrobiła ale była w niego tak wpatrzona, jakaś mała ruszająca się kulka 😁
Na następny dzień czyli w poniedziałek pojechałam z młodymi do weta, Lejla miała zrobiona morfologię biochemię i od razu sprawdzona tarczyce. Morfologia i tarczyca Ok, biochemię mam dostać na maila. [ edit - dostałam maila- wszystko w porządku ]
Stan oczu uszu zębów łapek odbytu wszystko u niej Ok 😁
Jedyne na do wet zwrócił uwagę to ze jest ona starsza.. nawet w wieku Kubusia czyli może mieć z 7 lat patrząc oczywiście tylko na uzębienie.
Droga do weta i z weta wszystko super, psiaki siedziały z tylu razem bez kłótni 😁 Poniedziałek można by powiedzieć był lepszy, nie było tyle kłótni psiaki były raczej neutralne wobec siebie.
Wróciłyśmy do Wrocławia, przyszła nam nowa smycz wiec musimy jeszcze tylko poczekać na szeleczki ❤
W któryś dzień na spacerze podszedł do młodej jakiś Pan by ja pogłaskać i wystraszyła się go, po czym skoczyła na mnie łapkami i się przytuliła. Czasami mam wrażenie ze zachowuje się jak moja córeczka jak dzieci które na przywitanie lub gdy się boją ona wtula się we mnie, jest to słodkie, jednak pracujemy nad tym ze nic strasznego się nie dzieje po to aby się nie bała przeróżnych rzeczy.
A i zapomniałam wspomnieć ze przy Kubusiu Lejeczka jadła cała porcje karmy 😁
W domu gdy jest sama dalej walczymy z jogurckiem, ale jest w porządku.
Moja przyjaciółka ją uwielbia, a także mój kuzyn który przyjechał w odwiedziny znów do Polski 😁
Laska uwielbia chyba wszystkich i widać ze pragnie miłości!
I milion foteczek z wypadu do rodziców :
Leila w podróży ❤
Cześć mama 😁 Cześć Oliwka 😁
Kittka super przyjaciółka, Blanco- tak prawie jesteś biała jak ja
Zgoda z kotami ❤
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-02-21, 12:40
Kochani z racji tego, ze weterynarz Kamili ocenia Lejle na "nieco starszą" zmieniamy wiek na ok 5 lat, wiadomo, że jako sunia znaleziona tak naprawdę nigdy nie mamy pewności ile będzie mieć lat. Jedynie obserwacja weterynarzy pozwala nam oszacować wiek psiaka...
Kochaaaaani. Z powodu smutnej sytuacji w domu nie było mnie tu trochę..
także przez sesje na studiach.. ehh przepraszam. ❤
U nas a raczej u Lejli wszystko w porządku, większych zmian nie ma. Ładnie chodzi na smyczy, jest kochana grzeczna ( Z wyjątkiem małego wybryku u rodziców ) No i LENIWA! taki śpioszek.
Co do jedzenia - także się to nie zmieniło... panna JE ale uwaga tylko w obecności innego pieska.
Tzn... jesteśmy sobie u nas we Wrocławiu to udaje ze miska jest niewidzialna i trzeba kombinować żeby coś zjadła 😁 A jak jesteśmy w rodzinnym domu to je wszystko cała porcje tak jak Kubuś. A nawet gdy jemu zdarzy się coś zostawić to zjada po nim!!
Wiec jestem trochę zdziwiona bo myślałam ze może jej ta karma nie pasuje a tu o... proszę. Wiec nie wiem co na to poradzić, czemu samej to się pannie nie chce jeść.
Byłyśmy teraz dużo czasu u rodziców, No i psie relacje między Leila a Kuba się poprawiły, zaczęli się nawet bawić razem i czasami spać obok siebie 😁
Jednak z rodzicami nie ufamy im na tyle aby zostawić ich samych, ponieważ nie wiadomo czy aby czasami się nasz Kubol nie "wkurzy" o coś.
Przy naszym sobotnim 3 godzinnym wyjeździe zostawiliśmy ich w osobnych pokojach, no i efekt był taki ze laska pogryzła listwę przy drzwiach w pokoju, ale uważam ze to mogło być spowodowane chęcią wyjścia do Kubusia, ponieważ nigdy się to nie zdarzało.
Z kotami tez jest love, cała czwórka przebywa razem i nie "kłócą się". ❤
Aktualnie jesteśmy we Wrocławiu, muszę przyznać ze wykapalam Lejle ponieważ jazda pociągami autobusami + pogoda sprawiły ze była ona od dołu do połowy szara, a nie dało się tego wyczesac
Młoda nie uciekała, ale była wystraszona bo co ta Kama jej tu czysta wodę leje 😁
Na weekend młoda będzie pod opieka rodziców i z Kubusiem ponieważ jadę na zawody snowboardowe Ale mysle ze dadzą radę 😁 Odkąd mamy nowy samochód to psiaki maja cały ogromny bagażnik dla siebie wiec tez łatwiej jest je gdziekolwiek zabierać ❤
Oczywiście wrzucać kilka fotek - a mam ich mnóstwo jak zwykle :
Kamaaa otwieraj te wrota !
Cześć Mamita cześć Papito! Przywitanie w stylu Lejli
Ta mina "yyy Kama ale już dawno po świętach.........."
Wiek: 34 Dołączyła: 02 Mar 2017 Posty: 3577 Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2018-03-06, 18:26
wrzucaj nawet kilkadziesiąt zdjęć
nieobecność wybaczamy bo wiemy, że psiaki są szczęśliwe i w dobrych rękach
Kama podobno na insta Kuba i Lejla to już gwiazdy podrzuć nick to będziemy Was śledzić z Bezą
_________________ 'Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.'
Pitagoras
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Troche ma cos z Goldena, trochę z kundelka, ale nie mogliśmy odmówić pomocy TOZ. Trafiła awaryjnie na DT do naszej Kasi, ale musimy znaleźć dla niej nowe loku, bo Kasia nie da rady z 2 tymczasami (Fred jest u Kasi na DT + sunia rezydentka).
) :
❤
