jest przepiękna. pare kg w dół i będzie jeszcze piękniejsza. Anetko, dziękujemy Ci za dobre serce, dzięki Tobie Liza na pewno trafi do wspanialego domu
Wiek: 30 Dołączyła: 30 Mar 2018 Posty: 34 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2018-03-31, 21:51
Witajcie!
Tutaj dom tymczasowy dla Lizy. Liza to psiak, którego spotkałam zupełnie przypadkiem w schronisku, a skradł moje serce oczami, a później to już historia. Liza znalazła się u mnie na tymczasie. Będę pisać jak idą postępy w zachowaniu (jest praktycznie idealna), jak idzie nam zrzucenie wagi i przede wszystko jak Lizka odnalazła się w całkiem nieprzewidzianym rozdziale swojego życia. Jutro opiszę wszystko od początku do momentu w jakim znajduje się teraz. Trzymajcie za Lizke mocno kciuki i łapki aby znalazła swój wymarzony dom na zawsze! Bo zasługuje na to.
Wesołych, pogodnych świąt Wielkanocnych życzą: Liza, Bruno, Luna i Aneta
Wiek: 30 Dołączyła: 30 Mar 2018 Posty: 34 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2018-04-03, 01:10
Liza
Liza, mam wrażenie, że nie ma wad. Nie da się jej nie kochać. Problem z wchodzeniem po schodach minął, pokazywanie ząbków przy jedzeniu jak ktoś trzyma miskę również. Nie reaguje na spacerach na szczekanie innych psów, całkiem ładnie chodzi na luźnej smyczy ale nie przy nodze. Ładnie reaguje na imię i chętnie chodzi na spacery. Zdziwiło mnie jednak, że ominęła kałuże! Ale w końcu to 7 letnia dama Potrafi szczeknąć na drugiego psiaka jak jest zbyt nachalny i mocno zaczepia do zabawy ale w zasadzie to oaza spokoju. Nauczyła się wchodzić na łóżko i bardzo chętnie z tej umiejętności korzysta Rano wita mnie zimny nochal. <3 Jest bardzo pogodna i czuję jakby była z nami dłużej niż tylko kilka dni. Do dzieci podchodzi ze spokojem albo je omija. Do tych starszych dzieci (7+) przychodzi na głaski. W zasadzie to najlepiej jakby cały dzień składał się z leżenia, jedzenia, spacerów i rąk, które głaszczą.
O dalszych postępach napiszę wkrótce Pozdrawiamy!!
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-03, 09:45
AnetaBruno napisał/a:
utaj dom tymczasowy dla Lizy. Liza to psiak, którego spotkałam zupełnie przypadkiem w schronisku, a skradł moje serce oczami, a później to już historia. Liza znalazła się u mnie na tymczasie. Będę pisać jak idą postępy w zachowaniu (jest praktycznie idealna), jak idzie na
Aneta baaardzo ciesze się, że poszłaś za głosem serca i wyciągnęłaś Lizę ze schroniska! My niestety nie mieliśmy o niej informacji, mimo że staramy się szukać psiaków, to na pewno wiele jest takich schronisk, które gdzieś tam w swoich kojcach ma jeszcze te złote cuda. Ciesze się , że jesteście z nami !
Wiek: 30 Dołączyła: 30 Mar 2018 Posty: 34 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2018-04-06, 00:22
U Lizy wszystko w porządku. Byłyśmy u weterynarza i Pan z kolejki zdziwił się bo sprawia wrażenie przywiązanej do człowieka Wizyta u weta przebiegła w miarę spokojnie tylko przy badaniu uszek coś musiało zaboleć i pokazała ząbki, ale stres też robi swoje. Wyniki krwi wskazały na lekką anemie. Już dostaje swoją karmę i myślę, że wszystko będzie dobrze. Łazi za człowiekiem jak cień chyba, że akurat ucina sobie drzemkę na łóżku. Wczoraj przespała wtulona we mnie całą noc. Uwielbia być głaskana, miziana, tulona, drapana
Jutro, a w zasadzie to dzisiaj do południa wkleję kilka zdjęć Lizki
Pozdrawiamy
Wiek: 30 Dołączyła: 30 Mar 2018 Posty: 34 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2018-04-06, 21:21
[img][/img]
Lizka spisuje się na medal, jestem z niej dumna jak znosi wszelkie badania. Dzisiaj miała robione echo serducha. W zasadzie wszystko wyszło lepiej niż na zdjęciu. Chipowanie zniosła na 6!
Pozdrawiamy!
Wiek: 30 Dołączyła: 30 Mar 2018 Posty: 34 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2018-04-11, 20:19
Witajcie! Widzę, że Angelika już wstawila zdjęcia z naszego dwudniowego wypadu do mojej znajomej. Liza poczuła wiosnę w pełni. Zaczęła podkradać szarpak mojemu psu jak nie widział i z drugim próbowała się dzisiaj bawić! Walczymy z uszami żeby doprowadzić je do stanu jak być powinno. Lizka jest strasznie wybredną goldenką i wcale nie chce jeść suchej karmy. Zalanie wywarem z warzyw i mięsa nie przeszło. Wypiła wywar i to był koniec. Trzęsie się za to za chipsami, wafelkami, gotowanym jedzeniem i wszystkim tym czego nie powinna jeść. Na zdjęciach z kocykiem jest mój pies, Lizka nie lubi kocykow, za to uwielbia spać wtulona we mnie i kołdrę całą noc.
Pozdrawiamy
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-12, 15:06
Aneta jeśli Liza nie ma znacznej niedowagi ( a to chyba jej nei grozi) ani innych problemów wynikających z niedoboru odżywiania, to zachęcam do przegłodzenia jej dopóki nie złamie się i nie zje tej karmy suchej. Wiadomo, że jak się raz rozpieści psiaka na "domowe jedzenie" to potem oduczyć jest ciężko. Mój pies tak samo się zachowuje jak jedziemy do "dziadków" na weekend, nagle nie dotyka suchej karmy, bo wie, że u dziadziusiów zawsze coś "domowego" zleci z blatu.
Wiek: 30 Dołączyła: 30 Mar 2018 Posty: 34 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2018-04-15, 20:46
Lizka ma się dobrze wiem już, że nie lubi gwałtownych ruchów. Przy czesaniu nie lubi ciągnięcia i ogólnie nie lubi oddawać papierków, szmatek i wszystkiego co wpadnie w jej paszcze. We wszystkich tych sytuacjach pokazuje ząbki i potrafi lekko złapać za rękę. Ale całkiem nieźle idzie nam unikanie wszelkich nie komafortowych dla niej sytuacji. Ale też zauwazylam, że zdecydowanie więcej mogę przy niej zrobić ja niż moja mama czy siostra. Pewnie kwestia zaufania i większej ilości czasu spędzonej z Lizą. Od jutra zabieram się ćwiczenia przy obronie zasobów bo na pewno takich sytuacji nie da się unikać wiecznie więc najlepiej je przepracować pod kontrolą. Bardzo ładnie chodzi na smyczy i nawet moja 11 letnia siostra pod moim nadzorem może z nią chodzić na spacerach nie reaguje na szczekajace za płotem psy czy też idące z na przeciwka. Pozdrawiamy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum