W zastępstwie Maćka odzywam się ja Mam cały czas bardzo częsty kontakt smsowy z Maćkiem. Ma problem z netem więc osobiście napisze jak tylko odzyska sieć.
Wszystko u chłopaków w porządku, Jaskier w domu nie odstępuję Maćka nawet na krok, na spacerach ciągnie i zjada śmieci ale dają radę.Po kilku rozmowach telefonicznych jestem jeszcze bardziej pewna,że Jaskier trafił we właściwe miejsce i do właściwego człowieka.
Bardzo ładnie zaprzyjaźniają się - a Jaskier ma spacerków ile dusza zapragnie.
Dalsza relacja jutro, jutro też Jaskierek idzie z Maćkiem na kontrolę do weta.
Jaskier ma się bardzo dobrze, Maciej też Dzisiaj pierwszy raz przy Maćku zaszczekał Wcześniej dostałam smsa czy ten psiak umie szczekać? Dzisiaj zaszczekał, bo kotek u znajomych nie chciał się bawić
A wiec- Gdyby Jaskier byl psem na sprzedaz ogloszenie pewnie brzmialo by tak- Do sprzedania pies. Je wszystko lubi dzieci Jak juz wszyscy wiedza podroz sie udala. Pokonalismy 930 km ale wiem ze bylo warto. Jaskier jest cudownym przyjacielem. W domu jest idealny, na dworzu troche mniej ( musze przybrac na wadze bo ma troche sily ). Problemow nie mamy w ogole. Bardzo podoba mi sie czas kiedy wracam z pracy. Wiedzieliscie ze on umnie stepowac? Jest bardzo radosny i zywy. Strasznie sie ciesze ze to akurat do mnie trafil. Spacerow faktycznie ma sporo, ale to i dobrze bo i ja sie dotlenie. Poznala go juz cala moja rodzina i wiekszosc znajomych. Od nikogo nie uslyszalem nic negatywnego na jego temat. Wrecz przeciwnie. Jestem przekonany ze bedzie nam sie ukladalo. Chcialbym tylko zeby nie zjadal tyle husteczek bo jak narazie pochlania je jak odkurzacz przemyslowy. Moze sa w nich jakies witaminy...
A co do zdjec to wstawie jakies w sobote bo na chwile obecna nie mialem kiedy ich porobic. Popoludniami jak wroce z pracy dosyc szybko robi sie ciemno a z rana Jaskier niebardzo ma checi do pozowania. Podczas podrozy nie pstrykalismy nic poniewaz w przyplywie emocji zapomnialem aparatu a na telefon bylo niestety zbyt ciemno
Acha. Bo ja juz myslalem ze za glupi jestem A tak w ogole to kupilem Jaskierkowi wczoraj maskotke ale jednak recznik nadal musi byc na srodku pokoju bo jest fajniejszy Naprawde odkad Jaskier jest ze mna to az mi sie chce wracac do domu. Starsznie fajnie okazuje radosc po powrocie
Lezy tu kolo mnie, ale chyba nie w glowie mu czytanie bo juz sie do wyjscia szykuje po malu Szczerze sie przyznam ze jak go pierwszy raz zobaczylem na zywo to bylem zaskoczony ze on taki duzy jest. Nelka bylo sporo mniejsza. Nasz pierwszy spacer wygladal tak ze moj szwagier prawie zjadl kierownce ze smiechu bo widzial wybiegajacego z klatki schodowej psa a zaraz potem mnie w locie Troche sie wystraszylem wtedy ze sobie z im nie poradze, ale teraz juz wszystkie obawy minely
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum