Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
KJUBI - 552
Autor Wiadomość
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-03-06, 15:57   

Teraz juz fotki są naprawione, więc je widać normalnie, a nie w negatywie, jednak nadal trzeba kliknac, aby je powiekszyc. Nie powinno to jednak robic problemu :)

Ja rowniez jestem #TeamPlecakzWarty wiec najs :serce:
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-03-06, 16:18   

ale przytulas kochany! Trzymam kciuki, żeby zniósł dobrze narkozę. Jest prze słodki!
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Monia i Larsik 
WARTA GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 18 Lis 2011
Posty: 2881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-03-14, 22:46   

Kjubi jest już po zabiegu kastracji, niestety podczas jednej narkozy miał też usuniętego ogromnego guza, który został wysłany na badania histo. Wykorzystaliśmy okazję i prześwietliliśmy go wzdłuż i szerz, niestety o ile u Kjuba nie ma dysplazji tak jest już widoczne zwyrodnienie kręgosłupa na odcinku lędźwiowym.
 
 
 
Monia i Larsik 
WARTA GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 18 Lis 2011
Posty: 2881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-03-16, 22:04   

Nasz biały miś ma dom! Tak mu się spodobało na tymczasie, że postanowił już się nigdzie nie przenosić. Rozkochał w sobie Anię i Marcina, którzy postanowili adoptować Kjuba bez względu na jego zdrowotne dolegliwości.
Życzy Wam wielu szczęśliwych chwil <3
 
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-03-18, 11:47   

Gratulacje :lol: Ciesze się ogromnie, że Ania zdecydowała się na adopcje Kjubiego :)
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Ania i Kjubi 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 29
Dołączyła: 17 Mar 2018
Posty: 39
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-11-07, 21:24   

Hej wszystkim! Tu Kjubi. Madka zapomniała całkiem, że istnieje takie coś jak to forum, więc postanowiłem sam się odezwać :lol: U mnie wszystko dobrze. Zdrowie w normie. Choć czasem udaję, że wszystko boli, ale to tylko wtedy gdy musimy iść na długi spacer... w końcu do parku mamy kawałek drogi (350m). Sytuacja zmienia się diametralnie jak zobaczę młodą "bernardynkę". Wtedy hasam. No wiecie, trochę się zakochałem, ale jak można inaczej skoro ona jest puszysta i ma nogi dłuuuuuugie do samego nieba? Ostatnio nawet spadłem z krawężnika jak ją zobaczyłem... mama przez to chce zrobić kontrole mojego oka, bo boi się, że słabiej widzę, a ja przecież jestem po prostu niezdarnym niedźwiadkiem.. W tym parku, o którym już wspomniałem, też jest cudownie. Gonię patyki! Skaczę! hopsam! skaczę! Mam tam wielu kumpli. I tam też nie udaję rencisty :-P
Do domu madka przyniosła jakieś nowe rodzeństwo. Mówi na nich "koty". Całkiem ich lubię. Spimy razem i czasem się bawimy.. szczególnie moim ogonem :oops: Wyjadamy sobie wzajemnie jedzenie i broimy jak zostajemy sami w domu.
Odkryłem, że ludzkie "legowisko" jest dużo wygodniejsze od naszych, psich i teraz już nie bronię się przed zaproszeniem do spania w łóżku.
Zrobiłem się też bardzo gadatliwy i jak Ania do mnie mówi to zawsze jej odpowiadam. Wyyyyyję. Ogólnie to nie szczekam. Szczekam tylko pana dozorcę z mojego bloku, bo on wygląda na niefajnego.
Pozdrawiam was wszystkich! :lol:
 
 
Paula i Dexter 


Dołączyła: 09 Sty 2022
Posty: 90
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-05-03, 09:34   

Dotarły do nas bardzo smutne wieści. Kjubi odszedł za Tęczowy Most :-(

Kjubi, 6-letni przystojniak, trafił pod opiekę Fundacji na początku lutego 2019 roku, gdy jego ówczesny właściciel nie mógł się nim dłużej zajmować. Na szczęście domem tymczasowym została Pani Ania, która od początku obdarzyła Kjubiego ogromną miłością i już niewiele po ponad miesiącu postanowiła zostać jego domem stałym.

Pierwsza wizyta u weterynarza ujawniła niestety szmery na serduszku 6-latka, a wykonane później EKG pokazało, że lewa komora serca nie pracuje tak jak powinna. Nasz podopieczny otrzymał zestaw leków i zalecenie obeserwacji. Niestety kolejna wizyta potwierdziła, że leki są niezbędne do dobrego funkcjonowania i że zostaną już z Kjubim na zawsze.

Cała ta diagnoza jednak nie wzruszała naszego Podopiecznego. Kjubi udawał, że nic mu nie dolega i tryskał pozytywną energią. Był towarzyski, przyjazny do innych psiaków i chętny do zabaw.

Niestety, pod koniec kwietnia, Kjubi zasnął i już się nie obudził :-(

*****
Pani Aniu,

Bardzo nam przykro z powodu Pani straty. Wiemy, że utrata członka rodziny bardzo boli.
Kjubi miał ogromne szczęście, że trafił właśnie na Panią. Dziękujemy za podarowanie mu troskliwego, pełnego ciepła i miłości domu. Mamy nadzieję, że czas choć troszkę zaleczy rany.

Śpij spokojnie Kjubi, na zawsze zostaniesz w naszej pamięci.

.Kjubi.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 170.35 KB

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant