Właśnie tak patrzę co ten Amorek taki smutny wyszedł i myślę,że robienie zdjęć portretowych mogło go troszkę zestresować.Amorek to miziak straszny.Ma cudowny,złoty,goldenisty charakter.Po wspólnych dwóch tygodniach nie usłyszałam warknięcia i nawet nie zmarszczył nigdy noska.Teraz maluchy mogą mu dosłownie wchodzić na głowę,a on tylko patrzy"o co chodzi?"
_________________ Mówią,że jeżeli uratowałeś chociaż jedno istnienie to warto było się urodzić
Edytko - Amor ma mieć w tym tygodniu kastracje-dopiero po zabiegu będzie gotowy do adopcji, oczywiście jeśli DT nie zdecyduje o pozostawieniu psa u siebie. Z uwagi na to,że zajmuję się adopcją Amora, to oczywiście to pytanie już padło ale odpowiedź jeszcze nie.
Rodzice Skipich są zainteresowani adopcją Amora. Do piątku mam dostać ankietę, następnie jeśli ankieta będzie ok, umówimy spotkanie przed adopcyjne
_________________ "Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" - John Steinbeck
Rodzice po każdym kolejnym spotkaniu z Amorkiem nie mogli wyjść z podziwu jaki to miziak i ostoja spokoju , a Amorek podczas wczorajszego spacerku robił to co "misie lubią najbardziej"czyli kopał dziury i nawet nie zauważył chyba,że nurkuje w śniegu,a tak wyglądał póżniej jego pysio (obok słodziak Flap )
_________________ Mówią,że jeżeli uratowałeś chociaż jedno istnienie to warto było się urodzić
Beatko, czy wysłaliście już ankietę??? mam problemy z skrzynką dlatego pytam
_________________ "Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" - John Steinbeck
A Flip i Flap to już bez smyczy ze starszymi kolegami biegają?
Wygląda na to że biegają. Ustronne miejsce. Młodziaki wiedzą, że starszych trzeba się pilnować. Reagują poprawnie na przywołanie. Już 10 dni minęło....
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
A Flip i Flap to już bez smyczy ze starszymi kolegami biegają?
Amorek to prawdziwy miś do miziania:D
Tak Agusiu mamy sprawdzone,mało uczęszczane miejsca w których możemy dać tym wulkanom energii swobodę.Wystarczy 30 minut takich szaleństw,aby w domu szukać śpiących psiaków,bo tak jakoś cicho .Flip i Flap bardzo pilnują się Amora i Skipiego,a za smaczka reagują na przywołanie szybciej niż reszta gromadki
_________________ Mówią,że jeżeli uratowałeś chociaż jedno istnienie to warto było się urodzić
Jakie kochane psisko !
Mam nadzieję Beatko , ze znajdziecie dobry domek dla Amorka .
My z Hectorem robimy postępy w nauce szkolenia .Psina juz wie jak trafic do swojego mieszkanka i grzecznie wkłada nózki do szelek.
Dzisiaj dwa razy poszukał piłki jak mu schowałąm.
Dobre z niego goldeniaste dziecko .
A swoja droga podziwiam Cię za to ze tyle zwierzaków do siebie przygarniasz , ja bym sie zapłakała jakby miała oddac chociaz jednego.
_________________ "Nie jestem doskonała, ale doskonale wiem czego chce "
Spadło nam troszkę śniegu to korzystamy w każdej wolnej chwili.Psiaki szaleją i ciężko im zrobić zdjęcie.Z ostatniego spacerku mam tylko Amorka w całości jak zbierał się do startu.Na większości zdjęć mam już sam ogon
_________________ Mówią,że jeżeli uratowałeś chociaż jedno istnienie to warto było się urodzić
Amorek zakończył leczenie oka,jest po szczepieniu i wkrótce kastracja.A póki co zaprzyjażnił się z królikiem Tysonem do tego stopnia, że cała trójka może się poruszać po mieszkaniu bez mojego zbytniego nadzoru.No i nawet królik wie gdzie najwygodniej
_________________ Mówią,że jeżeli uratowałeś chociaż jedno istnienie to warto było się urodzić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum