Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
INDY - 38
Autor Wiadomość
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24672
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-14, 15:17   INDY - 38

Dziś pod naszą opiekę trafił INDY. Pies pojechał do Krzysztofa do Białegostoku, gdzie będzie się uczył, jak się mieszka w warunkach domowych. Indy jest pieskiem mało zsocjalizowanym i trzeba będzie z nim troszkę popracować. Czekamy an pierwsze zdjęcia i relację Krzysztofa.
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
  
 
 
 
Krzysztof z Bia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 67
Skąd: Białystok
Wysłany: 2010-12-14, 18:38   

Witam
Indy jest bardzo wycofanym psem. Wyraźnie potrzebuje kontaktu z człowiekiem, ale chyba nie jest do niego przyzwyczajony i się go obawia. Fizycznie chyba nie jest w złej kondycji, ale wydaje się wygłodzony - skusiłem go miską do wyjścia z bagażnika. Cały czas przyjmuje pozycję obronną "nie ma mnie" - nie rusza się i stara się pozostać niezauważony. Mój Piegus (5-letni golden) chyba ośmielił swoją obecnością Indy'ego, ale Indy nawet nie miał odwagi obwąchać go. Po spacerze zapoznawczym po parku razem pojechali w bagażniku i obeszło się bez awantury, bo drobnego powarkiwania Indy'ego nie nazwę awanturą. Jednak nie jest agresywny, a w tej chwili (po trzech godzinach od przyjazdu) przekonałem go do położenia się na legowisku. Pozostaje czujny i dosyć spięty, ale chyba niedługo zacznie przysypiać. Jemu ten dzień też dał w kość ;-)

Re-exposure of DSC_0239.jpg
Plik ściągnięto 62 raz(y) 199.77 KB

  
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24672
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-14, 18:44   

_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24672
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-14, 18:50   

Krzysztofie, bardzo nam miło, że do nas dołączyłeś i że zdecydowałeś się nam pomóc, a właściwie pomóc Goldenom. Fantastycznie, że jesteś z nami. Będziemy z niecierpliwością czekać na Twoje relacje z życia Indiego.
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
bielan 


Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 1427
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2010-12-14, 18:58   

Krzysztofie wielkie dzięki za oferowaną pomoc :-) Życzę Wam samych sukcesów podczas wspólnej pracy. W razie jakichkolwiek pytań czy wątpliwości pisz śmiało :-)
_________________
"Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" - John Steinbeck
 
 
 
MarzenaTabaNugat 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 41
Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 1675
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-14, 20:39   

I ja dołączam się do podziękowań :)

Indy to piękny pies :mrgreen: :mrgreen: Piszcie jak najwięcej i powodzenia ;-)
_________________
Pozdrawiamy
Marzena&Michał&Janek&4x4(łapy)

My goal in life is to be as good of person as my dog already thinks I am....
 
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2010-12-14, 22:21   

A jutro nowy dzień i zaczyna się nowa gra. Super wieści.
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
KaśMigdałoGabisiowy
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-15, 18:19   

Pies jest piekny i jak tak dalej pojdzie zaraz wam go ktos ukradnie ;)
 
 
bielan 


Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 1427
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2010-12-15, 19:15   

KaśMigdałoGabisiowy napisał/a:
Pies jest piekny i jak tak dalej pojdzie zaraz wam go ktos ukradnie ;)


Prosimy bardzo :-) Śmiało nie krępujcie się :lol:
_________________
"Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" - John Steinbeck
 
 
 
Iza i Luna 


Dołączyła: 22 Wrz 2010
Posty: 115
Skąd: Inwałd
Wysłany: 2010-12-15, 19:43   

ale on jest cudny! :)
 
 
 
Krzysztof z Bia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 67
Skąd: Białystok
Wysłany: 2010-12-15, 19:50   

Po kolejnym dniu mam wrażenie, że Indy zatrzymał się na etapie 4/5-miesięcznego szczeniaka. Już nie brudzi w domu, ale jeszcze nie znaczy terenu, nie obwąchuje pilnie wszystkiego, nie nawiązuje "stosunków dyplomatycznych" z innymi psami. Widać, że zupełnie nie wie o co chodzi w byciu psem na spacerze. Je natomiast jak więźniowie w Gułagu - jak najszybciej i oglądając się na wszystkie strony w obawie przed atakiem.
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24672
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-15, 20:56   

Tak mają psy schroniskowe, albo takie, które żyły z dużej grupie. Każdy musiał zjeść szybko, żeby zjeść cokolwiek. :-(
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Tymoteusz 

Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 24
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-12-15, 21:18   

Warna napisał/a:
Tak mają psy schroniskowe, albo takie, które żyły z dużej grupie. Każdy musiał zjeść szybko, żeby zjeść cokolwiek.


Mój też szybko je chodź nie był w schronisku :) zdobywanie jedzenia to sens życia psa:)


Krzysztofie bardzo jestem ciekaw (z czystej ciekawości i żądzy wiedzy w jaki sposób pracujesz z tak niepewnym siebie i strachliwym psem :) ? (jeśli to nie tajemnica)
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24672
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-15, 21:24   

Ja widzę różnicę między sposobem jedzenia psa ze schroniska, czy z dużego skupiska psiego, a szybko jedzącego psa wychowanego w domu. Choć z pewnością bywają wyjątki.
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Magda Noblowa 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 1032
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 2010-12-15, 22:24   

Dajmy Indy'emy i Krzysztofowi trochę czasu i trzymajmy kciuki ;-) Będzie dobrze :)
_________________
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."
 
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2010-12-15, 23:14   

Tymoteusz napisał/a:
Warna napisał/a:
Tak mają psy schroniskowe, albo takie, które żyły z dużej grupie. Każdy musiał zjeść szybko, żeby zjeść cokolwiek.


Mój też szybko je chodź nie był w schronisku :) zdobywanie jedzenia to sens życia psa:)


Krzysztofie bardzo jestem ciekaw (z czystej ciekawości i żądzy wiedzy w jaki sposób pracujesz z tak niepewnym siebie i strachliwym psem :) ? (jeśli to nie tajemnica)


To chyba jeszcze nie pora na pracę z niepewnym i strachliwym psem. Jeszcze ze 2-3 dni zanim Indy zacznie reagować w sposób sobie właściwy.
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
Krzysztof z Bia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 67
Skąd: Białystok
Wysłany: 2010-12-16, 09:30   

Tymoteusz napisał/a:



Krzysztofie bardzo jestem ciekaw (z czystej ciekawości i żądzy wiedzy w jaki sposób pracujesz z tak niepewnym siebie i strachliwym psem :) ? (jeśli to nie tajemnica)


Pracuję? Właściwie wcale. Głównie to niezauważam go, chyba że sam ma na to ochotę. Wszystkie emocje w domu są łagodne. Dziś rano nasikał mi na podłogę (ale kałuża była!), więc z dozą dezaprobaty powiedziałem mu, że jestem rozczarowany takim zachowaniem psa. Nie przestraszył się, ale coś tam zrozumiał, bo kiedy 5 minut później zrobił kupę w tym samym miejscu, wyglądał na zawstydzonego (wzrok "wiem, ale mnie strasznie przyparło") :-) . Byłem okrutny w swoim wyrażanym niezadowoleniu - nawet nie pozwoliłem Piegusowi bawić się mopem. Swoją drogą trochę dziwne, bo wczoraj nie było takich problemów. Możliwe że emocje z powodu mojego obudzenia się przyspieszyły Indy'emu przemianę materii ;-)
 
 
Madzia i Fredzia 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 41
Dołączyła: 15 Lis 2010
Posty: 369
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-12-16, 11:12   

Krzysztof Indy to piękny pies wszyscy w Ciebie wierzymy i trzymamy kciuki by Indy stał się psiakiem pełnym miłości i dobrych manier :lol:
pozdrawiamy i życzymy dużo cierpliwości
_________________
"Pies jest jedynym stworzeniem na ziemi, które kocha Cię więcej niż siebie samego" (Josh Billings)
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24672
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-16, 11:23   

Krzysztofie, ale z tym wstydem to trochę nie tak. Mam nadzieję, że Miśka podeśle Ci sygnały uspakajające, to cieniutka książeczka pełna super wiedzy o tym, co pies chce powiedzieć przez mimikę i ruchy ciała.
Jestem pewna, że Indy u Ciebie poczuje się świetnie i będzie spaniałym towarzyszem człowieka. :-D
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Krzysztof z Bia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 67
Skąd: Białystok
Wysłany: 2010-12-16, 11:39   

Ja odebrałem jego zachowanie jako wstyd, czyli pomieszanie obawy przed karą (nawet tylko słowną), chęć uspokojenia mnie i "zniknięcia" poprzez charakterystyczny dla Indy'ego bezruch frontem do mie, ułożenie łap, brak wyrazu w spojrzeniu itp. itd oraz oczekiwanie na moją reakcję, ocenę jego zachowania. Tak samo zachowywał się Piegus kiedy już wiedział, że w domu nie należy się załatwiać, ale zdarzyła mu się biegunka. Nie oczekiwał kary, bo go nigdy nie karałem, ale wyraźnie potrzebował potwierdzenia że wiem co zrobił, że rzeczywiście to nie było właściwe i że mu wybaczam a między nami jest znowu wszystko w porządku.
Czekam na książeczkę (może być skan na maila?) - lubię wiedzieć jak coś działa. Przyda mi się coś do czytania na długie zimowe wieczory ;-)
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 65
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2010-12-16, 12:04   

Możemy w sumie nazywać to "wstydem" chociaż nie oczekujmy zadość uczynienia - np posprzątania. :mrgreen:

Przyszedłeś na miejsce "przestępstwa" i pies odebrał Twoje emocje. Na pewno chciał Cię uspokoić.
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
Tymoteusz 

Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 24
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-12-16, 15:50   

Jerzy Kora napisał/a:
To chyba jeszcze nie pora na pracę z niepewnym i strachliwym psem. Jeszcze ze 2-3 dni zanim Indy zacznie reagować w sposób sobie właściwy.


Chodzi mi o takie zachowania o jakich wspomniał Krzysztof czyli niezwracanie uwagi. Z takim psem trzeba pracować i nie chodzi mi oczywiście o siad itp... Myślę że najważniejsze jest budowanie zaufania i szacunku. (np przez głaskanie pod pyskiem to podnosi pewność siebie u psa). Gdy pies jest w stanie uniku może przejść albo do walki albo uległości. To niezmiernie ważna chwila. Jak wspomniał Krzysztof było jakieś warknięcie ale jeśli nie przechodzi na wyższy poziom to znaczy że Twój drugi psiak świetnie sobie z nim radzi i to on może być Twoim głównym pomocnikiem ;)

Również trzymam kciuki za resocjalizacje tego pięknego psiaka.
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2010-12-16, 16:05   

Oczywiście dzisiaj prześlę książkę na maila :)
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Krzysztof z Bia 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 67
Skąd: Białystok
Wysłany: 2010-12-17, 09:19   

Dzięki, dostałem i przeczytałem. Świetne kompendium wiedzy dotychczas rozproszonej po skąpo potraktowanych działach w innych książkach.
Czy jednak nie wydaje Wam się, że naczelnym przesłaniem tych wszystkich sygnałów jest właśnie "nie zauważam cię"? Jeśli nie zauważam, to na pewno sam nie zaatakuję, a jeżeli ty podejdziesz lub brykniesz znienacka, to mnie przestraszysz i ja zaatakuję. Jestem marnym psim psychologiem, ale człowiek odruchowo używa podobnych sygnałów stresu, chociaż znacznie mniej zwracamy na nie uwagi. A szkoda, może świat byłby lepszy ;-)
Zebraliśmy się dzisiaj obydwaj na odwagę i wyciąłem Indy'emu kołtuny spod ogona - to one dawały co najmniej połowę jego hm... zapachu :shock: Podszedł do tego bezstresowo, ale odniosłem wrażenie, że dalej nie powinienem się posuwać, więc minie chyba jeszcze trochę czasu, zanim będę mógł umyć mu zęby.
 
 
Tymoteusz 

Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 24
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-12-17, 09:37   

Krzysztof z Bia napisał/a:
Jestem marnym psim psychologiem, ale człowiek odruchowo używa podobnych sygnałów stresu, chociaż znacznie mniej zwracamy na nie uwagi. A szkoda, może świat byłby lepszy ;-)

masz rację jednak pamiętaj że tak jak zauważyłeś psy porozumiewają się za pomocą energii. Stres, strach, niepewność niepokój, złość itp... To słabe cechy nawet jeśli odczuwasz którąś z nich nie możesz pokazywać tego bo nawet tak strachliwy pies jak ten pomyśli że potrzebujesz przywódcy. Wyjdzie z tego niezły bałagan:) Dlatego być przywódcą stada dla takiego psa jest najważniejsze bo tylko tego teraz potrzebuje. Kogoś kto go poprowadzi i go obroni. Masz czuć się jak Cesarz na tronie ! Głowa podniesiona pierś wypięta i dumnie kroczyć po domu. :)
Zapewniam Cie że pomoże ... bo kto by chciał słuchać szefa gdyby chodził skulony i prosił wszystkich cieniutkim głosem aby coś zrobili. Druga strona medalu nikt nie chciał by pracować z szefem który bez przerwy krzyczy i się o wszystko wkurza... Na to tez powinniśmy uważać.

Krzysztof z Bia napisał/a:
Zebraliśmy się dzisiaj obydwaj na odwagę i wyciąłem Indy'emu kołtuny spod ogona - to one dawały co najmniej połowę jego hm... zapachu :shock: Podszedł do tego bezstresowo, ale odniosłem wrażenie, że dalej nie powinienem się posuwać, więc minie chyba jeszcze trochę czasu, zanim będę mógł umyć mu zęby.


Takie pielęgnacyjne zabiegi nie leżą w naturze psa i nic dziwnego że się czuje niekomfortowo ;) ... Pamiętaj że jeśli pies daje coś Tobie (spokojnie leży w sytuacji dla siebie nienormalnej co jest trudne) daj mu coś w zamian nie polecam smakołyków... bardziej coś w stylu spokojnego odprężającego masażu. Najlepiej żeby ktoś Ci pomógł jedna osoba robi ciach ciach :) a druga masuje.
Niestety ale musisz się uzbroić w cierpliwość bo takie psy mają własny opóźniony zegar i wszystkie czynności przychodzą im wolniej niż innym
_________________
Baddy tak mi mówił..
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant