Wiek: 35 Dołączyła: 08 Mar 2011 Posty: 8 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: 2011-04-14, 18:24
Hejka Wszystkim.
Przepraszam , że nie dawałam znaku życia , ale dopiero teraz z koncem tygodnia znalazłam czas ,żeby tu zajrzeć i coś napisać
W zeszły weekend przyjechałam do domu ze studiów , Indi rozpoznał mnie bez problemu , zauważyłam , że bardzo swobodnie porusza się po mieszkaniu , żaden "kąt" nie stanowi problemu. Z wychodzeniem na podwórko widzę dużą poprawę ponieważ kiedy stoję na schodach i jestem w zasięgu jego wzroku Indi biega sobie po całym podwórku naprawdę swobodnie ,wczesniej trzeba było z nim spacerować. Piątkowe i sobotnie popołudnie spędziliśmy na długich spacerach.
Zauważyłam podczas odwiedzin moich koleżanek , że Indi reaguje stresem na nowe osoby , schowal sie pod stół , lub trzymał się Dziadka nie odstepując go na krok. Krzysztof dał mi radę aby osoby które mnie odwiedzają kompletnie nie zwracały na niego uwagi , to powinno pomóc.
Wiek: 35 Dołączyła: 08 Mar 2011 Posty: 8 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: 2011-04-28, 14:06
Witam Wszystkich
Hmmmm , nie wiem od czego zacząć .... U nas wszystko w najlepszym porządku
Mogę śmiało powiedzieć , że Indi zaakceptował nowe otoczenie , podwórko nie jest juz problemem , bardzo chętnie spędza tam czas Dużo spacerujemy po pobliskich polach dla niego to raj , a dla mnie okazja na zrzucenie zimowych kalorii Niedaleko jest staw , Indi zna drogę na pamięć wiec jak tylko spuszczę go ze smyczy biegnie tam i dosłownie kładzie się w wodzie , ostatnio nawet próbował sie "wytarzać " ale woda naleciała mu do uszu i szybko zrezygnował , zawsze po takiej kąpieli cuchnie błotem i jest cały brudny , co nie jest dla mnie wielkim problemem bo jak tylko przychodzimy na podwórko myje go szlauchem ogrodowym ( czego bardzo nie lubi ) stoi grzecznie i wie , ze to tylko i wylacznie dla jego dobra.
Odnośnie wizyt znajomych w moim domu. Początkowo bardzo bał sie obcych , kiedy tylko ktoś przychodził uciekał pod stół w kuchni , teraz jest o niebo lepiej , jeżeli nikt nie zrwaca na niego uwagi i nie woła go na siłe , pies sam podchodzi i daje sie głaskac , z czego bardzo sie ciesze
Kiedy wracam po 5 dniach nieobecności w domu Indi kiedy słyszy otwierające sie drzwi biegnie zobaczyc co sie dzieje , jak tylko uslyszy moj glos , merda ogonem , skacze , nawet kilka razy zaszczekał co bylo dla mnie szokiem bo nigdy wczesniej tego nie robil
Pod moja nieobecnosc w domu Indim zajmuje sie dziadek , co prawda nie ma z Dziadkiem tak dobrze jak ze mna , bo mnie wyciągnie o kazdej porze na spacerek Jak widzi ze zakładam kurtkę lub buty od razu warjuje , skacze na drzwi , siada zeby przypiac mu smycz no i wtedy nie mam sumienia żeby nie wyjśc z nim chociaz na 5 min poza bramę
Wiek: 35 Dołączyła: 08 Mar 2011 Posty: 8 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: 2011-06-01, 22:53
Witam Wszyskich
Długo mnie tu nie bylo Chciałam w skrócie napisać co u nas nowego , tak więc wszystko przebiega fantastycznie , Indi jest wspanialy , kochany , ostatnio troche sie "rozbrykal" poniewaz na spacerach czasami nie reguje na moje wołanie , ale póki co radzę sobie
Dziwi mnie troche fakt , ze Indi caly czas szczeka kiedy ktos obcy przychodzi do domu , jest to 2-3 szczekniecia na widok kogos obcego, wczesniej tego nie robił , podejrzewam , ze poczul sie pewnie i dlatego tak jest. Nie mam z nim zadnych problemow , jak przystalo na Goldena uwielbia błoto , kałuze sa jego rajem nie przejdzie obok zeby sie w niej nie polozyc i wytarzac prawde mowiac przywykłam do tego W upalne dni oaza Indiego jest pobliski strumyk , lub ogrodowy szlauf To na tyle Postaram sie odzywac czesciej
Pozdrawiam , Aneta
Wiek: 30 Dołączyła: 31 Maj 2011 Posty: 29 Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-06-02, 08:36
cudowni i jacy szczęśliwi
_________________ "Już od dawna, od zarania - poprzez wszystkie wieki - ciągną się popiskiwania, skomlenia i szczeki. - Idą pełne animuszu - wspólnie z nami drogą - cztery łapy - para uszu - oczy - nos i ogon." /Ludwik Jerzy Kern/
Cudownie czytać takie szczęśliwe zakończenia Przeczytałam o całej rodzince i tak sobie pomyślałam, że fajnie byłoby kiedyś się spotkać (Lena, Indy, Rufus i Teddy) Tylko czy to możliwe?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum