Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
3-letni RIO w Ostrołęce - adopcją zajmuje się JOANNA
Autor Wiadomość
Monia i Larsik 
WARTA GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 18 Lis 2011
Posty: 2881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-09-05, 14:47   3-letni RIO w Ostrołęce - adopcją zajmuje się JOANNA

Dziś na nasz pokład trafił 6 miesięczny RIO <3
Rio to chłopak o twardym charakterze, nie daje sobie w kasze dmuchać. Potrafi się szybko ekscytować, trochę nerwowo reaguje na nowości.

Trafił do naszej wspaniałej Ani i jej załogi na DT więc jesteśmy spokojni o to, ze chłopak szybko wyjdzie na prostą.
 
 
 
Monia i Larsik 
WARTA GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 18 Lis 2011
Posty: 2881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-09-05, 15:06   





 
 
 
Ania, Ozzy,Speedy i Lucky 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 21 Cze 2017
Posty: 151
Skąd: Katowice
Wysłany: 2020-09-13, 12:14   

Jestem :)

Przepraszam, że z takim opóźnieniem, ale niby mam urlop, a czasu nie wiele.
Ale już nadrabiam zaległości.

Tydzień temu, w sobotę przyjechał do mnie Rio. Dzieciak, który nie radzi sobie z emocjami.

Sobotę spędził w zasadzie całą na dworze, okupując bramę. To był w sumie dla mnie, ale pewnie i dla Niego jeden z najgorszych dni w życiu. :-(





Już na samym początku, nim wszedł za bramę próbował mnie złapać zębami. A potem już było tylko gorzej. Nie pozwalał do siebie podejść, a na wyciągnięcie ręki reagował próbą ataku tejże.
Wieczorem był koszmar. Od późnych godzin popołudniowych próbowałam Go złapać żeby wziąć Go do domu. Ale nie było szans. Za każdym razem, gdy byłam blisko, warczał i rzucał się na mnie z zębami.
Kiedy już było ciemno i zbierało się na burzę, na ratunek podjechała do mnie moja znajoma behawiorystka, wraz z mężem. I w trójkę przez 1,5 godziny próbowaliśmy Go złapać. On ostatkiem sił bronił się przed nami, jak tylko mógł, strasząc zębami. :zalamany:
W końcu, zapędzony w róg, udało się Go złapać. Gdyby nie Beata i Piotr, nie dałabym rady zabrać Go do domu.

Tego wieczoru, już dałam mu spokój. Nie chciał jeść i pić, więc postanowiłam Go zostawić i nie zwracać na Niego uwagę. I tak w osobnym pokoju padł i przespał całą noc.

Niedziela nie była wiele lepsza, bo gdy próbowałam Go wyprowadzić na dwór, a miał cały czas przypiętą smycz, za każdym razem straszył mnie zębami. Zatem z trudem udawało się wyjść na siku. Jeść tez nie chciał, dopiero wieczorem odrobinę skubnął. :zalamany:

W poniedziałek zaczął już odpuszczać stresik i powoli Rio się otwierał. Ponieważ jest bardzo wyczulony na obrożę, chciałam Mu ją zdjąć i założyć szelki. Pierwsza próba skończyła się wystartowaniem do mnie z zębami. Odpuściłam i po kilku godzinach podjęłam kolejną próbę. Udało się. :lol:

 
 
Ania, Ozzy,Speedy i Lucky 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 21 Cze 2017
Posty: 151
Skąd: Katowice
Wysłany: 2020-09-13, 13:30   

Jaki jest Rio.

To jest zagubiony i wystraszony dzieciak, którego w zasadzie przeraża każda nowość. Ale gdy już przyzwyczai się do sytuacji, jest w stanie ją ogarnąć.

Jak się akceptuje Jego granice i czyta przekaz, jaki w naszą stronę kieruje, to całkiem dobrze się można z Nim porozumieć.
Nie jest typowym miziakiem, który by się tylko przytulał i głaskał. Raczej ostrożnie podchodzi do człowieka. Teraz już trochę dyskretniej to robi, ale na początku bacznie obserwował każdy mój ruch. Nie jest zatem nachalny w pieszczotach. Ale lubi być blisko człowieka, szuka w człowieku wsparcia w stresujących sytuacjach.
Od wtorku do dziś chyba tylko dwa razy pokazał mi zęby. Ale nie robi tego już tak agresywnie.

Od wtorku ma już odpiętą smycz i biega luzem. W zasadzie przybiega na zawołanie. Generalnie bez człowieka, to niekoniecznie muszę wychodzić do ogródka. Ale jest typem szwędacza, czyli to na chwilkę wyjdę, ale zaraz domagam się wpuszczenia. I tak bardzo często.

Z psami dogaduje się całkiem fajnie, jedynie początki są trudne, bo jak przychodzi nowy pies, to musi ogarnąć ten stan. Ale podejmuje zabawę, sam do niej zachęca. Uczy się respektować przestrzeń innych psów i już coraz lepiej czyta wysyłane przez nie sygnały. Z kotem też jest w porządku, chętnie się z nim bawi. Jedynie gdy za bardzo wkręca się w zabawę, to zwracam Mu uwagę, że kot jest nieco mniejszy od Niego i ma być delikatniejszy. Uczy się również odpoczywać i coraz lepiej łapie, że jak wszyscy leżą i odpoczywają, to należy zrobić to samo.

Zdarzają Mu się wpadki z załatwieniem się w domu. I ma również zapędy niszczycielskie.

 
 
Karolinane 

Wiek: 33
Dołączyła: 14 Wrz 2020
Posty: 4
Skąd: Świerklaniec
Wysłany: 2020-09-14, 22:36   

:serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
Jestem Zakocha. RIO ma piękne oczy. Jestem zainteresowana adopcja, jeśli RIO będzie już w stanie. Aplikacja adopcyjna została już złożona.
Pozostaje czekać
 
 
Monia i Larsik 
WARTA GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 18 Lis 2011
Posty: 2881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-09-15, 18:35   

Drodzy, serdecznie dziękuję za zainteresowanie RIO. Jako opiekun spieszę z wyjaśnieniem jego sytuacji. Rio został oddany pod naszą opiekę ze względu na agresję w stosunku do 9 letniego chłopca, która później nasiliła się także w stosunku do dorosłych domowników.

Ania doskonale przedstawiła jego mroczne strony! To co udało się już wypracować w domu tymczasowym, nie znaczy że nie wróci w domu stałym. Mimo tak młodego wieku Rio nosi ogromną traumę w stosunku do dzieci. Prosimy o cierpliwość na etapie weryfikacji, na pewno odezwiemy się do każdego i prosimy o wyrozumiałość w doborze domu dla Rio.
 
 
 
Monia i Larsik 
WARTA GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 18 Lis 2011
Posty: 2881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-10-08, 09:38   

W sobotę był wielki dzień dla Rio, nie chcieliśmy zapeszać dlatego dopiero dziś spieszymy z informacjami, że Rio zmienił dom. Zamieszkał u Pani Ludmiły w Warszawie. Na razie wyleguje się jako tymczasowicz, ale nie planuje się już stąd wyprowadzać.

Dziękujemy za zgłoszenia wszystkim, którzy chcieli podarować dom dla Rio. Dziękujemy Pani Ludmile za przyjęcie gagatka pod swój dach ale przede wszystkim ogromne podziękowania dla Ani! która nie dość, że z przerażonego, warczącego psa wyciągnęła naprawdę fajne psisko do pracy.

Przed Panią Ludmiłą i jej rodziną kilka spotkać z behawiorystą żeby zdiagnozować obecne problemy.
 
 
 
Monia i Larsik 
WARTA GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 18 Lis 2011
Posty: 2881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-10-08, 09:40   



 
 
 
Natalia i Maksio 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 323
Skąd: Lublin
Wysłany: 2021-02-09, 14:13   

Rio (obecnie 11 miesięcy) niestety po dłuższym pobycie w Warszawie, nie przyjął się na stałe :(
Zmiana warunków bycia, na malutką kawalerkę, brak przestrzeni, hałaśliwe centrum Warszawy, to wszystko złożyło się na to, że w tym młodym chłopaku oprócz burzy hormonów narodziła się frustracja. Przy wsparciu behawiorysty podjęliśmy próbę wsparcia farmakologicznego, aby pomóc mu się wyciszyć i zaadoptować, ale niestety wdrożone leki nie zadziałały tak jak byśmy chcieli.
Musieliśmy zabrać psiaka jak najszybciej.
Dziękujemy Pani Ludmiłe, za podjęte próby pracy z Rio, za czas i serce, które mu ofiarowała.

Rio jest od ponad dwóch tygodni w Lublinie. Mieszka tymczasowo ze mną i z moją przyjaciółką Kasią.
Na początek zrezygnowałyśmy z farmakologii. Po tygodniu widać było, że się uspokaja, więcej odpoczywa, kładzie się w różnych miejscach i śpi.
Zrezygnowałyśmy również z klatki kennel, jako miejsca pobytu w czasie kiedy nie ma nas w domu. Z kennelem nadal pracujemy, wszytskie fajne rzeczy dzieją się w kennelu (zabawki, jedzenie, kongo), ale Rio nie jest tam zamykany.
Nie niszczy i nie szczeka pod drzwiam, gdy nas nie ma w domu.

Ma chłopak kilka rzeczy do poprawy/ korekty /nauczenia, ale jest super psem chętnym do pracy, który jak tylko da mu się czas, to zaufa i pokocha.
Nie jest łatwym charakterkiem, niestety wymusza i to bardzo czasami, głośnym szczekaniem, ale przy wsparciu behawiorystki i wprowadzeniu zasad domowych, które ma już u nas, pełnej konsekwencji w działaniu będzie super kompanem i fajnym psiakiem. Tylko trzeba się uzbroić w dużą dawkę cierpliwości, bo praca z nim będzie długa


Szukamy domu:
Odpowiedzialnego, chętnego do pracy z psem i konsekwentnego w swoich działaniach.
Najlepiej z okolic Lublina/Puław
Kogoś, kto najpierw zechce przyjechać do nas, aby poznać Rio, pobawić się z nim i z pełną odpowiedzialnością pokochać. Nie chcemy aby po raz kolejny świat zmienił mu się w ułamku sekundy, już wystarczy.. chcemy aby tym razem poznał i zaufał nim pójdzie dalej.
Bo łobuziak jest cudowny. Ale aby jemu i jego człowiekom było dobrze, należy wprowadzić wcześniej ustalone zasady domowe, aby nie próbował dokazywać.
W razie problemów kontynuować pracę z behawiorystą, który już zna jego przypadek.
Rio bardzo chętnie uczy się nowych rzeczy, ma wprowadzony nosework i za smaki zrobi wszystko. Także praca z nim jest przyjemna, a w sytuacjach gdzie pokazuje swój uparty charakterek, należy wykazać się cierpliwością i pozytywnie zachęcić psiaka pokazując mu, że Ty masz na pewno coś bardziej interesującego niż to co on tam sobie uparzył/wynalazł :)


Morfoliogia wzorowa
Biochemia - są lekkie odchyły, za mało wapnia, za dużo fosforu. Teraz zmienił karmę na Brit, więc ewentualnie warto to sprawdzić raz jeszcze za jakieś 2-3 miesiące i zastanowić się dlaczego jeśli nadal te wartości będą zachwiane, ewentualnie suplementacja
w wieku ok 15-18msc - kastracja plus RTG (postaram się zdobyć RTG z czasu kiedy miał 5 miesięcy aby móc w przyszłości porównać) widać na nim pewne nieprawidłowości, ale to jeszcze nie dysplazja, zalecenia rehabilitacyjne plus suplementacja hendroidynami (np hialutidin, ważne ze bez MSM) w okresie wzrostu pieska.
USG - wszystko ok

Poza tym psiak zdrowy :)

Tak, jak wspomniałam, piesek jest charakterny, z uwagi na domieszkę (może?) Podhalana ma cechy stróżujące, pilnujące. Kradnie i pilnuje lub chce się bawić zaczepiając człowieka, tak samo ze znaleziskami na spacerach.
Wcześniej miały miejsce sytuacje gdzie zawarczał, złapał za rękę przy próbie odebrania zdobyczy.
Da się go wyprowadzić z tych sytuacji nim zawarczy. Umiejętnie go podejść pokazując, że masz coś bardziej wartościowego.
_________________
Natalia i Maksymilian
 
 
Natalia i Maksio 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 323
Skąd: Lublin
Wysłany: 2021-02-22, 10:54   

Rio

152870293_857556924821888_6959182163199469457_n.png
Plik ściągnięto 48 raz(y) 624.11 KB

152820252_1188464721572039_5849338368648670539_n.png
Plik ściągnięto 32 raz(y) 493.63 KB

152726518_339177230724403_8587916260055429635_n.jpg
Plik ściągnięto 39 raz(y) 101.65 KB

151748138_237490758093021_6357067179137125826_n.jpg
Plik ściągnięto 42 raz(y) 127.33 KB

_________________
Natalia i Maksymilian
 
 
Natalia i Maksio 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 323
Skąd: Lublin
Wysłany: 2021-02-22, 11:16   

Witajcie,
Kolejne tygodnie za nami, a chłopak jest coraz grzeczniejszy.

Bardzo rzadko szczeka na odgłosy w klatki. Jak jestem z nim u rodziców, to tam szczeka, ale to kwestia nowego miejsca, przyzwyczajenia się do hałasów itd..

Nie wymusza już przy jedzeniu, nie domaga się aby go poczęstować, raczej wchodzi pod stół w kuchni i się kładzie.
Na swoje jedzenie bardzo grzecznie czeka. Dostaje je w różnych formach, kongo albo normalnie do miski, a potem zabawkę do pogryzienia i wylizania z mięskiem, kosteczkę. Wszystkie fajne rzeczy i jedzenie dzieją się w kennelu, dlatego chętnie do niego wchodzi. Na czas jedzenia można go zamknąć i nie wybiega z klatki jak z procy..

Nauczył się grzecznie schodzić z łóżka, jak go poproszę :-) Bo oczywiście wchodzi. Ale nawet jak wejdzie, to raczej się kładzie i grzecznie leży, tak go podpatrzyłam ;D (wcześniej szczekał na nas, i krzyczał, że wszedł i to już jego)
Owszem, godzina 19 jest newralgiczna, bo przecież spacer, pieseczki na wybiegu itd, ale to z pomocą przychodzi zmiana rytuałów, 4 spacery zamiast 3, albo wyjście tylko na chwilę ze śmieciami i spowrotem, nakładanie innych ubrań

Nad czym jeszcze pracujemy:
ładne chodzenie na smyczy, teraz jeszcze mnóstwo zapachów go przyciąga
Oddawanie ukradzionych rzeczy, wymienia na fanty
Omijanie "zdobyczy" z chodnika na spacerze.

Te dwie ostatnie - to są sytuacje, gdzie Rio jeszcze warczy przy nieodpowiednim podejściu przewodnika. Można mu odebrać to co ukradł w domu, ale na spokojnie, z wymianą na smaczek. Ale reaguje już po jakimś czasie na "puść" jak już skupi się na mnie, wtedy pokazuje drugą rękę, super, tu mam coś dla Ciebie. Zabieram to co ukradł i daję nagrodę.

Z tymi zdobyczami z chodnika... no jak zareagujemy za późno i potem na silę go odciągamy to bywa tak, że się odwraca szczeka i warczy na nas.
Nigdy nie wiadomo co tam jest w tych smieciach na chodniku, dlatego Rio zawsze spacery chodzi w kagańcu, ściągamy go na wybiegu na psów.
Dzisiaj np bardzo ładnie, zostawił leżącą kość na chodniku, ale to była moja wcześniejsza reakcja, z komendą NIE, zaszeleszczenie torbą ze smakami, uwaga na mnie i smaczek smaczek.

To kradziejstwo żarcia z ziemi + jego luźna kupa odkąd do nas przyjechał (kupa po badaniach, wszystko jest ok), ewidentnie nie przyswaja jakichś składników z karmy, dlatego spróbujemy zmienić karmę i wtedy być może te zachowania osłabną.

Skorzystaliśmy z online porady z behawiorystką i jedno spotkanie ze szkoleniowcem u nas w domu. Mamy pełną listę wytycznych i porad. Także razem z Rio przekażemy pełną instrukcję obsługi :)

Co nowego umiemy:
Rio zaczął przynosić piłkę na wybiegu:D przy początkowej "obronie zasobów" i kradziegjstwie to meeega duży postęp. Ale on teraz wie, ze ja ZAWSZE mam coś fajniejszego.
Nosework - nadal robimy
Trenujemy teraz jeszcze komendę siad-zostań, bardzo potrzebne bo rano jak otwieramy łazienkę, to pies wpada tam pierwszy :lol:
_________________
Natalia i Maksymilian
 
 
Asia+Kudłacze 
WARTA GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 19 Wrz 2018
Posty: 1191
Skąd: Ignalin
Wysłany: 2021-02-22, 17:30   

Wow, ale intensywnie pracujecie :) Super czytać , że Rio się uspokaja i tak fajnie reaguje na szkolenie. Robi fantastyczne postępy, oby udało się mu znaleźć dom, który będzie umiał się z nim dogadać w taki sam sposób.
_________________
Tosia/Prezes/Leon/Bruno/Niunia

Tofik za TM...
 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2021-02-22, 20:09   

Brawo Rio :lol:

Obi nie zostawi zdobyczy za żadne skarby. Warczy i chce gryźć. Wymiana nie działa - musiałabym chyba wędzonkę ze sobą nosić, ale i tak wątpię, czy by zamienił po znalezieniu kości...

Powodzenia chłopaku. I opiekunowie też :)
 
 
Natalia i Maksio 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 323
Skąd: Lublin
Wysłany: 2021-02-26, 14:01   

Hej,
kolejne wieści od Rio. Wczoraj miał gorszy wieczór chłopak.
Kiedy tylko do nas przyjechał, szczekał i ujadał, jak gotowałyśmy, jadłyśmy itd... udało nam się to wyciszyć innymi zajęciami jak kongo czy zabawki do wylizywania, więc ostatnie tygodnie jemy w spokoju, a pies leży w kuchni lub pod stołem.

Ale wczoraj nastąpił zwrot akcji.
Na stole leżał surowy kurczak, a przy stole nikogo nie było chwilowo i Rio próbował szczekaniem/warczeniem i odstraszaniem zaskarbić sobie upatrzoną zdobycz. Nie ściągnął mięsa, ale nie pozwolił nam też do niego podejść.
Wielokrotne powtarzanie komendy NIE, aż spuścił głowę, pochwała i zaproszenie na "smaczka" do przedpokoju (czyli wyciągnięcie go z sytuacji/pomieszczenia) pomogło. Kilka komend na smaczki, kilka zabaw z samokontrolą i można było wrócić do kuchni dokończyć krojenie kurczaka.
Na całkowite rozluźnienie tej sytuacji, Rio wygrał wycieczkę do kennela z gumową kosteczką wysmarowaną mięskiem, został zamknięty na cały czas konsumpcji i naszej i jego :D
(chętnie wskakuje do kennela, bo wie ze zawsze będzie coś dobrego, jakieś jedzonko czy super smaczek)

Przy adopcji Rio trzeba liczyć się z tym, że często łobuzuje (kradnie, podejrzewam ze wyrośnie z tego), czasem próbuje straszyć zębami (tylko przy silnych motywatorach, jak zdobycze z trawników, czy tu akurat mięsko "bezpańskie"...)
Także trzeba starać się kontrolować środowisko, być czujnym na spacerze i nauczyć się wyprowadzać Rio z sytuacji, gdzie próbuje straszyć, w pozytywny sposób.
Tu nic na siłę, bo wiemy, że w momencie gdy on zawarczy a my zwiększymy presję, sięgniemy po zdobycz, ona na pewno złapie za rękę.

Poza tym chłopak ma wiele plusów, chętnie się uczy, bardzo ładnie pracuje na nagrodach, zaczyna super aportować (wcześniej był problem z oddawaniem), schodzi z łóżka za podążaniem za ręką. Nie szczeka już na każdy dźwięk z klatki (podejrzewam ze w nowym domu na początku będzie, to kwestia przyzwyczajenia się do nowych dźwięków w nowym miejscu), zaczyna ładnie chodzić na smyczy (tu ukłon dla moje psa, bo spacery równoległe bardzo pomogły, przy naciągnięciu linki, Rio zwalnia, czasem nawet idzie przy nodze, co sowicie nagradzam:D), jest troszkę nieufny do obcych, nie daje się od razu głaskach, uchyla głowę i jest przyjaźnie nastawiony do innych psów.

W niedziele wybierzemy się na szkolenie :)
_________________
Natalia i Maksymilian
 
 
Natalia i Maksio 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 323
Skąd: Lublin
Wysłany: 2021-03-10, 16:52   

Witajcie,
Rio udało mi się powyprowadzać z różnych złych zachowań, które opisywałam wyżej, ale w ostatnim tygodniu nasilił się instynkt zbyt dużego przywiązania do człowieka i dominacji w stosunku do obcych. Jest to po części trochę lęk separacyjny, a po części też brak zaufania do obcych ludzi. Przekłada się to na warczenie i zachowania obronne.
Ten schemat z dużym prawdopodobieństem powtarzałby się w kolejnych domach.
Wpływa to na to, że pies jest po prostu wtedy nieszczęśliwy, bo przez cały czas pilnuje. Nie czuje się dobrze gdy jest sam ze sobą. Jest w ciągłym trybie pilnowana i nie odpoczywa, to też powoduje frustrację.

Póki co zdecydowałam się na wstrzymanie procesu adopcji psiaka, do momentu wypracowania w nim pewności siebie i nauczenia, że każdy człowiek jest fajny. Na chwilę obecną będziemy go szkolić jeszcze.
Od weekendu Rio jest u Moniki w Ełku. Monika jest trenerem i szkoleniowcem. Ma u siebie już naszego Jazz'a, przez cały czas byłyśmy w kontakcie, dlatego uznałam, że to właśnie jej powierzę szkolenie naszego Rio.

Monia mówi, że pierwsze dni były trudne, ale już ją poznał i kładzie się przy niej pokazując brzuch. Jest przede wszystkim młodym psem, więc teraz to najlepszy moment na to, aby położyć nacisk na odpowiednie szkolenie.
_________________
Natalia i Maksymilian
 
 
Ania, Ozzy,Speedy i Lucky 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 21 Cze 2017
Posty: 151
Skąd: Katowice
Wysłany: 2021-03-12, 20:03   

A całkiem niedawno dostałam od Ciebie wiadomość: "Bo ja wiedziałam ze umiem sobie poradzić", gratuluję wysokiego ego. Jak z niego spadniesz, to się nieźle potłuczesz. :lol:
A i widzę, jak sobie poradziłaś, brawo.

Nie wiem jakich specjalistów słuchacie i twierdzicie, że ciągłe przerzucanie psa pomoże mu w jego rozwoju, ale myślę, że warto zastanowić się nad zmianą doradców. Bo to jest największa bzdura z jaką kiedykolwiek można mieć styczność. I wie to nawet laik. Nie trzeba być super rozwiniętym w tym temacie, żeby wiedzieć, że stabilizacja i poczucie bezpieczeństwa jest najważniejsze, by zbudować psa, który sobie poradzi w życiu.

Od samego początku, jak Natalia przejęła opiekę nad tym psem, ciągle kłamiecie. Ukrywacie wiele ważnych informacji. Zarzucacie P. Ludmile, że kawalerka to nie miejsce dla Rio, a przepraszam gdzie był z Natalią, bo nawet nie w jej własnym domu. Dramat zrobiliście z szelek, które używała P. Ludmiła, a co ja teraz widzę? Jest w moich szelkach. Jakim cudem u P. Ludmiły szelki norweskie byłe be, a u was nie są? Rozkładacie się z nieszczerością na takich drobnych rzeczach. Gratuluję

Wrzucacie szczeniaka na psychotropy, bo pożal się boże behawiorysta tak zalecił, i również to ukrywacie. Eksperymentujecie na szczeniaku, gratuluję.
Dziwnym trafem po kilku dniach pies był do adopcji, teraz znowu nie jest. Wprowadzacie w błąd potencjalnych chętnych, wiedząc, że trudno stwierdzić kto sobie z nim poradzi, a kto nie. Bo stwierdzenie, że sobie na pewno poradzi, jest mega na wyrost. A to tylko prowadzi do tragedii tego psa. Gratuluję :) Dobro psa przede wszystkim.

Tak wiem, kolejny mój niewygodny wpis zaraz zniknie.
 
 
Monia i Larsik 
WARTA GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 18 Lis 2011
Posty: 2881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-04-10, 00:20   

Jak Rio? Jakie postępy w zachowaniu? Bardzo proszę o informacje :)
 
 
 
Ania, Ozzy,Speedy i Lucky 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 21 Cze 2017
Posty: 151
Skąd: Katowice
Wysłany: 2021-04-10, 00:33   

Czy Rio jeszcze żyje, czy już go uśpiliście?
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24657
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-04-10, 11:03   

Aniu, proszę Cię.
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Natalia i Maksio 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 323
Skąd: Lublin
Wysłany: 2021-04-10, 12:14   

Witam,
Na początku najmocniej przepraszam, że tak długo nie było wieści o Rio, już śpieszę z informacjami.

Na początek, Rio u Moniki już po kilku dniach zrobił się bardzo terytorialny i zdominował psa Moniki, a to właśnie ta jej suczka, zawsze pomagała jej przy pracy z trudniejszymi psami. Razem z Moniką podjęłyśmy decyzję, że Rio musi trafić do szkoleniowca, który ma silne stabilne psy, które będą umiały pokazać zachowania właściwe.

Tu na szczęście udało się szybko, ale bardzo wnikliwie przegadać temat Rio i z pomocą przyszła nam Pani Marta z ośrodka szkoleniowego w okolicach Gdańska.
Utrzymuję z Martą kontakt 1-2 razy w tygodniu i rozmawiamy przez cały czas o tym co się z Rio dzieje.
Oczywiście pierwsze dwa dni bardzo ciężkie, ale już po tygodniu chłopak się otworzył.

Najświeższe informacje są takie, że Marta go bardzo chwali :mrgreen:
Mówi, że się super chłopak zachowuje, w takcie szkoleń wykonuje wszystko, oczywiście za smaczki, jest chętny do pracy i bardzo pogodny.
Na spacery wyprowadza go Pan Sławek, i tu ciekawostka. Bardzo się go bał na początku, bo to starszawy człowiek itd.. warczał i był nieufny, więc mega fajna przemiana, bo teraz Rio bardzo sobie Pana Sławka przypodobał, łasi się do niego, przytula i prosi się o głaski.
Oczywiście w ośrodku Marta nie ma możliwości sprawdzenia go w warunkach domowych.

Marta ma doświadczenie z pracą z psami adopcyjnymi, i przedstawia taki model który zawsze najlepiej się sprawdza. Mianowicie na początku kilka wizyt u niej w ośrodku, aby powyprowadzać Rio na spacery, aby się z nim zaprzyjaźnić (ponieważ Rio potrzebuje chwili aby zaufać) i dopiero wtedy adopcja do domu.
Jesteśmy natomiast bardzo świadomi tego, że sytuacje które miały miejsce wcześniej: próba sprawdzenia człowieka na ile sobie można pozwolić na terenie domu/mieszkania, terytorializm, człowiek jako zasób, którego należy pionować i bronić, na pewno w nowym domu po jakimś czasie wyjdą i trzeba będzie je przepracować. Dlatego chciałabym aby takie szkolenie mogło być później kontynuowane u Pani Marty.

Rio jest wciąż w przygotowaniu do adopcji i w trakcie szkolenia.

Będę starała się systematycznie wrzucać zdjęcia :)

170102884_576445449985638_2484237798860809941_n.jpg
Plik ściągnięto 36 raz(y) 103.69 KB

_________________
Natalia i Maksymilian
 
 
Natalia i Maksio 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 323
Skąd: Lublin
Wysłany: 2021-08-25, 16:31   

Witamy po długiej przerwie,
Wiem, że już dawno nie mieliście od nas wieści, ale proces szkolenia był długi i mozolny.
Po pierwszym dość dobrym wstępie, oczywiście gdy tylko Rio poczuł się swobodniej, pokazał swoją gorszą stronę. Wszystkie problematyczne zachowania z wcześniejszego okresu wróciły czyli warczenie na opiekuna, stawanie na drodze opiekunowi podczas wychodzenia z pomieszczenia, warczenie i wcześniejsze opisywane.
Trening opierał się głównie na wprowadzeniu tych samych lub podobnych czynności każdego dnia o różnej porze. Dzięki czemu wyzbyliśmy się takich zachowań jak np. warczenie przy próbie założenia szelek typu Guard. Rio już tak wyuczył się "wchodzenia" w szelki, że nawet przy zakładaniu obroży, automatycznie podnosi łapkę, jak do szelek.

Po pierwszych kilku tygodniach Rio przeniósł się do pokoju w hoteliku żeby przepracować jego zachowanie w warunkach zbliżonych do domowych.
Przy wychodzeniu opiekuna z pokoju, spokojnie idzie na swoje posłanko, wystarczy wskazać palcem. Doszli do tego po długim czasie. Stali i czekali aż odpuści, jak tylko przestawał się cisnąć, dostawał smaczka.

Marta, która opiekuje się Rio bardzo go chwali, mówi że jest ulubieńcem właścicieli psów, którzy przychodzą na indywidualne szkolenia, jest pogodny i cieszy się na ich widok (gdy na placu odbywa się trening, a Rio jest na spacerze po drugiej stronie ogrodzenia, ma kontakt z innymi ludźmi).

Co do relacji z kotem, Rio zaliczył spotkanko, Kot - jak "Ryjek" (tak go pieszczotliwie nazywa Marta) biegał, to kot chciał się zapoznać, a Rio nie wiedział co ma zrobić, zdziwił się, czy ma się z nim zapoznawać, czy co? :shock: Marta powiedziała „nie wolno kici’ on dwa kroki do tyłu :) zaraz postaram się wrzucić kilka filmików ze spacerków...

Co do zdrowia - z karmy gastro przeszliśmy z powrotem na zwykłą - Lamb&rice - ładnie przytył na niej, więc super.
Niebawem Rio skończy też 1,5 roku więc powoli szykujemy się do przygotowania psiaka do kastracji. Po ok 1-2 msc po zabiegu będziemy mogli rozpocząć procedurę poszukiwania domu, chcemy aby najpierw hormonalnie się chłopak ustabilizował.

Co do przyszłego domu - świadomy, chętny do pracy, i możliwie niedaleko Gdańska, ponieważ zależy nam na kontynuacji pracy z Rio przy pomocy Marty.
_________________
Natalia i Maksymilian
 
 
Natalia i Maksio 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 323
Skąd: Lublin
Wysłany: 2021-08-25, 16:43   

Wyrósł nam pół Podhalan :)

Link do filmiku:
https://youtu.be/LaUROmrjBqQ

210343154_2606497466326651_2233131558191918006_n.jpg
Plik ściągnięto 26 raz(y) 114.28 KB

208259276_307213267815014_8901078173701193170_n.jpg
Plik ściągnięto 26 raz(y) 82.44 KB

_________________
Natalia i Maksymilian
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-08-26, 10:03   

Oj ogonek 100% podhalan :D ale ma uroczy uśmiech :lol:
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Natalia i Maksio 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 323
Skąd: Lublin
Wysłany: 2021-12-30, 17:30   

Witajcie,
Rio za chwilkę kończy dwa lata. Wiek dojrzałości już osiągnął więc możemy się na spokojnie przymierzyć do kastracji.
Wg opinii Marty, kastracja powinna być chemiczna na początek. Musimy sprawdzić jak chłopak będzie się zachowywał bez hormonu testosteronu, liczymy że trochę złagodnieje i się ogarnie.

Na początek potrzebujemy badania krwi zrobić, chcemy też przy okazji sprawdzić tarczycę. Ale niestety wizyta weterynarza w naszym hoteliku jest przekładana już od października.
Ze względu na pandemię, później zawody naszej opiekunki, później znowu kwarantanna. Ale już po Nowym Roku uda nam się ustalić przyjazd weterynarza, zrobimy badania i jeśli tylko będzie wszystko okej zaplanujemy zabieg.

Rio jest umiarkowanie grzeczny, Marta, opiekunka, mówi że już dawno nie odpalił "akcji" z wrogim nastawieniem.
Jesteśmy baaardzo wdzięczni za prezenty od Mikołaja :)
Do hoteliku dotarły drybed oraz przepyszne smaczki i gryzaczki :)
Rio dziękuje z całego <3
_________________
Natalia i Maksymilian
 
 
Natalia i Maksio 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 323
Skąd: Lublin
Wysłany: 2022-04-19, 13:06   

Witajcie,
termin kastracji Rio został bardzo przeciągnięty, będziemy też musieli z związku z tym powtórzyć badania krwi.
Termin weterynarz wyznaczył na 27 kwietnia.
Trzymajcie kciuki :) !!

Co do zachowań Rio, to niestety bez zmian.. Potrafi być grzeczny kilka dni, po czym kolejnego dnia nie wiadomo dlaczego próbuje "testować" opiekuna, czyli zagradza drogę (najczęściej w przejściach, przy furtce, drzwiach) i nie chce przepuścić rzucając wyzwanie ostrym wzrokiem i czasem warczeniem..

Zobaczymy jak bardzo zachowania Rio zmienią się po zabiegu, będziemy chcieli też wtedy skonsultować go z zaprzyjaźnionym trenerem.
Poprosiłam Martę też o nowe zdjęcia naszego chłopaka, jak tylko dostanę wrzucę na forum :)
_________________
Natalia i Maksymilian
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant