Co może być lepszego w niedzielne popołudnie od moczenia się w stawie, gdy w powietrzu czuć już nadchodzącą wiosnę? Chyba tylko przenoszenie gigantycznych patyków w inne miejsce
Na zdjęciach zadowolony Jazz i Hiro podczas tych aktywności, a na filmiku widać jak się chłopaki tym popołudniem wymęczyły
Na zdjęciach Jazzik szykujący się do snu
Chłopak w ostatnim czasie zrobił się wygodnicki i woli siedzieć w ciepłym domu niż wyjść wraz z naszym Hiro do ogrodu żeby zaczerpnąć trochę świeżego powietrza poza grafikiem spacerów. Jazz robi się coraz spokojniejszy, mniej nerwowy, lubi sobie dłużej pospać i nie zawracać sobie głowy tym, co robią inne psy. Ot taki indywidualista, który korzysta z uroków spokojnego, psiego życia w dobrych warunkach;)
Do pełni szczęścia brakuje mu jeszcze tylko własnego domu i człowieka. Czy znajdzie się ktoś, kto obdarzy miłością tego kochanego sierściucha? Czy ktoś chciałby go poznać i osobiście przekonać się w jak wspaniałego i poczciwego psa zmienił się Jazz podczas pobytu u Moniki?
.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum